Skocz do zawartości

Trafiona strzałą amnezji - Blind Arcum Apple (Eris c:)


black_scroll

Recommended Posts

Arrow na twoją odpowiedź zawył z radości, po czym zaczął skakać dookoła ciebie.

- Zabawne, jakby dokładnie wiedział, co powiedziałaś - odparła Twilight.

Nareszcie dotarłyście do biblioteki. W środku, jednorożec zajęła się poszukiwaniem ksiąg, co jakiś czas mrucząc do siebie na głos komentarze poszczególnych tomów.

- Spike! Spike! No gdzie tego smoczka wywiało... - mruczała, przeglądając kolejną książkę. - Ta się przyda - jedna z nich wylądowała na podłodze. Wkrótce był już mała wieża złożona z cieńszych i grubszych tomiszczy.

- Twilight musisz być spokojna, to nie żadna wojna, jedziesz po Applejack, pomyśl jakiś dobry znak.

- Jeszcze chwilkę mi to zajme. Na pewno nie potrzebujesz czegoś Arcum? Mogłabyś się przejść na targ, a spotkałybyśmy się na peronie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 213
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...

Twilight tylko krótko się zaśmiała.

- Lasso, no tak... Jeśli nie jesteś kuzynką Applejack, to ja jestem kurą wielkanocną. A propos kur... - jednorożka wróciła do szukania książek.

- Chodźmy Arcum, nie ma czasu, musisz się przyjrzeć swojemu nowemu lassu - zebra wyciągnęła cię z biblioteki.

- Bądź na peronie! - krzyknęła za wami. Oddaliłyście się od biblioteki, a Tobie pociemniało w oczach, lecz nie zasłabłaś. Widać oddalenie się od Twilight powodowało osłabienie zaklęcia. Wróciły stare czasy, gdzie pozostałe zmysły zastępowały ci wzrok. Zecora jakby to wyczuła, gdyż położyła ci kopytko na ramieniu.

- Spokojnie przyjaciółko, zrobimy tylko małe kółko i znajdziemy dobrą linę - ruszyłyście w stronę targu, gdzie po chwili już byłyście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkrótce udało wam się wybrać dobrą linę. Była na tyle szorstka, że nie ślizgała się w kopytkach, ale na tyle miękka, że nie będzie obcierała ich, podczas dłuższego użytkowania. Była też bardzo wytrzymała i elastyczna.

- Linę już mamy, coś jeszcze nabywamy? - spytała Zecora, chowając linę do plecaka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Mimo wszystko, na szukaniu liny trochę czasu wam zeszło, toteż udałyście się razem na dworzec, gdzie pozostałe klacze już na was czekały.

- Macie wszystko co trzeba? To będzie długa podróż - upewniała się Twilight. Gdy wydawało się, że macie wszystko, weszłyście do pociągu, który ruszył w stronę nieznanego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Lokomotywa zahuczała, by po krótkiej chwili gwałtownie szarpnąć wagonami. Siadłyście w pierwszym lepszym wagonie, ty przy oknie, reszta klaczy zebrała się dookoła ciebie. Były odrobinę zaniepokojone tym, co stało się z Applejack, lecz także podniecone wyprawą. Szybko zaczęły ze sobą rozmawiać, praktycznie zapominając o twoim istnieniu. Byłaś nawet przychylna takim obrotem spraw, gdyż mogłaś spokojnie przemyśleć gwałtowny rozwój wypadków z ostatnich czasów.

 

Pamiętałaś Applejack jak przez mgłę. Byłaś prawie pewna, że wyrosła na prawdomówną, prostą, jak to bywa z członkami rodziny Apple, lecz także pracowitą i zaradną klacz. Lecz czy gdy w końcu staniecie pyszczkiem w pyszczek to czy pozna cię, dawno zaginioną kuzynkę, którą ostatnio widziała wiele, wiele lat temu? A co jeśli to jakieś fałszywe wspomnienie, co wtedy?

 

Za oknem dawno już straciłaś widok Ponyville, a wielki las Everfree wyglądał zza okna wagonu jak mały zagaik. On też wkrótce zniknął ci z zasięgu wzroku. Pojawiło się za to wiele równin, szerokich aż po horyzont. Dzięki zaklęciu Twilight, które cały czas podtrzymywała, mogłaś spokojnie wpatrywać się w krajobraz i oddać rozmyślaniom.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

//prosiłbym o dłuższe odpisy, gdyż nie mogę odpisywać kilka razy dziennie, a sam nie będę ciągnął sesji

 

Ogólnie mówiąc, twoje myśli dotyczące Applejack byłby ambiwalentne. Nie mogłaś się zdecydować czy bardziej cieszysz się, że zobaczysz Applejack, z drugiej strony bałaś się, że może to po prostu nie być prawda, jedynie brednie jakiejś szalonej samotniczki z lasu Everfree. Wewnętrzne rozdarcie trwało w tobie, dopóki z rozmyślań nie wyrwało cię pytanie Twilight.

- Wyglądasz jakoś słabo. O czym tak rozmyślasz?

Okazało się, że w przedziale panowała cisza, a wszystkie klacze wpatrywały się w ciebie z troską.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

- Właśnie. A co jeśli tak jest? Co jeśli... - spytała Rainbow, jednak groźne spojrzenie Twilight przerwało jej rozmyślania.

- Spokojnie Arcum, na pewno tak nie jest - te badania, test które ci robiłam, nie potrafią przywołać fałszywych wspomnień, jedynie te prawdziwe. Także jeśli widziałaś małą Applejack, znaczy, że kiedyś ją znałaś - ciepły uśmiech, który ci posłała, odrobinę podniósł cię na duchu.

- Tak, nie martw się, będzie dobrze - Fluttershy także próbowała cię pocieszyć.

- Skoro tak mówisz Twilight - twoje niepewności przeszły na Rainbow, która dalej nie do końca była przekonana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...