Odcinek 11: Keep Calm and Flutter On

[CruFox]

Odcinek super świetny, mega epicki ale... właśnie, ale. Ta końcówka: CO TO MA BYĆ?! Tak to mało realistyczne! Mogę wymyślić lepsze nawet teraz: Fluttershy coś by się stało przez cały chaos Discorda i z takiego powodu Pan Dysharmonii by się nawrócił. Proszę, bardzo, o wiele lepszy scenariusz moim zdaniem od tego, co tu zostało zaprezentowane. Eh jak można zepsuć taki odcinek! Ale dobra, sezon się nie skończył, może jeszcze coś z tego będzie!

[Dashy]

No.. Discord lepiej niech zostanie starym Discordem.

[Hajime]

To...to... Discord będzie dobry, tak? Więc nie oglądając odc. stawiam 1/10... ._.

[Nightmare]

Ma ktoś z napisami odcinek? Bo jam jest giga-leń i nie chce mi się tłumaczyć.

[fryta855]

Ma ktoś z napisami odcinek? Bo jam jest giga-leń i nie chce mi się tłumaczyć.

Nie ma jeszcze ;(

[Nightmare]

i inne fluttersady

[Sttark]

To...to... Discord będzie dobry, tak? Więc nie oglądając odc. stawiam 1/10... ._.

Genialna logika nie ma co...

[Hajime]

Genialna logika nie ma co...

O, dzięki!

[Nightmare]

Moze ktoś zrobić z napisami?

[Hajime]

Moze ktoś zrobić z napisami?

J... Jak sie naucze angielskiego.

[Green]

To...to... Discord będzie dobry' date=' tak? Więc nie oglądając odc. stawiam 1/10... ._.[/quote']

Wiesz, lepiej obejrzyj, bo dopiero na końcu odcinka Discord staje się dobry. Prawie dobry. PRAWIE. Przez prawie cały odcinek nasz mistrz chaosu trollował.

Przepraszam jeśli Cię obraziłam, ale według mnie samej ten odcinek naprawdę zasługuje na to, by go obejrzeć.

Ja stawiam ocenę 8,5/10. Jeden z lepszych odcinków w tym sezonie. ^^

[Hajime]

Poczekam na napisy i... tak, przez ciebie płacze.

[Fisk Adored]

Tworcy odcinka mieli zdecydownnie za duzo materialu do zmieszczenia w tych 20 minutach, dlatego tez wszystko wydaje sie dziac za sszybko. Czego jednak sie spodziewac jesli materialu na spokojnie dwa odcinki a tu trzeba sie miescic w jednym. Ogladalem juz kilka wywiadow z osobami piszavymi scenariusze i jestem prawie pewien ze ten odcinek mial kilka wycietych scen, a kilka innych zostalo sztucznie przyspieszonych. To jednak normalne w momencie kiedy overlord Hasbro nakazuje zmiescic sie w 13 odcinkach. Co do "innej twarzy Celestii" to wynika to z ulepszonej animacji trzeciego sezonu (moim skromnym zdaniem wyszlo jej to na dobre).

Mam tez male deja vu w zwiazku z kilkoma fanficami w ktorych to fabula jest powiedzmy sobie szczerze identyczna, a jednoczesnie nie jest to wszystko skracane. Jednak canon is canon, a i zobaczenie tego w ladnie animowanej wersji nie jest rzecza nieprzyjemna.

Zgadzam sie tez co do tego, ze daje to mozliwosc wykozystania postaci Discorda w przyszlych odcinkach.

To friendship is magic takie jakby lekko wymuszone, no ale coz Megan McCarthy juz tak ma. (Mimo ze lubie postac Cadence to musze napisac "Pomyslodawczyni trzeciego alicorna powraca" bo przeciez Lauren zakladala ze wiecej alicornow nie bedzie).

[Green]

Poczekam na napisy i... tak' date=' przez ciebie płacze.[/quote']

Przepraszam. Nie płacz, nie płacz. Dobrze, poczekaj na napisy. Tylko mnie odrobinkę zdenerwowało to, że oceniasz odcinek na podstawie tylko tego, co o nim jest napisane. I nie płacz.

[Hajime]

:OO

Nie oceniam... .... em... Tylko smutno mi że Discord jest dobry ;O

[Cloudchaser]

Odcinek podobał mi się, ale przez cały czas czułam ten pewien niedosyt. Czekałam na coś MEGA epickiego, a tu tylko takie mierne jak na Discorda trollowanie. Jednak cała fabuła też nie rzuciła mnie na kolana. Tzn w końcu Element Dobroci jakoś się wykazał w swoim "zawodzie" a nie znów tylko podleciał do góry i utworzył Tęcze, ale wspominając pewną scenę z "Powrótu Harmonii cz.2" mam mieszane uczucia co do tego cudownego nawrotu FS, no chyba, że wzięła to po prostu jako rozkaz Celestii... (niżej, to o czym mówię)

http://http://www.youtube.com/watch?v=rplnWr8B3Xc

+ powrót Discorda sam w sobie

+ Miszcz Trollingu znowu w akcji

+ Wreszcie sceny, które uczą o Magii Przyjaźni, czyli to jak trzeba uważać, aby nie zostać wykorzystanym

+ Sytuacje Discord-Angel

+ Wspomnienie wszystkich rzeczy z "Powrótu Harmonii", cenię sobie nawiązania

+ Nawiązanie do "Pięknej i Bestii"

+ Hardkorowe Zwierzaczki XD

+ Milord Discord (znowu krok w stronę bronies i pegasis)

+ Złe Bobry (bo bibery zawsze są złe )

- Jeden odcinek (wolałabym dwa pełne, wtedy można więcej akcji w to włożyć)

- Tak mało oficjalna misja, Celestia po prostu przyleciała i dała im Discorda

- Znowu olewka Celestii i Luny typu "Jesteście Elementami, więc zajmijcie się tym, my pogrzejemy flanki w Canterlocie"

- Malutko ciekawych żartów Discorda

Ocena 6/10

[Green]

Wiem, mi też trochę smutno, ale spójrz na to z innej strony - jeśli byłby zły, to zostałby znów uwięziony. A tak to będzie raczej częściej. Może będzie dobry(a przynajmniej troszkę lepszy), lecz może trochę będzie dalej trollował. A i może kiedyś znów będzie zły. Ale wtedy znów będzie pewnie uwięziony.

[Eridor]

Fajny odcinek

Jako nałogowy gracz i wielki nerd wychwyciłem na końcu tekst do flaterki 'wp'

Ale materiału na dwie godziny, przemiana discorda odbyła się za szybko (dwa ujęcia). Bardziej rozbudowane lepiej by oddawało. ale i tak gratki

[Hajime]

Desc... cekoladowy :D:D

[Green]

Byłby, ale na krótko. Lepiej poprosić Discorda o prywatną chmurkę(z waty cukrowej, of course) deszczu czekoladowego. xD

Nie mogę się doczekać wersji z napisami. ^^

A i mogłyby być dwa odcinki, wtedy byłoby ciekawiej. ^^

[Hajime]

Byłby, ale na krótko. Lepiej poprosić Discorda o prywatną chmurkę(z waty cukrowej, of course) deszczu czekoladowego. xD

Nie mogę się doczekać wersji z napisami. ^^

A i mogłyby być dwa odcinki, wtedy byłoby ciekawiej. ^^

"Od dzisiaj nic związane z MLP!" - Deszcz.... CZEKOLADA!

*_______________________________________*

[Jag_a]

Discord mnie poruszył... Zawsze wierzyłem we Flutterkę. A sceny ze słownictwem bobrów mnie powaliły...

[Nightmare]

Best... Odcinek... EVER!

a z odcinka nie zrobią?

[Hajime]

Best... Odcinek... EVER!

a z odcinka nie zrobią?

Yes, I don't no.

[Ever3Tree]

Przybyłem, by siać zniszczenie...

Przyznać muszę, że ten odcinek już od początku miał u mnie duża krechę z powodu spoilerów, jakimi mnie w związku z nim obsypano. Choć ciężko w to uwierzyć, opuściłem shoutbox i całe forum, by uniknąć ryzyka, zaś następnego dnia przeglądając facebooka wpadłem prosto na, uwaga cytuję: Do you think Fluttershy stands a chance with reforming Discord? Find out tomorrow at 10:30 AM EST on The Hub!. I wyświetlił mi to z jakąś perwersyjną satysfakcją fanpage My Little Pony...

Przechodząc zaś już do samego odcinka... Przyznaję, że oglądało się go bardzo przyjemnie, choć cały czas podskórnie czułem, że czegoś mi brakuje. Nie potrafię określić o co chodzi, lecz po prostu wciąż miałem wrażenie, że nie tak to powinno wyglądać, nie w ten sposób fabuła powinna się rozgrywać. Jedynie przez chwilę, na koniec odcinka poczułem się w końcu odpowiednio chwycony za serce sceną w której Discord przyznaje się do przyjaźni z Fluttershy, lecz i to zostało kilka sekund potem bezczelnie zdruzgotane przez słowa "Friendship is magic". W tym momencie odcinek ostatecznie legł w gruzach.

Akcja odcinka poprowadzona była - jak na Discorda - niezwykle niemrawo. Tu nie było tego szalonego demona (choć coś osiągnąć próbował, zdecydowanie najlepszymi fragmentami odcinka są jego utarczki z Angelem i chwila, w której okazuje się dlaczego jadł papier). Nie ma już jednak tego polotu, tej swobody i czekoladowego deszczu. Z braku śmiechu Discorda wręcz rzuca mną po ścianach (a to nie jest przyjemny widok), mane 6 było zaś przez cały czas piekielnie irytujące i robiło wszystko, by tylko spowolnić akcję i nie dać wykazać się lordowi chaosu. Nawet sam uroczysty posiłek został przerażająco niewykorzystany - świeczki i rybopodobne coś (cokolwiek to było ) nie zachowywały się wystarczająco chaotycznie...

O łamaniu gałęzi, zalewaniu i zamrażaniu drzew już chyba wspominać nie muszę? Jako forumowy fan Bloomberga czuję się w obowiązku wrzeszczeć i wołać o pomstę do nieba za traktowanie w ten sposób biednych, niczemu niewinnych drzew. Biednym bobrom także niepotrzebnie się oberwało, w odcinku z Trxie wykazały się heroizmem i udowodniły, że można na nie liczyć a tu coś takiego... To zupełnie zburzyło ich obraz.

Podsumowując, wychodzi teraz na to, że Discord stanie się drugą Luną, postacią dobrze wyglądającą w tle, nie stanowiącą już tego realnego zagrożenia, pozbawionym pazurów czarnym charakterem i udomowionym lwem. Smutny to los i niezwykle żałuję, że go spotkał, bo jego końcowe zapewnienie, że już (prawie) zawsze będzie używać magii w dobrej wierze jakoś mnie nie przekonuje.

Pogrążam się zatem w żałobie i rozdzieram koszulę, vanitas vanitatum et omnia vanitas