wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 -Nawzajem. Ruszyłem na Veritasa ze swoimi sztyletami. Pierwszym miałem zamiar się bronić a drugim atakować Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 31, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 31, 2013 Po raz pierwszy skrzyżowałeś miecze z Veritasam. Był to zręczny szermierz, więc z łatwością kontrował, blokował i wyprowadzał ataki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 Mimo że był dobrym szermierzem, starłem się czasami używać alternatywnych ataków jak podcięcie, odepchniecie, salto do tyłu z uderzeniem przeciwnika i tym podobnych by pokonać Veritasa Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 31, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 31, 2013 Walczyliście długo, lecz w końcu wykorzystałeś chwilę jego nieuwagi i wbiłeś mu sztylety w tylnie nogi przez co upadł. - Przegrałem - powiedział żałosnym głosem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 -Ktoś z nas musiał polec i niestety jesteś to ty. Wskazywałem na niego sztyletami, patrzyłem na niego nie z nienawiścią lecz ze spokojem. -Wygląda na to że tu kończy się twoja historia Veritasie. Jesteś gotów na śmierć? Jakieś ostatnie życzenie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 31, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 31, 2013 Veritas trzymał w kopytach swój sztylet. - Opiekuj się nim. To moja wierna i ulubiona broń - po tych słowach alicorn wbił sobie sztylet w brzuch. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 Zdziwiło mnie to trochę że Veritas sam odebrał sobie życie. Przez chwile stałem tak w ciszy po czym schowałem swoje sztylety i wyciągnąłem sztylet Veritasa którym się zabił. Chciałem przeczytać napis na nim Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 31, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 31, 2013 Wyryte były na nim słowa "Pożeracz Dusz". Broń lekko pobłyskiwała i była w bardzo dobrym stanie. Broń prawdo podobnie była zaklęta i chyba bez powodu nie została tak nazwana. Materiał nie przypominał metalu i żelaza, a była to bardzo ostra broń, która nawet dotykiem mogłaby przeciąć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 Schowałem tą broń po czym popatrzyłem na ciało Veritasa. -Spoczywaj w spokoju... mistrzu Veritasie. Ech... teraz pytanie jak się stad wydostać? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 31, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 31, 2013 Wcześniej tego nie zauważyłeś, lecz na środku komnaty uformował się krąg zrobiony z czystej magii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 Westchnąłem, nie wiedziałem czy brać ze sobą ciało Veritasa. W końcu powiedział że to mój umysł. Zastanawiałem się. Gdyby to naprawdę był mój umysł to byłby doskonałym miejscem na ukrycie jego ciała ale nie wiedziałem czy nie przejąłby nade mną kontroli. Zacząłem się nad tym zastanawiać Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 31, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 31, 2013 Siedziałeś w swoim umyślę zastanawiając się czy w ogóle to się zdarzyło na prawdę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 -Już nie wiedziałem czy to sen czy jawa lecz miałem swój honor. Ułożyłem ciało Veritasa tak by wyglądało że spoczywa z szacunkiem po czym przeszedłem przez portal Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 31, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 31, 2013 Obudziłeś się w ruinach, gdzie walczyliście. Pozabijani gwardziści nadal tam byli, a ciało Veritasa leżało tak jak je ułożyłeś. Wiedziałeś, że jednak ma on honor. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 Nagle mnie olśniło. Skoro jego sztylet nazywa się "Pożeracz dusz" a on się nim zabił to jego dusza nie mogła chyba już powrócić. Miałem chociaż taką nadzieję. Otrząsnąłem się i udałem się do Canterlotu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 31, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 31, 2013 Zostawiłeś za sobą wszystko i udałeś się do stolicy. *** Po 30 minutach udało ci się dojść do bram miasta. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 Natychmiast udałem się do zamku królewskiego, musiałem donieść te wieści do Celesti Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 31, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 31, 2013 Po chwili byłeś już przed pałacem. Stała tam zniecierpliwiona Celestia oraz Twilight. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 Podeszłem do nich. -Witaj księżniczko, witaj Twilight. Mam dobre i złe wieści. Dobre są takie że Veritas nie żyje jak i jego gwardziści a zła taka że... tylko ja przeżyłem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 31, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 31, 2013 - Już straciłam nadzieję - powiedziała Celestia widząc cię. - Mam nadzieję, że zostaną zbawieni za ich poświęcenie. Jak udało ci się tego dokonać? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 -Veritasz użył jakiegoś czaru który ponoć przeniósł nas do mojego umysłu. Musiałem walczyć ze szkieletami i 6 kamienymi posągami by go dopaść. Kiedy w końcu skrzyżowałem z nim sztylety walka trochę trwała ale znalazłem dobrą okazje i uszkodziłem mu tylne nogi. Był na mojej łasce. Ostatnie co chciał to bym zaopiekował się jego orężem po czym wbił go sobie w brzuch. Ten oręż to ten sztylet Wyciągnąłem Pożeracza dusz i pokazałem go Celesti Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 31, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 31, 2013 - Znam tą broń. Przez ostatnie tysiąc lecia Veritas używał jej. Nosił ją z dumą jako władca Equestrii, a teraz jest twoja - powiedziała Celestia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 -Wiem to. Wygląda na to że chciał żebym to ja był jej właścicielem kiedy on zginie. Co teraz? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Styczeń 31, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 31, 2013 - Jest twój. Zdobyłeś go, a jeśli on wiedział, że tak się stanie to najwyraźniej cię cenił. Veritas zawsze miał honor, lecz często o tym zapominał. Ty mu o tym przypomniałeś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Styczeń 31, 2013 Share Napisano Styczeń 31, 2013 -Wygląda na to że tylko tyle mogłem dla niego zrobić. Przypomnieć mu co to honor by mógł zginąć honorową śmiercią. Chyba już nie powróci do tego świata skoro zabił się tym sztyletem, prawda? Właściwie, wiesz może jak on działa? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts