Skocz do zawartości

W poszukiwaniu przygody życia - Lighting Star (FreeFraQ)


Draco Brae

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2.6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • Draco Brae

    1312

  • FreeFraQ

    1311

Położyłąm plecak i sama położyłam sie na łózku... " Co za okropny dzien... "zabawa" z tym idiotą z produktem w środku... Star wyjeżdza na praktyki... i nadal niewiem jak zareagują na tą domniemaną ciaze... chyba jedyny plus jest taki, że moze zamieszkam z Morning w Canterlot..." - pomyślałam i zamknęłam oczy... - Wait... nie, nie dam zabrać tej zabawki... - mruknęłam i schowałam zabawkę pod kołdre na plecach...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leżałaś na łóżku, a czas się niemiłosiernie dłużył. Każda sekunda wydawała się wiecznością. Ogarniało Cię znudzenie i coraz większe zmartwienie tym wszystkim co Cię otaczało. Przez myśl przeszło Ci pytanie "gdzie znowu zrobiłam błąd". Czekanie wykańczało Cię psychicznie. Byłaś pozostawiona sama sobie. Porada Moon, albo Dark byłaby teraz nieoceniona. Wsparcie tej dwójki dawało zawsze nadzieję, ale to co było teraz? Cisza, samotność i problemy... Popadałaś w sen. Mimowolnie odpływałaś w krainę drzemki. Przysnęłaś... Obudziła cię dopiero Morning. Było już ciemno za oknem. Uśmiech Twojej dziewczyny był jak blask słońca, ale Ty nawet nie miałaś pojęcia jak długo spałaś.

- Um przepraszam, że Cię budzę, ale już nieco późno...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Matko... ile ja spałam? - spytałam... - Dobra to jest tak ważne... przyniosłam coś dla nas. - powiedziałam weselej wyjmując zabawkę spod kołdry. I skoro wyjeżdżasz... ten ostatni raz na "jakiś czas" zróbmy... potem powiem ci o tym co mnie trapi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ehh... dobra... po pierwsze moge być w ciązy z tym idotą dethem... Chciałam mu tylko podziekować za uratowanie życia dark... a ten debil mi sie spuscił do miejsca... a pare dni temu miałam okres... - Drugi... niewiem jak zareagują na to rodzice... siostra... siostra miała 16 lat... a ja mam 13! niechce być matką... Wiecej z ogierem nic nie robie... pierdol*e - mruknełam smutno. - Trzecie... jedyna osoba która podtrzymywała mnie na duchu... i sprawiała moj dzień lepszym wyjeżdzą... - dodałam. Po czym przystawiłam się do miejsca Morning zabawką... pierw kręciłam zakola..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Przestań - wakrnęła Morning. - Sprawa jest poważna, a Ty uciekasz... Pomijam teraz fakt... że... nie jesteś mi wierna. Idź z tą sprawą do Moon. Ona na pewno coś poradzi - odparła z westchnięciem. - A co do odległości, to zawsze jest internet...

Morning pierwszy raz była tak poważna... Pierwszy raz tak zareagowała...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Przecież to był tylko jeden i jedyny raz.. wiem że to był bład... wiecej tak niezrobie... nawet niemyśle o tym... - wymruczałam smutno... odkladając zabawke przewróciłam sie na brzuch... - Poza tym... dostane opier**l od rodziny moon wszystkich... to moja porażka...- dodałam... Nie czułam się zbyt dobrze... jak by cała radość z życia poszła sobie na spacer...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning znów Cię przytuliła. Dziś sprzedawała Ci uścisk za uściskiem.

- Nie gniewam się... ale mimo wszystko... - odparła z zawahaniem. - To dziwne uczucie... Kocham Cię Lightie. Naprawdę. Dziś jest już późno, więc wróć do domu. Rano pogadaj z Moon, albo nawet teraz... Ona na pewno Ci pomoże.

Ciepło Twojej dziewczyny grzało serce skołatane bólem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobra koniec tego, - powiedziałam podniesionym głosem. Zachowuje sie jak jakiś jeb*ny rozpieszczony bachor. - Nie chcesz tego skarbie, dobrze. Ja zrozumiałam swój błąd. I wiecej go nie popełnie. Przepraszam cie Morning za to. - odpowiedziałam stanowczo i na pożegnanie dałam jej wieeelkiego całusa w usta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning jęknęła ze zdziwienia. Całkowicie poddała się temu całusowi. Przez tą krótką chwilę czułaś swoją dziewczynę... Jednak Morning miała racje. Musiałaś się udać do Moon. Wasze usta się rozłączyły, a Ty pogalopowałaś do swojego anioła. Czekała Cię trudna rozmowa... Mijałaś dom za domem, uliczkę za uliczką. Gdy wpadłaś na kogoś. Przekoziołkowałaś i dopiero po chwili zorientowałaś się, że siedzisz na zirytowanej Moon.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon się zatrzymała spojrzała na Ciebie i stała w osłupieniu. Szczękę miała opuszczoną przez chwile. To co jej powiedziałaś było dla niej szokiem.

- Ża-żartujesz? Prawda? - spytała i przełknęła ślinę. - Z ch**a spadłaś czy jak? Po*********o Cię do reszty? - warknęła. - To by wszystko tłumaczyło... Na chwilę obecną poczekasz u Fluttershy w domku, a ja Ci zorganizuję coś...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...