Skocz do zawartości

[Fantasy] Nowa Generacja - Dołącz do Istot Paranormalnych


Recommended Posts

Delois alfa Kona wyłoniła się z ziemi i zaczęła obserwować wampira. 

- Ciekawy, ale dziwny...  Szepnęła do siebie delikatnie poprawiając grzywkę. Ponownie zapadła się pod ziemie ( ona lewituje nad ziemią nie stoi gdyby stała to przez to ,że jest zmorą przenikała by przez ziemie)

Link do komentarza

-Lubisz walczyć? - powiedziała mumia trochę poważniejszym głosem

~~

Tymczasem usiadłam na drzewie i znowu zaczęłam sobie przecinać skórę, spojrzałam w górę i stwierdziłam, że świat jest do bani. Była już noc, Oglądałam tulące się do siebie konie pomyślałam 

-Zawsze się lubiły... - powiedziałam smutno do siebie po mojej twarzy spłynęły łzy, więc ukryłam się jescze bardziej w drzewach

Link do komentarza

Jacob spojrzał się na Violette i powiedział

- Jestem twoim przyjacielem...a przyjaciele pomagają sobie w potrzebie...ale nie wiem czy ty uważasz mnie za przyjaciela

Po czym spojrzał się na ziemię

 

@Down.

Loca my tutaj mamy smutną sytuacje, a nie normalną rozmowę...

Edytowano przez jacob.zvierz
Link do komentarza

Violetta spojrzała na Jacoba.

-Nigdy nie miałam przyjaciół... przyjaciółek. Nikt mnie nigdy nie lubił... uważano mnie za dziwadło. -kocica smutno spuściła głowę i z lekkim uśmiechem przez łzy dodała

-Dziękuje, że jesteś moim przyjacielem -po czym przytuliła się do Jacoba, lecz po chwili odsunęła się zmieszana.

-Przyjaciele się przytulają prawda? -spytała łamiącym się głosem.

Link do komentarza

Delois przeszła pod ziemią i wyłoniła się tuż przy Jacob'ie 

- To nie ty jesteś tym kosiarzem co mnie nie zabrał tylko ominął? Powiedziała arogancko Delois Alfa Kona- Jeśli mnie nie znasz to moje imię brzmi Delois Alfa Kona samotnie krążąca po świecie pełnym smutku i mroku , miło Mi. Powiedziała ze sztucznym uśmiechem 

Link do komentarza

-Nie,zatrzymaj go sobie...-Powiedział do Sophii i popatrzył na pled,potem na jej koszulkę, i znowu na pled.

-Wiesz,skoro już ci go dałem...-Wyją z torby kawałek czerwonego materiału w kształcie serca i igłę z nitką.

-Znalazłem to,gdy szedłem lasem,jakieś dwa tygodnie temu-Wytłumaczył i zaczął przyszywać je do pledu kąta.Po minucie skończył i odłożył pled.

Link do komentarza

-Więc można to nazwać urodzinami -dziewczyna uśmiechnęła się wycierając wierzchem dłoni łzy z policzków.

-A tak naprawdę to ile masz lat? -spytała. -Przyjaciele powinni mówić sobie wszystko -rzekła z uśmiechem na twarzy, lecz za chwilę znów spochmurniała -tak czytałam. Nigdy nie byłam nikogo przyjaciółką. Nie miałam przyjaciół, ale jedno wiem na pewno -przerwała by nabrać powietrza -tak długo jak będę na tym świecie, tak długo będę się troszczyć o moich przyjaciół, nawet gdy moim przyjacielem będzie jedna osoba.

Link do komentarza

- Mhm.. jak go spotkasz oznajm Mu ,że go Nienawidzę. Delois zmarszczyła brwi i zapytała- Poza tym Ciebie też chyba nienawidzę. Delois wzięła zamach i spróbowała uderzyć Jacob'a lecz jej ręka przeniknęła przez kosiarza.

- Eh moje ciało nadal nie jest "prawdziwe"... Kobieta wzięła swoją rękę i zapadła się. < Ziemia to chyba lepsza rzecz na tej planecie > Lekko przysnęła.

Link do komentarza

Dziewczyna z zainteresowaniem patrzyła się na poczynania magika. Gdy skończył chwilę patrzyła się to na niego, to na jej ulepszony prezent. Po chwili jednak rzuciła się na mężczyznę:

-Dziękuję, na prawdę dziękuję - mówiła cicho, ściskając go z całej siły - Nikt jeszcze nie był dla mnie tak miły... - powiedziała zwalniając uchwyt i siadając na swoje wcześniejsze miejsce, machając ogonem. 

Link do komentarza

Green zmieszał się trochę.Znowu.

-Emm...Nie no,to tylko pled z przyszytym sercem,nic więcej.-Powiedział po chwili i spojrzał na Sophie.

-Tak właściwie serduszko przyszyłem tylko dlatego że masz podobne na koszuli...-Powiedział i spojrzał na zachód słońca.

-Ładny zachód,nieprawdaż?-Spytał się jej i oparł rękoma z tyłu.

Link do komentarza

Delois ciągle słyszała w głowie słowa " dziwna postać..." co doprowadzało ją do szału. Delois wyleciała z ukrycia i ułożyła się na drzewie. "Dziwna postać" , czemu to tak mnie dręczy setki ludzi mówiło ,że jestem dziwna!> Delois ścisnęła pięści < Czemu? Zostawcie mnie w spokoju! > Po policzku spłynęła łza < Co nie płacz idiotko tylko nie teraz!> Łza spadła i przeniknęła przez ziemie. Chcąc uderzyć w drzewo spadła tracąc równowagę i przenikając przez drzewo spadła na ziemie. < Czemu nie przeniknęłam przez ziemie? To chce mnie upokorzyć?> Alfa Kona wstała pocierając swoją twarz.

Link do komentarza

Sophie widząc zmieszanie Green'a, skarciła się w myślach. Ludzie nie byli przyzwyczajeni do takich zachowań. 

- Nie, naprawdę dużo dla mnie znaczy. -uśmiechnęła się nie znacznie - A zachód prześliczny. Akurat takie chwile jak zachód czy wschód słońca, jest jednym z niewielu przyjemnych aspektów, mojego życia. - mówiąc to znów, objęła swoje kolana ramionami, opierając się o nie brodą. Myślała nad całym swoim nędznym życiem, przez co kurczowo przytrzymała się pazurami, jednej nogi. Odetchnęła głęboko, odpychając niepotrzebne myśli w głąb umysłu i rozluźniając się. 

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...