wiej007 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 -A mam inny wybór? Znasz go, to zwiadowca. Zawsze chce być pierwszy, nic na to nie poradzę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 - Zwiadowca... Nadpobudliwy zwiadowca. Mniejsza z tym. Działaj. Ach, gdzie dokładnie nas wysyłasz? Jak daleko od Ignisa? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 -Nie wiem, staram się byśmy byli jak najbliżej niego, a to trochę trudne gdy nie wiadomo czy się nie przemieszcza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 - Rozumiem. - Skończył wymianę zdań i poczekał na teleportację. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 Nie pozostało mi nic innego niż teleportacja. Mocno się skupiłam by wyszła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 Hammer zniknął. Teraz pozostała już tylko teleportacja samej siebie. Oby tylko reszta łowców nie została przemieszczona zbyt blisko Ignisa, albo w jakieś niebezpieczne miejsce. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 -Raz się żyje- powiedziałam do samej siebie, zamknęłam o czy i teleportowałam się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 Klacz spadła z wysokości metra na rzadką, zgniłozieloną trawę. Wszędzie wokół były głazy, porozrzucane kilka metrów od siebie. Wiatr nie dawał chwili wytchnienia, wiejąc i unosząąc ze sobą krople wody. Było zimno. Kilkadziesiąt metrów przed Somadą klif się kończył, ustępując miejsca morzu. - O rany, udało się! - Arrow rzucił się na towarzyszkę i uścisnął ją mocno. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 -Taa... jakoś się to udało ale... możesz mnie puścić? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 - Jasne - Arrow z wyszczerzem na twarzy odsunął się kawałek. Nadszedł też Hammer. - Znaleźliiśmy świeże ślady kopyt i chyba wiemy, gdzie poszedł. To znaczy, on znalazł. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 -Więc ruszajmy ale ostrożnie, nie wiemy jak blisko jest Ignis. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 - Tam - wskazał Arrow niewielkie wybrzuszenie - są wąskie schody. Możliwe że właśnie tam poszedł. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 -Może coś tam ukrywa? Cóż przekonajmy się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 Cała trójka ruszyła ku schodom prowadzącym "gdzieś w dół". Schody były o wiele gorsze, niż to sobie mogli wyobrazić. Nie dość że wąskie, to strome i kręte, bo zygzakiem oplatały klif. Niektóre ze stopni były wyszczerbione, innych w ogóle nie było, a jeszcze inne groziły zawaleniem się. Zejście dodatkowo utrudniał fakt, że schody były mokre i śliskie od glonów i porostów ktore przez lata zdążyły się na nich osiąść. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 Przeklinałam pod nosem stany w jakim są te schody. Ale musieliśmy iść dalej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 Hammer westchnął i ruszył pierwszy, ostrożnie i powoli stawiając kopyta. Stopień po stopniu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 Szłam dalej... nie miałam za bardzo wyboru. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 Arrow unosił się w powietrzu, pilnując aby któryś z towarzyszy przypadkiem nie poślizgnął się. W końcu jednak karkołomny spacer dobiegł końca, na gładkich skałach na poziomie morza. Pokrywała je woda i sól. Kilka metrów dalej pod klifem widać było grotę. Spod kopyt łowców uciekały przerażone kraby. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 Nie podobało mi się to. Nadal pamiętałam z kim mamy do czynienia... z Ignisem Darkiem Panem Ognia i Zniszczenia... ale musieliśmy tam wejść. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 14, 2013 Autor Share Napisano Maj 14, 2013 Arrow spojrzał na twarze towarzyszy, po czym wzruszył ramionami i podleciał do groty. Nie dochodził z niej żaden dźwięk... Tylko światło. Blado - błękitne, lekko drgające światło. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 14, 2013 Share Napisano Maj 14, 2013 Postanowiłam teraz trochę iść ostrożniej. Nie wiedziałam czy Ignis nie jest tuż za rogiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 14, 2013 Autor Share Napisano Maj 14, 2013 Wewnątrz grota była gładka. Miała zaokrąglone sklepienie, a ściany były równe i pokryte płaskorzeźbami. Podłoże było idealnie gładkie i ciemniejsze niż ściany i sklepienie. Niebieskie światło wydobywało się ze zdobionych, srebrnych pochodni umieszczonych na ścianach. Korytarz ciągnął się dalej i nie było widać jego końca. - Zrobił sobie sanktuarium? - odezwał się Arrow. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 14, 2013 Share Napisano Maj 14, 2013 -Chyba coś w tym stylu... pytanie brzmi... Co w nim jest?-powiedziałam lekko zaniepokojona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 14, 2013 Autor Share Napisano Maj 14, 2013 - Sprawdzimy. Mogłabyś zrobić tak, żebyśmy byli niewidoczni? Jakiś kamuflarz, czy coś takiego. Wolałbym nie zostać zauważonym - powiedział Arrow. Hammer pokiwał głową. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 14, 2013 Share Napisano Maj 14, 2013 -Cóż mogę użyć magii iluzji byśmy byli niewidzialni ale nie mogę obiecać że to się uda. -po chwili skupiłam się i próbowałam wyczarować nam wszystkim niewidzialność. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts