inka2001 Napisano Luty 22, 2013 Autor Share Napisano Luty 22, 2013 Golem odpowiedział smętnym, skamieniałym głosem - Ta panienka mnie obudziła i się mnie przestraszyła, a do tego nadepnąłem jej na kopytko. Więc chciałem za to przeprosić. Śmierć odparł Aha tylko pamiętaj. Uważaj pod nogi. Śmierć przesunął się ujawniając skuloną Ruffian. Golem do niej podszedł i powiedział - Przepraszam że cię przestraszyłem panienko i że nadepnąłem ci na kopytko. W tym wieku nic się już nie widzi Golem wyciagnął rękę na przeprosiny. Ruffian podała mu kopytko, lecz za chwilę schowała się za Śmiercią. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Śmierć się pożegnał z odchodzącym trollem. Troll nie miał nic do roboty więc odszedł. Śmierć się odwrócił i spojrzał na strachliwą Ruffian - Następnym razem przyjrzyj się dokładniej. Ja nie mogę cię bronić w każdej sytuacji. Tymczasem Susan chodziła po lesie w poszukiwaniu pieczarek. Link do komentarza
inka2001 Napisano Luty 23, 2013 Autor Share Napisano Luty 23, 2013 Śmierć się pożegnał z odchodzącym trollem. Troll nie miał nic do roboty więc odszedł. Śmierć się odwrócił i spojrzał na strachliwą Ruffian - Następnym razem przyjrzyj się dokładniej. Ja nie mogę cię bronić w każdej sytuacji. Tymczasem Susan chodziła po lesie w poszukiwaniu pieczarek. - A dlaczego? - Spytała Śmierci. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Śmierć powiedział - Mam zasady. Nie mogę nikogo atakować. Nie mogę straszyć, mogę tylko rozmawiać. Śmierć podszedł do Luny i zapytał się - Co tam? Link do komentarza
inka2001 Napisano Luty 23, 2013 Autor Share Napisano Luty 23, 2013 Śmierć powiedział - Mam zasady. Nie mogę nikogo atakować. Nie mogę straszyć, mogę tylko rozmawiać. Śmierć podszedł do Luny i zapytał się - Co tam? Ale wtedy miałam wrażenie jakbyś krzyczał. - Powiedziała z żalem. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Śmierć odwrócił się i powiedział do niej - Powiem 2 głosami do ciebie. Śmierć nabrał powietrza - TO JEST MÓJ PRAWDZIWY GŁOS. Śmierć znowu nabrał powietrza - A to jest ten którego używam żebyście się mnie nie bali. Śmierć podszedł bliżej i powiedział do Ruffian - Ja nigdy nie krzyczę. Śmierć się uśmiechnął i poszedł szukać Susan, bo długo jej nie widział. Tymczasem Susan próbowała zapomnieć o Ruffian. Nie lubiła jej Link do komentarza
inka2001 Napisano Luty 23, 2013 Autor Share Napisano Luty 23, 2013 Śmierć odwrócił się i powiedział do niej - Powiem 2 głosami do ciebie. Śmierć nabrał powietrza - TO JEST MÓJ PRAWDZIWY GŁOS. Śmierć znowu nabrał powietrza - A to jest ten którego używam żebyście się mnie nie bali. Śmierć podszedł bliżej i powiedział do Ruffian - Ja nigdy nie krzyczę. Śmierć się uśmiechnął i poszedł szukać Susan, bo długo jej nie widział. Tymczasem Susan próbowała zapomnieć o Ruffian. Nie lubiła jej Ruffian pobiegła szukać jedzenia. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Susan szukała nadal tych głupich pieczarek. Link do komentarza
inka2001 Napisano Luty 24, 2013 Autor Share Napisano Luty 24, 2013 Susan szukała nadal tych głupich pieczarek. W końcu wróciła. - Nic nie znalazłam! - Powiedziała. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 24, 2013 Share Napisano Luty 24, 2013 Susan spała w krzakach jak zabita, bo nie miała co robić A Śmierć tymczasem chodził po drzewach z nudów, bo reszta gdzieś się zawieruszyła. Link do komentarza
inka2001 Napisano Luty 24, 2013 Autor Share Napisano Luty 24, 2013 Susan spała w krzakach jak zabita, bo nie miała co robić A Śmierć tymczasem chodził po drzewach z nudów, bo reszta gdzieś się zawieruszyła. Ruff patrzała smętnie w ziemię i była zawstydzona. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 24, 2013 Share Napisano Luty 24, 2013 -Och, wszystko w porządku. Osobiście uważam, że Twój oficjalny głos jest lepszy. NICZYM MÓJ Z CANTERLOTU. -odpowiedziała Śmierci. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 24, 2013 Share Napisano Luty 24, 2013 Śmierć zszedł z drzewa bo mu się już to znudziło. Powiedział do Ruffian i Luny - Może się zbierajmy, bo nigdy nie dojdziemy do tej granicy. Susan się znajdzie później. Po czym tupnął i wszystko wokół znikło i pojawił się kufer który się przyglądał Śmierci z niedowierzaniem że go widzi. Śmierć się zdziwił - A co ty tutaj robisz? Kufer nie odpowiedział tylko westchnął klapą. Link do komentarza
inka2001 Napisano Luty 24, 2013 Autor Share Napisano Luty 24, 2013 -Och, wszystko w porządku. Osobiście uważam, że Twój oficjalny głos jest lepszy. NICZYM MÓJ Z CANTERLOTU. -odpowiedziała Śmierci. - A ja nie! - Powiedziała ze złością. Śmierć zszedł z drzewa bo mu się już to znudziło. Powiedział do Ruffian i Luny - Może się zbierajmy, bo nigdy nie dojdziemy do tej granicy. Susan się znajdzie później. Po czym tupnął i wszystko wokół znikło i pojawił się kufer który się przyglądał Śmierci z niedowierzaniem że go widzi. Śmierć się zdziwił - A co ty tutaj robisz? Kufer nie odpowiedział tylko westchnął klapą. Ruffian wstała i popędziła tak szybko jak wiatr, jakby się popisywała. Stanęła ze słodką mina i czekała aż inni dojdą. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 24, 2013 Share Napisano Luty 24, 2013 Śmierć tupnął i pojawił się 200m za Ruffian. Stanął i pojawił się stoper. - Dalej. Jak jesteś taka dobra to przybiegnij tutaj. Sprawdzimy twój czas Link do komentarza
inka2001 Napisano Luty 24, 2013 Autor Share Napisano Luty 24, 2013 Śmierć tupnął i pojawił się 200m za Ruffian. Stanął i pojawił się stoper. - Dalej. Jak jesteś taka dobra to przybiegnij tutaj. Sprawdzimy twój czas Popatrzyła na Śmierć i ustawiła się do startu. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 24, 2013 Share Napisano Luty 24, 2013 -Ruffian, naprawdę o nic się ciebie nie pytałam. Link do komentarza
Jake Napisano Luty 25, 2013 Share Napisano Luty 25, 2013 Śmierć powiedział - START!!! Link do komentarza
inka2001 Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 -Ruffian, naprawdę o nic się ciebie nie pytałam. Nie popatrzała na księżniczkę, zrobiła tylko zuchwałą minę. Śmierć powiedział - START!!! Ruszyła. Biegła a kopyta wydawały głośne dżwięki. Biegła i nie myślała o niczym. Nagle przewróciła się tak jak na wyścigu z Black King. Potoczyła sie i znalazła przed sama meta gdzie się zatrzymała. Link do komentarza
Jake Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 Śmierć tylko za kiwał głową i powiedział - Musisz jeszcze poćwiczyć. Ale niezły wynik jak na 200m 10 sekund. Śmierć schował stoper w przestrzeń i odwrócił się. Ostro się zatrzymał kiedy zobaczył kufer przed sobą. Zapytał się znowu - Co ty tu robisz? Kufer skinął wiekiem i patrzył się na Śmierć ze zdumieniem (Nie miał oczu, ale jakby się patrzył tak). Śmierć patrzył się na niego z równym zdumieniem. Link do komentarza
inka2001 Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Śmierć tylko za kiwał głową i powiedział - Musisz jeszcze poćwiczyć. Ale niezły wynik jak na 200m 10 sekund. Śmierć schował stoper w przestrzeń i odwrócił się. Ostro się zatrzymał kiedy zobaczył kufer przed sobą. Zapytał się znowu - Co ty tu robisz? Kufer skinął wiekiem i patrzył się na Śmierć ze zdumieniem (Nie miał oczu, ale jakby się patrzył tak). Śmierć patrzył się na niego z równym zdumieniem. - Nie muszę ćwiczyć! To nie moja wina że coś jest nie tak! - Krzyknęła opryskliwie i pobiegła kłusem przed siebie. Link do komentarza
Jake Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 Śmierć wykombinował skądś laskę i zatrzymał Ruffian i cicho do niej powiedział - Jeśli nie chcesz stracić jakiejś części ciała to lepiej się do tego kufra nie zbliżaj. Śmierć się na kufer spojrzał ze zdenerwowaniem. Powiedział do niego - Idź do pana, ale już! Kufer tylko się patrzył jak na głupiego. Link do komentarza
inka2001 Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Śmierć wykombinował skądś laskę i zatrzymał Ruffian i cicho do niej powiedział - Jeśli nie chcesz stracić jakiejś części ciała to lepiej się do tego kufra nie zbliżaj. Śmierć się na kufer spojrzał ze zdenerwowaniem. Powiedział do niego - Idź do pana, ale już! Kufer tylko się patrzył jak na głupiego. Ruffian przypomniała sobie że jest wielce obrażona na Śmierć więc ominęła go przestrzegając jego słów. Przypomniała sobie też wypadek na wyścigu. Upadek, pretensje, uraza i samotność. Całe życie przeleciało jej przed oczami. - Zle! Szybciej! Łamaga! Wdeprzę cię w tor! HAHAHA! - To wszysto jakby stało się teraz. Znów poczuła się samotna i potępiona, a wszystko wydało jej się porażką. Tymczasem do towarzyszów podróży przyleciała Cadence. - Jak się czuje Ruffian? - Spytała jak zawsze usmiechnięta. Link do komentarza
Jake Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 Śmierć nie zauważył Cedence. Był bardzo zdziwiony samym kufrem. Wiedział że ten kufer jest bardzo niebezpieczny, ale pożyteczny, bo czasem wyręcza jego. Podchodził coraz bliżej kufra. On za to groźnie zaklaskał klapą. Śmierć się cofnął i jeszcze raz spróbował. Tym razem kufer wyciągnął bardzo dużo nóg i ruszył na Śmierć. Śmierć zaczął z dużą szybkością biegnąć w stronę Luny, ale w ostatnim momencie zawrócił i wszedł na drzewo. Kufer próbował tam wejść, ale mu się nie udawało. Śmierć odetchnął i usiadł na drzewie. Niestety kufer nie zamierzał odejść. Schował nogi i czekał. Śmierć wrzasnął na kufer - NA CO CI TO BYŁO? Link do komentarza
inka2001 Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Śmierć nie zauważył Cedence. Był bardzo zdziwiony samym kufrem. Wiedział że ten kufer jest bardzo niebezpieczny, ale pożyteczny, bo czasem wyręcza jego. Podchodził coraz bliżej kufra. On za to groźnie zaklaskał klapą. Śmierć się cofnął i jeszcze raz spróbował. Tym razem kufer wyciągnął bardzo dużo nóg i ruszył na Śmierć. Śmierć zaczął z dużą szybkością biegnąć w stronę Luny, ale w ostatnim momencie zawrócił i wszedł na drzewo. Kufer próbował tam wejść, ale mu się nie udawało. Śmierć odetchnął i usiadł na drzewie. Niestety kufer nie zamierzał odejść. Schował nogi i czekał. Śmierć wrzasnął na kufer - NA CO CI TO BYŁO? Cadance podleciała bliżej drzewa, następnie w górę. Powtórzyła swoje pytanie. Link do komentarza
Recommended Posts