Frakcja Wolność - S.T.A.L.K.E.R.

[Dead Radio Man]

- Ehh nerwy mnie biorą, dobra wszyscy na pozycje i czekamy. - Krzyknął do reszty. Sam poszedł do baraku i zebrał wszystkie dokumenty do własnego plecaka - Coś czuję że będziemy musieli wrócić do Magazynów wojskowych, a tego nie chcę - Pamiętał jak większość innych stalkeruw będących w bazie wolności wycinało mu kawały. - Ehh - Na samo wspomnienie niedobrze mu się zrobiło.

[Null]

Szefie od strony północnej 4 km od nas widać jakąś grupę około 8-9 ludzi idą bardzo powoli będą tu za jakieś 4-5 godzin, na szczęście muszą przejść bagno anomalii więc trochę im to zajmie - powiedział schodząc z wierzy- mamy szansę ich zaskoczyć nie spodziewają się kogokolwiek w tych budynkach.

[Dead Radio Man]

- Poczekaj - Wszedłem na wierze żeby się dokładnie przyjrzeć wrogom. Na kombinezonach powinności mieli dodatkowo insygnia orła. Oznaczało to że byli to najlepsi żołnierze powinności. 

- Nie mamy szans. - Czerwony zeskoczył i poszedł do studni odkrywając ją. Szybciej właźcie ineczej wszyscy zginiemy, idziemy do magazynów, no już ruszać się. 

[Null]

A co po magazynach jaki będzie nasz kolejny cel - zapytał snajper - co potem?

[Dead Radio Man]

- Zobaczymy, ruszać się - Krzyknął dowódca oddziału - Złazić, nie damy im rady, zostawcie pułapki. Schodźcie po tej drabinie - Czerwony wskazał wystające szczeble z boku studni prowadzące do podziemi. - Pod nami są kanalizacje, nimi uciekniemy, szybko!!

[Null]

Już biegnie tylko zostawię im małą niespodziankę-powiedział chowając coś pod klapę skrzyni w baraku - ile zajmie nam dotarcie do magazynów?

[Dead Radio Man]

- Stąd mamy około 15 km, dojdziemy na wieczór. No już właźcie do dziury. 

[Null]

No to w drogę - powiedział krótko wchodząc do dziury.

[Dead Radio Man]

Gdy już wszyscy weszli Czerwony rozejrzał się po raz ostatni po swojej bazie i wszedł do studni zasuwając wejście. Zszedł do reszty i powiedział.

- W tych tunelach można się zgubić, chodźcie za mną znam je lepiej niż własną kieszeń.

[Null]

-Jesteśmy tuż za tobą.

[ROBoT]

Zdrastwójcie stalkerzy czy można się do was przyłączyć??

[Null]

- Myślę ,że  tak ale musisz spytać się naszego dowódcy Czerwonego.

[ROBoT]

-a gdzie go znajdę?

[Null]

-Poszedł przodem  znikną za którymś zakrętem nawet nie zauważyłem  kiedy to się stało niedługo powinien się cofnąć.

[ROBoT]

-Poczekam z wami. Poszukał bym go ale z takim sprzętem wole sam tam nie wchodzić.

[Dead Radio Man]

- Gdzie jesteście - Nagle wyszedł za grupką Czerwony - Za mną, mówiłem że łatwo tu zabłądzić, aa nowy jak miło jak dotrzemy do głównej bazy to dam ci kombinezon Wolności - Powiedział czerwony ponownie skręcając w uliczkę - Zaraz stąd wyjdziemy - Zapewnił resztę dowódca. 

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

 

Sorki za nieobecność ale nie mogłem niestety wchodzić w ogóle na kompa < mam egzaminy zawodowe i muszę się przygotowywać >.

[ROBoT]

-dzięki że mogę się do was przyłączyć. To dla mnie zaszczyt

[Dead Radio Man]

- Dobra tu jest wyście - Wskazał na drabinę - Wychodźcie przodem ja wejdę osatni.

[Null]

-Dobra idę pierwszy-ciekawe co zobaczę na górze powiedział w myślach.

[ROBoT]

-jestem tuż za tobą.

[Dead Radio Man]

Ostatni wyszedł dowódca.

- Idziemy na północ, tam są magazyny - Powiedział Czerwony - Mam nadzieje że nie zabawimy tam długo.

[Null]

- Ok no to w drogę im szybciej dotrzemy tym lepiej.

[ROBoT]

-A tak w sumie... umie ktoś naprawiać broń??

[Null]

-Tak ja potrafię naprawić prawie każdą broń.

[Dead Radio Man]

- Nie tutaj - Syknął Czerwony - Jak będziemy w magazynach tam możecie się w to bawić ale teraz jest zbyt niebezpiecznie - Dowódca rozejrzeał się i pobiegł dalej - Mamy jeszcze ze 3 km do najbliższego posterunku Wolności, musimy się pośpieszyć zanim zastanie nas noc.