KougatKnave3 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 Wstaję z ziemi i podchodzę do Fluttershy. - To kiedy idziemy? - spytałem się. Im szybciej to załatwię, tym szybciej wrócę do swojego życia, oby tylko Meekness nic się nie stało. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - Twilight ci nie mówiła? Och. Kiedy skontaktujesz się z matką i zapowiesz nasze przybycie. Nie chcemy, aby byli zaskoczeni - powiedziała Fluttershy. - Osobiście nie miałbym nic przeciwko... Nie mieliby czasu na reakcję obronną. I atak - odezwał się Discord. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 - Czyli początkowo mam tam iść SAM? - spytałem się. Nie wiem jak matka zareaguje na to że wróciłem, poza tym ten drugi test to może być co kolwiek, np ukraść klejnoty harmoni czy coś w ten deseń. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - Nie. Masz... To znaczy, gdybyś chciał... Mógł... Powiedzieć mamie że się do niej wybieramy - powiedziała klacz nieśmiało. Królik u jej kopyt zaczął tupać poirytowany. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 - Dobrze. Kiedy zatem zaczynamy - spytałem się niepewnie. Nie mam ochoty tam wracać, poza tym matka może im coś zrobić. Mam złe przeczucia co do całej tej eskapady. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - A... Kiedy chcesz? To od ciebie zależy - powiedziała. Discord znów zbliżył się do drzwi i oparł o framugę. - Och, Fluttershy... Jesteś zbyt niezdecydowana... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 - Mi tam obojętne, mogę nawet teraz. Tylko ciągle mam przeczucie że coś się stanie, ale to nic bo mój idol tutaj jest - powiedziałem patrząc na Discorda. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 Discord uniósł brew. - Oczywiście, oczywiście że tak będzie. Względnie. Hipotetycznie - ostatnie słowa powiedzial niemal szeptem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 (edytowany) - To już zależy od was. Mogę iść w każdej chwili - powiedziałem uśmiechnięty. Ciekawi mnie jakimi argumentami Fluttershy wynegocjuje pokój. Co zaoferuje w zamian za pokojowe współistnienie Podmieńców i Kucyków. Edytowano Maj 30, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - Moglibyśmy ruszyć choćby zaraz... Nie musimy podróżować pieszo. Discord umie się teleportować - powiedziała cicho Fluttershy. - Nie tylko - dorzucił pan chaosu. Fluttershy spojrzała w jego oczy. Trudno było wykryć jakikolwiek wyraz w nich. Dobrze to kamuflowała, ale czy możliwym byłoby, żeby Fluttershy i Discord... Nie. Na pewno nie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 - Możemy teraz iść? - ja chyba wiem że oni mają się ku sobie. Ta przygoda może ich połączyć... i oto mi chodzi. Miłość nie zna granic, i ja to dobrze wiem. Teraz musimy się teleportować do zamku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - Za chwilę. muszę zadbać o opiekę moich małych przyjaciół - powiedziała Fluttershy. Zniknęła na chwilę w domku. Spike tymczasem odwrócił się i potrząsnął kopyto Fiury'ego. - No to powodzenia i do zobaczenia. Ja już sobie pójdę, zanim Fluttershy rozmyśli się nad moją opieką. Do zobaczonka! - rzekł jeszcze raz i zaczął schodzić w dół wzgórza z królikiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 (edytowany) Czekam aż przyjdzie z powrotem Fluttershy. To co o czym zawsze marzę, eskapada wraz z Discordem, to spełnienie mych dziecięcych marzeń. Jak ja się cieszę. Edytowano Maj 31, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 31, 2013 Autor Share Napisano Maj 31, 2013 - Wspaniale. Za chwilę przyjdzie moja znajoma... Powinna przyjść. A teraz musimy zawiadomić Twilight, Applejack, Rarity, Rainbow i Pinkie... - powiedziała żółta pegazica. Razem z Discordem wyszła z domu i zamknęła drzwi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 31, 2013 Share Napisano Maj 31, 2013 Biegnę za nimi. Mam być ich tak jakby przewodnikiem, i beze mnie nie znajdą twierdzy Mirage, więc i tak jestem skazany iść z nimi. Nie to że przeszkadza mi podróż z moim idolem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 31, 2013 Autor Share Napisano Maj 31, 2013 - Najbliżej są Pinkie i Rarity... Idziemy - rzuciła Flutterhy spokojnym kłusem ruszyła do centrum Ponyville. - Fiury... Idź do Pinkie Pie, proszę - powiedziała, uśmiechając się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Maj 31, 2013 Share Napisano Maj 31, 2013 - Dobrze - powiedziałem po czym poszedłem po Pinkie Pie. Mam ciągle złe przeczucia, nie wiem czy to się nie skończy wojną, albo jeszcze gorzej, pojawieniem się drugiego Sombry. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 1, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 1, 2013 Gdy tylko Fiury podszedł do domu różowej klaczy, otworzyły się drzwi. Pinkie. Skąd ona wiedziała, że kuc ma zamiar do niej iść? - Hej, Fiury! Poczęstujesz się może ciastem? Akurat zrobiłam herbatę, możesz wejść na chwilę! - Krzyknęła entuzjastycznie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 2, 2013 Share Napisano Czerwiec 2, 2013 - Bardzo chętnie, Pinkie Pie - powiedziałem z uśmiechem. Wszystkie idą? To może być plan Mirage, chce je zwabić do siebie, i ciach, po nich. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 3, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 3, 2013 (edytowany) - Nie możemy pójść tak od razu, musimy jeszcze spotkać się ze wszystkimi i porozmawiać, nie sądzisz? - zapytała różowa klacz z kuchni. Po chwili weszła do salonu, trzymając tackę z dwiema filiżankami herbaty, porcelanową cukiernicą i łyżeczkami. Co myślisz? Edytowano Czerwiec 4, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 3, 2013 Share Napisano Czerwiec 3, 2013 - Sądzisz że ustanowienie sojuszu pomiędzy kucami a podmieńcami? - spytałem się. Mirage jest sprytną krõlową, i to może być jej plan. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 4, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 4, 2013 - Nie znam ich planów. Ale... Jeśli chcemy być dla nich mili to może i oni będą chcieli być mili dla nas, co? - Pinkie Pie uśmiechnęła się. - Hej, zaraz... Musimy chyba iść teraz do Twilight, prawda? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 4, 2013 Share Napisano Czerwiec 4, 2013 - Pewnie. Co do twego pytania, to sam nie wiem co podmieńce postanowią. Ostatno zaatakowały bo musiały, inaczej by wygineli. To co? Idziemy po ma... Twilight? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 4, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 4, 2013 - Jasne. Chodźmy - rzuciła klacz. Pędem wzięła filiżaniki po herbacie, wrzuciła je z cukiernicą na tacę i pobiegła do kucni, cudem niczego nie upuszczając. Następnie skokami zbliżyła się do drzwi, otworzyła je i wyszła. Stałą na zewnątrz, czekając na Fiury'ego. W ciągu tych kilku sekund powiedziała "dzień dobry" do kilku kucyków. Pinkie Pie była jedną z tych, którym nie można było zarzucić marnowania czasu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 4, 2013 Share Napisano Czerwiec 4, 2013 Wychodzę na zewnątrz i odrazu idę do Twilight. Ta klacz zna tu chyba wszystkich, to fajnie mieć tylu przyjaciuł. Szkoda że nie wiedzą że zbliża się czas tych konsultacji, przy których najprawdopodobniej zmienie się w "NIEGO" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts