Skocz do zawartości

[Grimdark] The Walking Dead: Śmierć to dopiero początek...


Arcybiskup z Canterbury

Recommended Posts

Intruz - albo tajemniczy dobroczyńca, na co lepiej było nie liczyć - nie zdradził dotąd swojej obecności i widocznie bardzo starał się, żeby tak się nie stało.

Nie mogło być wiele dróg do tymczasowej kryjówki Darknessa - prąd w rzece był dość wartki, a skały szczelnie otaczały zagajnik.

Pozostawało więc niewiele możliwości - albo jabłko znalazło się tutaj bez pomocy kucyków, albo owe kucyki były pegazami, albo potrafiły się fenomenalnie wspinać po prawie pionowych ścianach.

Skórka owocu błyszczała w słońcu. Nie wyglądało groźnie, co nie oznaczało, że takie nie było, ale z drugiej strony...

Komu zależałoby na śmierci samotnego kucyka ziemnego?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 250
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...