Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 A bardzo dobrze *odpowiada* Wiesz dzięki tej porannej mustrze(czy jakuś tak:P) w wojsku mogę nawet spać godzinę a i tak nie czuję się senna. *Uśmiecha się*No ale czasem trzeba się przespać porządnie *Lekko chichocze* A jak tobie się spało Wave*zapytała* Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Posądzam cię o sprawianie że takie sny mi się śnią ^^. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - Spałam i się nie wyspałam.Do tego miałam dziwny sen. Socks czesała sobie grzywę. - Orange o co chodziło z tym że będę "dobrą liderką"? Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Chwilę pomyślała i spojrzała się na drzwi. Idziemy? Na śniadanie? Powiem ci co chcesz wiedzieć przy jedzeniu. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 To zbyt podłe. Nawet jak na mnie. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Po chwili przemyśleń zdecydowała się wstać. Tak też zrobiła. Poczuła straszny wręcz ból głowy, zaraz po podniesieniu się do pozycji siedzącej. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Zobaczyłem że Dearme wstała, wszedłem do pokoju. - Jak się spało - Zapytałem z uśmiechem - Przygotowałem dla ciebie śniadanie - Wskazałem na tackę - Nie wiedziałem co lubisz jeść to zrobiłem trochę tego, trochę tamtego. - Odstawiłem kubek z kawą. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 - Mi też się dobrze spało. Powiedział znów się przeciągając. - Orange,czemu w nocy mnie wystraszyłaś?Bo wyglądałaś jak mummia kiedy się owinełaś tym papierem. Powiedział lekko się śmiejąc i węsząc zapachy. - Ok ja też idę,idziesz Socks bo nic dla ciebie nie zostanid. Powiedziałem uśmiechnięty. Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 A wiesz sama nie wiem może dlatego że byłam jeszcze na fazie *Śmieje się*A rzesz przywalił. Dobra to ja idę jak coś na śniadanko bo umieram z głodu. Widzimy się na dole *uśmiecha się* Wychodzi z pokoju po czym kieruje się prosto do windy. Klika przycisk wezwania do windy i po chwili wsiada do niej. Zjeżdża windą na parter i jak tylko z niej wysiada kieruje się do restauracji. Przysiada przy stoliku i wzywa kelnera. Kelner. KELNER! *krzyknęła* Po chwili pokazał się kelner. Po proszę 3 razy zestawy śniadaniowe. Kelner spisał zamówienie i odszedł. Nie mogę się doczekać*burczenie w brzuchu* Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Po raz pierwszy nie wiedziała co powiedzieć. - Dziękuję bardzo... - Powiedziała i uśmiechnęła się. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 - Nie ma za co, tylko wcinaj - Uśmiechnąłem się jeszcze szerzej. Usiadłem na fotelu i oparłem głowę, po czym zamknąłem oczy. Chwilkę tak poleżałem, potem wziąłem w kopytka książkę "Wieszać każdy może" Andrzeja Pilipiuka. Link do komentarza
inka2001 Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Ruff wzięła coś co przypominało sok. Wypiła go duszkiem i uśmiechnęła się. Zaraz jednak uśmiech zniknął jej z twarzy, gdy zobaczyła Deamre. - Cześć. - Rzuciła tylko w stronę klaczy i podeszła do nowych. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Tak też Dearme zrobiła - zaczęła wcinać. Chwilowo nic innego do roboty nie miała. Po skończeniu zaczęła obserwować czytającego Victo. ~~~~~~~~~~~~ Ta sygnatura jest... Wciągająca. Nawroty do stylu klasycznego bez wody. Cudowne. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 - Gdy skończysz swoją zemstę, gdzie chciała byś być - Zapytałem - Tu jest dość przyjemnie - Powiedziałem czytając swoją książkę. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Inka, my siedzimy w osobnym pokoju Dzięki za opinie :3 Link do komentarza
L'estaca Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 A ja nadal sie przemykałam... ~~~~ Weźcie piszcie trochę mniej, 1 dzień=10 stron? Link do komentarza
inka2001 Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Ups. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Ruff przeciągnęła się. Zaczęła biegać w miejscu. Pomyślała, że do zawodów jeszcze miesiąc i wypadałoby potrenować. Link do komentarza
Jake Napisano Kwiecień 5, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Proszę pisać pod posty i wyłącznie w nagłych sytuacjach. -------------- *Nastał ranek* Śmierć wstał i wyszedł na balkon. Rozejrzał się i powiedział - Możemy ruszać. Nagle zaczął piać kogut. Śmierć podszedł do panelu sterowania budynkiem i nacisnął "Wake up shower" Po czym w całym budynku zaszła się lać woda. Śmierć kiwnął głową i w płaszczu przeciwdeszczowym oraz z parasolką zaczął pukać do każdych drzwi. Mówił - Wstawać! Kiedy zapukał do każdych drzwi w budynku wyszedł na dwór i gwizdnął. Nagle pojawił się Bugatti Veyron. Link do komentarza
inka2001 Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 - Co jest?! - Krzyknęła i wyszła z pokoju. Była cała przemoczona. - W takich warunkach nie da się ćwiczyć! - Krzyknęła. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 - Nie mam jeszcze planu, jak się tam dostać. Chodź. - Powiedziała, po usłyszeniu Śmierci. Ruszyła na dół i przyjrzała się przemoczonej Ruffian. Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Socks wzięła koc pod którym spała wtedy gdy Orange spotkała grupę.Trzymając go nad głową wyszła z budynku. - Wystarczyło POWIEDZIEĆ żebyśmy wstawali...kiedy idziemy dalej?A poza tym to miało być bezpieczne miejsce. Link do komentarza
inka2001 Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 - No właśnie! - Krzyknęła. Była złą. - Ja mam wyścig! Muszę ćwiczyć. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 - Dobrze, chodźmy - Uśmiechnąłem się i wysuszyłem się magią. Podeszliśmy do Śmierci - To teraz po mój miecz, nareszcie - Powiedziałem z ulgą - O i mam ostrzeżenie żeby nikt się nie zbliżał bo teraz z niego promieniuje bardzo duża energia która udławi inne formy życia czyli inaczej mówiąc zabije. Ja tylko jestem dość wytrzymały żeby go z stamtąd zabrać. Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 ŚMIEEEERĆ!!! *krzyknęła* wstaje od stołu całą przemoczona. Ahh Zabić to mało!*powiedziała pod nosem* Dopiero co się umyłam noo! I w spokoju zjeść nie można.*burczy w brzuchu* Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Inka gdzie ty właściwie jesteś ^^? ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Socks widząc przemoczoną Ruffian na schodach gadającą o jakichś wyścigach cicho się zaśmiała.Nie dlatego że Ruffian była przemoczona a Socks nie tylko dlatego że pewnie Ruffian nawet na ten wyścig nie zdąży. - Co z tego że masz wyścig?Pewnie i tak na niego nie zdążysz.Możemy łazić po tej krainie nawet całe wieki a ty mówisz o tym wyścigu jakbyś była pewna że za godzinę wrócisz do domu.Pierwszo dojdź razem z nami do końca a dopiero potem myśl o wyścigach. Słysząc głos OrangeSteel dodała: - Jakby kto nie najadł się to mam trochę kiełbasy i chleba. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Dearme wyszła na zewnątrz przed innymi. Lubiła deszcz. W milczeniu poczekała na resztę. Raczej nie zdarzało jej się mówić do siebie. Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 5, 2013 Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Socks można trochę kiełbasy i chleba od ciebie bo zamówiłam dla was ale komuś coś nie pasowało. *popatrzyła się mocnym wzrokiem na śmierć* Ale to za chwilę najpierw pobiegnę do pokoju. Po chwili pobiegła do swojego pokoju by założyć na siebie swoje AeroSkrzydła i Hełm na głowę. Po chwili byłą już na dole. W między czasie jeszcze się wysuszyła nim założyła swoje skrzydła. Socks teraz można tą kiełbasę *zapytała* Link do komentarza
Jake Napisano Kwiecień 5, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 5, 2013 Śmierć spojrzał się na Victa z niejakim zdziwieniem. - Twój miecz zabierzemy w drodze do następnej krainy, a teraz wyścigi. Po czym jego wzrok zmierzył w kierunku Ruffian. - Bugatti nie na kopytach. Każdy dostanie swoje Bugatti i przydział. Chcę sprawdzić waszą zręczność i pracę w parach. Przydział Link do komentarza
Recommended Posts