Skocz do zawartości

Śmierć was oczekuje.


Jake

Recommended Posts

Wszedłem w las. Kierowałem się linią energii która została jeszcze nie zatarta. Przedzierałem się przez chaszcze i krzaki. Nagle ujrzałem rów wypalonej ziemi . Na końcu niego był miecz w postaci wiązki energii. Ciężko było cokolwiek było robić w tym miejscu przez nadmiar energii płynącej z miecza. Podszedłem do niego, przywitał mnie lekkim porażeniem w rękę .

- Też tęskniłem za tobą Ariel. - Powiedziałem wyciągając miecz zmienił się do ostatniej postaci :

http://fc03.deviantart.net/fs70/f/2012/125/a/4/ichigo_2nd_bankai_sword_by_jumarco11-d4ynfo3.jpg

Cała energia z otoczenia zniknęła wsiąkając we mnie i przemieniając mnie w tą drugą moją postać :

http://dailyanimeart.files.wordpress.com/2011/10/mugetsu_by_tanathe-d2zahtx.jpg

Zobaczyłem że wszyscy stoją za mną

- Mówiłem żebyście nie szli, mogliście zginąć.

Link do komentarza

Śmierć przekartkował stronę i powiedział

- Jest jeden haczyk. Jak życzenie będzie niemożliwe to ciebie to zabije.

Po czym Śmierć wyrzucił "Gazetę wyborczą" i powiedział

- Za niedługi czas pojawi się w naszej drużynie pewien ogier więc do tego czasu nie pozabijacie się

Po czym Śmierć zaczął czytać "Dziennik poranny"

Link do komentarza

Socks położyła się na trawie.Nie wiedziała jakie życzenie wypowiedzieć.Chciała oddać życzenie dla OrangeSteel ale ona już miała.Spojrzała na Ruff...zrobiło się jej szkoda klaczki."Jest jeden haczyk. Jak życzenie będzie niemożliwe to ciebie to zabije. "...

- Czy jeśli zażyczę sobie by Ruff była szczęśliwa to zginę?

Link do komentarza

Fajnie by było gdybyś dał jakiś dłuższy event.Coś w stylu z tą Almą ^^.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Zostawię sobie to życzenie na potem.Śmierć...chodźmy dalej.I mam nadzieję że będziemy mieli do czynienia z kimś mądrzejszym od tych wilkołaków.

Socks podeszła do OrangeSteel i dała jej pistolet.Ten sam który chciała dać dla Dearme.

- Weź go.Mi nie będzie już potrzebny.

Link do komentarza

Mhm.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Aha - Uśmiechnąłem się do Dearme i usiadłem obok niej i oparłem się lekko. Spróbowałem się zamienić w kucyka. Upadłem na ziemie w spazmie trzęsąc się. Przechodziło przeze mnie duże napięcie. Po jakimś czasie ustało i znowu byłem kucykiem. Nie wyglądałem tak samo jak poprzednio. Miałem czarne włosy, obandażowane ciało i bez ogona, na oczach miałem dwie rysy po jednej na oko.

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...