Skocz do zawartości

W_objęciach_Chrysalis: Nadchodzi ratunek! (by Po prostu Tomek)


Nightmare

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 762
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Cudowną, powiadasz? Jeśli sądzisz, że ślepo wielbię księżniczki to jesteś równie nienormalna. Nie jestem głupiutką owieczką. - powiedziałem - Opowiadam się za równością wszystkich kucyków. Zresztą z tych samych powodów nie cierpię magii.

Jeszcze mnie tu za sługusa będą brać. Ta paskudna insynuacja szarpnęła moją dumą. Bo ja dobrze widzę jak wygląda sytuacja. Wszechobecna propaganda sukcesu, która usiłuje zakryć ogromne różnice majątkowe. Przewaga jednorożców w polityce. Snobizm panujący w Canterlot.

- Rewolucja. - uformowałem koniec ciągu myślowego na głos.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- U nas tak niestety nie można. Ale jest rozwiązanie. Bardzo proste nawet. Bez skrzydeł i bez rogu. - powiedziałem stanowczo. Choć w jednym się zgadzamy. Rozpocząłem przygotowywanie obozu, naznosiłem drewna i rozpaliłem ognisko krzesiwem (Jest w jukach. Sprawdzałem). Zagotowałem wody, będzie choć coś ciepłego. Zjadłem odrobinę prowiantu zakupionego jeszcze w Imperium. Podzieliłem się także z Dustem.

- Dziś ja sobie pośpię, okej?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerwałem się. Zaraz jednak wszystko sobie przypomniałem. Pierwsze co zrobiłem to upewniłem się, ze Dust wciąż tu jest.

Drugie to dokładne i skrupulatne sprawdzenie, czy nic mi nie zginęło.

Trzecie to nieufne spojrzenie na grzybową, po czym zjedzenie jej bo głód nie wybiera.

W mojej głowie zrodził się ciekawy pomysł, ale musiałem jeszcze coś wiedzieć.

- Co zamierzasz uczynić jeśli uratujemy twoją siostrę? I co, jeśli nie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dust ziewał obok, siorbiąc zupę. Nic nie zginęło.

- Jeśli ją uratujemy, sprowadzę ją do domu i pokarzę, co się zmieniło. Jeśli nie, wrócę i będę opiekować się Fangiem - powiedziała. Patrzyła przy tym w stronę nieba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A zrobisz coś, by takie rzeczy się już nie zdarzały? Ja się postaram, choć nie wiem czy to cokolwiek da.

Cieszyłem się, że nic nie zginęło. No i zastanowiłem się nad pewna rzeczą. Mianowicie jak dotąd żyję i mam się dobrze. Z tego wynika, ze księżniczki demonizują Podmieńce. Sieją propagandę.

Powoli rozwiewał się, na moich oczach, mit utopijnej Equestrii. Bo jeśli Celestia kłamie o Podmieńcach, to o czym jeszcze?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dając tego po sobie poznać, rozważałem podmieńcze zdolności. Zastanawiałem się czemu przegrały bitwę o Canterlot.

Oddałem się poszukiwaniu tunelu, którym tu weszliśmy. Sprawdziłem także pogodę i porę dnia. Potem postanowiłem po raz ostatni przejść się odrobinę po tej okolicy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie. Nic nie jest okej. Ale nie przejmuj się, będzie jak się czegoś napijemy. - odparłem ponuro - Po prostu się martwię, to wszystko. A u ciebie? Dobrze się czujesz?

W sumie miło, że zapytał. Rzeczywiście fajnie będzie zalać smutek cydrem jak dotrzemy do domu. Bo potem trzeba wziąć się do roboty. Pójdę do księżniczki i zażądam wyjaśnień.

No ale chwilowo musiałem jeszcze do tego domu dojść. Poszedłem więc za klaczą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odetchnąłem głęboko. Odwróciłem się w stronę księżyca.

- Takoż i ja sądzę. Nie chcę żebyś właził w to głębiej więc gdy wrócimy do Stalliongradu obiecasz mi, że bez względu na wszystko nie będziesz pomagał mi w niczym. - powiedziałem powoli. Oznaczało to prawdopodobnie koniec naszej przyjaźni, ale nie chcę narażać życia i zdrowia Golden Dusta.

- No, czas poszukać miejsca na nocleg. Kto obejmie wartę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Czy ty ogarniasz choć trochę co to wszystko znaczy? - rozsierdziłem się. By zachować całkowity spokój przygotowałem ognisko i miejsca do spania. Nie udało mi się jednak uspokoić. - Nawet za myślenie o czymś takim można iść do więzienia. Skąd wiesz teraz, czy księżniczki nie czytają w naszych umysłach? Cholerna magia! Żeby jej nigdy nie było!

Ta myśl mnie przeraziła. Co jeśli jesteśmy cały czas inwigilowani? Mózg, karmiony tym czego już się dowiedziałem, podsuwał mi coraz dziksze teorie. Naprawdę będę musiał iść zażądać dokładnego wyjaśnienia całej sprawy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...