Skocz do zawartości

Equestria: W poszukiwaniu azylu


Arcybiskup z Canterbury

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 741
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Mamy już nakreślony... Nakreślony plan - odezwała się Twilight.

- Tak, tak. Wiem - oczywiście - gdzie jest pałac tych twoich podmieńców - wtrącił się Discord. - Ty, ja i Fluttershy wylądujemy na jakiejś okolicznej skale. Damy o sobie znać. W tym czasie pozostałe moje przyjaciółki... - Władca chaosu specjalnie zaakcentował ostatnie słowa. -  ... Ukryją się gdzieś... Dalej. I tyle, nie ma co rozpisywać tego jakby to był jakiś skomplikowany plan, Twilight.

Klacz przewróciła oczami. - Jasne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie ma planu "B" - odezwała się Applejack. - W razie zagrożenia... Cóż... Bronimy się. I bronimy Equestrii.

- Przykro mi, Fiury. Ale nie możemy postąpić inaczej - powiedziała Rarity.

- Ale nie możemy też krzywdzić podmieńców... Prawda? - zapytała cicho Fluttershy.

- Właśnie. Nie możemy pogorszyć sytuacji! - krzyknęła Pinkie Pie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Spodziewamy się niebezpieczeństwa - powiedziała Twilight Sparkle. - Czas się zbierać. Im szybciej to załatwimy, tym lepiej. Discordzie?

- Oczywiście, Twilight - Uosobiony Chaos skłonił się i chwycił najblizsze kucyki. Te zaś chwyciły się sąsiadów, aż Fiury został chwycony przez Applejack. Błysk, zapach dymu i zimno... Już byli na półce skalnej przed pałacem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight, Rarity, Applejack, Pinkie Pie i Rainbow Dash pomknęły ku najblizszym skałom, nadającym się na kryjówkę. U wrót został tylko Discord w szampańskim nastroju i nieco przestraszona Fluttershy. W pewnym sensie była odważna... W pewnym sensie. Discord nie wahając się ani chwili wszedł za Fiurym i już miał iść dalej, kiedy... Fluttershy. Klacz stała zamurowana, zastanawiając się nad wejściem.

- Och, no dalej - powiedział Pan Chaosu. Klacz jednak musiała dokładnie przeanalizować decyzję, a to trwałoby zbyt długo. Discord westchnął przeciągle i wrócił po przyjaciółkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu stanęli przed srebrnymi, zdobionymi wrotami. Sala tronowa. Są bezpieczni, to z pewnością. Moc Discorda obroni i Fluttershy, i Fiury'ego. Zresztą... on sam potrafiłby się obronić przed zwykłymi podmieńcami... Tylko nie ujdzie to uwadze jego matce, jeśli faktycznie jego matką jest. Czas wejść i zobaczyć... Zobaczyć, jak sprawy się potoczą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała sala była lepiej oświetlona, niż ostatnio. Mirage siedziała na tronie, a jej twarz nie ukazywała żadnego wyrazu. Po obu jej stronach stali strażnicy w zbrojach. Dużo strażników  w zbrojach. Królowa Podmieńców spodziewała się wizyty. Wrota za nimi miały gwałtownie się zatrzasnąć - Mirage użyła swojej magii. A jednak, Discord zdążył zareagować i drzwi z powrotem się otworzyły. Uśmiechnął się drwiąco.

- Witam jakże cenioną w Equestrii królową podmieńców - rzekł. - Skoro tu już jesteśmy... - Wyczarował filiżanki z herbatą. - Mże czas na kulturalną rozmowę, bez trzaskania drzwiami?

- Pan Chaosu. Cóż za miła i oczekiwana wizyta... - powiedziała siedząca na tronie klacz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluttershy spojrzała na Fiury'ego. Podobnie uczyniła Mirage.

- Och, doprawdy niesamowicie mi miło, że sprawiłem ci tak wielką przyjemność... - odpowiedział Discord.

- Ty chyba nie wiesz czym jest ironia, prawda, Discordzie? Ale, ale... Widzę że ktoś jest tutaj chory. Choć tu, mój drogi synu. Lekarz cię przebada, a może i nawet wyleczy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z podmieńców podbiegł do Fiury'ego i siłą wepchnął mu do ust jakieś drobne tabletki. Źrebakowi udało się je przełknąć, choć z trudem. Duszności i kaszel ustał. Skąd lekarz mógł wiedzieć co mu dolega? Królowa Podmieńców uśmiechnęła się.

- I widzisz, synu? Co byś beze mnie zrobił? Czy ktokolwiek z twoich przyjaciół teraz byłby w stanie ci pomóc? - zapytała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ho, ho, ho, ho... Czyżby rosły ci ząbk, mój mały przyjacielu? - zapytał Discord.

- Koniec pogaduszek - syknęła Mirage. - Związać pegazicę i draconequusa. Ruszać się. Cele specjalnie na was czekają.

- Ho, ho, ho... Ha, ha, ha... Nie wierzę... - Discord zaczął tarzać się ze śmiechu. Fluttershy sztuchnęła go kopytkiem.

- Discordzie, sądzę że to nie jest odpowiednia chwila... - zaczeła Fluttershy.

- Fluttershy, czy ty słyszałaś? - zapytał Duch Niezgody i powrócił d niepohamowanego śmiania się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...