Skocz do zawartości

Dark Souls


Michalinek

Recommended Posts

Mi najwięcej problemów sprawiają obecnie te ohydne demony z jeszcze ohydniejszymi tyłkami. Asylum Demon i Firesage Demon...czy jakoś tak. Przy pierwszej grze miałam nie lada problem z Taurus Demonem, a potem trochę się męczyłam z O&S. Dalej w sumie nie jestem pewna jak bym sobie sama poradziła, ponieważ sama pokonałam jedynie Seatha. Kiedyś spróbuję przejść całą grę sama to będę miała pełny obraz. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie Sen's Fortress? :kappa:

 

Właśnie, cny rycerzu, chyba zapomniałeś o Sen's Fortress więc spieszymy z synem przypomnieć Ci o tej lokacji ^^

 

No wiecie co? Chciałam zapomnieć o tym koszmarze ;___; 

 

Ale już po ptokach. Trudno. Prawda wyszła na jaw. Z Sen;s Fortress też sobie nie radzę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Blighttown był niby jakiś NPC, ale musiałem go minąć. Ogołem sama lokacja ze względu na przeciwników nie jest zła, lecz całe te rozpieprzone belki i w ogóle wszystko to się tam na taśmach trzyma... ja na to nie mogę patrzeć. W dodatku, znalazłem tam jakąś katanę, co mnie mocno zdziwiło, gdyż każdy mów, że Uchigatana jest jedną z lepszych broni, a o tym mieczyku nic nie słyszałem. Jakieś wyjaśnienia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiłem o Quelanie. Jak grałem, to musiałem ją z jakimś wazonem pomylić i jej nie zobaczyłem. Siega nie liczyłem, Laurentius nie był aby czasem w kanałach? No chyba, że potem z kaplicy się przeniósł, ale o tym nie wiem. A o tych dwóch pozostałych to pierwsze słyszę. Ta gra wciąż mnie czymś zaskakuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quelana się pojawia kiedy pogadasz z Laurentiusem i bodajże wykupisz jego piromancje. A pojawia się w bagnach kiedy wykupisz i Quelany wszystkie piromancje. Jest tam hollow. Shivę pierwszy raz spotykasz w lesie, gdy wstępujesz do przymierza Alviny, a Mildred invaduje Cię w Blighttown, oczywiście musisz być człowiekiem. Gdy ją pokonasz możesz ją przyzwać do Quelaag.

 

Ja tę grę już tak obczaiłam i zagłębiłam się we wszystko co się da, że nic mnie nie zadziwi :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja aż tak nie maniaczyłem. Szczerze mówiąc, to lepiej o tej grze mi się myśli, niż w nią gra. Większość osób wychwala gameplay, jednak dla mnie fabuła gra tutaj pierwsze skrzypce. Jak se o tym pomyśle, to o jaaaaaa.... Oglądając historie Siegmeyera popłakałem się pod koniec i szczerze mówiąc, przy każdym kolejnym oglądaniu też ;_;

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To widzę, że mamy podobnie. Ja płakałam myśląc o wielu postaciach. Rozkminiałam bardzo wiele, dlatego też zamierzam napisać to na blogu. Ciągle tylko o tym gadam, ale kiedy napiszę to nie wiem, ponieważ nawet samo pisanie o tym jest męczące. Dla mnie Dark Souls to arcydzieło. Nie dość, że fabuła piękna, to gameplay zajebisty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie, gra jest czymś wyjątkowym i niecodziennym. Jednak ze mną jest tak, jak już mówiłem. Przyjemniej się o niej myśli, niż się w nią gra.

 

W sumie, to ciesze się, że gra ta nie jest tak super popularna, a jej fandom nie jest zalewany przez idiotyczne "rzeczy" tworzone przez idiotów. Gra jest zajebista i "odpowiednio" popularna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę się bo miło mi słyszeć, że znalazła się kolejna osoba, która w Dark Souls ceni sobie najbardziej fabułę. Fabuła tej gry to rzeczywiście arcydzieło. Niewiele gier może się poszczycić taką historią. Pełną okrucieństw i bólu, ale jednak wspaniałą i dobrze przemyślaną. Szkoda, że - podobno - w dwójce fabuła jest średnia. No, ale nieważne. Ja w Blighttown spotkałam jak na razie tylko Mildred i Shivę :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


W sumie, to ciesze się, że gra ta nie jest tak super popularna, a jej fandom nie jest zalewany przez idiotyczne "rzeczy" tworzone przez idiotów. Gra jest zajebista i "odpowiednio" popularna.

 

Dark Souls nie popularne? o_O 

Dark Souls nie zalewane przez idiotyczne rzeczy? :ming: Chyba nie widziałeś fandomu tej gry... xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Popularne"

Chodzi mi o to, że pomimo iż każdy kojarzy ten tytuł, to nie ma w internetach takiego spamu jak w przypadku kucyków czy GOT. A fandomu w sumie to nie widziałem, ale przeglądają arty wydawały mi się one dosyć ogarnięte.

Chociaż co ja tam wiem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo są dwie kategorie popularności dla gier, popularne dla każuli i popularne dla graczy. A Dark Souls jest bardzo popularne dla graczy.

 

No fanarty zawsze są piękne, zależy chociaż też gdzie szukasz. Ale fandom nie jest. Ktoś kto zaśmieca fandom i trolluje na ogół po prostu nie rysuje :v

Ja w owym fandomie siedzę. I płaczę czytając co piszą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przechodzę grę po raz drugi i dotarłem do Popielanego Jeziora. Matko. Kiedy tam wszedłem poczułem się po prostu przytłoczony. Ten ogrom drzew, muzyka w tle, wielka hydra oraz bezkres wody i gigantycznych drzew. Po raz pierwszy poczułem, że jestem za mały aby tu być, że nie należę do tego świata. Nie należę do przeszłości. Dotarłem do starożytnego smoka - żywego reliktu minionych wieków. Wiem, że przesadnie poetyzuje, ale lokacja wywarła na mnie naprawdę potężne wrażenie.        

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Właśnie teraz Zodiak napisał:

Temat cichy od ponad roku, w międzyczasie wyszło DS3, więc się zastanawiałem. Chodzi mi o samo forum. Bo w grze graczy nie brakuje :D

To przeczytaj mój tytuł

 

Niestety zasady forum są antydyskusyjne, więc gdyby była tu wieczna dyskusja to pewnie skończyłabym z banem.

Edytowano przez PervKapitan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...