Skocz do zawartości

Walka Bronią Białą


Recommended Posts

Hmm... Serio interesować to może nie, ale kocham walkę mieczem i kijem bojowym/ włócznią. W tym drugim chyba nawet nieźle sobie radzę xD.

Lubię czasem pobawić się jak jest okazja, np. przy bractwie, czy na łódzkich meetach, gdzie mamy członków bractw i trochę ich sprzętu ^^.

Link do komentarza

Uwielbiam walki bronią białą, a miecze to już w szczególności. Mieszkam w małym mieście, i nie mam takiej możliwości, ale zawsze chciałem nauczyć się kendo, czyli japońskiej sztuki szermierki bambusowym mieczem shinai. Od zawsze fascynowali mnie samurajowie i sposób w jaki walczyli. Taka katana nie wygląda na wiele, ale przewyższa pod wieloma względami europejski długi miecz.

Nie wierzycie? Zobaczcie tutaj:

Link do komentarza

Sam mogę zrobić taki filmik który pokazuje że miecz jest skuteczniejszy od karabinu....... ale to nie jest prawda. Porównanie w filmiku jest przeprowadzone źle ponieważ użyto mieczy różnej jakości. Miecze tej samej klasy i jakości były jak najbardziej porównywalne.

I osobiście nie pojmuje fascynacji Katanami..... miecz jak "każdy" inny.

A tak poza tym zamiast kendo polecam katori :). Kendo jest bardziej sportowe a katori... wojenne.

Link do komentarza

Ookami88

"Szabla Husarska jest uważana przez ekspertów, za najlepszą broń białą stworzoną przez człowieka, przy niej japońska katana jest prymitywnym cepem. "

Cóż przypomina mi się stare powiedzonko: "Cudze chwalicie, swego nie znacie" xD

Link do komentarza

Ookami88

"Szabla Husarska jest uważana przez ekspertów, za najlepszą broń białą stworzoną przez człowieka, przy niej japońska katana jest prymitywnym cepem. "

Cóż przypomina mi się stare powiedzonko: "Cudze chwalicie, swego nie znacie" xD

Heh miałem ochotę to samo napisać gdy zobaczyłem ten temat (przed chwilą) i przeczytałem wcześniejsze posty.

Cóż, ja poza mieczami interesuję się także współczesnymi metodami samoobrony z użyciem tonf lub pałek teleskopowych. Mam także fajną długą latarkę, która w razie potrzeby może mi za pałkę posłużyć, i to jest praktycznie jedyne moje "uzbrojenie" z którego wiem jak poprawnie korzystać.

Link do komentarza

mam małą kolekcję mieczy i ogólnie broni białej. Trenuję walkę już 8 lat i sporo umiem. staram się też tworzyć własne bronie choć przeważnie mają prymitywny wygląd (wyjątków jest kilka np. popsuła mi się rękojeść od wakisashi to obsadziłem ostrze na długiej rurce i mam naginatę teraz)

Link do komentarza

Ahh... uwielbiam broń białą wszelakiej maści.

Ostatnio zacząłem trenować walkę sztyletami sai, i muszę przyznać że nie jest to takie proste jak się wydaje na początku. Warto najpierw zaopatrzyć się w dobry podręcznik kobudo, i choćby ot trenować w pokoju.

Sai to naprawdę dobra broń, o ile umie sią nią posługiwać.

Osobiście też polecam tonfę, choćby dla samego treningu jeśli chce się też nauczyć władania innymi rodzajami broni japońskiej.

Link do komentarza
Ookami88

"Szabla Husarska jest uważana przez ekspertów, za najlepszą broń białą stworzoną przez człowieka, przy niej japońska katana jest prymitywnym cepem. "

Cóż przypomina mi się stare powiedzonko: "Cudze chwalicie, swego nie znacie" xD

Nie powiedziałbym, że tak całkiem "swojego". Myślisz, że szablę husarską to z czego wymyślili? Jeśli nie wiesz, to ci powiem: Polska była kiedyś takim miksem narodów, że udzielało się to dosłownie wszędzie - w modzie i broni najbardziej. Szabla husarska to nic innego jak tylko połączenie wschodnich mieczy typu arabski sejmitar oraz zachodniej szpady (można to dostrzec po gardzie).

Poza tym, nie mówiłem o samym mieczu, ale o stylu walki. W japońskiej sztuce walki kataną można dostrzec piękno, harmonię, a jednocześnie dzikość i odwagę. Ci cali eksperci zapomnieli wspomnieć o ceremoniale jaki towarzyszy samemu procesowi tworzenia, jak i przekazania oraz noszenia katany przez samuraja. Dla tamtych wojowników te miecze stanowiły część ich ciała, wierzono że dusza samuraja to jego miecz.

A szabla? Jak widzę sceny np. z Potopu, to mi to bardziej wygląda na wymachiwanie właśnie tym twoim cepem. Nie mówiąc jeszcze, że dla przeciętnego europejczyka był to jedynie kawałek żelaza, którym mógł zachlastać kogo tylko chciał.

Link do komentarza

Broń, każda ma to do siebie że jest tylko i wyłącznie narzędziem. I Okami zaufaj mi że żeli to miało by uratować użytkownikowi życie każdy racjonalnie myślący żołnierz/wojownik rzucił by swoją cenną broń w trzy diabły.

A tak na marginesie nie jestem pewien czy film Potop jest wyznacznikiem czegokolwiek....

Pamiętam raz widziałem jak dwóch "rycerzy" walczących na jakiś pokazach. To chyba jedyny raz kiedy widziałem walkę tak..... realistyczną. Oni naprawdę wyglądali tak jakby chcieli się zabić.

Link do komentarza
Nie powiedziałbym, że tak całkiem "swojego". Myślisz, że szablę husarską to z czego wymyślili? Jeśli nie wiesz, to ci powiem: Polska była kiedyś takim miksem narodów, że udzielało się to dosłownie wszędzie - w modzie i broni najbardziej. Szabla husarska to nic innego jak tylko połączenie wschodnich mieczy typu arabski sejmitar oraz zachodniej szpady (można to dostrzec po gardzie).

Poza tym, nie mówiłem o samym mieczu, ale o stylu walki. W japońskiej sztuce walki kataną można dostrzec piękno, harmonię, a jednocześnie dzikość i odwagę. Ci cali eksperci zapomnieli wspomnieć o ceremoniale jaki towarzyszy samemu procesowi tworzenia, jak i przekazania oraz noszenia katany przez samuraja. Dla tamtych wojowników te miecze stanowiły część ich ciała, wierzono że dusza samuraja to jego miecz.

A szabla? Jak widzę sceny np. z Potopu, to mi to bardziej wygląda na wymachiwanie właśnie tym twoim cepem. Nie mówiąc jeszcze, że dla przeciętnego europejczyka był to jedynie kawałek żelaza, którym mógł zachlastać kogo tylko chciał.

Po pierwsze, to wiem prawie wszystko o Polskiej Husarii i jej uzbrojeniu i to co napisałeś też, zapraszam do lektury:

http://mlppolska.pl/Watek-Ulubiona-bron--5566

http://mlppolska.pl/Watek-Ulubiony-srodek-transportu--5572

A po drugie, katana w porównaniu z szablą husarską, miałaby zapewne gorsze działanie. Husaria, używała tej broni zarówno na koniu jak i pieszo, szabla ta jest uniwersalna i można uderzać nią na wszystkie możliwe sposoby, co czyni ją najlepszą broń tego typu, lub jedną z najlepszych.

Ponadto, my mówimy o broni, a nie o wierze, bo wówczas powiedziałbym, że Husarze nie przykładali większej uwagi do broni, a do swojego konia, który był szanowany i pielęgnowany. W husarii, NIGDY nie dopuszczano się takich czynów, jak zjadanie koni, bo np krucho z zaopatrzeniem. Husarz, prędzej sam był głodny, ale o konia i Jego formę dbał zawsze.

I ponadto "wierzono że dusza samuraja to jego miecz", czy to czyni tą broń lepszą, bo właściciel wierzy w duszę w swoim mieczu?

A co do filmu...czy Twoja cała wiedza pochodzi z telewizji i filmów typu "Potop", "Ogniem i Mieczem", "Krzyżacy"itd? Otóż są to TYLKO filmy, gdzie jest tyle faktów historycznych, co MLP xD

Link do komentarza
Po pierwsze, to wiem prawie wszystko o Polskiej Husarii i jej uzbrojeniu i to co napisałeś też, zapraszam do lektury:

http://mlppolska.pl/Watek-Ulubiona-bron--5566

http://mlppolska.pl/Watek-Ulubiony-srode...ortu--5572

Zgodzę się, że rzeczywiście posiadasz dużą wiedzę na temat husarii i ich uzbrojenia, pomimo że trąci mi to Wikipedią, albo jakąś inną specjalistyczną stroną na ten temat. Ale to tylko źródło wiedzy, a ty umiesz je wykorzystać, co jest godne pochwały.

A po drugie' date=' katana w porównaniu z szablą husarską, miałaby zapewne gorsze działanie. Husaria, używała tej broni zarówno na koniu jak i pieszo, szabla ta jest uniwersalna i można uderzać nią na wszystkie możliwe sposoby, co czyni ją najlepszą broń tego typu, lub jedną z najlepszych.[/quote']

Tutaj muszę zaprotestować. To prawda, że samurajowie głównie kojarzą się z piechotą, ale byli także znakomitymi jeźdźcami. Kataną posługiwali się równie zręcznie na koniu jak i pieszo. Sam fakt, że oba te miecze były podobnej do siebie budowy, świadczy o tym, że wszystko zależało od tego kto trzymał rękojeść. Zresztą, husaria to przede wszystkim ciężka konnica, w swojej epoce najlepsza w Europie, a może nawet na świecie; co za tym idzie, na koniu to oni używali głównie ciężkich włóczni, a szable wyjmowali dopiero później. Husarz bez konia pod nim miałby niewielkie szanse w starciu z samurajem, przede wszystkim z powodu bardzo ciężkiej zbroi, która ograniczałaby jego ruchy.

Link do komentarza
Tutaj muszę zaprotestować. To prawda' date=' że samurajowie głównie kojarzą się z piechotą, ale byli także znakomitymi jeźdźcami. Kataną posługiwali się równie zręcznie na koniu jak i pieszo. Sam fakt, że oba te miecze były podobnej do siebie budowy, świadczy o tym, że wszystko zależało od tego kto trzymał rękojeść. Zresztą, husaria to przede wszystkim ciężka konnica, w swojej epoce najlepsza w Europie, a może nawet na świecie; co za tym idzie, na koniu to oni używali głównie ciężkich włóczni, a szable wyjmowali dopiero później. Husarz bez konia pod nim miałby niewielkie szanse w starciu z samurajem, przede wszystkim z powodu bardzo ciężkiej zbroi, która ograniczałaby jego ruchy.[/quote']

Tutaj się zgodzę, Husaria na "piechotę", miałaby zapewne małe szansę z Samurajami, a na otwartej przestrzeni, to Husaria już wytrenowana w tego typu walkach, pewnie by zniszczyła Japończyków....oto ciekawy filmik xD

Tutaj w sumie też się przyznam, że o katanach wiem tyle co z gier, czy filmów, a porównanie owe nie było moje i ja też się zdziwiłem, gdy je pierwszy raz czytałem.

Link do komentarza

BiP - podziwiam zarówno husarię jak i twoją wiarę ich umiejętności. Ale - zarówno "miecz" Husarski jak i "miecz" Samurajski(specjalnie uogólniam) przetestowano przeciwko zarówno sobie(Pogromcy Mitów) jak i przeciw broni palnej - na stronach odnośnie militariów jest wiele takich filmów.

Potrzeba średnio 4 kul .50 żeby zniszczyć "miecz" Samurajski.

Potrzeba średnio 3 kul .50 żeby zniszczyć "miecz" Husarski.

Mimo że test na uderzenie był przeprowadzony błędnie (różnica materiałów) to miecz Samurajski zgiął miecz Husarski. Nie zniszczył go, ale zagiął.

Daję tu średnią bo wiadomo że różnie z tym bywa.

Wiara w przypadku walki jest wysoce ważna. Kiedyś wierzącego Samuraja można było przerazić kawałkiem czarnego metalu ;) Jesteś wierzący i nagle atakuje cię coś, czego nie widzisz, a mimo to czujesz uderzenia. Kiedyś to wystarczyło żeby Samuraj zaczął panikować, mimo dobrego przeszkolenia.

I w drugą stronę Husaria bez konia to niestety słabi piechurzy - szybko męczący się w otwartym polu, a nawet z koniem kompletnie nieprzydatni w terenie zalesionym.

Wszystko zależy gdzie i jak ich użyjesz.

Zaś jeśli idzie o broń białą, preferuję senbony. Tak, stawiam igły ponad wielki miecz. Efekt? O ile mieczem trzeba się namachać, o tyle igła w rękach nawet boksera jest zabójcza. Nie trzeba umieć jej używać, nie potrzeba wielu godzin szkoleń, każdego, nawet najsłabszego człowieka możesz "nauczyć" tej "sztuki" ;)

Osoba jest w zbroi? Odpowiednio wsadzona igła - i odpowiednio gruba - unieruchamia zbrojnego. Gwóźdź wbity w odpowiednie miejsce potrafi zdziałać cuda. Gorzej jeśli osoba używająca igły zna się na akupunkturze i szkoli się w Hapkido. Wtedy osoba z igła długości 7 cm jest nie mniej zabójcza niż Samurai czy Husarz w pełnej zbroi ze swoim wspaniałym mieczem ;) A to tylko teoretyzowanie. Czy obecny archmistrz ninjutsu nie jest przypadkiem chirurgiem? Wiedza medyczna to naprawdę potężna broń u wojownika :D Ty nie wyobrażasz sobie gdzie uderzyć żeby zadziałało - ty to wiesz bo rozumiesz jak działa twoje ciało.

Link do komentarza
Husaria bez konia to niestety słabi piechurzy - szybko męczący się w otwartym polu

Zegar, śmiem wątpić w Twoją wypowiedz, ponieważ Husarze co prawda byli kawalerzystami a nie piechotą. I faktycznie ich skuteczność walki, bez konia malała, jednak w słynnej bitwie, gdzie 400 Husarzy walczyło z 40.000 Tatarów, Husaria nie atakowała na koniach. Znaczy się owszem zaatakowali raz, lub nawet dwa, ale nawet Husaria nie miałaby szans w takim starciu. Zatem Polacy wycofali się do pobliskiej wsi i tam walczyli na muszkiety i szable. Tatarzy atakowali wiele razy i prosili o poddanie się Polaków, Ci jednak nie zgadzali się i w końcu Tatarzy się wycofali. W owej bitwie wygrała Husaria ponosząc straty ok 100 ludzi, natomiast Tatarzy stracili ponad 10.000 ludzi. Proporcje w tej bitwie były jeszcze mniej wyrównane, niż w walce pod Termopilami, (Grecy i Persowie)

Link do komentarza

BiP powiedział ważną prawdę. Zarówno Husaria jak i Samurajowie (jeżeli można ich tak uogulnić) byli jednostkami elitarnymi i były szkolone w walce w różnym terenie i w różny sposób. Założę się że jeżeli Samuraj/Huz/sar (swoją droga pisze się przez "z" czy "s"?) wiedzieli w jaki sposób i w jakim terenie przyjedzie im walczyć to dostosowali by swoje wyposażenie i taktykę walki do tych wymogów.

Swoją droga jakoś ciężko uznać mi za formacje wojskowa Samurajów, to bardziej był status społeczny niż jednostka wojskowa. Coś jak szlachcic w Europie.

A tak na marginesie :P Kiedy cała reszta świata biegała z karabinami to Japończyki ciągle latały z mieczami ;P

Link do komentarza

Tatarzy - ekipa nie posiadająca ŻADNEJ sztuki walecznej. Kolesie którzy walili metalem na oślep, częstokroć w ich skład wchodzili mężczyźni powołani do wojska. Wystawię przeciw jednemu weteranowi 30 chłoptasiów którzy ledwo co trzymają mieczyk, a tanią wódą ciągnie od nich na metry - to według ciebie "spora przewaga"? Nie jest tajemnicą że armia Tatarska dorównuje nam w ilości pitego alkoholu choć już w odporności na takowy to nie.

Do tego wyślij bandę pijaków na ufortyfikowane pozycje - choćbyś był geniuszem, nie wygrasz. Więc statystyki 1:100 nie robi żadnego wrażenia.

Większość historyków przedstawia Tatarów jako co najmniejnieskutecznych.

Link do komentarza

Po pierwsze, Zegar skąd ta pewność, że byli pijani? Po drugie co powiesz o bitwie pod Kłuszynem? Gdzie na jednego Polaka było szesnastu wrogów. Polacy jechali i maszerowali całą noc do Rosjan i Szwedów, którzy owej nocy spali sobie w swoich obozach. Gdy dojechały pierwsze chorągwie Husarskie, Doszło do owej bitwy, która była wielce utrudniona, ponieważ wrogowie chowali się za palisadami, które Polska jazda musiała omijać, przez co nie mogła rozwinąć typowego dla siebie szyku. Rosja i Szwecja posiadały też, ok szesnastu armat, Polacy jedną, lub góra dwie. Husaria atakowała po kilka razy, raz, za razem, jednak dopiero gdy dotarła Polska piechota (druga połowa bitwy, po kilku godzinach walki), wówczas Polskie wojsko zdecydowanie osiągnęło przewagę, a wrogie wojska, popadały w panikę. Polacy po tej zwycięskiej bitwie mieli wolą drogę do Moskwy.

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...