Skocz do zawartości

Trafiona strzałą amnezji - Blind Arcum Apple (Eris c:)


black_scroll

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 213
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Mogła też pojechać do Cukrowego Kącika - zastanawiała się na głos Twilight. - Zawsze to jakiś trop... Taxi - zawołała, a po chwili obok was pojawiła się taksówka. Fioletowa klacz pomogła ci wsiąść, po czym ogier ciągnący żółty pojazd otrzymał polecenie, aby niezwłocznie udać się do Cukrowego Kącika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje rozmyślania przerwała Twilight, która chwyciła cię za kopytko i wyciągnęła z taksówki, wprowadzając do lekko zatłoczonej cukierni.

- OOO, Twilight! - ktoś krzyknął przez cały budynek. Podskokami dołączyła do was ziemska klacz o kręconym ogonie i grzywie. Miała niesamowicie uradowany pyszczek. - Kogo nam tu przyprowadziłaś? Nie znam cię - zwróciła się do ciebie, uważnie ci się przyglądając. - Jesteś tu nowa? Na pewno jesteś nowa! Trzeba ci urządzić iiiiimprezkę! - zatrąbiła w wytrzaśniętą nie wiadomo skąd, urodzinową trąbkę. - Co się stało, z twoimi oczami? - przekręciła głowę, przyglądając ci się uważnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pinkie! - karcącym tonem Twilight zwróciła się do koleżanki. - Nie wolno innym zwracać uwagi na takie rzeczy. Przepraszam za nią - zwróciła się do ciebie. - Jest duszą towarzystwa, ale pomimo tego często jest bardzo nietaktowna. Więc Pinkie - ponownie zwróciła się do różowej klaczy. - Ty dostajesz listy od Applejack. Kiedy wraca do Ponyville.

Mina ziemskiej klacz z wielkiego uśmiechu i radości, przybrała poważny, surowy wyraz.

- AJ stwierdziła, że nie wraca.

- CO PROSZĘ?!

Dziwne uczucie przeszło ci przez trzewia. Z jednej strony poczułaś ulgę, gdyż wszelkie obawy, do nierozpoznania, odrzucenia odeszły w niepamięć. Z drugiej, poczułaś smutek, gdyż prawdopodobnie nigdy nie poznasz kucyka, który mógłby ci wyjaśnić, co takiego się stało, że wylądowałaś samotna w lesie Everfree.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight oklapły uszy. Chyba nie bardzo wiedziała co robić. Nagle rozchmurzyła się. Widać było, że wpadła na jakiś dobry pomysł. Spojrzała w twoją stronę.

- Arcum, nie miałabyś ochoty przejechać się pociągiem...? - spytała, zerkając na Pinkie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twillight wyglądała na lekko obrażoną.

- Żadne figle! To twój mózg, twoje wspomnienia. To MUSI być prawda. Poza tym, jak można...

- AAAAAA WILK! - przerwała jej przerażona Pinkie, wskakując na ladę.

Okazało się, że Arrow z Zecorą wrócili z zakupów.

- Wszędzie szukałam was, kto mi odda zmarnowany czas? - zażartowała zebra. Wilk popędził w twoją stronę. Miał wyczesaną, błyszczącą się sierść, widocznie Zecora musiała go wykąpać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Sierść czysta i Arrow wygląda jak artysta - odparła uśmiechnięta. Tymczasem Pinkie podeszła i ostrożnie oglądała wilka.

- Czy on jest aby bezpieczny? - zaglądnęła mu do uszu, a Arrow warknął niespokojnie. Pacnęła go kilka razy po głowie, następnie głaszcząc go delikatnie, aż w końcu Arrow przymknął oczy z przyjemności.

 

Do Cukrowego Kacika weszły kolejne dwie klacze - niebieska pegazica z potarganą tęczową grzywą, oraz alabastrowa jednorożka z elegancko zakręconą fioletową.

- Słyszałyśmy niepokojące wieści, podobno nasza złotko, Applejack nie wraca do Ponyville...

- Tak, co to za brednie, przecież... - zaczęła pegaz, ale Pinkie wepchnęła jej list do kopytek. Wyraz jej pyszczka pod koniec listu wskazywał, że miała ochotę się rozpłakać.

- Yymm, przepraszam, a ty kim jesteś? Mi na imię jest Rarity - przedstawiła się biała klacz.

- To jest Arcum, kuzynka Applejack i jedzie z nami ratować naszą przyjaciółkę - Pinkie podskakiwała z radością.

- Jeśli tego chce... - dodała Twilight, patrząc na ciebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- JUUUHUUU - krzyknęła Pinkie, przytuliła cię mocno, nawet trochę za mocno. Po czym nagle puściła cię, jakby sobie o czymś przypomniała, przez co mało nie upadłaś na ziemię. 

- No to tak, to jest Rainbow Dash - wskazała na pegazicę. - Uwieeeelbiam przedstawiać kucyki.

- Dzięki Pinkie... więc tak jestem Rainbow Dash - niebieska klacz podała kopytko na przywitanie. - Możemy jechać, nawet teraz potrzebujemy tylko jeszcze...

- umm... przepraszam, że przeszkadzam... - usłyszałyście cichy szept. Pinkie zaraz dorwała właścicielkę głosu i przyprowadziła pod ciebie. 

- A oto Fluttershy! - przedstawiła ją dumnie. 

- tak, Pinkie.. my się już znamy.. w pewnym sensie - poznałaś głos pegazicy z lasu, ale dopiero teraz widziałaś jak wyglądała, a wyglądała naprawdę ładnie. Długa grzywa spływała do obojczyków, duże oczy i zgrabne kopytka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie żeby zaraz wpadł, po prostu się trochę... - powiedziała tak cichutko, że nikt na nią nie zwrócił uwagi.

- Pinkie, co powiesz na to, żeby u ciebie przygotować się do drogi? - spytała Twilight.

- Och oczywiście, zapraszam do mego skromnego mieszkanka na strychu - różowa klacz zachichotała. Całą siódemką wspięliście się po schodach na piętro, a potem po drabince na strych. Pokój Pinkie był wymalowany w jasne i ciepłe barwy, łóżko stało przy wielkim oknie, które uchylało się na zachód, wpuszczając promienie słońca do środka. Naprzeciwko stało małe biurko z lampką, tuż obok miękkiego, bujnego fotela.

Twilight wyczarowała mapę, która spoczęła na blacie.

- Applejack ostatni raz widziano tutaj - wskazała miejsce na mapie oznaczone "Hollow Shades". To niebezpieczne i mroczne tereny pełne dzikich potworów. Arcum powinno się spodobać, podobno jest tam podobnie do Everfree - uśmiechnęła się fioletowa jednorożec w twoją stronę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

//przepraszam, że się tak wlokłem z odpisem

 

 

Twilight uśmiechnęła się, słysząc twoją odpowiedź.

- No dobrze, potrzebujemy jeszcze mapy tego miejsca - plan tego miejsca zmaterializował się w powietrzu - a także podstawowa wiedza na temat tamtejszej fauny i flory - fioletowa jednorożec wyczarowywała kolejne grube książki.

Rarity przewróciła oczami.

- Jak chcesz kochaniutka czytać to wszystko to bardzo proszę. Ale my musimy ustalić, jak ściągniemy Applejack do domu.

- No jak to jak! - oburzyła się Rainbow. - Po prostu przyjedziemy i zaciągniemy ją do domu. Tak jak w Appleloosie.

- Łuhu! Kolejna przygoda! - ucieszyła się Pinkie Pie.

- No nie wiem, nie podoba mi się to... - szepnęła żółta pegazica.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight wyczarowała dodatkową kartkę, której się przyglądnęła uważnie.

- W sumie, mamy za godzinę ostatni kurs... Zdążycie się spakować? - spytała przyjaciółki. Te przytaknęły ochoczo

- Zejdę na dół i powiem państwu Cake, że wyjeżdżamy! - krzyknęła Pinkie, po czym poleciała na dół.

- Widzimy się za trzy kwadranse na peronie - powiedziała jednorożec, ignorując różową klacz. Po tych słowach reszta zaczęła schodzić truchtem, by spakować najpotrzebniejsze rzeczy. - Potrzebujesz czegoś? - zwróciła się do ciebie Twilight, odteleportowując wszystkie zapiski.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fioletowa klacz przytaknęła ci z lekko zadziornym uśmiechem.

- Jasne. W takim razie chodźmy do biblioteki, może jakaś jeszcze książka nam się przyda. Poza tym, trzeba dać znać Spike'owi, że wyjeżdżam.

Opuściłyście Cukrowy Kącik, wraz z Zecorą i twoim wilczkiem.

- A Arrow? Zostaje, czy jedzie z nami? Może trochę wadzić - Twilight spojrzała niepewnie na wilka idącego obok zebry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...