Skocz do zawartości

[Zabawa] Strong Hoof


Panda Hippis

Z kim ma być kolejny pojedynek ?  

5 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Z kim ma być kolejny pojedynek ?

    • Celestia
      0
    • Luna
      2
    • Discord
      1
    • Rarity
      0
    • Trixie [rewanż]
      1
    • Vinyl Scratch
      0
    • Octavia
      1
    • Lyra
      2
    • Daring Do
      3


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 64
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Sieeeeeeeeeeeeeeemanko kuce i inne zwierzęta domowe (i hodowlane!)!!! Dawno nie było, żadnego pojedynku, ale dziś, w ten jakże przepiękny czwartek, ósmego listopada, o 17.18 czasu lokalnego ma się odbyć długo wyczekiwana walka! Otóż dzisiaj Applejack zmierzy się z.... Fire Sky'em! Tak! To właśnie dzisiaj! A więc nie przedłużam i przechodzimy do relacji tego emocjonującego pojedynku!

Ehh... Co za idiota pisał ten tekst do wstępu?

Przepraszamy, mieliśmy małe problemy techniczne, ale wszystko już w porządku i przechodzimy do relacji!

A więc.. Na arenę chwiejnym krokiem wchodzi nasza czempionka. Chwila... Jeden z ogierów wstaje z trybun i wybiega na arenę. Big Macintosh zaczyna go gonić. Applejack chce się przyłączyć, ale jej młodsza siostra ją zatrzymuje, tłumacząc jej, że nie może zmęczyć się przed pojedynkiem. Bardzo mądrze Apple Bloom! Big Mac wreszcie złapał szalonego kuca i odprowadził do wyjścia. Już raczej nie wejdzie pooglądać walki.

W tym samym czasie na arenę wchodzi Fire Sky! Rosły, czarny ogier i nasza Farmerka podchodzą do stolika, po czym kładą na nim swoje prawe kopytka. Sędzia zaczyna odliczanie. 3....2....1.. START!

Przez chwilę wszystko jest w stanie równowagi. Nikt nie ma przewagi. Ale... Nagle Fire Sky atakuje i przechyla kopytko pomarańczowej klaczy w jej prawą stronę. Applejack zaczyna ziewać i przywraca wszystko do punktu wyjścia. Czarny pegaz zaczyna się pocić. Applejack uśmiecha się i przeprowadza atak. Ale co to... Fire Sky otwiera skrzydła i zaczyna się unosić. A w tych zawodach jest to zabronione! Sędzia chce go zdyskwalifikować, ale Farmerka próbuje załagodzić sytuację. Dzięki niej skończyło się tylko na upomnieniu. Przez to całe zamieszanie pegazowi pewnie wróciło trochę siły. Obydwa kucyki znowu siadają przy stoliku. Fire Sky i nasza czempionka uśmiechają się szyderczo. Rosły pegaz chce wyprowadzić atak, ale Applejack jest szybsza i z niewiarygodną szybkością przyciska kopytko czarnego ogiera do stolika. To chyba koniec pojedynku, ale sędzia sygnalizuje, że Fire sky nie dotknął stolika, więc walka nadal trwa. Wszystko zaczyna się tak jak się skończyło. Czyli kopytko pegaza jest przy krawędzi stołu. I znów zaczyna się odliczanie! 3...2...1.. START!

Applejack znów atakuje. Fire Sky próbuje się jeszcze bronić, ale nie daje rady, przed napierającym kopytkiem Farmerki. Po chwili ogier poddaje się, dzięki czemu pomarańczowa klacz znów odnosi zwycięstwo! Tłumy na trybunach szaleją! Rzucają serpentynami, gwiżdżą, klaszczą! Fire Sky wstaje lekko przygnębiony, lecz Applejack go pociesza. Rosły, czarny pegaz uśmiecha się i z prędkością światła wylatuje ze stodoły. Najprawdopodobniej przygotowuje się do rewanżu.

Uff... To był szalony pojedynek! Fire Sky miał jedną okazję, ale Applejack była dziś w doskonałej formie. Można by rzec, że nie mogła przegrać. A tymczasem ja się z Wami żegnam i do następnej relacji! Komentował to dla was Hippis!

Link do komentarza

Sieeeeeeeeemanko! Długo nie było nas na antenie ale wracamy! Tym razem nasza Farmerka zmierzy się z nielubianymi przez wszystkich Flimem i Flamem!

<....Tak? Mhm.... Ale... No dobra... I z.... Okej!>

A więc Applejack nie będzie walczyć sama! Dołączy do niej jej brat - Big Macintosh! To będzie emocjonujący pojedynek! A komentować będą:

- Big Macintosh vs Flim - Moonlight

- Applejack vs Flam - Hippis

Applejack i jej starszy brat właśnie wchodzą na arenę. Tłumy kucyków wiwatują na trybunach! Niektórzy z nich mają nawet wuwuzelę, ale zostaje im ona natychmiast zabrana...

Flim i Flam również wchodzą na naprędce przygotowaną arenę. Tym razem klacze oraz ogiery obrzucają ich ogryzkami jabłek i.. pomidorami? Ciekawe skąd je wzięli. Ochrona wyprowadza zadymiarzy i możemy rozpocząć pojedynek!

Prawda Moonlight. Specjalnie na dzisiejszą walkę przygotowano dwa stoliki dla każdej z par. Applejack i Flam właśnie zasiadają przy jednym z nich. Obydwoje kładą swoje prawe kopytka na blat i czekają na Big Maca i Flima...

Oni również siadają przy stoliku i przygotowują się do pojedynku! Sędzia właśnie zaczyna odliczanie!

I 3...2...1... START

No i zaczęła się walka! Flam atakuje jako pierwszy, ale Applejack wyczuwa zamiary przeciwnika i wyprzedza jego ruch, przechylając jego kopytko w jej lewą stronę. Żółty jednorożec zaczyna się pocić, lecz udaje mu się doprowadzić wszystko do stanu równowagi. Jak na razie nikt nie ma przewagi. Tym razem Applejack wyprowadza atak, ale gdy już ma docisnąć kopytko rywala do stolika czuje, że jakaś siła nie pozwala jej na to. Spogląda na twarz Flama i zauważa, że używa magi, by nie przegrać. Dostaje upomnienie od sędziego. Pojedynek trwa nadal. Farmerka na swój atak użyła sporo siły i teraz nie ma energii, by to powtórzyć. Flam postanawia to wykorzystać. Z małą trudnością przechyla kopytko Applejack i kładzie na stolik. Applejack nie ma już siły się bronić. Jednorożec wygrywa ten pojedynek! Słychać buczenie na trybunach, ale nasza Czempionka ucisza ich ruchem kopytkiem. Widać, że nie denerwuje się. Gratuluje Flamowi i idzie dopingować swojemu bratu.

...3...2...1...START!

No i zaczęło się! Flim atakuje pierwszy, ale Big Macintosh szybko odpiera atak i wyprowadza kontrę! Jednorożec w ostatnim momencie zatrzymuje poruszające się z niebywałą prędkością kopyto czerwonego ogiera i doprowadza to wszystko do stanu równowagi... Utrzymują go przez dłuższą chwilę. Na skroni Flima pojawiają się pierwsze krople potu. Z widowni słychać krzyk niezadowolenia jednego z kibiców reprezentanta Ponyville. Żółtego ogiera chyba to zdenerwowało, bo marszcząc brew chwycił magią jeden z ogryzków leżących koło sceny i cisną w stronę źródła dźwięku. Sędzia zareagował natychmiast i dał mu pierwsze ostrzeżenie. Big Mac korzystając z chwili rozkojarzenia przeciwnika zwiększył odrobinę siłę nacisku. To było dobre zagranie. Bliźniak pozbawiony wąsów, przestraszył się i szybko zużył swoje zapasy siły próbując przywrócić swoje kopytko do pionu. Rosły ogier spojrzał na swoją siostrę, która przyszła mu kibicować. Słyszał reakcje tłumu, więc pewnie wie o przegranej AJ. Farmer uśmiechnął się łobuzersko i powoli zaczął kierować kończynę rywala w stronę blatu. Robił to z niezwykłą gracją, jakby celebrował każdy milimetr przybliżający go do zwycięstwa. Jednorożec zrezygnowany patrzył jak powoli zbliża się jego przegrana, próbował się jeszcze bronić, lecz miał do czynienia z profesjonalistą, mistrzem swojego fachu, to się musiało tak skończyć. Nikt na sali nie oddychał, gdy kopytko jednorożca nareszcie znalazło się na stole. Minęło kilka sekund, gdy ktoś w końcu zauważył, że to już koniec. Publiczność wstała i zaczęła klaskać. Flam z pogardą spojrzał na swojego brata. Applejack przytuliła Big Macintosha i razem z nim poszła podziękować bliźniakom za emocjonujący pojedynek. To wydarzenie będzie na ustach wszystkich kucyków z Ponyville przez długi czas.

To był niezwykły pojedynek...a raczej pojedynki. Mamy po jednym zwycięstwie i porażce po obu stronach. Bardzo wyrównana walka. Choć nie obyło się bez upomnień ze strony sędziego. Applejack jest coś ostatnio nie w formie, ale Big Mac na szczęście uratował honor rodziny. A tymczasem żegnamy się z wami.

Do zobaczenia!

Do zobaczenia!

Link do komentarza

Witajcie, witajcie, witajcie kochani! Troszkę czasu minęło, ale wróciliśmy na wizję! Dzisiaj w naszej świeżo odremontowanej stodole zmierzą się: nasza czempionka Applejack oraz jej nierozgarnięta przyjaciółka Pinkie Pie!

To będzie naprawdę jeden z ciekawszych pojedynków! A więc nie przeciągając dalej, przechodzimy do relacji pojedynku!

Na trybunach roi się od kucyków! Niektórzy pogwizdują inni krzyczą i rzucają popcornem, ale ochrona i sąsiadujące z krzykaczami pozostałe kuce próbują ich uspokoić.

Na arenę wreszcie wchodzi Farmerka razem ze swoim bratem i młodszą siostrzyczką, którzy przygotowują ją do walki i wspierają. Bardzo miłe z ich strony. No nic... A teraz wszyscy czekamy na drugą zawodniczkę tychże zawodów, gdyż od dłuższego czasu nikt jej nie widział.

<5 minut później>

Z lewej strony stodoły słychać strzał! Wszyscy obracają się w tamtym kierunku, będąc pewnym, że ujrzą dziurę w dachu, lecz ku ich zaskoczeniu na ich głowy spada konfetti. I.. Wreszcie jest! Jest Pinkie Pie! Nareszcie możemy zacząć pojedynek!

Applejack siada przy stoliku i kładzie kopyto na stolik. Różowa klacz podskakując powoli dochodzi do stołu. Widać niczym się nie przejmuje. Fajne podejście, w końcu to tylko przyjacielska walka. Pinkie wreszcie usiadła przy drewnianym stoliku i złapała kopyto Farmerki. Sędzia sprawdza czy wszystko jest w porządku i zaczyna odliczanie! 3...2....1.... START!

Applejack bez chwili zastanowienia rozpoczyna atak, lecz zabawowa klacz nie daje się tak łatwo i jej kopytko tylko lekko się przechyla. Czempionka zdziwiona takim obrotem spraw zaczyna wymyślać nową taktykę. Pinkie z niegasnącym uśmiechem na pyszczku próbuje zaatakować Applejack. Ta lekko rozkojarzona zorientowała się z opóźnieniem, że jej kopytko znajduje się tuż przy blacie. Szybko reaguje na atak i kontruje go. Używa do tego większości swoich sił. Na jej czole zaczynają powiać się pierwsze kropli potu. Nie myślała, że będzie aż tak ciężko. Pinkie tymczasem, ciągle z uśmiechem, bez większych przeszkód doprowadza wszystko do stanu równowagi. Applejack jest zmęczona, nie wiem czy da jeszcze radę to wygrać. Za jej plecami stoją Big Macintosh oraz Apple Bloom, którzy dopingują swojej siostrze z całych sił. Farmerka chyba usłyszała ich doping, bo podniosła głowę i uśmiechnęła się szyderczo. Przybyło jej sił. Używając całej swojej siły przechyliła kopytko różowej klaczy tak, że dotknęła ona stolika i tym samym wygrywając pojedynek. Do wycieńczonej czempionki podbiega rodzina i zaczyna tulić, a kuce na trybunach niemal szaleją z radości! Pinkie gratuluje Applejack i w podskokach, bez zmiany nastroju wyskakuje ze stodoły.

Cóż to była za walka! Widać Applejack nie spodziewała się tak silnego oporu ze strony swej różowej przyjaciółki. Mimo wszystko, dzięki determinacji i samozaparciu.. Oraz dopingu ze strony najbliższych nasza Farmerka wygrała ten pojedynek. Tymczasem żegnam się z Wami i do następnego razu! Komentował całe zdarzenie - Hippis.

Link do komentarza

Dołączona grafika



Witam serdecznie. Dzisiejszą audycję sponsoruje Poczta Polska. Dziś nauczymy się piec pierniczki…

Yyy…. Co? CO TY CZYTASZ!?
No sam zobacz, pierniczki a potem muffinki…
No ok…ktoś pomylił programy, jedź z pamięci!
Ale..
Nie chce słyszeć żadnych "ale"! Mów z pamięci!


Przepraszamy, mieliśmy małe kłopoty techniczne. Dzisiaj udało nam się zorganizować pojedynek z najbardziej zorganizowanym jednorożcem w Ponyville. Chyba nie muszę tłumaczyć, z kim się zmierzy. Relację zdam ja…, więc poczekajcie chwilę, Bo muszę dobiec do stodoły!



Znajdujemy się w stodole. Applejack rozmawia z kimś na trybunach. Jej rywale bardzo często się spóźniają, albo to my jesteśmy za wcześnie. Raczej to drugie, Twilight się nie spóźnia. Po co ja biegłam? Na środek sali wychodzi Spike. Wchodzi na stół. Skąd on wziął mikrofon!?


Raz, dwa, raz, dwa próba mikrofonu. Wiiiiiiiiiiiiiiiiiitajcie na najbardziej epickiej bitwie w historii tej stodoły! Zmierzą się dziś dwie przyjaciółki. Mistrzyni rodeo, potrafiąca jednym kopniakiem pozbawić jabłoń wszystkich jabłek, nasza farmera - Appleeeeejaaaaaaack!
Oraz najzdolniejszy jednorożec, jakiego znam, uczennica księżniczki Celestii, studentka przyjaźni –Twiiiliight Saaaaaarkleee!


Spike! To moja robota! Oddaj mikrofon i migiem na trybuny!

No dobra… nawet pobawić się nie dadzą



No, więc w tym czasie AJ podeszła do stolika i przygotowała się do pojedynku, ale nadal nigdzie nie ma Twilie. Jakiś jednorożec wchodzi do stodoły. Ma przed sobą książkę, która zasłania mu pyszczek. Zaraz książkę? Twilight Sparkle przybyła, więc pojedynek może rozpocząć się bez dalszej zwłoki. Fioletowa klacz siada przy stoliku, zamyka książkę, kładzie ją pod krzesłem, ustawia kopytko na blacie i uśmiecha się promiennie do przyjaciółki. Farmerka odwzajemnia uśmiech i chwyta kończynę rywalki. Sędzia zaczyna odliczanie 3… 2… 1…START!
AJ daje Twi wykonać pierwszy ruch, jest bardzo pewna siebie. Fioletowo oka klacz ,wzbudzając zdziwienie publiczności na trybunach, przechyla dosyć mocno kopytko ziemnego kucyka. Zszokowana Applejack z pewnym oporem doprowadza do wyrównania sił. Nikt nie spodziewał się, miłośniczka książek może być taka silna. Kończyny rywalek dłuższą chwilę pozostają pod kątem prostym ze stołem. Cała sala zamilkła gdy kopytko pomarańczowej klaczy zaczęło powoli zbliżać się do blatu. Spike-owi opadła szczęka. Farmerka marszczy czoło. Próbując się uratować ostatkiem sił naciera na Twilight Sparkle. Jej kopytko z niebywałą szybkością uderza o blat. Wszyscy na trybunach wstają i zaczynają klaskać. Nikt nie spodziewał się tak długiego pojedynku. Klacze wstają i uśmiechając się do siebie przytulają się.


Chyba nikt się tego nie spodziewał. Połowa kucyków na sali obstawiała,że skończy się to kilka sekund po rozpoczęciu. Pozwoliłam sobie sprawdzić tytuł książki, którą czytała Twilight, był to poradnik "Hoofwrestling dla kujonów. Czyli jak pokonać dryblasa za pomocą praw fizyki". Myślę, że to dużo wyjaśnia. Tymczasem życzę wam spokojnego wieczoru i do zobaczenia. Chyba nie muszę mówić kto relacjonował pojedynek :aj5:
Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...