Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 1, 2013 Share Napisano Styczeń 1, 2013 - A co ty do cholery robisz?! Serek czeka na ciebie w środku! Chodź, musimy jakoś się tam dostać. Rozejrzałem się w poszukiwaniu jakiejś w miarę bezpiecznej drogi powrotnej. Starałem się nie wychylać za mocno, żeby moje tarcze mogły się bez problemu zregenerować. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Styczeń 6, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 6, 2013 - Dobra prowadzi! - powiedział po czym wstając oddał jeszcze jeden strzał i pobiegł z Maksem. Gdy dobiegli, Orkiestra skończył kopiowanie plików. Serek nie zwracając większej uwagi na Maksa i Alberta powiedział. - Wszyscy gotowi? Ruszamy! - po czym otworzył niezabarykadowane drzwi i wybiegł na czele grupy. Korytarz przed nimi był pusty, Maks wraz z Albertem biegli ostatni, przez co teoretycznie byli na najbezpieczniejszej pozycji. Nagle na Maksa zleciał masywny potwór, który pojawił się znikąd, upadając wraz ze swoją ofiarą, zaczął drapać kombinezon, próbując rozszarpać Maksa. - K***! - wrzasną zdezorientowany Albert, gdy przed jego twarzą spadła kilkuset kilowa, owłosiona bestia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 7, 2013 Share Napisano Styczeń 7, 2013 Nie mogłem wycelować w przeciwnika strzelbą, a mój pancerz nie wytrzyma długo takiego naporu. Nie byłem też w stanie zrzucić z siebie takiego ciężaru, więc szybko wyciągnąłem pistolet i zacząłem strzelać w jego bok. To była moja jedyna opcja. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Styczeń 10, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 10, 2013 Orkiestra idący przed Maksem szybko zorientował się w sytuacji, zaraz kopną stwora w pysk a ten przewracając się przycisną boleśnie nogi Maksa do ziemi. Szybko został dobity kilkoma celnymi strzałami w łeb. Orkiestra podbiegł do Maksa pomagając mu się wydostać spod ciężaru. - Możesz iść? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 10, 2013 Share Napisano Styczeń 10, 2013 - Tak... Wszystko w porządku, trochę boli, ale dam radę. Szybko przeładowałem i schowałem pistolet, chwyciłem pewniej strzelbę i ruszyłem za resztą oddziału. Mimo bólu nóg nie pozwoliłem sobie zwolnić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Styczeń 13, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2013 Biegli dalej pustym korytarzem, tym razem bez żadnych niespodzianek. Dobiegli do zamkniętych drzwi. - Sprawdź co jest w środku! - powiedział Serek do Alberta, ten wykonał polecenie. - Grupa żołnierzy, około 20, drzwi są zaminowane... Widzę kila komputerów, pomieszczenie średniej wielkości. - Dobra, Orkiestra wysadź drzwi, Maks, Kostek, Albert, jak drzwi się rozp***ą włazimy do środka i strzelamy do wszystkiego co się rusza, jasne? - Taa... - Jasne... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 - Tak jest. Przez chwilę rozważałem użycie granatu, ale zostały mi tylko dwa, a dwudziestoosobowy oddział zdążymy szybciej wystrzelać. Upewniłem się, że strzelba jest załadowana i przygotowałem się do otwarcia ognia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Styczeń 14, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 14, 2013 - Dobra... Orkiestra! - nastała chwila dramatycznej ciszy - Wysadzaj! Potężny wybuch zakołysał wszystkimi, wbiegli do pomieszczenia, wrogie stwory nie spodziewały się takiego przebiegu sytuacji. Okazało się że wrogowie nie byli wcale przygotowani. Nienaładowana broń, brak pancerza. Kilkorgu udało się jednak wystrzelić kilka pocisków. Gdy pył bitwy opadł Maks dostrzegł że Kostek jest ranny w nogę, któryś pocisk musiał przebić pancerz, z rany szybko wyciekała obfita ilość krwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 14, 2013 Share Napisano Styczeń 14, 2013 Szybko doskoczyłem do kuzyna i przycisnąłem mu do rany szmatkę, którą wcześniej polerowałem broń. - Skalpel! Mamy rannego! Szybko! Mimo, że pomieszczenie nie było wielkie, to krzyczałem bardzo głośno. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Styczeń 16, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 16, 2013 - Biegnę! - zawołał Skalpel - Kostek usiądź na tamtym stole! - No dobra... - pokuśtykał po czym położył się. - Stary... Zesr** się nie daj się! - poklepał Kostka po ramieniu Orkiestra. - Ja już się zes... - krzyną gdy Skalpel wkładał mu jakieś przyrządy w ranę. - Mówiłem że muszę usunąć pocisk? - spytał się Skalpel. - NIE! - krzyknął Kostek. - No to muszę wyciągnąć pocisk z rany. - powiedział bez uczuciowo Skalpel. Sytuacja rozbawiła Orkiestrę, który odsuną się zakrywając ręką uśmiech na twarzy. - Te żartowniś! Nie masz czegoś do zrobienia? - spytał się Serek Orkiestry, kiwając głową w stronę komputera. - Aa... Już! - Skalpel ile to potrwa? - Serek, ja się spieszę! - powiedział nerwowo Skalpel. Kostek wrzasnął z bólu. - Skalpel nie możesz ostrożniej!? - krzyknął Kostek - Nie... Tymczasem do Maksa podszedł Serek i wręczył mu 3 ładunki wybuchowe. - Masz uzbrój je i ustaw na godzinę. Dwa główne filary widzisz tam! - wskazał palcami dwie kolumny na końcach dwóch sąsiednich pomieszczeń - Następnie znajdź trzeci filar, zrób tam to samo co z pozostałymi i wróć tu! Zrozumiano? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 16, 2013 Share Napisano Styczeń 16, 2013 Umieściłem strzelbę w gnieździe na plecach i wziąłem ładunki. - Tak jest. Mogę wziąć kogoś do pomocy? (Tak z ciekawości... Gdzie Uran, Rayan i inni których umieściłem w podaniu?) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Styczeń 16, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 16, 2013 - Kogo ci potrzeba? - spytał się zaciekawiony Serek. (Spokojnie chodzą za wami, nie mają tylko nic do gadanie, jeszcze ) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 16, 2013 Share Napisano Styczeń 16, 2013 Nie musiałem zastanawiać się ani chwili. - Uran pomoże mi uzbroić ładunki, a Stefek będzie nas osłaniał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Styczeń 20, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 20, 2013 - No dobra idziemy... - powiedział od niechcenia Uran, zapalając fajkę. Stefek nie odezwał się ani słowem, przytakną tylko, przeładowując broń. - A jeszcze jedno - powiedział Serek - jeśli nas tu nie będzie, kierujcie się w stronę statku. No... powodzenia! - klepnął Maksa w plecy. - Prowadź! - burkną Uran. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 20, 2013 Share Napisano Styczeń 20, 2013 Wyszedłem z pomieszczenia, po czym odwróciłem się do towarzyszy. - Dobra, najpierw poszukamy trzeciego punktu, a potem wrócimy do tych dwóch. Uran, znasz się na budynkach... Znając położenie dwóch filarów dasz radę określić przybliżoną lokację trzeciego? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Styczeń 21, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 21, 2013 - Ta... To budownictwo Eriaków, to co jest na powierzchni to nic, trzeci filar musi znajdować się pod ziemią, to tam też, jeśli już, można się spodziewać największego oporu. Drogi na dół są dwie: Albo znajdziemy windę, albo zejdziemy chodami. - wskazał schody, wsadzając głowę do jednego z pomieszczeń. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 21, 2013 Share Napisano Styczeń 21, 2013 Nie musiałem długo się namyślać. - Idziemy schodami, windę usłyszeliby z daleka i przygotowali nam powitanie. Uran, prowadź, Stefek, pilnuj tyły. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Styczeń 24, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 24, 2013 Schodzili schodami bite kilka minut, gdy jednak zobaczyli koniec, niekończącego się, spadającego tunelu ujrzeli, nie jaskinie, ale potężną kopułę wykopaną w ziemi. Przypuszczenia się sprawdziły, wszędzie było pełno wrogów rasy Yeat, takich samych jak ten który naskoczył na Maksa w korytarzu. Było to z jednej strony poważną przeszkodą, a z innej wielką przewagą. Rasa ta miała to do siebie, że była niebywale szybka i silna, jednak ni cholery nie radziła sobie z bronią. - Ty... Widzisz tą kolumnę po środku? - parskną Uran - To nasz cel, problem w tym jak się przedostać... - Mogę wtrącić? - spytał uprzejmie Stefek - Warto było by wykorzystać te zbiorniki z paliwem. - wskazał lufą baniaki, podwieszone pod samo sklepienie, Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 24, 2013 Share Napisano Styczeń 24, 2013 Spojrzałem na wiszące zbiorniki. - Hmm... Dobrze byłoby je jakoś strącić, wywołałoby to wtedy lepszy efekt niż eksplozja pod sufitem... Albo je przedziurawić, żeby paliwo się wylało i posłać tam zapałkę... Macie pomysł jak to zrobić? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Styczeń 28, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 28, 2013 Stefek wyjął broń którą miał przymocowaną do pleców. - Może użyjesz tego! - wręczył Maksowi kuszę - Wiem że to staromodne, ale skuteczne i ciche, poza tym do bełta możesz przymocować niewielki ładunek zapalający, zrobimy wtedy taki mały "deszcz ognia". - No tak brawo geniuszu, a jak później przejdziemy? - spytał Uran. Stefek zamilkł onieśmielony. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 28, 2013 Share Napisano Styczeń 28, 2013 Obejrzałem uważnie kuszę. - Hmm... Niezły pomysł... Ale faktycznie przejście... Moment. Jeśli to nie jest paliwo do reaktora nadprzestrzennego, a wątpię, żeby tak było, to nasze osłony powinny wytrzymać jakieś... Hmm... Ze trzy, może cztery minuty. Uran, dasz radę w tym czasie dobiec, podłożyć oraz uzbroić ładunek i wrócić? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Styczeń 28, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 28, 2013 - Czekaj, stop! - powiedział Uran na wpół szeptem by nie zwrócić uwagi przeciwników - Czy ty właśnie powiedziałeś bym wszedł w płomienie, z ładunkiem który pod wpływem temperatury może mi w każdej chwili wybuchnąć w łapie przy okazji odrywając mi ją i mnie zabijając? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 28, 2013 Share Napisano Styczeń 28, 2013 Uśmiechnąłem się złośliwie. - Tak. Czy to problem? Po chwili znów spoważniałem. - Mam jeszcze dwa granaty, rzucę je zanim pobiegniesz, powinny częściowo zdusić płomienie. Podejmiesz się, czy masz lepszą propozycję? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Styczeń 29, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 29, 2013 Źrenice Urana rozszerzyły, a usta otworzyły. - Po wszystkim... Stawiasz mi kolejkę! - powiedział, po czym wzdychnął ciężko i przygotował się do biegu. - Na twój rozkaz... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Styczeń 29, 2013 Share Napisano Styczeń 29, 2013 Oddałem kuszę Stefkowi i przygotowałem granaty. - Stefek, strzelaj bez rozkazu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts