[ZAKOŃCZONE]Equestria: Nowe życie (by Wizio)

[Nightmare]

- To prawda. Ale ty jesteś dla mnie warty więcej niż życie.

[Wizio]

Wzdycham po czym wstaje.

- Przepraszam cię, ale tak musi być. Dziękuje ci za te wszystkie chwile i za miłość jak i przyjaciół, lecz tak po prostu musi być...

[Nightmare]

AJ wstała z łóżka i przytuliła cię pomimo bandaży.

[Wizio]

- Proszę... daj mi odejść. Tak będzie lepiej dla każdego... Tak będzie lepiej dla ciebie...

[Nightmare]

- Lepiej? Jak cię stracę? Jeśli już, to gorzej. - przytuliła mocniej.

[Wizio]

- Kotku... wiem, że to trudne, lecz czasami musimy podejmować wybory... trudne wybory...

[Nightmare]

AJ uciszyła cię kolejnym pocałunkiem. Wciąż cię nie puszczała.

[Wizio]

Odwzajemniłem pocałunek mocno ją przytulając.

[Nightmare]

Staliście tak, dopóki ktoś nie zapukał w drzwi.

- Przyniosłam miksturę od Zecory - pisnęła zza nich Fluttershy.

[Wizio]

- Zaraz wracam kochana - powiedziałem przerywając pocałunek i udając się do drzwi.

[Nightmare]

Za drzwiami stała blada Fluttershy. Drżąc wyjęła z juk miksturę, podała ci i odeszła. Kiedy znalazła się kilka metrów dalej, zwymiotowała w krzaczek.

[Wizio]

- Coś nie tak Fluttershy? - zapytałem podchodząc do niej.

[Nightmare]

- T-ta cała krew... - więcej nie powiedziała. Odeszła powoli.

[Wizio]

- Fluttershy czekaj - powiedziałem podchodząc do niej i przytulając ją. - Nie myśl o tym... Ty tego nie zrobiłaś tylko NMM ciebie opętała.. TO nie twoja wina i dobrze o tym wiesz.

[Nightmare]

- Wiem, ale ta cała k-krew... - zwymiotowała w inny krzak i wolnym krokiem ruszyła dalej.

[Wizio]

- Flutterko nie możesz się teraz poddać... Myślisz, że myśląc o tym zapomnisz? Nie - ponownie ją przytuliłem.

[Nightmare]

- Tylko, że... - przerwała, aby zwymiotować - ...To było okropne... J-ja nie mogę zapomnieć tego smaku krwi... Próbuję, ale nie mogę... - kolejny zwrot posiłku.

[Wizio]

Westchnąłem po czym dałem szybkiego całusa Fluttershy.

- Może... to pomoże ci zapomnieć.

[Nightmare]

Pegazka zarumieniła się i odeszła. Tymczasem zauważyłeś pozostawione przez nią lekarstwo dla AJ.

[Wizio]

Zabrałem je w kopytka po czym bez przeciągań udałem się do swojego domu.

[Nightmare]

Zastałeś AJ na łóżku.

- A nie mówiłam, że będzie cały dzień wymiotować?

[Wizio]

- Nie... - powiedziałem siadając obok niej. - Tu masz lekarstwo - powiedziałem wręczając je jej.

[Nightmare]

AJ delikatnie zdjęła bandaże. Nadzwyczajne było to, że rany prawie się zagoiły. Nasmarowała jeszcze je trochę mazidłem.

(mówiła)

[Wizio]

Wpatrywałem się z ciekawością na to co robi.

[Nightmare]

AJ delikatnie posmarowała wszystkie rany i odłożyła buteleczkę na podłogę.