Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 26, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 26, 2013 - Myślę, że... - urwała - mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Dziękuję ci bardzo, poradzę sobie - powiedziała i wyszła z pomieszczenia zostawiając Somadę z przemyśleniami i pewnym nieokreślonym bliżej lękiem. Sam strach chyba nawet nie wiedział, co o sobie myśleć. Napewno nie w tej sytuacji, gdy trzeba było się skupić, wobec tego postarał się jak najbardziej utrudnić Somadzie myślenie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 27, 2013 Share Napisano Kwiecień 27, 2013 Zaczęłam uważać że muszę się przespać i wziąć coś mocniejszego na nerwy. Poszłam do swojego pokoju i otworzyłam schowek z moimi wyrobami alchemicznymi. Miałam tam coś ukrytego na swoje mocniejsze nerwy. Średnią wielkości butelkę z czerwonym płynem z napisem "Wino z czarnej róży". Otworzyłam ją i nalałam sobie jeden kieliszek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 27, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 27, 2013 Hammer zapukał do pokoju. - Mogę wejść? Mam kilka pytań do ciebie... - powiedział. To zabawne, że wszyscy chcieli od Somady wszystko akurat wtedy, kiedy ona chciała odpocząć i się wyspać. Oczyścić myśli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 27, 2013 Share Napisano Kwiecień 27, 2013 Za pomocą magii schowałam swoją butelkę trunku zaś kieliszek który sobie nalałam wypiłam. Po chwili lekko się otrząsnęłam i oparłam o biurko przy którym siedziałam. -W czym ci mogę pomóc Hammer? Nie chce być nie miła ale mam nadzieje że to nie będzie trwało długo bo jestem lekko zmęczona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 27, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 27, 2013 - Chciałem zapytać, co się stało z Twirael... I czemu szła do pokoju Veritasa, skoro jeszcze chwilę temu była nieświadoma? Nie wiem czemu, ale nie reagowała, kiedy do niej mówiłem... Wiesz coś o tym? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Kwiecień 27, 2013 Share Napisano Kwiecień 27, 2013 -Słucham? Mówiła że idzie do swojego pokoju. -powiedziałam wstając od biurka i pochodząc do Hammera- A co się z nią stało to cóż... mam wrażenie że jest opętana. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 2, 2013 Autor Share Napisano Maj 2, 2013 - Dobra, choć ze mną. Jeśli jest opętana to mamy problem. Poważny problem - rzekł i wybiegł z pokoju, nie oglądając się za siebie. To dziwne, że kłopoty zaczęły się zaraz po opuszczeniu kryjówki przez Veritasa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 2, 2013 Share Napisano Maj 2, 2013 Westrzchnęłam i zaczęłam biec za Hammerem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 2, 2013 Autor Share Napisano Maj 2, 2013 W pokoju Veritasa faktycznie stała Twirael, wpatrując się tępo w kryształową kulę w fontannie. Z kuli wydobywała się niematerialna wstęga ze złotego pyłu, oplatająca klacz i wgłębiająca się w jej oczy. Klacz nie ruszała się, ale lewitowała kilka centymetrów nad ziemią. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 2, 2013 Share Napisano Maj 2, 2013 Nie wiedząc czemu postanowiłam za pomocą magii odrzucić Twirael od kuli Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 2, 2013 Autor Share Napisano Maj 2, 2013 Ale między nią, a przedmiotem wytworzyła się silna nić energetyczna. Tak jakby kula pochłaniała Twirael, wstawiając w jej miejsce cząstki czegoś, lub kogoś innego. Hammer podbiegł i z całej siły uderzył pegazicę, by odepchnąć ją od kryształu, ale energia odrzuciła go pod ścianę z hukiem. Kuc otrząsnął się i wstał, napełniony przerażeniem. Po chwili w drzwiach pojawił się Arrow, którego wysiłki także skończyły się na ścianie. Wstęga tymczasem urosła i objęła całą klacz, wydając niski, buczący i wibrujący dźwięk, wypełniony czyimś szeptem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 3, 2013 Share Napisano Maj 3, 2013 Postanowiłam zaryzykować i magią zaatakować kulę Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 3, 2013 Autor Share Napisano Maj 3, 2013 Promień z rogu uderzył w świecący obiekt, wzbijając chmurę pyłu i wywołując eksplozję. Po opadnięciu lśniących drobinek kula wciąż wydawała się nie uszkodzona. Całe światło wydobywające się z niej w jednej chwili zniknęło, a klacz upadła na podłogę. Kryształ zamigotał tylko słabym światłem i zapadła cisza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 3, 2013 Share Napisano Maj 3, 2013 Podbiegłam do klaczy by zobaczyć co z nią. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 3, 2013 Autor Share Napisano Maj 3, 2013 Klacz jak gdyby nigdy nic wstała. Ale jej oczy... Wcześniej nie były błękitne. Jej grzywa w jednym momencie stała się poszarpana i zmieniła barwę na ciemnogranatową, podobnie jak ogon. Jej ciałem wstrząsnęły konwulsje. Zaczęła rosnąć, aż wzrostem przewyższyła Hammera. Z jej czoła wyrósł róg, a futro zrobiło się czarne. Nie stała już przed nimi Twirael. W jej miejscu stał wysoki alicorn o wielkich skrzydłach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 3, 2013 Share Napisano Maj 3, 2013 Odskoczyłam z przerażeniem -Co u licha? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 3, 2013 Autor Share Napisano Maj 3, 2013 (edytowany) Kuc rozejrzał się po otoczeniu. Somada dostrzegła błysk satysfakcji w jego oczach, kiedy wyszczerzył się w zwycięskim uśmiechu. Dziwnym było tylko to, że kuc był półprzezroczysty. Po chwili ruszył z miejsca i stanął naprzeciwko ściany. Odsunął bluszcz zasłaniający drzwi okute srebrem... Miejsce, gdzie uwięziony był Ignis. Edytowano Maj 3, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 3, 2013 Share Napisano Maj 3, 2013 Mimo przerażenia ustawiłam się w pozycję bojową i przygotowałam się do walki. Miałam wrażenie że przede mną stoi Ignis, pan Ognia i Zniszczenia Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 3, 2013 Autor Share Napisano Maj 3, 2013 Przez chwilę nie było słychać żadnego dźwięku. Tylko raz powietrze jakby zadrżało i ledwo wyczuwalna fala uderzeniowa przesunęła się przez komnatę. A potem... Stukot kopyt na schodach. Coś, czego nie było słychać kiedy widmo schodziło do pułapki. W końcu na progu pojawił się Ignis w całej okazałości, tym razem materialny. Uśmiechnął się kpiąco patrząc na Somadę. - Zabawne. Sądzisz że swoją niewielką ilością energii możesz zdziałać cokolwiek przeciwko mojej, zbieranej przez lata? Proszę, uniknijmy rozlewu krwi i innych przykrych konsekwencji i pozwólmy sobie nawzajem działać... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 3, 2013 Share Napisano Maj 3, 2013 -Sądzisz że zdradzę mojego mistrza? Grubo się mylisz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 3, 2013 Autor Share Napisano Maj 3, 2013 - Nie oczekuję zdrady. Och, oczywiście że nie. To byłaby wobec was, lojalnych uczniów obraza. Nie, ja po prostu wiążę nadzieję na to, że macie w sobie resztki rozsądku i nie będę musiał się was pozbywać - przekrzywił głowę i spojrzał badawczo z pobłażliwym uśmiechem, oczekując odpowiedzi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 4, 2013 Share Napisano Maj 4, 2013 -Mam cię puścić? To by wyglądało jakbym się poddała... a na to nie mam zamiaru. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 4, 2013 Autor Share Napisano Maj 4, 2013 - Czy naprawdę nie widzisz absurdu tej sytuacji? Jestem napełniony mocą Veritasa, stopniowo wysysaną z iego przez lata. Przez setki lat. Tysiące. Śmiesz twierdzić, że twoje kilkanaście lat życia i nauka w nich zawarta jest w stanie mi przeszkodzić? - Ignis oparł się o ścianę - zabawne, doprawdy zabawne. - Z jego rogu wystrzelił granatowy promień, który oplótł róg Somady i po zawirowaniu wokół niego, zniknął. - Spróbuj teraz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 4, 2013 Share Napisano Maj 4, 2013 Przestraszyłam się tym że Ignis odebrał mi róg ale bardziej przepełniał mnie gniew niż strach. -Właśnie potwierdziłeś jedną z rzeczy jakie mówił o tobie twój brat. Już szczury mają więcej honoru niż ty. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 4, 2013 Autor Share Napisano Maj 4, 2013 - Och, jakie to było nieuprzejme. Proszę więc - wypuścił z rogu kolejną wiązkę, która ponownie zawinęła się wokół rogu Somady - działaj. Teraz znów możesz. Ale zaskocz mnie, nie chcę żeby było nudno. Nie na samym początku nowego, wspaniałego życia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts