Omega Napisano Sierpień 14, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 14, 2013 Gdy weszliście na górę, po całym domu dało się czuć pyszne zapachy. Applejack zrobiła coś pysznego, aż ci ślinka naleciała do ust. - Już je macie? - usłyszałeś głos Applejack - to połóżcie ja na stole i zaraz zaczynamy obiad. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Sierpień 14, 2013 Share Napisano Sierpień 14, 2013 Robię tak jak każe pani domu. Już nie mogę się doczekać posiłku. Po raz pierwszy zjem normalne żarcie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 15, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 15, 2013 - Połóżmy ten obrus - powiedziała Apple Bloom chwytając w pyszczek jeden z jego rogów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Sierpień 15, 2013 Share Napisano Sierpień 15, 2013 Chwytam jeden róg pyszczkiem, a inny telekinezą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 16, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 16, 2013 - Raz... dwa... trzy! - komenderuje Apple Bloom z prześcieradłem w pyszczku. Razem udało wam się położyć obrus w miarę dokładnie. - Widzę, że stół nakryty - usłyszałeś Applejack za swoimi plecami - no to teraz tylko przynieść całe jedzenie i można zasiadać do stołu. Chodźcie, pomóżcie mi z jedzeniem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Sierpień 16, 2013 Share Napisano Sierpień 16, 2013 - Ja chętnie pomogę, Applejack - powiedziałem i poszedłem za nią po jedzenie, a następnie kładę je na stół. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 16, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 16, 2013 - No to chodź, trochę tego jest - odpowiedziała Applejack kierując się do kuchni. Zobaczyłeś mnóstwo pyszności. Jabłkowe ciastka i babeczki, szarlotka, zupa owocowa i wiele innych potraw. Wszystkie z jabłkami, zastanawiałeś się, ja kto możliwe, że jeszcze im się to nie przejadło... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Sierpień 16, 2013 Share Napisano Sierpień 16, 2013 Biorę telekinezą parę dań i zanoszę je do jadalni i tak dalej aż będzie już gotowe. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 16, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 16, 2013 - Tylko ostrożnie - zawołała za tobą Applejack - uważaj na Winonę, może się kręcić pod kopytami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Sierpień 17, 2013 Share Napisano Sierpień 17, 2013 - Będę ostrożny - powiedziałem i idę nakryć do stołu jednocześnie uważając pod kopyta. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 18, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 18, 2013 Jakby na wezwanie usłyszałeś głośne szczekanie i do pokoju wpadł piękny pies. Merdając ogonem ruszył przez pokój, ominął cię i zaczął się łasi do kopyta Applejack. - Cześć Winona - powitała ją Applejack z uśmiechem - widzę, że wywęszyłaś obiad? Podczas gdy ona zajmowała się swoim psem, tobie udało się bezpiecznie przenieść jedzenie na stół. Teraz wystarczyło, by reszta rodziny przyszła do jadalni i można było zaczynać posiłek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Sierpień 18, 2013 Share Napisano Sierpień 18, 2013 - Wszystko gotowe, Applejack. Do stołu podano. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 18, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 18, 2013 - Świetnie - odpowiedziała Applejack i zniknęła na chwilę - Podano do stołu! - krzyknęła, a zaraz potem dane ci było usłyszeć głośne dzwonienie. - Głośne, prawda? - zapytała się Apple Bloom siadając do stołu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Sierpień 18, 2013 Share Napisano Sierpień 18, 2013 (edytowany) - Troszkę - powiedziałem i też siadam. "Stell: Kurrwa... KTO DZWONI O TEJ PORZE!? Jest 2 w no... a sory, pardon" Edytowano Sierpień 18, 2013 przez peros81 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 18, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 18, 2013 "Bill: Cicho tam siedź. Teraz jest pora posiłku." Po kilku minutach do jadalni wszedł wielki kuc, który przedstawił się jako Big Macintosh a za nim stara zielona klacz. Apple Bloom powiedziała, że to babcia Smith. Przywitali się z tobą i zasiedli do posiłku. - Więc ile masz tu zamiar zostać młodzieńcze? - zapytała babcia Smith. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Sierpień 18, 2013 Share Napisano Sierpień 18, 2013 - Pragnę zamieszkać. Zapracuję tutaj na swój dom i potem sobie kupie coś skromnego na obrzeżach miasta. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 18, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 18, 2013 - Ale skoro póki co jesteś tutaj to musisz pracować z nami - powiedział Big Macintosh - nie ma nic za darmo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Sierpień 18, 2013 Share Napisano Sierpień 18, 2013 - Rozumiem. Chętnie będę pracować na tej farmie - powiedziałem. "Rogue: Dobra, pozostaje jeszcze sprawa tej imprezki" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 19, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 19, 2013 - Jutro będziesz pracować tylko do południa - powiedziała do ciebie Applejack. - Dlaczego? - zdziwił się Big Macintosh. - Bo jutro Pinkie urządza dla niego impreze - wyjaśniła Applejack - i wątpię by pozwoliła mu w tym czasie pracować - puściła do niego oko. - Pewnie masz racje - zgodził się w końcu i wrócił do jedzenia. - A właściwie, skąd jesteś? - zapytała się Apple Bloom. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Sierpień 19, 2013 Share Napisano Sierpień 19, 2013 (edytowany) - Urodziłem się w farmie niedaleko dzisiejszej Appleosy, ale po roku przeprowadziliśmy się do Canterlot gdzie byłem tam resztę dzieciństwa. Edytowano Sierpień 19, 2013 przez peros81 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 19, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 19, 2013 - Mieszkałeś w Canterlocie? - zapytała się zdziwiona Apple Bloom - myślałam, że żaden kucyk stamtąd nigdy by się tutaj nie przeprowadził... - A Twilight? - zapytała się ją Applejack - on też mieszkała w Canterlocie. - To co innego - upierała się młodsza siostra. - Właśnie, że nie - odpowiedziała starsza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Sierpień 19, 2013 Share Napisano Sierpień 19, 2013 (edytowany) - Proszę. Nie kłucie się o takie rzeczy - westchnąłem. - Przeprowadziłem się tutaj z powodu że w poprzednim miejscu nie miałem za wiele szczęścia. Edytowano Sierpień 19, 2013 przez peros81 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 19, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 19, 2013 - Hmm, mam nadzieje, że tutaj ci się poszczęści - starała się cię pocieszyć Applejack - póki co możesz tutaj mieszkać ile chcesz. Jutro pogadam z Twilight. Może coś się dla ciebie znajdzie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Sierpień 19, 2013 Share Napisano Sierpień 19, 2013 - Dziękuje - powiedziałem już w lepszym humorze. Szkoda że rodzice tego nie widzą... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Sierpień 20, 2013 Autor Share Napisano Sierpień 20, 2013 Applejack spojrzała na ciebie, ze zrozumieniem w oczach, ale nic nie powiedziała. - Możesz napisać do nich list - powiedziała Apple Bloom - na pewno się ucieszą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts