KougatKnave3 Napisano Czerwiec 10, 2013 Share Napisano Czerwiec 10, 2013 Czuje dziwne mrowienie w kopycie, i w rogu. Co się zemną dzieje? Nie mogę powstrzymać się od wypuszczenia fali, ja muszę to zrobić. ON już tu jest. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 10, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 10, 2013 - Dalej, mój synu... Uwolnij się od słabej powłoki. Wiesz, że zwyciężyć możesz tylko uwalniając się... - Powiedziała Mirage, opierając się o podłokietnik tronu. I wtedy Discord chwycił Fiury'ego i potrząsnął nim. - Dalej, słodziak. Przestań odwalać teatr i skup się na negocjacjach pokojowych - jego oczy zaczęły wirować i hipnotyzować źrebaka. Poczuł mrowienie na całym ciele, a potem chwilowo utracił przytomność. Po owej chwili obudził się, a mrowienie i dziwne objawy zniknęły. Fluttershy cofnęła się bliżej Discorda. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 10, 2013 Share Napisano Czerwiec 10, 2013 - CO SIĘ ZE MNĄ DZIEJ? - czuje się jak bym się właśnie zmieniał w coś. - PROSZE, POWIEDZ MI CO SIĘ DZIEJE?! - pytam się zrospaczony, Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 10, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 10, 2013 - Teraz już nic. Weź i zbierz się do kupy - polecił Discord. Naokoło całej trójki wytworzyła się zasłona z lodowych igieł. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 10, 2013 Share Napisano Czerwiec 10, 2013 (edytowany) Wstaje i niepewnie się rozglądam. Mam nadzieje że ON już nie wróci. - Jestem gotowy - powiedziałem. Edytowano Czerwiec 11, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 11, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 11, 2013 - Moi drodzy zebrani - rozpoczął Discord. Na jego ciele pojawił się garnitur i podwyższenie z mikrofonem. - Zebraliśmy się tutaj nie po to, droga królowo by złamać prawa fizyki i pojmać mnie oraz obecną tu Fluttershy, a kolegę obok - wskazał Fiury'ego - zamienić w niecnego króla, ale po to,by omówić warunki pokoju między wami, a Equestrią. Mirage wybuchnęła śmiechem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 11, 2013 Share Napisano Czerwiec 11, 2013 - Co w tym śmiesznego? Przecierz istnieje szansa na sojusz, i dobrze o tym wiesz. Chcesz by podmieńce padły bo chcesz zachować dumę? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 11, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 11, 2013 Mirage zignorowała uwagę źrebaka. - Warunki pokoju? Warunki? W twojej obecnej sytuacji powinieneś błagać nas o pozwolenie wyjścia stąd bez większych cielesnych i psychicznych. Spójrz, Discordzie. Jesteś na naszej łasce, tak jak pegazica. Twoja magia jest potężna, ale ja znam sposób żeby cię pokonać. O, tak. I nie jest to zamknięcie w kamieniu, w żadnym razie. To coś gorszego. Coś, co odbierze ci wszystko co masz... - uśmiechnęła się. Żołnierze przystanęli w miejscu i przestali się zbliżać do wysepki. - Nie można ziszczyć chaosu, moja droga. Gdzie chaos, tam i ja. A jak zapewne wiesz, nie ma miejsca gdzie panuje idealny porządek. Ho, ho, ho... Skoro nie zamkniesz mnie w więzieniu, nie masz innej możliwości zapanowania nade mną. Prawda? - Nieprawda, Discordzie. Zaraz zobaczysz jak bardzo się mylisz... - Mirage skierowała wzrok na Fiury'ego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 11, 2013 Share Napisano Czerwiec 11, 2013 - Czy możesz mi wyjaśnić co się tutaj dzieje? - pytam się. Zaczynam już nie kapować o co jej chodzo. Głowa przez to mnie boli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 11, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 11, 2013 - Oczywiście że mogę, synu - powiedziała i uśmiechnęła się. Discord również uśmiechnął się, a naokoło Fluttershy rozbłysła świetlista powłoka. Mirage znów się zaśmiała. - Odpowiedz mi, drogi gościu... Co sprawia, że podmieńce są silniejsze? - zapytała z uśmiechem. Powłoka kryjąca pegazicę trzasnęła i rozprysła się, a klacz zniknęła. Po kilku sekundach dało się słyszeć pisk. Fluttershy znalazła się tuż przy Królowej, w dziwnych, łuskowatych kajdanach, trzymana przez dwóch żołnierzy. Discord wybałuszył oczy. Pierwszy raz Fiury miał okazję widzieć Pana Chaosu przerażonego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 11, 2013 Share Napisano Czerwiec 11, 2013 - Miłość. Wiedziałem że coś się stanie, tylko nie przypuszczałem że posuniesz się tak daleko, matko - powiedziałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 11, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 11, 2013 - W przyszłości będziesz wiedział, że czasem daleko się trzeba posunąć do osiągnięcia własnych celów - syknęła Mirage. Fluttershy nie mogła się ruszyć, za to Discord wprost przeciwnie. Ze złośliwym śmiechem ruszył wprost na Królową Mirage, omiając bełty z kusz, którymi w niego celowano. Nagle z tronu wysunęły się pnącza, które uwięziły Mirage, ale na krótko, bowiem ta zerwała je i posłała przeciwko Discordowi. Jakimś cudem Pan Chaosu nie mógł się obronić, i runął na ziemię, dostając przy okazji strzałą w brzuch. Fluttershy krzyknęła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 12, 2013 Share Napisano Czerwiec 12, 2013 Nie mogę tak stać bezczynnie, muszę coś wymyślić. Muszę znaleść sposõb na przechytrzenie matki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 12, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 12, 2013 Discord wstał i znów spróbował rzucić się na Mirage na tronie. - Nie, nie, nie... - zaczęła. - Nie chcielibyśmy, żeby coś stało się twojej drogiej klaczy, prawda? - zapytała. Jeden ze strażników koło Fluttershy wyjął miecz i przyłożył jej go do gardła. Fluttershy zadrżała. - A jeśli zrobisz coś Fluttershy, nie będziesz miała już żadnej ochrony - rzucił Discord. - Prawda? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 12, 2013 Share Napisano Czerwiec 12, 2013 (edytowany) - Wystarczy jeśli tylko jedno z was czuje coś do drugiego, ale coś mi się zdaje że to działa w obie strony. Czemu nie chcesz sojuszu matko? Boisz się? No ja nie mogę, królowa podmieńcõw która jest moją matką, boi się pokoju. Edytowano Czerwiec 12, 2013 przez peros81 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 12, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 12, 2013 - Nie, mój drogi. Ja nie boję się spokoju. Ja nie chcę, żeby wasza ulubiona, ukochana królowa, Celestia bez skazy zaczęła rządzić naszymi ziemiami. Wobec tego nie pozwlę na pokój. Ona chce tylko tego - syknęła Mirage. Wycelowała róg w Discorda i wystrzeliła. Dragonequus wyciągnął łapy i przez chwilę powstrzymywał promień, lecz w końcu padł na podłogę, osłabiony i zniknął. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 12, 2013 Share Napisano Czerwiec 12, 2013 - Pokaż mi dowód. Pokaż mi czemu sądzisz że Celestia chce nas zniewolić? Nie zdecyduje bez dowodu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 12, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 12, 2013 - Nie muszę ci niczego udowadniać. Jesteś może i następcą tronu, ale póki co ja tutaj rządzę - oświadczyła władczym tonem. - A wy, zabrać pegazicę do celi w lochach. Discorda zostawcie mnie... - Strażnicy wykonali polecenie i wytaszczyli Fluttershy z komnaty. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 12, 2013 Share Napisano Czerwiec 12, 2013 Zaczynam się wkurzać. Nigdy nikt się do mnie tak nie odzywał - Coś ty powiedziała? Nikt się do mnie tak nie zwracał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 12, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 12, 2013 Mirage zmierzyła kuca wzrokiem. Nagle Fiury poczuł, jak coś pełznie mu po szyi. Nie zdążył się obejrzeć, kiedy usta zostały unieruchomione przez zrebrnego węża z metalu. Teraz nie mógł już się odzywać. - Idź do swojej komnaty. Czy i w tym mam ci pomóc? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 12, 2013 Share Napisano Czerwiec 12, 2013 Przewróciłem oczami. ODEZWAĆ SIĘ NIE MOGĘ, WIĘC JAK MAM CI ODPOWIEDZIEĆ, DO KROĆSET? Poza tym gdzie pozostałe przyjaciółki? Oby nic się im nie stało, bo bym sobie tego nie wybaczył. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 12, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 12, 2013 - Już, już. Ruszaj. Wiesz gdzie to jest, a i zapewne twoja przyjaciółka na ciebie czeka! - rzuciła Mirage i zeszła z tronu. Szepnęła coś do jednego z wysokich podmieńców i wyszła z komnaty. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 12, 2013 Share Napisano Czerwiec 12, 2013 No niech już jej będzie. Idę do swojej komnaty by konspirować, knuć, kłamać i bóg wie co jeszcze. Czuje się jak ojciec. Mama poprostu się boi, nie ma pewności co się stanie z nią. Ale ja zapewne dowiem się tego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 18, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 18, 2013 Korytarzem akurat przechodziła Meekness. Ucieszyła się na widok przyjaciela. - Fiury!! - krzyknęła rozradowana i pobiegła w jego kierunku. - Coś się stało? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Czerwiec 18, 2013 Share Napisano Czerwiec 18, 2013 (edytowany) - Próbowałem wynegocjować pokój pomiędzy naszymi rasami, ale nie dało się. Mama, za wszelką cenę chce się zemścić - powiedziałem i przytuliłem ją. - Cieszę się że cię widzę. Edytowano Czerwiec 18, 2013 przez peros81 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts