"Służba na wieki" wiej007

[wiej007]

-Niektóre umysły myślą podobnie- powiedziałem z uśmiechem

[Wizio]

< Smutłę z tego powodu ._. >

- Mhm... - powiedziała zapatrzona na ciebie z wielkim uśmiechem. - Czy mówiłam ci już, że cię kocham? - zapytała mając cały czas na twarzy uśmiech oraz malujący się kolejny rumieniec.

[wiej007]

-Mówiłaś to już, a moja odpowiedź jest taka- ponownie ją pocałowałem.

[Wizio]

Smoothy odwzajemniła pocałunek po czym chciała się ponownie przemieścić co skutkowało spadnięciem z łóżka. To jednak nie przeszkodziło jej w całowaniu cie.

[wiej007]

Nadal byłem do niej przytulony.

-Droczysz się ze mną? - powiedziałem z uśmiechem

[Wizio]

< Ona >

- A przeszkadza ci to? - odpowiedziała z chytrym uśmieszkiem, który malował jej się na twarzy.

[wiej007]

-Nie -przytuliłem ją mocniej- A tobie?

[Wizio]

- A pomyśleć, że tak szybko znalazłam swojego jedynego - powiedziała po raz kolejny cię całując.

[wiej007]

-Chciałem powiedzieć to samo

[Wizio]

- Yhy... - wymamrotała podczas kolejnego pocałunku.

[wiej007]

-Obiecałem ci że nigdy cię nie opuszczę...- zacząłem jej szeptać do ucha- Obiecasz mi to samo?

[Wizio]

- Oczywiście mój skarbie... - powiedziała tuląc cię jeszcze mocniej. - Jesteś mój na wieki, a ja... jestem twoja.

[wiej007]

-Na wieki...- pocałowałem ją ponownie

[Wizio]

Odwzajemniła go i ponownie trwaliście w długim pocałunku, który mógł trwać tak jak wasza miłość, czyli Na wieki

- Może... już się połóżmy? Jestem lekko zmęczona - powiedziała przerywając pocałunek.

[wiej007]

-Chętnie. Też jestem zmęczony

[Wizio]

Smoothy chytrze się uśmiechnęła po czym ponownie się z tobą odwróciła i wstała.

- To ja idę się... trochę odświeżyć - powiedziała z uśmiechem kierując się do swojej łazienki.

[wiej007]

Wstałem i usiadłem na łóżku zastanawiając się. Ale szybko przestałem się zastanawiać i po prostu czekałem

[Wizio]

< "zastanawiając się. Ale szybko przestałem się zastanawiać"

Nagła zmiana planu >

Po jakimś czasie wróciła Smoothy z lekko mokrą i wyszczotkowaną grzywą. Sądząc po jej wyglądzie to prawdopodobnie się myła. Po chwili położyła się na łóżku całując cię przy tym w polik i wpatrywała się w ciebie.

[wiej007]

Uśmiechnąłem się do niej po czym ją przytuliłem

[Wizio]

- Dobrej nocy mój ogierze - powiedziała gasząc światło i przytulając się do ciebie.

[wiej007]

-Dobranoc, złodziejko mojego serca- sam się do niej przytuliłem

[Wizio]

Smoothy jeszcze raz dała ci szybkiego całusa w usta po czym uśmiechnęła się.

- Dobranoc mój skarbie - po tych słowach zamknęła oczy.

[wiej007]

Jedyne co zrobiłem to uśmiechnąłem się po czym zamknąłem oczy

[Wizio]

Po jakimś czasie udało wam się zasnąć.

***

Obudziłeś się następnego dnia. Obok ciebie nie było już Smoothy, a twoje kolano nie bolało już tak jak wczoraj.

[wiej007]

Wstałem z łóżka i zacząłem się rozglądać gdzie jest Smoothy