Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 22, 2013 Autor Share Napisano Maj 22, 2013 - Nigdy nie sprałem zadu alicornowi. To byłaby okazja... A i jeszcze uzasadniona zemstą... Tak, całkiem podoba mi się ten pomysł - powiedział Arrow uśmiechając się demonicznie. - Załatwię to szybko - rzucił Ignis. Sklepienie zadrżało i część z niego runęła na łowców... Nie miażdżąc ich. Odłamki i głazy zatrzymały się o milimetry od głów Somady i Arrowa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 22, 2013 Share Napisano Maj 22, 2013 Nie wiedząc dlaczego chciałam później sprawdzić dlaczego nie dostałam odłamkami sklepienia, wysłałam swoją chmarę sztyletów na klacz którą Ignis uwolnił. (nie rozumiem... te odłamki latają teraz nad nimi czy wylądowały obok nich dlatego ich nie trafiły?) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 22, 2013 Autor Share Napisano Maj 22, 2013 (Lewitują nad wami... Możliwe że niedokładnie się wyraziłam.) Sztylety zawisły w powietrzu. Przestały "być posłuszne" Somadzie. Opadły i stopiły się na bezkształtną masę. Kamienie przeleciały i opadły obok łowców. - Koniec tego - powiedziała klacz zdecydowanym głosem. - Nikt tu dzisiaj nie zginie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 22, 2013 Share Napisano Maj 22, 2013 -A jednak "zginął"... nasz towarzysz, przez twojego przyjaciela.- powiedziałam rozgniewana. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 23, 2013 Autor Share Napisano Maj 23, 2013 - Ty też masz jeszcze taką możliwość. Nie zginął. Ma możliwość powrotu. Przykro mi z powodu twojego przyjaciela, ale nie przywrócę go do życia. I zrozum, nie masz szans nas teraz pokonać. Nie dążymy do zawładnięcia światem... - spojrzała na Ignisa. - Ja nie dążę. Rozstańmy się teraz, zanim komuś jednak przytrafi się krzywda - zakończyła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 23, 2013 Share Napisano Maj 23, 2013 Zacisnęłam zęby po czym przestałam czarować. -Cholera... -powiedziałam wyprostowana patrząc na tą przeklętą dwójkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 23, 2013 Autor Share Napisano Maj 23, 2013 - Bardzo mądrze - rzucił Ignis i uśmiechnął się. Twarz klaczy pozostała niewzruszona, a oczy wwierciły się w oczy Somady. Żyła na głowie Arrowa pulsowała. Był zły. Aż emanowała od niego bezsilność. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 23, 2013 Share Napisano Maj 23, 2013 -Innym razem... innym razem...- powiedziałam ze zmarszczonymi brwiami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 23, 2013 Autor Share Napisano Maj 23, 2013 Arrow mierząc parę wzrokiem prychnął, uwalniając swoją złość. Spojrzał na przyjaciółkę i powoli odwrócił się, chcąc wyjść z sali. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 23, 2013 Share Napisano Maj 23, 2013 Ponownie popatrzyłam na tą parę z odrazą po czym udałam się za Arrowem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2013 Autor Share Napisano Maj 24, 2013 - Zostaliśmy upokorzeni. Upokorzeni i bezbronni. Hammer nie żyje. Nie możemy nic zrobić, bo nas zabiją, a i tak niczego nie osiągniemy. Nie wiadomo gdzie jest Veritas, a oni przy okazji mogą sobie buszować i zdobywać Equestrię. Żyć nie umierać. Nawet przed spotkaniem Veritasa nie czułem się tak bardzo podle jak teraz - wyżalił się Arrow. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 24, 2013 Share Napisano Maj 24, 2013 -A myślisz że ja nie? Aż zjada mnie gorycz tej jakby to nazwać porażki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2013 Autor Share Napisano Maj 24, 2013 - Co my teraz zrobimy? - zapytał Arrow. Westchnął głośno i zaczął wspinać się po schodach, kiedy już wyszli z groty. Skała po której szli była śliska. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 24, 2013 Share Napisano Maj 24, 2013 Starałam się iść ostrożnie. -Ech... jedyne co możemy teraz zrobić to chyba starać się odnaleźć Veritasa... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 - Jak już dotrzemy na górę... Jak już dotrzemy to spróbuj go zlokalizować. Zastanawiam się, ile w tym wszytkim jest naszej winy... - powiedział głośno Arrow. Trudno było teraz przekrzyczeć fale, które nagle przybrały na sile i wielkości i lizały podstawę schodów, rozpryskując pianę i pojedyncze krople. Arrow wzniósł się w powietrze. Wolał nie ryzykować skręceniem karku przy upadku lub wbiciu w skałę przez falę. - Pomóc ci? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 -Poproszę... -powiedziałam wyciągając do niego kopyto. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 Arrow podleciał bliżej i chwycił Somadę, po czym poleciał w górę. Przy samym starcie większa fala prawie zagarnęła go do morza. W końcu jednak oboje znaleźli się na szczycie klifu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 -Nie wiem czy to coś da ale mogę spróbować się skontaktować z Veritasem. -zaczęłam w myślach wołać o pomoc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 I wtedy Somada poczuła ból głowy mający swoje źródło w potylicy. Ból zaczął się rozszerzać, aż zalał całą głowę i zwalił klacz z nóg. Straciła przytomność i przed jej oczami zrobiło się czarno... Z dziwnym, granatowym punkcikiem na środku. Punkt przybliżył się i przybliżył... Widziała Veritasa oplatanego granatowymi wiązkami czegoś. Alicorn nie szarpał się. Był świadomy, ale nie reagował jakby na to, co się działo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 -Mistrzu Veritasie? Co... co się dzieje? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 Veritas skierował głowę ku Somadzie i westchnął przeciągle. W jego oddechu słychać było dziwny, ledwo słyszalny świst. - Uciekajcie i nie zbliżajcie się do nich. Im szybciej, tym lepiej - powiedział. Wtedy też krępujące go smugi jakby stwardniały i zamieniły się w zdrewniałą która zasłoniła każdy kawałek ciała alicorna i obrosła jeszcze kilkoma pnączami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 -Nie... nie mogę cie zostawić. Nie potrafię... jak mam ci pomóc? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 Nie było już odpowiedzi. Pnącza jednak poruszyły się i niektóre z nich zaczęły powoli pełznąć w stronę Somady... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 Starałam się cofnąć, jednak chciałam też pomóc jakoś Veritasowi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 Kiedy pnącza dotarły do Somady, oślepiło ją jasne światło. Chwilę później zobaczyła przerażonego Arrowa, potrząsającego nią i krzyczącego coś niezrozumiale. Dźwięki docierały do niej jak przez szybę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts