Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 Z miasta dochodziło wiele różnych odgłosów charakterystycznych dla codzienności: kłótnie, krzyki źrebaków, stukot wielu kopyt. Jabłonie rosnące wszędzie dookoła kwitły, a ich jasne kwiaty wydawały piękny, choć mdlący zapach. Kucyki załatwiające swoje sprawy w większości były uśmiechnięte i zadowolone z życia. W każdym razie na takie wyglądały. Na bezchmurnym niebie latały pegazy. Żadnego czarnego, groźnego punktu o owadzich skrzydłach. Ponyville jest wyjątkowo spokojnym i urokliwym miasteczkiem. A może tylko tak wygląda? Jasnoszary kuc o kolorowej grzywie stał na ścieżce, jakby niezdecydowany. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 Musze uciekać, ale dokąd? Rozglądam się po okolicy by znaleźć coś gdzie mogę trochę przeczekać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 Wielkie plany o szybkiej kryjówce zostały przekreślone przez różową klacz, która skacząc zbliżyła się do kuca i zaczęła się mu uważnie i podejrzliwie przyglądać. Zmrużyła oczy. - Przepraszam, czy ty przypadkiem nie jesteś... Nowy? - jej twarz ani na chwilę nie zmieniła wyrazu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 - A co? - powiedziałem przerażony jej wzrokiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 - Wspaniale! - Obrzuciła jednorożca kolorowym konfetti. - Oprowadzić cię po mieście? Mogę cię oprowadzić, oczywiście. Gdzie mieszkasz? Poznać cię z innymi kucykami? A może nie masz czasu? Nie chciałabym zajmować ci czasu... To by było okropne! Na przykład gdybyś zmierzał na jakąś zabawę, a ja bym ci utrudniała dotarcie, i... i... - Przerwała - A, tak. Zapomniałam. - roześmiała się serdecznie - Jestem Pinkie Pie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 < Tak dla pewności. Wiesz że on jest źrebakiem? > - J... Jestem FiuryStar. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 > - Miło mi cię poznać! Naprawdę, bardzo, bardzo, bardzo! A gdzie są twoi rodzice? Pewnie się pakują, co? - Uśmiech nie schodził z twarzy Pinkie. Dziwnym było, że nikt nie patrzał dziwnie na tę scenę... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 Posmutniałem i zacząłem płakać. - Nie żyją. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 - Oooch, nie, nie płacz, proszę! - Pinkie podeszła i przytuliła Fiury'ego. -Masz chusteczkę. Pójdziemy do mojego domu i wszystko mi opowiesz. Jeśli będziesz chciał... - Posmutniała wyraźnie. Mimo iż w jej oczach wciąż czaił się wesoły blask, był on bardzo głęboko ukryty pod współczuciem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 - D... dobrze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 Poprowadziła jednorożca przez miasteczko. Co chwila ktoś z mieszkańców witał się z nią, czy wymieniał krótkie i treściwe uprzejmości. Musiała być dobrze znana. Wreszcie dotarli do cukrowego kącika. Otworzyła przed Fiury'm drzwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 - N... niech pani wejdzie pierwsza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 - No już, nie krępuj się - popchnęła go lekko - I mów mi Pinkie! Usiądź gdzie chcesz. Rozgość się. Pewnie jesteś głodny, co? Przygotuję ci coś, a ty opowiadaj... Proszę. - uśmiechnęła się łagodnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 Niepewnie siadam przy najblirzszym stoliku. - Kilka dni temu, wracałem że szkoły. To co zobaczyłem, wszedło mi na psychike. Farma gdzie mieszkałem, została złupione przez podmieńców. Moja matka nie przeżyła. Uciekałem przed nimi dniami i nocami, aż wkońcu dotarłem tutaj, głodny, zziąbnięty, i brudny. Szukam azylu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 - Podmieńce? - Pinkie przestała krzątać się przy kuchni. Miała dziwną minę. - Przecież zostały wygnane. Wyrzucone z Equestrii... To one są winne temu co ci się stało? - zmierzyła go wzrokiem. - Muszę powiadomić Twilight. Trzeba powiadomić Księżniczkę! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 - Też idę. Te stwory zabiły mi moją matkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 - No nie wiem... Jesteś zmęczony. Powinieneś się przespać. Na piętrze znajdziesz pokoik. Tam się połóż i nic się nie bój. Ciocia Pinkie wszystko załatwi. - Różowa klacz niesamowicie szybko znalazła się za drzwiami i zatrzasnęła je. Cóż pozostało robić? Chyba tylko nabrać sił przez sen... Albo nie posłuchać Cioci Pinkie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 Matka uczyła by słuchać starszych. Idę spać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 25, 2013 Autor Share Napisano Marzec 25, 2013 Pokój był niewielkich rozmiarów. Ściany były pomalowane na niebiesko, podłoga zaś zrobiona była z równo ułożonych, jasnych desek. Do pomieszczenia wpadało mnóstwo światła. Znajdowała się w nim szafa, jedno łóżko i kilka mniejszych półek i regałów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 Postanawiam iść spać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 25, 2013 Autor Share Napisano Marzec 25, 2013 Źrebak błyskawicznie zasnął. Ale sen nie przyniósł ukojenia, bo okazał się być koszmarem. Tysiące oczu przyglądało się Fiury'emu. Towarzyszył im huk, który wydają owadzie skrzydła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 Budze się z krzykiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 25, 2013 Autor Share Napisano Marzec 25, 2013 Przy łóżku błyskawicznie pojawiła się Pinkie i fioletowa klacz jednorożca. Wbijały w Furiego zaniepokojone spojrzenia. Wreszcie odezwała się Pinkie. - Co się stało? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 - Miałem koszmar z całego tego zajścia z moją mamą - powiedziałem i zacząłem płakać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 25, 2013 Autor Share Napisano Marzec 25, 2013 - Ooooch, nie płacz, proszę! - Pinkie wyraźnie posmutniała. Fioletowa klacz podeszła z ciepłym uśmiechem i przytuliła źrebaka. Dopiero teraz zauważył, że ma ona skrzydła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts