Skocz do zawartości

Horse_Wars: Niewolnicy (by PiekielneCiastko)


Nightmare

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1.5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Sorry, że takie opóźnienie ,ale jak ja nienawidzę deadline'ów. A jeszcze bardziej jak mam deadline robienia notatek z całego semestru. Repulsot!,pomyślałem. Każdy wiedział że transportowce mają słabe repulsory, a ten tutaj dopiero zaczął się wznosić. Słyszałem o sithcie który ściągnął z atmosfery niszczyciela,pomyślałem, To trochę mniejszy statek, ale ciekawe czy mi się uda? Skupiłem moc w celu ponownego ściągnięcia statku na powierzchnię. Od teraz nie miałem zamiaru się przejmować szczegółami:na tym statku powinni być ktoś, kto coś wie. Pokaz mocy pomoże w przekonaniu go, że lepiej sypnąć swoich towarzyszy,pomyślałem, Tylko żeby się udało,zamartwiłem się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magią złapałem miecz świetlny, umieściłem tak , by być przygotowanym do obrony i go włączyłem. Potem skierowałem się do kuca z statku z zamiarem "grzecznego" poproszenia o przekazanie swoim towarzyszom polecenia opuszczenia statku, polegającego na wrzeszczeniu do niego " Won mi z tego statku! Wiem że macie tam niewolników i nie będę się z wami cackał! A miecz świetlny mam nie do zabawy, więc nie próbować mi tu jakiś sztuczek."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaniemówiłem. Prosty kuc, a w ogóle się nie przestraszył ,pomyślałem. Spojrzałem na podłogę w poszukiwaniu jakiegoś małego kamienia. Miałem zamiar zwrócić jego uwagę rzucając w niego kamieniem. Dla pewności pilnowałem, by nikt nie wyskoczył na mnie z blasterem lub z Celestia jedna wie czym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-I teraz to rozumiem-powiedziałem, po czym pokazałem mu gestem, by przyszedł. Starałem się robić groźną minę. Groźna mina w połączeniu z moim wyglądem zawsze skutkuje. -Kate,mam nadzieję że mnie słyszysz. Chyba miałem farta-powiedziałem do komunikatora-Ta klacz, co ją przy mnie ukradli, wyskoczyła zza skrzyni i ją zobaczyłem. Statek już odlatywał, ale go uziemiłem. Potrzebny mi tłumacz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kate spojrzała na ciebie z lekkim niedowierzaniem, ale wydała serię rżeń i chrząknięć do kuca. W jej wydaniu nie brzmiały tak chrapliwie jak u reszty tubylców. Kuc dalej mamrocząc pod nosem wcisnął parę przycisków, a wejście do statku zaczęło się opuszczać jak zwodzony most.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znałem już takie zachowanie. Zawsze oznaczało ono to, że zrobiłem z siebie takiego głupka, że będą o mnie pamiętać na danej planecie przez kilka najbliższych pokoleń. Ojojojojoj, żebym tylko czegoś nie popsuł. Żebym tylko czegoś nie popsuł,pomyślałem. Dobra, robię groźną minę, ona zawsze działa,pomyślałem, po czym wcieliłem mój plan w życie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśl!,powtarzałem sobie w myślach. Nagle wpadłem na pomysł.On na pewno jest w to zamieszany.Przecież mam nadajnik! Tylko gdzie ja go podziałem. Chyba w szafce. I jak go tu sprowadzić,zastanawiałem się. Znałem czar na teleportację przedmiotu nie widzianego oczyma. Trzeba tylko znać jego obecną pozycję i widzieć ją umysłem. Przypomniałem sobie gdzie go umieściłem. Moja kajuta, szafka w ścianie, półka na samej górze, tuż w lewym kącie. Potrzebowałem tylko czegoś, co udowodni dlaczego użyłem magii. Nagle przypomniałem sobie, że wciąż trzymam nią miecz świetlny. Niewidocznie teleportowałem nadajnik tuż nad dziurę między skrzyniami a ścianą, tam, gdzie potrzebne było kilka centymetrów na różne zaczepy. Przybrałem zakłopotaną minę i odwróciłem się do Kate. -Czy możesz mi powiedzieć co zrobiłem?-zapytałem się pół żartem, pół serio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Daruj sobie, ten obywatel to znany handlarz owocami. Normalnie, za to, że go oskarżyłeś powinieneś mu zapłacić kilkanaście piórek, ale jakoś złagodziłam sytuację. Następnym razem działaj tylko, kiedy NAPRAWDĘ się coś wydarzy. - Kate obróciła się i poszła w stronę centrum.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra. Tylko czekać na jakiś ruch. Tylko jak ja się wytłumaczę z ucieczki? Wiem! Powiem że lecę na rozmowę z mistrzem. Walnę gadkę o strachu przed emocjami i powrotem na ciemną stronę. Już tyle głupot zrobiłem, że powinna uwierzyć że się jej nie przydam. Polecę, wezmę mojego Aureka i polecę sprawdzić gdzie ma bazę,pomyślałem. Skierowałem się do miasta. Musiałem poczekać na jego ruch. Po chwili pomyślałem, że dobrze będzie zrobić kilka szybkich zmian środka transportu podczas "śledzenia".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...