Skocz do zawartości

Trafiona strzałą amnezji - Blind Arcum Apple (Eris c:)


black_scroll

Recommended Posts

Faktycznie nie było tak źle. Mogłaś dalej poruszać głową na boki, uszkodzone kręgi tylko nieznacznie zawężały pole ruchomości szyi.

- Widzisz? Źle jest tylko wtedy, kiedy sami sobie chcemy napytać biedy.

Kiedy zebra tłumaczyła ci inne ćwiczenia rozciągające, mające na celu twój szybszy powrót do pełnego zdrowia, drzwi skrzypnęły, ktoś stanął w progu.

- Przepraszam Zecoro, nie przeszkadzam? Och... - gość musiał cię zauważyć. Na pewno była to klacz, po zwyczajnym chodzie poznałaś, że to pewnie ziemski kucyk lub jednorożec. - Witaj. Jak się czujesz? - pytanie było skierowane do ciebie. Słychać było troskę w głosie przybyszki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 213
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- To dobrze. Bałam się, że będzie z tobą krucho, a nie wiedziałam, czy do szpitala zdążę cię dostarczyć, więc przyszłam z tobą do Zecory, która jest niezłą lekarką jak widzę - odparła klacz. - I muszę przyznać, wydawało mi się, że przykuje cię do łóżka na trochę dłużej.

- Arcum jest silniejsza, niż ci się wydaje, mocnego ducha w niej poznaję - zebra położyła ci kopytko na ramieniu.

- Tak w ogóle, jestem Twilight Sparkle - powiedziała klacz, podchodząc do ciebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Miło mi cię poznać Arcum - powiedziała Twilight. - Skąd pochodzisz? Nie widziałam cię nigdy w Ponyville, chociaż sama w sumie nie mieszkam tam od tak dawna - zamyśliła się. - W ogóle nazywasz się Apple? Pochodzisz z tej rodziny Apple?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Prawdę mówiąc, nie wiem. Nie mam żadnej chyba rodziny, a mieszkam tutaj, w lesie od kiedy tylko pamiętam - Wzruszyłam kopytami. Jedyne kogo znam to Zecore i ciebie... może od czasu do czasu słyszałam jakieś kucyki. Ostatnio na przykład była taka jedna, cicha której niedźwiedź na manie wpadł... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Szkoda, że Applejack wyjechała z rodziną aż do Hollow Shades, do innych członków rodziny Apple - powiedziała Twilight. - Może ona kojarzyłaby cię... Niedźwiedź? Masz na myśli Fluttershy? Dziwne, że zapuściła się tak daleko w las Everfree.

- Może pomimo mieszkania w lesie, powinnaś rozejrzeć się po mieście? - zasugerowała Zecora.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie... wole być sama z Arrowem w Les-- -Przerwałam - Właśnie muszę znaleźć   Arrowa! pewnie się boi i jest samotny, dawno go nie widziałam! - Strasznie się zmartwiłam o niego -Wybacz Zecoro, ale muszę już iść! dziękuje za wszystko, tobie też Twilight Sparkle! - Wybiegłam szybko, zapominając o tym w jakim jestem stanie i nie czekając nawet na ich odpowiedź - Arrow! Arrow! - Wołałam mojego wielkiego wilka, byłam ciekawa czy urósł jeszcze, bo z tego co wiem, niektóre mogą być większe od kucyka. Wcześniej był na tyle duży bym mogła na nim jeździć, ale  to w ekstremalnych przypadkach by się nie przemęczał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwiejnie wybiegłaś z chatki Zecory. Wołałaś i wołałaś. Niestety, nic się nie pojawiło, wystraszyłaś jedynie kilka ptaków, które wyleciały z koron drzew. Arrowa nigdzie nie było. Już ponad tydzień go nie widziałaś, od kiedy zostawiłaś go samego, śpiącego na polance.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkrótce dobiegłaś na "spokojną polankę". Byłaś zziajana, odrobinkę wyszłaś z formy, poza tym, nie było ona najbliżej od chatki zebry. Kiedy ruszyłaś w stronę drzewa, usłyszałaś radosne warczenie i poszczekiwanie. Widać wierny Arrow, czekał na ciebie w tym miejscu codziennie, od kiedy go zostawiłaś. Wpadł na ciebie i wywrócił cię, a swoim chropowatym językiem zaczął lizać ci pyszczek. Faktycznie, trochę urósł od ostatniego razu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arrow był wniebowzięty. Musiał strasznie długo czekać. Chyba nawet nic nie jadł, bo zaczął obwąchiwać cię w poszukiwaniu jedzenia, co chwilę ocierając się o ciebie pyskiem, jednoznacznie dając ci do zrozumienia: strasznie się cieszę, że tu ze mną jesteś

Za sobą usłyszałaś sapanie dwóch klaczy.

- Uf, je-jeśli ty tak biegasz będąc *wdech* osłabiona, to ja nie wiem *wdech* jak biegasz będąc zdrową - sapała Twilight.

- Wi-idzę, że miłość do wilka, *wdech* polepszyła ci zdrówko o dni kilka - dodała Zecora. Z pewnością się teraz uśmiechała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba tak - Powiedziałam z uśmiechem - ale teraz muszę coś załatwić, on jest chyba głodny... gdzieś tu powinien być mój łuk... o ile nie wzięłam go ze sobą... -Zaczęłam szukać łuku z nadzieją że tu będzie. Chciałam upolować Arrowowi kilka dobrych szczurów. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był. Leżał pod drzewem, wilgotny od porannej rosy. Strzałom zamokły lotki, ale chyba dało się z nich strzelać. Jednak kiedy próbowałaś pójść na polowanie Arrow zaczął skomleć, nie chcąc, byś go znowu opuszczała. Podszedł do ciebie i wsadził swój łeb pod twoją szczękę.

Edytowano przez black_scroll
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogłam się temu oprzeć -Oh... no dobra niech ci będzie... jestem ci to winna - Pogłaskałam Arrowa i podrapałam za uchem.Zwróciłam się w stronę Twilight i Zecory - Zaczekajcie wrócę za ok. 5 minut - Po tych słowach skierowałam się w stronę lasu, ale już teraz wysłuchiwałam czy w pobliżu nie ma żadnych mysz polnych ,lub szczurów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyraźnie słyszałaś chrobotanie małej gromadki gryzoni. Chowały się w ściółce leśnej, przemykając między pojedynczymi kupkami trawy i niewielkimi krzakami. Często ustawiały się tak, że mogłaś trafić kilka jedną strzałą i mieć swego rodzaju szaszłyk. Nie trzeba było długo, abyś uzbierała dla Arrowa sporą kupę świeżego mięsa. Sama skorzystałaś na polowaniu i zajadałaś się jagodami. Takie drobne polowanie zmęczyło cię trochę bardziej niż kiedyś, czułaś, że jeszcze troszkę czasu musi minąć nim wrócą ci wszystkie siły, ale i tak byłaś zadowolona. Kark faktycznie nie przeszkadzał tak bardzo, żebyś zatraciła swoje zdolności łucznicze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arrow zmiażdżył zwierzątka, chrupiąc kości i rozkoszując się smakiem obiadu, danego mu przez jego panią. Już dawno się nauczył, że dzielenie się z tobą nie ma sensu, gdyż nie jadasz mięsa. Wróciliście na polanę, gdzie klacze rozmawiały, siedząc pod twoim ulubionym drzewem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nic się nie stało - odpowiedziała wesołym tonem Twilight. - Proszę - do twojego kopytka sfrunęło jabłko. - Właśnie urządziłyśmy sobie małą pogawędkę z Zecorą na temat magii.

- To co ja wyczyniam, to zebrzaste czary, zwykłe mary, w porównaniu z jednorożcową magią - odezwała się spokojnie zebra. A może miała lekki wyrzut?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zebra nic nie odpowiedziała, więc pewnie kiwnęła głową. Klacze chyba czasem zapominały, że jesteś niewidoma, albo po prostu nie były przyzwyczajone do tego, że możesz nie zauważać prostych gestów.

- Arcum, jak to jest żyć w takim lesie? - spytała Twilight. - Zecora mieszka tu od niedawna, a ty już od jakiegoś czasu. Słyszałam, że to straszne miejsce, szczególnie w nocy. Gdzie masz swój dom?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usiadłam na trawie -Nawet fajnie. To nie jest straszne miejsce...czasami jest zabawne. Szczególnie ujeżdżanie tutejszych potworów. Patykowilki i Manticory najfajniej jest ujeżdża. Najgorzej tylko gdy manticory wzniosą się w powietrze. Ja za późno się zorientowałam, więc jedynym wyjściem było skoczyć. A pytasz się jeszcze gdzie mój dom, otóż wszędzie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jak to wszędzie? - zdziwiła się Twilight. - Przecież hydry i inne potwory mogłyby cię zjeść, podczas gdy ty śpisz! I jak można jeździć na mantikorach?! - oburzała się klacz. - Przecież gdybym cię nie znalazła, umarłabyś! Musisz na siebie bardziej uważać!

Arrow biegał dookoła drzewa ścigając jakiegoś latającego robala. Co chwilę przystawał i szukał cię wzrokiem, nie chcąc ponownie cię stracić.

- Nie przesadzaj moja droga, choć dla ciebie puszcza sroga, ja i Arcum dobrze wiemy, jak przeżyć w dziczy bez tremy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...