Skocz do zawartości

Akademia Wonderbolts - Sesja I


Kirara

Recommended Posts

Luc obudził się ze snu główkowania.

- Aha...bo to mój ojciec chrzestny, a może kuzyn, albo brat cioteczny.

Luc otrząsnął się

- Nie ważne. Opowiadał mi o tobie i powiedział że jesteś bardzo ładna.

Nagle zadzwonił telefon.

- Sorki.

Po czym Luc wyjął telefon i odebrał.

- Niech cię tylko dorwę...

Luc szybko wyłączył telefon i głupio się uśmiechnął. Pomyślał "Ojć."

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

-To .. może ja już pójdę a wy tu się eee bawcie - powiedział i cofnął się w stronę baraków .

Poleciał do swoich rzeczy .

,,Zaraz trzeba zwołać resztę jak ma być jakaś impreza " - uśmiechnął się i obejrzał za siebie .

Link do komentarza

Luc rozejrzał się i powiedział

- Dobra więcej o tym nie rozmawiajmy bo następnym razem on się tu pojawi i zrobi mi lekcje trzymania języka za zębami...

Po czym Luc znowu się rozejrzał by się upewnić że nie ma tu go. Następnie powiedział

- Dobra moglibyście zwołać wszystkich, a ja tutaj wszystko zainstaluje.

Po czym poleciał z dużą szybkością w stronę baraku po rzeczy do przygotowywania imprez.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

-Już lecę !!- zareagował tak szybko jak tylko te informację do niego dotarły .Uśmiechnął się do Amber , wzbił się w powietrze i szybko wyleciał przez okno .

Podleciał do Golden i Derpa

-Dawajcie na imprezę ! - Zawołał wesoło przelatując obok .

Podleciał do ringu .

-Chyba skończyliście już walkę , dawać na imprezę wszyscy ! -Krzyknął.

Wrócił do Amber , ukłonił się z wdziękiem zdejmując kapelusz i zapytał

-Coś jeszcze mam zrobić ?.

Dla osób ważnych w jego życiu był teraz w stanie zrobić wszystko. Nie czuł się zbytnio zmęczony.

Link do komentarza

Yeah! Będzie impra? Robię pyszne orange juice i apple juice, świeżo wyciśniętych z kostkami lodu, też shake bananowe i waniliowe. Nie wiem czy wiecie, ale robię przepyszne napoje. Kto chce? Chętnie zrobię każdemu!

- Powiedziała przekonująco z uśmiechem na twarzy.

Link do komentarza

Jeszcze jedna rundka nie zaszkodzi :rd6:. Uwielbiam świerze powietrze! Ciekawi mnie kiedy w końcu dowiemy się o nowym zadaniu... ale zaraz ?! Co to za smutna mina? Coś nie tak?-Zapytał. Może będę mógł coś poradzić. Ale tylko wtedy jeśli mi powie. Mam nadzieję że to nic poważnego. -No dalej, co jest nie tak? Może mogę pomóc? Albo pocieszyć? Najważniejsze to nie dusić problemów w sobie, tylko o nich mówić.-Zapewniał. -Poza tym... chyba się zaprzyjaźniliśmy, a przyjaciele mówią sobie o problemach.-Dodał, i miło się uśmiechnął.

Link do komentarza

Amber uśmiechnęła się do Jacob'a i powiedziała:

-To chyba bardziej pytanie do Luc'a :fluttershy5: Ja pójdę się przespać na godzinkę i zaraz przyjdę. Albo.. Jak zasnę to za godzinę mógłbyś przyjść i mnie obudzić? -Zapytała nieśmiało, albowiem wiedziała, że gdy położy się spać to sama się nie obudzi.

Link do komentarza

Cios w brzuch trafił, przed ciosem w głowę Highsky się uchylił.


Highsky podszedł do Luca.

- Całkiem nieźle. Jeśli chcesz to po następnym zadaniu poćwiczę z tobą wyprowadzanie ciosów. - Usłyszał o imprezie - Impreza? Jak najbardziej. Gdzie robimy i kiedy? -

*No, trzeba przyznać, Amber naprawdę ładnie wygląda.*

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

-Tak jest ! -Zasalutował z uśmiechem .

-No to jak Luc , pomóc Ci ?- Zapytał lecz wychodząc rzucił ostatnie spojrzenie na Amber .

,,Luc miał rację , wygląda naprawdę ładnie" - pomyślał z uśmiechem.

Podleciał z zapałem do Luca i czekał na Odpowiedź .

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

Nagle sobie o czymś przypomniał .

Wykonał szybki zwrot w stronę baraków . Złapał za kocyk i nakrył nim śpiącą Amber .

,,Odrazu lepiej " - Pomyślał z uśmiechem patrząc w stronę przyjaciółki.

Wrócił prosto do Speed i powiedział

-Shake'a Poproszę jeśli można - zwrócił się w jej stronę.

Po czym podleciał w górę i spojrzał na gwiazdy.

,,Amber miała rację , piękny widok" - myślał zapatrzony w niebo .

Minęła godzina , spojrzał w stronę baraków .

,,No chyba czas na pobudkę " - pomyślał i podleciał do drzwi .

Delikatnie je otworzył , podszedł do Amber i szepnął

-Pobudka .. Wstawaj ... Śpiąca królewno .. - powiedział i uśmiechnął się .

Link do komentarza

Amber otworzyła oczy i ujrzała Jacob'a.

-Ah tak. Minęła godzina.. :fluttershy5: - Wstała, rozciągnęła się i powiedziała:

-Teraz tylko muszę wybrać w co się ubrać.. Hm.. O! Mam pomysł! - Odparła i zaczęła czarować.. Wokoło niej pojawiły się iskierki i w mgnieniu oka miała na sobie piękną biżuterie, oraz sukienkę wieczorową .

-No i jak? Ładnie? - Spytała Jacob'a .

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

,,WOW "- pomyślał Jacob .Wyglądała naprawdę pięknie.

-Wyglądasz.. Cudownie- nie mógł wyjść z podziwu patrząc na Amber.

,,Też mam ubrać coś bardziej eee wieczorowego ?" - rozmyślał .Nie śmiał zapytać o to Amber bo to dziwnie by brzmiało czy ma się ubrać .

-To chyba ja też pójdę się przebrać ... -Mruknął nie mogąc oderwać od Niej wzroku.

Powoli odwrócił się i zaczął grzebać w swoim kufrze.

Link do komentarza

No pewnie Golden! Świetny pomysł! Razem będziemy się świetnie bawić!-Wykrzyknął.-A co do tęsknoty za domem, ja też tęsknię, chociaż najwyraźniej nie tak jak Ty :aj:. Ale myślę, że ta imprezka to doskonały moment na poprawienie sobie chumoru oraz na niezłą zabawę. Ale mamy się jakoś specjalnie ubrać? Nie jestem przygotowany...-Zamyślił się. Trudno. Pójdę tak jak jestem teraz. Chyba nikt raczej nie będzie miał pretensji. -A Ty? Ubierzesz coś oszałamiającego, czy też idziesz tak jak teraz? Oczywiście cały czas wyglądasz pięknie! Jakby co ;p.-Dodał, i uśmiechnął się miło czekając na reakcję. Na 100% będzie świetna zabawa. Nie dość że imprezka to jeszcze z Golden! Świetny dzień!

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

Przerzucając rzeczy za siebie co chwilę zerkał na Amber.

,,To nie ... To też nie.. to zbyt wieśniackie ...Oo jest , bynajmniej może być " - pomyślał wyjmując rzecz która najbardziej przypominała garnitur .

Przebrał się , męczył się dobre parę minut z zawiązaniem muchy .Zabrał z kufra również prezent od Pinkie Pie .

Gdy widział się z nią ostatni raz przed akademią zgodziła się nie robić imprezy na jego powrót tylko wzamian musiał przyjąć prezent.

,,Troszkę Ciężka " - pomyślał targając Armatkę na Konfetti .

Popchnął ją przed drzwi , wrócił do Amber i powiedział

-I jak ? Może być ?- uśmiechnął się nieśmiało i okręcił w miejscu żeby pokazać garnitur i muszkę -Nie wygląda zbyt eee.. Poważnie ?

Link do komentarza

No, no, no. Co za zapał.-Powiedział z uśmiechem.Dobra, w takim razie ja też czegoś poszukam.-Powiedział i zaczął przeglądać rzeczy:Nie, nie, nie, zbyt prostackie, boże skąd ja to mam? A to tylko w ostateczności, oooo! To będzie w sam raz.-Powiedział wpatrując się w wybrany strój. Nie mogę się doczekać aż zobaczę Golden. Ciekawe co ubierze? Na pewno coś oszałamiającego!-Dodał i rozmarzył się. -Ok, strój jest. Teraz trzeba sobie przypomnieć jakieś tańce. Matko... Dobra, ok. Coś tam pamiętam. Może się nie zbłaźnię. Teraz tylko jeszcze jedno pytanko: mianowicie kto załatwi muzykę?-Powiedział i pytająco rozejżał się po reszcie szukając odpowiedzi.

Link do komentarza

Kamienie szlachetne! Pięknie w nich wyglądasz!-Powiedział Derpy. -Mam nadzieję że impreza będzie udana. Dawno na żadnej nie byłem. -Dodał. Miał nadzieję że wszyscy ubiorą się w coś szczególnego. Rozejżał się po reszcie, ale i tak jego wzrok przyciągneła Golden w suknii. Wow! Wygląda... no... brak mi słów żeby to wyrazić! Cudownie, chociaż to chyba mało powiedziane. Ciekawe co porabia Jacob z Amber? Chyba się zaprzyjaźnili, biorąc pod uwagę ile ze sobą rozmawiają. Lepiej im nie przeszkadzać.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...