wiej007 Napisano Grudzień 10, 2012 Share Napisano Grudzień 10, 2012 -Hehe. Nie myślałaś chyba Somado że zaatakuje ich teraz co? Chciałem po prostu ukryć się i za pomocą błogosławieństwa cieni namierzyć i być gotowy do strzału Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 10, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2012 - No to nie ma czasu do stracenia. - Powiedział Hammer idąc w kierunku szlaku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 10, 2012 Share Napisano Grudzień 10, 2012 -Tylko nie idź od razu na nich. Czekaj na dobry moment. Widzimy się na polu walki- powiedziałem z uśmiechem Szybkim i cichym lotem ukryłęm się na drzewie. Zamknołem oczy a kiedy je otworzyłęm widziałem oczami cieni. Widziałem jak układ krwionośny w każdym ze złych kucyków bił. Przygotowałem 3 strzały by równocześnie wstrzelić je z stronę wroga z chirurgiczną precyzją. Pozostało mi tylko czekać na karawanę Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 10, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2012 Somada widząc, że odszedłeś westchnęła ze smutkiem i ze spuszczoną głową udała się w stronę zarośli. *** Po jakimś czasie karawana była już w zasięgu twoich oczy. Było tam 2 strażników i 3 prowadzących. Gdy zbliżyli się wystarczająco blisko z krzaków wyłonił się około tuzin kucyków w czarnych zbrojach i momentalnie zabili strażników. Mieli już rozprawić się z prowadzącymi. Z wielkimi, złymi uśmiechami podchodzili powoli do karawany aby budzić strach w oczach przerażonych handlarzy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 10, 2012 Share Napisano Grudzień 10, 2012 -Posmakujcie moich strzał- powiedziałem do siebie szeptem Po chwili celowania wystrzeliłem trzy strzały w trzy kucyki. Celowałem w ich odsłonięte i wrażliwe miejsce np. gardło. Po oddaniu strzału szybko przeskoczyłem na inne drzewo, łuk dałem na plecy i wyciągnąłem dwie kusze jednokopytne i oddałem z nich strzał w stronę innych kucyków w czarnych zbrojach nadal celując w ich słabe punkty Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 10, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2012 Strzały z łuku przeszyły powietrze i dwie z nich trafiły śmiertelnie a trzecie raniąc. Jedna trafiła prosto w głowę, druga w krtań a trzecia w nogę. Bełty kuszy również zakończyły żywot dwóch innych kucy. Somada swoją magią posłała kilka ognistych kul w stronę bandytów i zakończyła ich życie. Dopiero teraz czarne kuce zorientował się, że ich towarzysze giną. Natychmiast zareagowali posyłając grad strzał w stronę Somady. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 10, 2012 Share Napisano Grudzień 10, 2012 Widząc strzały lecące w stronę Somady nie wiem co we mnie wstąpiło. Szybkim lotem poleciałem w grad strzał. Miałem nadzieję że mój lot zmieni trasę strzał lub ja dostane od nich jakieś lekkie rany. Zanim wleciałem w strzały wystrzeliłem ze swoich proc małe okrągłe szklane kule z kwasem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 10, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2012 Kulki zniszczyły się w locie oblewając kwasem prawie wszystkie strzały. Jedna zbłąkana strzała leciała szybciej niż inne i kawas nie zdążył dotknąć tej strzały. Najgorsze było to, że to ty stałeś przed Somadą gdy ona leciała prosto na nią. Szans na ucieczkę nie było, a tym bardziej na zniszczenie jej. Mogłeś tylko stać i patrzeć jak lecąca strzała prawdo podobnie przebija twoje skrzydło na wylot. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 10, 2012 Share Napisano Grudzień 10, 2012 Kiedy strzała przebiła mi skrzydło spadłem na ziemię. Mimo tego nie miałem zamiaru spocząć na laurach, szybko załadowałem kusze i wystrzeliłem w kolejnych przeciwników. Zastanawiałem się gdzie jest Hammer Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 10, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2012 Hammer zaszedł kuce od tyłu. Nim się obejrzałeś z kucy w które strzelałeś nic nie zostało. Hammer poucinał im głowy i złowieszczo się do nich uśmiechnął. - Ej!! Jeszcze jeden żyje! Szybko bo się jeszcze wywinie! - Krzyknął Hammer w waszą stronę. Nie widział, iż jesteś ranny. Somada dalej stała w osłupieniu jakby nie dotarło do niej to co się stało. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 10, 2012 Share Napisano Grudzień 10, 2012 Szybko wstałem z ziemi czułem jak skrzydło mnie potwornie boli ale starałem się ignorować ból. Szybko z pleców wziąłem łuk i zacząłem strzelać w ostatniego kucyka Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 10, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2012 Hammer rozglądał się po miejscu bitwy. - Szybko chodźcie tu! - Krzyknął do w waszą stronę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 10, 2012 Share Napisano Grudzień 10, 2012 Nadal bolało mnie skrzydło ale mogłem biec więc jak najszybciej podbiegłem do Hammera. -Co się stało? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 10, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2012 Hammer pokazał ostatniego i rannego strzałą w nogę czarnego kuca. - Może nam się przydać. Zdradzi nam swoją kryjówkę i kto wie może obiecamy mu szybką śmierć. - Ja to wszystko słyszę. - Odpowiedział czarny kuc. Lecz jego głos był inny. Nie przypominał tonu ogiera tylko ... klaczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 10, 2012 Share Napisano Grudzień 10, 2012 -Nie wiem co na ten temat myśleć. Za bardzo boli mnie skrzydło-powiedziałem wskazując na zranione prawe skrzydło- A co ty na to Somado? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 10, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 10, 2012 Somada nadal dochodziła do siebie i nic nie odpowiedziała. - Moim zdaniem trzeba ją przesłuchać. - Możecie mnie zabić lecz nic wam nie powiem. Wkrótce i wy się zorientujecie, że ten wasz mistrz wykonuje waszą naiwność do swoich celów. - Syknęła przez zaciśnięte zęby ranna klacz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 11, 2012 Share Napisano Grudzień 11, 2012 -Ciesz się że trafiłem cię z nogę. Gdyby strzała poleciała inaczej pewnie byłabyś w pierwszej 3 która zginęła dziś od moich strzał. Cóż ja nie sądzę by się nam przydała. Mieliśmy tylko wykonać zadanie a po oporze tej klaczy mam wrażenie że to będzie strata czasu Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 11, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 11, 2012 - No czekam. - Powiedziała klacz znudzonym głosem. - Ja myślę, że jednak nam się przyda. Nie wiem może z przesłuchania nici ale zobaczymy co Vertis powie na jej temat. - Szkoda mu było tej klaczy, lecz nie chciał tego pokazywać. - Wy służycie Vertisowi!? Chcecie ponownie zniszczyć Equestrie? - Powiedziała lekko spanikowana. - To właśnie on 3500 lat temu władał Equestrią, a raczej ją niszczył. Jego rządy były okrutne, aż jego brat nie stanął przeciw niemu i próbował go powstrzymać. Uwięził go i gdyby nie Celestia z tego świata nic by nie było. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 11, 2012 Share Napisano Grudzień 11, 2012 -Nie mam zamiaru słuchać tych bzdur. Możesz oczerniać nas i nasze działania ale nie pozwolę oczerniać naszego mistrza. Poza tym musimy dbać o to by nasz rozgłos był niski a mam wrażenie że te kucyki z karawany nam się przyglądają-powiedziałem zakładając kaptur Spod płaszcza wyciągnąłem jedną z kusz i wycelowałem nią w klacz. -Jakieś ostatnie słowa? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 11, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 11, 2012 Hammer cię natychmiast powstrzymał. - Jeśli mówię, że nam się przyda to nam się przyda. - Powiedział wręcz wykrzykując. - On ma racje. Może nam się przydać. - Powiedziała podchodząca do was Somada. Klacz milczała. Było dla niej nie zrozumiałe to, że nie chcecie jej zabić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 11, 2012 Share Napisano Grudzień 11, 2012 -Ech... Zgoda -powiedziałem chowając kuszę- Lecz jeśli ta coś wykombinuje wiedzcie że to będzie wasza wina. Może znikajmy stąd zanim ci właściciele karawany dobrze nam się przyjrzą? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 11, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 11, 2012 - Nie ma sprawy. - Hammer skończył wiązać klacz. Założył jej typowe wiązanie, które pozwalało chodzić, lecz nie biegać. Tak czy siak skończyło się tym, że musiał nią nieść, gdyż strzała przebiła jej nogę na wylot. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 11, 2012 Share Napisano Grudzień 11, 2012 -Wybaczcie że to powiem ale teleportacja nie byłaby lepsza? Co jeśli zapamięta drogę do naszej kryjówki? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 11, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 11, 2012 - A co jeśli wylądujemy nad kryjówką albo pod?. Ty masz przebite skrzydło, a Somada dalej jest z kołowana. Nie możemy ryzykować większych uszczerbków na zdrowiu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Grudzień 11, 2012 Share Napisano Grudzień 11, 2012 -To może chociaż zasłońmy jej oczy opaską? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts