Skocz do zawartości

Sztandar Chwały- rekrutacja


Recommended Posts

Commandor Hurricane przemierzała rozległą, skąpo umeblowaną salę tronową. Chodziła w tę i z powrotem wyraźnie czymś poirytowana. Promienie zachodzącego słońca, wpadające przez ogromne okna odbijały się na idealnie na czystej i lśniącej posadzce. Trójka kuców przyodziana w zbroje stała pod przeciwległą ścianą, jeden z nich dość intensywnie wpatrywał się w świat za oknem. Cóż wolałby teraz wylatywać na wieczorny patrol niż stać tutaj, wsłuchując się w ostry głos dowódcy. Jednak wieczorne patrole nie były teraz jego zadaniem. Ostatni awans na dowódce straży przybocznej władczyni Pegasopolis sprawił, że rzeczy tego typu nie należały już do jego zadań.
- Jak to zaginął?- powtórzyła swe pytanie Hurricane, wyrywając Aleksego z rozmyślań.- Jak ktoś mógł wynieść z zamku pilnie strzeżony sztandar?
Nikt się nie odezwał, żaden ze zgromadzonych nie znał odpowiedzi. O zaginiony sztandarze Aleksy dowiedział się jako pierwszy. Jego bliska współpraca z Commandor sprawiła, że z większością problemów wymagających konfrontacji z dowódcą przybywano najpierw do niego prosząc o pomoc i wstawiennictwo. Nie bez powodu po mieście krążyły plotki o tym, że młody Aleksy, bardzo szybko zajmujący coraz to wyższe stanowiska jest kochankiem władczyni. Niektórzy nawet liczyli na ich rychły ślub. Nie zdziwił się, więc gdy przybiegła do niego Larysa- jednak ze strażniczek sztandaru chwały, który według wierzeń mieszkańców posiadał magiczną moc, spływającą na pegazy podczas walki. To on podobno był przyczyną ich siły, licznych zwycięstw i nieugiętości. Zamieniał wojowników w krwiożercze bestie, to również dzięki niemu wojownicy nie byli nękani przez dusze zabitych. Nikt nie wiedział ile w tym było prawdy, gdyż sztandar towarzyszył wojownikom od wieków. Larysa poinformowała go, że pilnie strzeżony sztandar zaginął, a zastąpiono go podróbką. Zarzekała się, że zawsze rozpozna oryginał, a co do tego nikt nie miał wątpliwości. W końcu klacz ta, pracowała tu od źrebaka, a każdy szczegół sztandaru znała na pamięć. Potwierdziło to, również paru innych strażników, nawet sam Aleksy stwierdził, że tem nie wygląda jak ten prawdziwy. Złodziej najwyraźniej nie postarał się przy tworzeniu kopii, prawdopodobnie chciał by prędzej czy później prawda została odkryta.
- To cios zadany w samo serce!- mruknęła Hurricane.- Cóż, jeżeli magiczne moce, które posiadał sztandar są prawdą, zostaliśmy pozbawieni broni numer jeden... nie żebym nie wierzyła w naszych żołnierzy, jednak ta broń zapewniała nam o wiele większą przewagę na polu bitwy. Jeśli, jednak jest to zwykła legenda, też wiele stracimy. Pamiętacie, jak wielu uciekało na sam widok sztandaru? Zakładam, ze w zaistniałej sytuacji nasi wrogowie zaatakują nas niebawem, jak tylko dowiedzą się o naszej stracie... To tajemnica! Musimy odzyskać sztandar! Aleksy!- odwróciła pysk w stronę ogiera.- Znajdź mi najlepszych, z pośród najlepszych. Takich którym można powierzyć tę misję. Takich, którzy po cichu odnajdą sztandar!




Tak więc, witamy w eventowej sesji rpgie. Cel gry za pewne jest już wam znany, będziecie musieli odnaleźć zaginiony sztandar. Na drodze jednak będzie czekało na was wiele zagadek i dylematów. Szczegóły znajdziecie poniżej. Bardzo proszę, zapoznać się z nimi.

Przebieg gry

Do gry zostanie przyjętych sześć osób, które zostaną podzielone na dwie równe grupy, w każdej po trzech uczestników. Tak więc, sesje są dwie. W przypadku gdy w jednej sesji dwie osoby zostaną zabite czy w jakikolwiek inny sposób wyeliminowane, sesje te się łączą.


O tyle, o ile cel gry obu grup jest identyczny, to same sytuacje, zagadki itd., będą inne. Zwycięzcą może zostać tylko jedna osoba- ta która, jako pierwsza dojdzie do sztandaru. Jednakże, nie radzę się na początku rozdzielać czy zaczynać poszukiwań na własną rękę. Czemu? Po pierwsze, łatwiej jest rozwiązać zagadkę w trzy osoby, niż w pojedynczo. Po drugie, będą sytuacje, gdzie znane powiedzenie „w kupie siła” będzie miało swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Więc w takim razie jak ma wygrać jedna osoba? Cóż, to akurat wyjdzie w praniu. W końcu w walce różne rzeczy mogą się wydarzyć.
Zwycięzca otrzyma nagrodę na forum- tarcze pegasopolis



Świat przedstawiony (a więc inne państwa)

Z raportów Agatona:


Unicornia

Miasto zamieszkiwane przez różnej maści jednorożce. Po śmierć króla na tron wstąpiła jego jedyna córka- Princess Platinum, klaczka znana ze swej zabójczej urody. Jednak nie tylko uroda jest jej atutem, bo o to władczyni jest przebiegła i inteligentna, potrafi omamić każdego szpiega, więc przebywając w jej obecności trzeba mieć się na baczności. (…) Jednorożce wręcz nienawidzą nas- Pegazów, zazdroszczą nam naszych skrzydeł i umiejętności poruszania się w powietrzu- one tego nie potrafią, co świadczy o tym, że ich magia jest ograniczona.(…) Każdy z nich [jednorożców] posiada inny rodzaj magii potrzebny do czegoś zupełnie innego. (…) Wysportowane i gotowe do walki są tylko jednorożce posiadające magie bojową, a jak donosi nasz wywiad, tych rodzi się ostatnio coraz mniej. Reszta obywateli nie jest w stanie obronić swojego miasta, gdyż nie są one szkolone pod kątem obrony osobistej czy sprawności fizycznej. (…)Dość często na ich terytorium można spotkać kucyki ziemne usługujące jednorożcom lub po prostu trudniące się handlem, jednak te po zapadnięciu zmroku mają obowiązek opuścić mury miasta. Oprócz murów, miasto chroni magiczny klosz, uniemożliwiający wlecenie do miasta od góry. Jedynym możliwym wejściem jest brama pilnowana przez czterech strażników.

Earth

Kucyki ziemne zamieszkują żyzne obszary położone na wschód od Unicornii. Miasto ich nie jest otoczone murem. Bronione jest tylko najważniejsze miejsce, a mianowicie wieża pełniąca rolę spichlerza, nad spichlerzem zaś znajdują się pomieszczenia zamieszkiwane przez władcę i jego doradców. Pozostali mieszkańcy zajmują niewielkie domki w pobliżu ich pól uprawnych. (…) Kucyki te nie lękają się ataków, gdyż jako jedyne posiadły wiedzę na temat uprawy pól i hodowania roślin, jednakże źrebięta uczone są podstaw samoobrony(…) Ciężka praca sprawia, że kucyki ziemne są silne i wytrzymałe.

United Kingdom of Griffion

Gryfy jako stworzenia równie szlachetne co pegazy sprzymierzone są z naszym krajem. Ich wdzięk, duma i honor są podziwiane we wszystkich miejscach na świecie. Gryf są dodatkowo wyjątkowo gościnne, niestety większość przedstawicieli takich ras jak jednorożce czy kucyki ziemne nie potrafią docenić tej cechy. Namiętnie wysyłając swoich szpiegów do królestwa przyczyniły się do tego, że gryfy stały podejrzliwe i ostrożne w kontaktach z obcymi.

Barbarzyńskie plemiona kuców

Barbarzyńcy zamieszkują naziemne tereny leśne, dokładne miejsce ich zamieszkania nie jest znane, gdyż większość z nich prowadzi koczowniczy tryb życia, pozostali zaś zakładają swe nie wielkie osady tam gdzie roślinność jest gęsta, co uniemożliwia weryfikacje ich położenia. (…) nie występuje u nich podział rasowy. Plemieniem rządzi jeden kuc, wybierany przez ogół, panuje on do końca swojego życia, które zazwyczaj kończy otruty lub zamordowany w mniej wyrafinowany sposób, często przez rodzinę czy swoich współpracowników. Takie zachowanie świadczyć może jedynie o dzikości barbarzyńców. Podobnie jak zjadanie innych kucyków.
Plemiona zebr
Zazwyczaj przyjaźnie nastawione do obcych, bez różnicy z jakiej rasy pochodzą. W wioskach ich znajdują azyl wszelkiego rodzaju uchodźcy- głównie przestępcy i zdrajcy (…) jak już wcześniej zostało wspomniane zebry te są wyjątkowo pomocne, wszelkiego rodzaju mikstury i lekarstwa sprowadzane są prosto z ich wioski. (…) Mowa jaką się posługują jest niezwykła- zebry mówiąc rymują, używając przy tym mnóstwa metafor i zupełnie nie potrzebnych epitetów, przez to dłuższa rozmowa z nimi robi się irytująca.



Tworzenie postaci


Statystki
Statystki (bo wszyscy je kochają)

Główne cechy:
Punkty do rozdania: 5pkt, 4pkt, 3pkt, 2pkt, 1pkt. Punktów tych nie można rozbijać.
-Inteligencja
- Siła
- Siła woli
- Sprawność
- Wytrzymałość
- Szybkość
- Szczęście
Przykład:
- Inteligencja- 5pk
- Siła- 4pkt
- Sprawność- 3pkt
- Wytrzymałość- 2pkt
- Szybkość-1pkt
- Szczęście- 0pkt

Punkty do rozdania: 4pkt, 3pkt, 2pkt, 1pkt
Cechy poboczne:
Retoryka- Pozwala na zdobycie większej ilości informacji jak zazwyczaj, dość potrzebna umiejętność przy prowadzeniu rozmów z kimś, kto niezbyt chętnie dzieli się informacjami.
Walka wręcz- Tego chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Po prostu, czasami trzeba komuś przylać w mordę.
Umiejętność posługiwania się bronią białą- Czasami jednak lepiej być uzbrojonym i umieć z tego uzbrojenie skorzystać. Tu przydaje się umiejętność posługiwania się bronią białą, czyli mieczami, nożami, maczetami a nawet zwykłymi kijami.
Urok osobisty- W końcu klacz, która Ci się nie oprze zdradzi Ci wszelkie powierzone jej tajemnice. Zaś ogier, gdy tylko zgrabna klaczka ładnie zakręci biodrami, od razu wyjawi jej wszystkie sekrety.
Obrona- Niektórzy wolą się bronić jak atakować, ale tak naprawdę każdemu przyda się umiejętność blokowania ciosów przeciwnika.
Medycyna- W prawdzie na polu bitwy nikt nie przeprowadzi operacji, jednakże umiejętności opatrywania ran zarówno sobie, jak i kumplom z drużyny jest równie potrzebna.
Spostrzegawczość- Łatwiej wypatrzeć kogoś w tłumie, zauważyć kogoś skrytego za drzewami, gdy się jest spostrzegawczym .
Włamywanie- Każdy drzwi stoją otworem, a zamki Ci są nie straszne, gdy znasz się choć trochę na włamywaniu.
Wykrywanie kłamstwa- Wszyscy czasami kłamią, to wie każdy, jednakże niektórzy są w tym fachu naprawdę dobrzy
Blefowanie- Czasami opowiadanie zmyślonych historii jest wręcz konieczne. Nie możesz przecież, zdradzić wrogom pilnie strzeżonej tajemnicy państwowej, a im lepszy jest w tym fachu tym trudniej dane kłamstwo wykryć.
 
Podczas rozgrywki, każdy przy awansie na kolejny poziom będzie dostawał pewną ilość dużych i małych punktów. Za pomocą dużych punktów gracz będzie mógł ulepszać, bądź wykupować nowe cechy główne, zaś za pomocą małych będzie miał możliwość wykupywania bądź ulepszania wybranych przez danego gracza cech pobocznych.
Punkty te mają kolosalny wpływ na przebieg rozgrywki, będą decydował o wynikach walk czy rozmów, ale też o nastawieniu danej postaci wobec Ciebie. Dlatego radzę starannie dobierać cechy, najlepiej tak by pasowały do wcześnie scharakteryzowanego portretu psychologicznego postaci czy też opisanych przez Ciebie cech fizycznych, dzięki temu gra będzie bardziej realistyczna, co przyniesie zarówno Tobie jak i mi, o wiele większą radość z jej przebiegu.
Wszelkiego rodzaju interakcje z postaciami pobocznymi, czy innymi graczami rozstrzygane będą za pomocą rzutu kośćmi, gdzie ilość wyrzuconych oczek będzie pomnożona razy ilość punktów przypisanych używanej wówczas cesze (cecha główna *cecha poboczna*ilość oczek). Rzut kośćmi wykonuje Mistrz Gry.
Podczas trwania gry, gracze dostawać będą punkty umożliwiające awans na kolejny poziom. Mistrz Gry nie ma obowiązku informować graczy o ilości zdobytych punktów. Gracze zostaną poinformowani o awansie na kolejny poziom, przy czym będą mogli ulepszyć posiadaną cechę lub wykupić nową.


Karta postaci

Imię:
Nazwisko:
Płeć:
Wiek:
Wygląd:

Charakter: tak, chodzi o cechy charakteru i nie mogą się one wzajemnie wykluczać.
Główne cechy: wybrane z pośród wyżej wymienionych. Uwaga, przy każdej cesze umieszczamy ilość punktów, którą jej przyporządkowaliśmy. Cechy, którym nie przyporządkowaliśmy punktów nie uwzględniamy.
Cechy poboczne: wybrane z pośród wyżej wymienionych. Uwaga, przy każdej cesze umieszczamy ilość punktów, którą jej przyporządkowaliśmy. Cechy, którym nie przyporządkowaliśmy punktów nie uwzględniamy.
Uzbrojenie:
Historia: Cóż, im normalniejszy kucyk z normalną psychiką i przeżyciami tym lepiej. Naprawdę, można stworzyć oryginalną postać, która nie jest sierotą wychowaną przez wilki czy inne mrówkojady.





Edit1: Postacie mogą być tylko i wyłącznie pegazami!
Link do komentarza

Bardzo fajny pomysł na sesję. Or(y)ginalny. Jedno pytanie: nie napisałaś nic o wyglądzie. Mamy dać obrazek/opisać? Jak coś to mam rysunek i nie wiem czy wstawiać. A jeszcze jedno. Co z rasą?

Już mieniam w pegaza.




Moja postać jest troszeczkę wzorowana na postaci Katniss Everdeen z książki Igrzyska Śmierci. Ale naprawdę w nieznacznym stopniu, więc mam nadzieję że nie będzie to uznane za jakieś zgapianie/plagiat czy cuś.
 
Imię: Paschazy (Tric wymyślił O.o)
Nazwisko:
Płeć: 
klacz
Wiek: 17

Wygląd: http://naforum.zapodaj.net/bf83f986e431.jpg.html TU JEST ZIEMSKIM, DODAJCIE SKRZYDŁA
Charakter: cierpliwa, bardzo wierna, spostrzegawcza. Nieufna, czasem wredna, łatwo się irytuje, najpierw robi, potem myśli.
Główne cechy:
-Inteligencja - 4 pkt
- Siła woli - 1 pkt
- Sprawność - 5 pkt
- Wytrzymałość - 3 pkt
- Szybkość - 2 pkt
- Szczęście - 0 pkt
Cechy poboczne:
Retoryka- 2 pkt
Umiejętność posługiwania się bronią białą- 4 pkt (świetna łuczniczka). Chociaż łuk to chyba nie broń biała. No nie wiem...
Urok osobisty- 1 pkt
Spostrzegawczość- 3 pkt
Uzbrojenie: łuk
Historia: Paschazy urodziła się w lesie. Od razu powiecie: "błeee co to jest zaś jakaś sierota niewiadomo skąd" ale to chyba jedyne dziwactwo. Oczywiście nie zupełnie w lesie, bo w domu. Jej rodzina była, delikatnie mówiąc odludkami (odkucykami :rainderp:), byli samowystarczalni. Mała wychowywała się z rodzicami, dziadkiem i dwójką rodzeństwa - starszym bratem Tako i młodszą siostrą Reekad. Nigdy nie lubiła żadnych "kobiecych" zadań, wolała towarzyszyć ojcu przy wyprawach do lasu. Razem zbierali jedzenie dla całej rodziny. Jej siostra nie lubiła takich wypraw, a brat porzucił życie w lesie i wyjechał daleko, do jakiegoś miasta. Latanie nie było mocną stroną naszej bohaterki, wolała trzymać się ziemi (co nie znaczy że latać nie umiała).
Paschazy uczyła się wielu rzeczy. Matka nauczyła ją czytać, pisać, liczyć oraz drobnych prac domowych, a ojciec - rozpoznawania roślin nadających się do jedzenia, orientacji w terenie, sztuki przetrwania oraz łucznictwa. Było bardzo przydatne jako obrona przed niebezpieczeństwem oraz do ćwiczenia oka i celowności. Młoda klaczka wciąż czekała na swój znaczek...
Z okazji 12 urodzin , dziadek zrobił jej piękny łuk. Ojciec porozwieszał po całej okolicy tarcze, matka miała przygotować uroczysty obiad a mała Reekad robiła prezent - niespodziankę dla siostry. Późnym ranem, gdy Paschazy się obudziła dziadek zawołał ją do swojego pokoju i pokazał prezent. Oniemiała klaczka była naprawdę zachwycona. Ucałowała dziadka i pobiegła pochwalić się pięknym podarunkiem przed rodzicami i siostrą. Po śniadaniu czekała ją jeszcze jedna niespodzianka - Reekad zrobiła dla niej kołczan, a ojciec wystrugał 20 strzał. Wybiegła na dwór i od razu znalazła mnóstwo tarcz pozawieszanych na drzewach na różnej wysokości. Zmierzyła, i strzeliła w pierwszą z tarcz. Trafiła w sam środek! Skakała z radości, było to niewiarygodne. Wcześniej próbowała strzelać trochę z łuku taty, ale nigdy nie osiągała takich rezultatów. Zaczęła strzelać w coraz wyższe i coraz lepiej ukryte tarcze. Za każdym razem trafiała w środek. Poleciała w górę i dojrzała malutką tarczę, mniej więcej wielkości jabłka. Powoli namierzyła środek tarczy. Puściła strzałę, a ta z głośnym świstem poleciała i trafiła przebijając cel na wylot. Wtedy Paschazy zrozumiała, że strzelanie z łuku to jej talent i tak długo wyczekiwany znaczek pojawił się jej na boku. To był najpiękniejszy dzień jej życia.
5 lat później
Paschazy wyszła wcześnie rano z domu. Tata zachorował, nie było to nic poważnego, ale nie mógł wychodzić z domu, więc do niej należał obowiązek przynoszenia jedzenia na posiłki. Zapuściła się bardzo daleko, nigdy nie była w tej części lasu. Nagle usłyszała jakiś hałas. Wskoczyła za krzaki, ale kucyk przechodzący z naprzeciwka zobaczył ją. Wyszła powoli, zdrętwiała ze strachu. Tylko raz widziała innego kucyka, niedawno. Przyszedł do ich domu, prowadził spis ludności czy coś takiego. Był pegazem, przedstawił się jako wysłannik Commandor Hurricane, władczyni Pegasopolis. Zdziwił się, że kucyki mieszkają w środku lasu i ani razu nie widział ich. Dziadek wyjaśnił mu, że mieszkają tu od dawna i nie interesują się światem zewnętrznym. Wtedy przybysz skojarzył sobie ich z bratem Paschazy który należał do straży. Ugościli go, a on został jeszcze przez kilka godzin.
Teraz na Paschazy patrzył z góry podobny kucyk, tyle, że w zbroi. Zapytał się kim jest i co tu robi. Powiedziała mu, żeby poszedł z nią do jej domu, dowie się więcej odrodziny. Zgodził się i ruszyli w milczeniu. Gdy doszli, wyjaśnił jej rodzicom że szukają czegoś ważnego, nie chcieli mówić czego. Paschazy zadeklarowała się się że chce pomóc, chciała przeżyć jakąś przygodę, poznać świat. Pegaz powiedział, że omówi to z władzami i odwiedzi ich w najbliższym czasie.
 
 
Wiem, bardzo się rozpisałam. Nie zdziwię się, jeżeli reakcja większości będzie: "lol, tl;dr" ...
 
Czekam na wyniki rekrutacji :)

Edytowano przez Leah
Link do komentarza


Bardzo fajny pomysł na sesję. Or(y)ginalny. Jedno pytanie: nie napisałaś nic o wyglądzie. Mamy dać obrazek/opisać? Jak coś to mam rysunek i nie wiem czy wstawiać. A jeszcze jedno. Co z rasą?

No tak przeoczyłam wygląd, został dodany już, dziękuje.

Cóż, zapomniałam też dodać, że obowiązkowo muszą być pegazy. Z lektury świata przedstawionego i z samego faktu, że rzecz się dzieje w Pegasopolis (mieście z chmur) można wywnioskować, że tylko pegazy mogą brać udział.

Link do komentarza


A mogą być gryfy?

One też mogą chodzić po chmurach, ofc jeżeli kłóci się to z polityką świata stworzonego przez ciebie to ok.


United Kingdom of Griffion

Gryfy jako stworzenia równie szlachetne co pegazy sprzymierzone są z naszym krajem. Ich wdzięk, duma i honor są podziwiane we wszystkich miejscach na świecie. Gryfy są dodatkowo wyjątkowo gościnne, niestety większość przedstawicieli takich ras jak jednorożce czy kucyki ziemne nie potrafią docenić tej cechy. Namiętnie wysyłając swoich szpiegów do królestwa przyczyniły się do tego, że gryfy stały podejrzliwe i ostrożne w kontaktach z obcymi.

Więc nie, nie kłócą się.

Link do komentarza

Imię: Frotti.
Nazwisko:
Płeć:klacz
Wiek: 16 lat.
Wygląd:biała, z brązową, krótką grzywą.
Charakter:sympatyczna, nie lubi patrzeć na cierpienie innych, odważna, ale często podejrzliwa i łatwo ją wyprowadzić z równowagi.
Główne cechy:
Inteligencja:4 pkt.
Siła: 3 pkt.
Sprawność: 5 pkt
Wytrzymałość: 1 pkt
Szybkość: 2 pkt
Szczęście: 0 pkt
Cechy poboczne:
Retoryka: 2 pkt
Umiejętność posługiwania się bronią białą 1pkt
Urok osobisty 4 pkt
Obrona 3 pkt
Uzbrojenie: miecz

Historia:

 

Edytowano przez Fluttershy12
Link do komentarza

Główne cechy:

Inteligencja:4 pkt.

Siła: 3 pkt.

Sprawność: 5 pkt

Wytrzymałość: 3 pkt

Szybkość: 2 pkt

Szczęście: 3 pkt

Co tu robią trzy trójki? punkty do rozdania wyglądają następująco:

 

 

Punkty do rozdania: 5pkt, 4pkt, 3pkt, 2pkt, 1pkt.

Czyli 5x1, 4x1, 3x1, 2x1

Podobnie sytuacja wygląda przy cechach pobocznych, po prostu przypasowujesz podaje cyferki, w takiej samej ilości jak jest podane, a część cech pozostaje bez punktów.

 

 

 

Historia: Nie jest dużo do powiedzenia, po prostu zawsze marzyła o byciu w armii Pegazopolis, więc ciężko pracowała, żeby tam trafić. Wiem, słabe, ale nie jestem dobra w te klocki. :flutterblush:

Cóż sesja RPG polega na pisaniu dłuższych wypowiedzi, więc jeśli mam to podanie brać na serio, to lepiej historie uzupełnić.

 

 

 

A ogółem historia i statystyki przejdą?

Statystyki są dobrze podobierane, a historia jest wystarczająco długa i spójna.

Link do komentarza

Imię: Zephira

Nazwisko:

Płeć: Klacz

Wiek: 20 lat

Wygląd: Błękitne włosy i grzywa, srebrne umaszczenie.

Charakter: Pogodna i wesoła klacz, która czasem bywa niegrzeczna. Ma tendencję do gubienia rzeczy.

- Inteligencja 5 pkt

- Siła 2 pkt

- Siła woli 0 pkt

- Sprawność

- Wytrzymałość 3 pkt

- Szybkość 4 pkt

- Szczęście 1 pkt

Cechy poboczne:

-Retoryka 4 pkt

-Obrona 3 pkt

-Walka wręcz 2 pkt

-Urok osobisty 1 pkt

Uzbrojenie: Dwa krótkie sztylety

Historia: Zephira urodziła się w wiosce na wzgórzu, niedaleko Pegasopolis. Mieszkała tam z rodzicami, którzy pracowali w jednej ze szkół podstawowych. Jako źrebak, Zephira była bardzo żywa, lubiła chodzić z przyjaciółmi "na poszukiwanie przygód". Wspinała się wtedy na drzewa lub rozbijała obóz w ogrodzie przed domem, ale zazwyczaj próbowała robić różne, często niebezpieczne sztuczki. Podczas jednej z prób chciała zrobić poczwórną beczkę, jednak zakręciło się jej w głowie przy drugiej i w rezultacie wpadła do jeziora. Od tamtej pory Zephira boi się przebywać w wodzie.

Przez bardzo długi czas Zephira nie miała swojego znaczka. Źle się z tym czuła, a inne źrebaki śmiały się z niej. Była bardzo zdeterminowana, aby go zdobyć. Od zawsze czuła, że jej talent jest związany z powietrzem, dlatego dużo latała. Pewnego dnia, gdy bawiła się puszczając latawiec, zaczęła się burza. Bardzo mocno padało i wiał silny wiatr. Klacz chciała jak najszybciej dotrzeć do domu, więc zaczęła lecieć. Była zaskoczona, gdy okazało się, że nie sprawia jej to trudności. Bez problemu dostosowywała swój lot do zmieniającego się wiatru. Kiedy wreszcie dotarła do domu, okazało się, że jej znaczkiem jest mały huragan.

Od najmłodszych lat klacz chciała osiągnąć coś niezwykłego w życiu. Najczęściej myślała o zostaniu żołnierzem w armii Pegasopolis, gdzie łatwo można było dostać medal za wybitne osiągnięcia. Ułożyła sobie bardzo wymagający trening, aby bez problemu zdać egzaminy. Jej rodzice byli bardzo z niej dumni, ponieważ uważali, że Zephira to kolejna klacz w ich rodzinie, która będzie działać na rzec państwa. Z tego powodu kupili jej krótkie sztylety, które ma do dziś.

Link do komentarza

Imię: Cleo
Nazwisko: StarKlife
Płeć: Klacz
Wiek: 18
Wygląd: ( kiedyś obrazek zrobię)  Pomarańczowa klacz z złotą, długą grzywą i błękitnymi oczami, ciągle nosi gogle i ma paski na kopytach. Cutie mark przedstawia czarny pas.
Charakter: Ma czasami "ataki głupoty" lecz one są rzadkie, umie zachowywać się poważnie. jest nieufna lecz stara się zdobić dobrych przyjaciół nawet na wojnie.
Główne cechy:

-Inteligencja: 5
- Siła: 4
- Siła woli: 2
- Sprawność: 3
- Wytrzymałość: 0
- Szybkość: 1
- Szczęście: 0
Cechy poboczne:
Walka wręcz- 4
Umiejętność posługiwania się bronią białą- 2
Urok osobisty- 3
Medycyna- 1

Retoryka- 0
Walka wręcz- 4
Umiejętność posługiwania się bronią białą- 2
Urok osobisty- 3
Obrona- 0
Medycyna- 1
Spostrzegawczość- 0
Włamywanie- 0
Wykrywanie kłamstwa- 0
Blefowanie- 0
Uzbrojenie: dwa sztylety
Historia: Urodzona w Pegazopolis czysty pegaz z rodziny StarKlife. Jej rodzina była znana, każdy męski członek rodziny należał do wojska. Cleo urodziła się 3 października, zimnej jesieni. Była najsłabsza i najmłodsza z trojga rodzeństwa. Miała trzy siostry, Cookie, Kannie i Richel, każda nie nadawała się do wojska, gdyż wszystkie były kobietami. Ojciec żył w przekonaniu, że żadna kobieta nie powinna żyć w wojsku, przez jego drzewo genealogiczne. Cleo najlepiej się uczyła, lecz nigdy się nie wywyższała, głównie przez to, że była strasznie słaba. Podstawówkę skończyła z najlepszą oceną, nadeszło gimnazjum. Zaczęło się dość dobrze, lecz jako słaba klaczka była nękana, była posłuszna i oddawała swoje śniadanie, pieniądze odrabiała prace domowe. Trwało to z 5 miesięcy aż do poznania Platinum Sky'a, był to o rok starszy ogier z platynową grzywą i ciepłymi pomarańczowymi oczami. Zakochali się w sobie, lecz ich znajomość nie trwała długo, skończyła się niedługo po zakończeniu gimnazjum. Lecz Cleo sobie coś w tedy postanowiła, że nie będzie potrzebowała obrońcy już nigdy! I tak jak sobie postanowiła zaczęła ćwiczyć. Jej ojciec był nadal pozbawiony męskiego potomka który kontynuuje tradycje lecz matka Cleo miała wypadek i nie mogła mieć już dzieci. Cookie została cukierniczką, Richel malarką a Kannie ogrodniczką, nikt nie został oprócz słabej Cleo. Ale już niezupełnie słabej, przez intensywne ćwiczenia stała się o wiele silniejsza, ale nadal nie miała znaczka. Ojciec postanowił spróbować i zapisał ją na trening walki wręcz, okazało się, że bardzo dobrze idzie jej karate w tedy też dostała cutie marka, czarny pas. Ale wojsko to nie tylko walka wręcz ale też walka bronią białą, nie szło jej to tak dobrze jak karate ale też nie najgorzej. Cleo sama postanowiła się spróbować w wojsku, przyjęli ją. Po wielu latach intensywnych ćwiczeń w końcu poczuła się sobą. Poruszył ją brak wielkiego Sztandaru Chwały z którym chciała iść na wojnę więc postanowiła go odzyskać

Link do komentarza

Tak. Wiem, że nie potrafię napisać dobrego podania, ale może mi się uda. Sesja RPG w moim stylu! Starożytność, Pegazopolis[pegazy], fabuła! To jest to! Tylko teraz trzeba się dostać. Dobra, dam radę! Wiem, że jest już jedna łuczniczka, ale dowiedziałam się o tym, jak już miałam prawie całe podanie. Starałam się jakoś zmienić. Charakter i cała reszta jest całkowicie inna, lecz po prostu talent ten sam. Nie, że "zgapiłam i jestem mało oryginalna", ale od początku chciałam stworzyć postać, pasjonującą się łucznictwem.

_____________________________________________________________________

 

Podanie:

 

Imię: Rushy
Nazwisko: Wind
Płeć: Klacz
Wiek: 18
Wygląd: Szara klacz, z niebiesko-błękitną poszarpaną grzywą.

a). CM: Łuk, z niebieskim piorunem naciągniętym na cięciwie.
 

Charakter: Rushy, słynie ze swojej wytrzymałości i przebiegłości. Nieznanych trzyma na dystans, przyjaciołom(i tylko przyjaciołom) ufa, lecz z tym i tak różnie bywa. Jest tajemnicza, ale kulturalna i stara się trzymać wysoki poziom kultury osobistej. Mimo tego, często zdarza się, że jest arogancka i nie miła - czasem całkiem bez powodu. Nie należy do osób, nie potrafiącymi zapanować swoimi emocjami. Jeśli odczuwa potrzebę wybuchnięcia, stara się zapanować na emocjami i głęboko odetchnąć. Jest inteligentna, przebiegła i sprytna. Może i nie ma silnych kopyt, ale za to skrzydła, umożliwiające jej pokonywanie długich dystansów, w naprawdę szybki sposób. Do jej cech, można zaliczyć lojalność. Potrafi być lojalna, wobec swoich i nigdy nie zostawi ich w potrzebie - nie ważne co by się stało, nie zostawi i koniec!
 

Główne cechy:

- Inteligencja - 1
- Siła - 2
- Sprawność - 4
- Wytrzymałość - 3
- Szybkość - 5
- Szczęście - 0

 

Cechy poboczne:
- Walka - 4
- Urok osobisty - 2
- Obrona - 3
- Spostrzegawczość - 1


 

 

Uzbrojenie: Ubrana jest w żelazną marynarkę, z małym srebrnym, doczepionym piorunem na przodzie. Na prawym boku, zamieszczony jest jej łuk, a na lewym - strzały.

 

Historia:

 

Rushy, została wychowana przez swojego ojca, a mieszkała ona nie w Pegasopolis - wręcz przeciwnie, daleko poza sforami kucyków i różnymi wojennymi atmosferami. Jak wiadomo - prawie każdy pegaz, rodził się właśnie w Pegasopolis. Rushy, nie była inna, ponieważ również narodziła się w tamtym miejscu. Od razu, razem z rodzicami, była zmuszona opuścić chwalebną stolicę i zamieszkać na opustoszałym odłamku krainy. Dlaczego? Tego właściwie nikt nie wiedział.

 

Rushy, pochodziła z rodziny "Wind", tak, jak jej matka. Pegazy Wind, słynęły z niesamowitej sprawności i szybkości w powietrzu.

 

Matka szarawej klaczy, była niezaprzeczalnie zdolną i sprawną pegazicą i nie wątpię, że przydałaby się w niejednej misji polegającej na sprawności, lecz cóż poradzić na los? W nie jednym szalonym locie miała pokaleczony bok, skrzydła i poszarpaną grzywę. Przychodziła do domu dość późno, spocona i zmęczona. Ojciec późnymi godzinami polował, czy strzelał z łuku wyczekując na powrót żony. Jednak los stał się gorszy, niż można było sobie wyobrazić. Pewnej nocy już się nie pojawiła. Przestraszony ojciec, wczesnym rankiem ruszył na poszukiwania(które i tak nie przynosiły żadnych rezultatów), zostawiając małą córeczkę samą w domu. Już wtedy była odważna i nie bała się niczego. Potrafiła się sobą zająć, nie należała do rozpuszczonych, beczących maluchów.

 

Gdy była ledwie większa, ojciec uczył ją strzelania z łuku. Widząc zachwycające zdolności małej klaczki mówił jej, że wyrośnie ona na wspaniałą łuczniczkę i kiedyś w przyszłości będzie godnie reprezentować państwo. Nie tylko była dobra z dziedziny strzelania z łuku, ale również potrafiła szybko i zwinnie latać. Było wiadomo, że obie zdolności odziedziczyła właśnie od rodziców.

 

Pewnego dnia, przyszły wieści z samego Pegasopolis. Każdy pegaz-ogier, ma obowiązek reprezentowania państwa. Bez wyjątku. Oczywiście - stary ojciec musiał wyruszyć do pastwa by stanąć w jego obronie, a może i nawet w ataku. Biedna Rushy, nie była pełnoletnia, przez co nie mogła zostać sama. Musiała wybrać się razem z ojcem. Raz na zawsze, rozstała się z jedyną osobą, jaką kochała. Była zmuszona pójść do specjalnej akademii, gdzie mieszkała i poznawała  razem z innymi pegazami, różne taktyki posługiwania się bronią i nie tylko. Mała klacz(a właściwie, nie była już mała), była właściwie zdana na siebie. Wszystkie kucyki były chamskie i irytujące do granic możliwości. Nie dało się z nikim porozmawiać. Nauczyciele byli surowi i nielitościwi, a wręcz paskudni. Każde złe zachowanie, ze strony ucznia, było mocno karane. Nikomu nie było tu do radości, a nawet nie było żadnego powodu do "uśmiechnięcia się". Od czasu chodzenia do tamtej szkoły, Rushy stała się twardsza i nieco tajemnicza. Szkoła, mocno wpłynęła również na jej psychikę. Uczelnia do której trafiła, stała się wielkim wrogiem od czasu, kiedy pewna nauczycielka spaliła jej ukochany łuk który dostała od ojca, aby przypominał jej go. W tym dniu na jej twarzy pojawiła się gorycz, wyglądała jak by miała wybuchnąć ze złości, a może i nawet z płaczem. Patrzyła się ostrym spojrzeniem na nauczycielkę, miała ochotę dosłownie jej coś zrobić... W ostatnim momencie na szczęście zdołała się opanować. Kto wie, jakie mogłyby być tego czynu konsekwencje. Tak czy inaczej.. Nie dosyć, że spalili jej łuk, to również została ukarana za "noszenie broni do szkoły". Oczywiście, zasada ponoć "była", a tak naprawdę wywiesili ją dopiero wtedy kiedy Rushy została pozbawiona łuku. Za marne grosze(które cudem, udało jej się zarobić) chciała kupić prosty łuk, ale kolejna zasada jej przeszkodziła.. Była za młoda, nie mogła. To już był szczyt! I tak uczą młode pegazy dokładnym posługiwaniem się bronią, a nie pozwalają im mieć własnej! Ten powrót do państwa, był najgorszą rzeczą jaka ją dotąd spotkała.. Te wszystkie "zasady" wydawały się do niczego potrzebne.

 

O dziwo, udało jej się zdać wszystkie potrzebne testy eliminacyjne i została wysłana do szkoły zawodowej. Rzecz jasna - poszła na łucznictwo. Miała jednak wątpliwości, pomiędzy łucznictwem, a lotnictwem, ale uważała, że jednak udanie się do szkoły łuczniczej będzie jak najbardziej na miejscu. Została tam odpowiednio wyposażona - żelazny mundurek, oraz dostała nowiutki, profesjonalny łuk, który działał o wiele lepiej niż tamta staroć! Dalej jednak brakowało jej starego łuku zrobionego przez ojca. To nie było jednak to samo. W tej szkole również(tym razem z przyjemnością)powykańczała wszystko do końca i dostała oficjalny tytuł wyższego łucznika. Za profesjonalne latanie, otrzymała srebrną odznakę pioruna, którą przyczepiła sobie na przodzie. Złota odznaka tytułowa "Wyższy łucznik", również widniała na żelaznej marynarce. Nowy łuk zawsze nosi ze sobą, przyczepiony na marynarce z prawej strony, a strzały - natomiast z lewej. Do dzisiaj nie rozstaje się ze swoim podstawowym wyposażeniem. Wie, że łuk i strzały, zawsze, w każdym momencie mogą się przydać.

 

Po ukończeniu szkoły, starała się o małą pracę, ponieważ czekało ją jeszcze trochę nauki. Jednak we wszystkich możliwych, drobnych pracach raczej wykazać się nie mogła. Sprzątanie ulic, zajmowanie się pogodą.. Nic z tych rzeczy nie mogło ją w żaden sposób usatysfakcjonować. Zarobki, również były marne. Przez to, straciła nawet chęć na pracę, jakoś jeszcze znajdzie sposób by zarobić. Marzyła, żeby mogła choć raz pójść na taką misję, w której mogłaby reprezentować państwo. W tym momencie już nawet zapomina się o zarobkach. Coś takiego byłoby tak fascynujące i niezwykłe, że pieniądze już automatycznie stają się mniej ważne. Ale pomyśleć, jak jej ojciec byłby z niej dumny! Wielce pragnęła żeby poczuć tą atmosferę..

Nie znajdując jednak żadnej pracy, stara się udoskonalać umiejętność strzelania z łuku i latanie.

 

I na tym kończy się teraźniejszość..

 

Uświadomiła sobie, że ona ma szansę, jako łuczniczka, wybrać się na podróż i odnaleźć ten zaginiony sztandar.. I służyć państwu, rzecz jasna! Wiedziała, że tu się wykaże, tu nada się jej spryt i celność. Tak, to jest to!

 

_____________________________________________________

 

To tyle.. Starałam się nad historią, mam nadzieje, że nie pójdą one na marne. Teraz czekać na wyniki.

 

edit1: Zmieniłam źle sformowane zdania i usunęłam zbędne przecinki(zazwyczaj wiem kiedy należy stawiać przecinki, ale mam taki nawyk, że czasami stawiam przecinki prawie co jeden wyraz, że tekstu się nie da przeczytać).

Link do komentarza

W cechach pobocznych do rozdania są następujące punkty

4x1, 3x1, 2x1, 1x1

Nie ma ani 5, ani dwóch 3. Do poprawy.

Przepraszam, nie zauważyłam tych trójek. Poprawione. Mam nadzieję, że tym razem jest dobrze.

 

Edit1. Trochę zmieniłam tekst. Inaczej sformowałam niektóre zdania i wydaje mi się, że teraz jest dużo lepiej.

Link do komentarza

Imię: Marin 
Nazwisko: Strox
Płeć: Klacz
Wiek: 20
Wygląd: Niebieska klacz o zielonej grzywie.
Charakter: 
Bystra,czuła,delikatna,elokwentna,energiczna,urocza
Główne cechy: 
Inteligencja :3 ptk
Siła: 1 ptk
Sprawność: 5 ptk
Wytrzymałość: 2 ptk
Szczęście: 4 ptk
Cechy poboczne: 
Urok osobisty4 ptk

Blefowanie: 3 ptk

Retoryka: 2 ptk

Spostrzegawczość: 1 ptk
Uzbrojenie: Sztylet
Historia: Urodziła się w stolicy Pegazopolis. Matka była wysoko postawioną arystokratką,zaś ojciec był wysoko postawionym oficerem wojskowym.Zajmowała się nią niania a także  gdyż jej ojciec był wojskowym a matka,arystokratką.Oprócz tego uczona była przez ogromną ilość nauczycieli.Nienawidziła się wiecznie  uczyć dlatego,raz na jakiś czas uciekała z domu,lecz niestety zawsze ją szybko odnajdywano co się zawsze kończyło bolesną karą,

 

W wieku 16 lat w czasie jednej z ucieczek spotkała nieznaną klacz,ta pokazała jej jak wykorzystywać swój urok by omamiać samców by uzyskiwać co akurat potrzebuję. Po kilkunastu lekcjach,musiały się przestać spotykać z powodu iż matka zauważyła iż zaczęła ona coraz częściej znikać i wzmocniła straż,aby nie mogła więcej już uciekać.

 

Kiedy osiągnęła pełnoletność ,Matka chciała zapisała ją na nauki do korpusu dyplomatycznego.Była dobrą uczennicą. Najlepiej jej szła nauka kłamania a także uwodzenie.Lecz niestety słabo jej szla walka wręcz,bronią białą lecz mimo to zdała.

Link do komentarza

Imię: Lightning

Nazwisko: Bolt

Płeć: Ogier

Wiek: 26

Wygląd: http://imageshack.us/a/img17/7666/1svn.png

Charakter: Oziębły, dążący do celu, przebiegły pegaz. Dla przyjaciół jest wybawieniem, dla wrogów najgorszym koszmarem. Umie okazać litość, nie jest pozbawiony uczuć, lecz pokazuje je stosunkowo rzadko. Często opiera się na chłodnej kalkulacji, co mu się opłaca, a co nie. Są jednak osoby, przed którymi potrafi zdjąć maskę i jest "normalnym" sobą - lekko cynicznym, ale miłym kucem z poczuciem humoru.

Główne cechy:

- Inteligencja - 2pkt

- Siła - 4pkt

- Siła woli - 0pkt

- Sprawność - 1pkt

- Wytrzymałość - 5pkt

- Szybkość - 3pkt

- Szczęście - 0pkt

Cechy poboczne:

- Walka wręcz - 4pkt

- Urok osobisty - 3pkt

- Blefowanie - 2pkt

- Obrona - 1pkt

Uzbrojenie: Kusza. I oczywiście strzały do niej, sztuk 26, noszone na kołczanie na plecach (na zdjęciu go nie ma, bo pony creator, ale lepsze to niż nic).

Historia: Urodził się w Pegazopolis, w czteroosobowej rodzinie - jego matką jest łuczniczka, Ice Arrow, a ojcem gwardzista władcy pegazów, Booty Guard. Oprócz nich w rodzinie był jeszcze jego dwa lata starszy brat, Cloud Part. Niedawno wyruszył w nieznane, mówił, że chce założyć jakąś osadę w chmurach... Cloud's Dale, czy jakoś tak... No cóż, nieważne. Dzieciństwo zleciało Lightningowi normalnie - był przeciętnym uczniem, nigdy nie miał problemów z nauką, ale wielkich osiągnięć też nie miał. W sportach też się nie wyróżniał, choć raz czy dwa w jakichś zawodach udało mu się stanąć na podium. Nie był popychadłem, umiał powalczyć o swoje. Swego rodzaju przełom nastąpił w wieku 16 lat, gdy brat zaprowadził go na siłownię. Nabrał wtedy siły i charakteru. Wtedy też klacze zaczęły się nim szczególnie interesować... No fakt, traktował je wyjątkowo, ale okazał się tak samo wyjątkowo niestały uczuciowo. No ale jakoś udało mu się skończyć liceum i zatrudnić się w fabryce tęczy, gdzie poznał swoją aktualną dziewczynę, niebieską pegazicę ze złotą grzywą, Rain Tears. W wieku 22 lat Bolt porzucił pracę w fabryce i postanowił wykorzystać potencjał, który widział w nim Cloud - został łowcą głów. Trochę trwało, nim przebił się do "czołówki", ale teraz jest stosunkowo uznanym specem od czarnej roboty... Choć odnalezienie sztandaru byłoby jego największym sukcesem. Jego miejsce zamieszkania nie jest do końca określone, ale gdy tylko ma wolne dni przebywa w wynajętym mieszkaniu na obrzeżach Pegazopolis, którym na codzień zarządza Rain.

Historia skończona, ale może coś jeszcze do tego 24 dodam... Jeśli tylko będę miał wenę.

Edytowano przez WładcaCiemnościIWszelkiegoZła
Link do komentarza
Gość Nie sądzę

Imię: Fast

Nazwisko: Lightning

Płeć: Klacz

Wiek: 19

Wygląd: http://imageshack.us/scaled/landing/27/v0qj.jpg lub http://imageshack.us/scaled/landing/826/ew9a.png Zielona klacz z niebiesko-żółtą grzywą.

Charakter: Miła, pomocna, szukająca wyzwań, znająca litość, szybka i energiczna. Potrafi być samolubna, lubi dzielić się osiągnięciami, pocieszać. Nienawidzi zostawiania osób nad przepaścią oraz normalnej nieuczciwej zagrywki.

Główne cechy:

- Siła - 1pkt
- Inteligencja - 3pkt
- Sprawność - 4pkt
- Wytrzymałość 2pkt
- Szybkość - 5pkt
- Szczęście - 0pkt

- Siła woli - 0pkt

Cechy poboczne:

- Umiejętność posługiwania się bronią białą - 4pkt

- Retoryka - 3pkt

- Obrona - 2pkt

- Medycyna - 1pkt

Uzbrojenie: Dwa długie, zróżnicowane sztylety. Walczy jednym z nich, wybór którym zależy od sytuacji.

Historia: Urodziła się w Cloudsdale. Tam miała normalne dzieciństwo z dwójką rodziców, matka Cloudy Sky, tata oficer Solar Tree i dwójką młodszych braci: Eagle oraz Falcon. Posiadała wielu przyjaciół, w szkole uczyła się przeciętnie, ze zdarzającymi się ''oświeceniami''. Uwielbiała zajęcia lotnicze i często startowała w takich właśnie konkursach. Sama wymyślała coraz to nowsze i bardziej niebezpieczne sztuczki, jakimś cudem jednak żadna nie skończyła się źle. Dzięki właśnie takim sztuczką zdobyła pare medali, którymi z chęcią się szczyciła. Swój znaczek - niebiesko-żółty piorun zdobyła jako druga w klasie. Miło jej było być przez chwilę w centrum uwagi i cieszyła się, że nie będzie musiała się martwić czekaniem. Gdy stała się trochę starsza, rzadziej zaczęła przychodzić do wcześniej prawie nieopusczalnego rodzinnego domu. Latała na coraz dalsze tereny rozmyślając o przyszłości i zadowalając się z teraźniejszości. Podczas jednego z takich lotów, uległa wypadkowi. Doświadczyła poważnych złamań, ale znowu cudem kości szybko się zrosły, a ona nie zniechęciła się do latania, wręcz przeciwnie - latała coraz częściej. Dzięki intensywnym treningom stała sie niebywale szybka i zwinna, mimo to dalej dążyła do bycia jeszcze lepszą. W końcu to się jej udało. Wtedy właśnie zapisała się do wojska, ucieszyła się, gdy została przyjęta. Rodzice byli z niej dumni, a jej bracia, uważali ją za wzór do naśladowania. Była bardzo zadowolona ze swojego normalnego, lecz kolorowego życia.

Edytowano przez Rainbow Dash ;)
Link do komentarza

Imię: Lariska, Lisa, Liska
Nazwisko: Hunter
Płeć: Klacz (pegaz)
Wiek: 7 lat
Wygląd: Wysoka i szczupła klacz z zieloną skórą, niebiesko-szarą grzywą i ciemno niebieskimi oczami. Jej prawe ucho jest urwane w połowie, a od lewego ucha, pod okiem ciągnie się wąska blizna. Skrzydła są interesująca, ponieważ są częściowo mechaniczne. "Ramię", część piór i skóra na nim są jej, ale od trzeciego pióra zaczyna się mechanika. Ma tam "gniazdka" do których może wpinać pióra, części skrzydła albo ostrza na "ramieniu" skrzydła. Musi o nie jednak dbać, tj. oliwić, czyścić itd. Głównie dlatego może je wyjmować. Są one z jakiegoś lekkiego i wytrzymałego stopu. Zazwyczaj nosi ze sobą torbę na ostrza, pióra, olej i jeszcze kilka rzeczy, a także płaszcz z kapturem który zasłania jej skrzydła. Jej słodki znaczek to pióro skrzyżowane z nutą.

 

Charakter: Kiedyś była wesoła, rozrabiała i grała w najróżniejsze gry i zabawy z bratem i przyjaciólmi. Była krnąbrna i lubiła być w centrum uwagi.

Teraz skryta, spokojna, przewrażliwiona trochę na punkcie swoich skrzydeł. Nie za bardzo śmiała, ale zdarzają jej się momenty. Nie lubi gdy inne kucyki wytykają ją kopytami, i boi się odrzucenia, mimo że tego po sobie nie okazuje. Z tego powodu jest lojalna dla przyjaciół. Zazwyczaj nieco smutna, ale łatwo ją rozśmieszyć. Spełnia swoje obowiązki, a największą ucieche na ziemi daje jej gotowanie i śpiewanie. Pełna litości ze względu na swoje wady, ale jak się zdenerwuje to bije jak dziecko Aresa. Gdy ma momenty śmiałości (najczęściej gdy inni są zagrożeni) nie obchodzą ją jej skrzydła ani nic, byle tylko zapewnić innym bezpieczeństwo. Myśli samodzielnie, ma świetną pamięć i jeśli ją obrazisz to po prostu sobie pójdzie, nie zważając na ciebie.
Główne cechy:

- Inteligencja - 5pkt
- Siła - 4pkt
- Siła woli - 0pkt
- Sprawność - 2pkt
- Wytrzymałość - 1pkt
- Szybkość - 3pkt
- Szczęście - 0pkt
Cechy poboczne:

Retoryka- słodkie oczka
Walka wręcz- 4 (licząc razem ze skrzydłami)

Umiejętność posługiwania się bronią białą- słabo
Urok osobisty- jakby nie
Obrona- podstawy tylko
Medycyna- 1

Spostrzegawczość- nie najlepiej

Włamywanie- 2
Wykrywanie kłamstwa- 3
Blefowanie- nul

 

Uzbrojenie: Ostrza na skrzydłach, same skrzydła (jak ci tak metalem przywali to nokaut będzie) jeszcze jak jej źle przypięte pióro odpadnie, ale to nie zamierzone

Historia: Lariska pochodzi z rodziny Hunter, najzwyklejszej - jeśli można tak powiedzieć - ale szanowanej. Mieszkała w naziemnej wiosce, nie tak daleko od Pegazopolis. Jej źrebięce lata były szczęśliwe, miała kochanego brata (Likana), kilku przyjaciół i dom w którym mieszkała z rodziną. Ogólnie szczyt luksusu dla dorastającego pegaza. Jej rodzice są sprawnymi lotnikami, a Lariska i jej brat odziedziczyli po nich sprawność, z czego korzystali by zadziwić swoich rówieśników i znajomych. Gdy w ich okolice przeprowadziła się nowa rodzina pegazów. Lariska chodziła do szkoły z ich synem - Brayem i spróbowała się zaprzyjaźnić. Nie wie czy to przez jej krnąbrność, czy to przez przechwałki Braya, ale postanowiła się z nim ścigać, kto jest lepszym lotnikiem. Na początku to Likan chciał, ale starsza siostra postanowiła go wyręczyć. Było to dla niej bardzo ważne, bo stwierdzenie że jest słabym lotnikiem było dla niej większą obrazą niż nazwanie jej idiotką. Więc się z nim ścigała. Poza wioską, nisko nad gęstym lasem. Zebrała się chyba cała jej klasa i kilka źrebaków z młodszej klasy. Tor lotu miał być tylko dla niej i Braya, a reszta miała czekać na mecie. Po wystartowaniu szybko zdobyła przewagę zostawiając Braya w tyle. Leciała jakieś trzy metry nad drzewami, z dobrą prędkością gdy coś poczuła. Okropny ból w lewym skrzydle. Zmachała nim parokrotnie, zaczęła jednak spadać gdy prawe skrzydło nie zdołało utrzymać jej ciężaru. Przebijanie się przez gałęzie pełne kolców, z rozłożonymi skrzydłami nie jest przyjemnym doświadczeniem w żadnym stopniu. Gdy w końcu spadła i straciła dech przez upadek, była poobijana, podrapana, miejscami miała głębokie rany a jej sierści zostało tyle ile zdrowej skóry, piór nie miała prawie w ogóle. Okropne - pomyślicie. Lariska poraniona leży w lesie mając siły tyle żeby cicho płakać, a potem zemdleć. Pewnie macie rację, prócz tego że na całe szczęście przechodził tam tędy zebra i jak się później dowiedziała - jednorożec. Gdy się obudziła była w domu Zebry. Opatrzone głębsze rany i skrzydło, urwane uszko i blizna przez oko. Z tym mogła się pogodzić. Ale nie z widokiem skrzydeł. Pióra i lotki razem z częścią mięśni i skóry były po prostu wyrwane i ziała po nich pustkan. Nawet jeśli mięśnie odrosną to pióra już nie. Czyli nie będzie mogła latać. Już płakała z powodu swojej głupoty, i tego że chciała się ścigać z powodu czegoś takiego jak przezwiska, gdy do domku Zebry wszedł ten jednorożec. Dość stary, z grzywą białą od wieku. Ucieszony że Lariska w końcu wstała wyjaśnił że znaleźli ją w lesie, nieprzytomną i całą poranioną. Wyraził także kondolencje na temat jej nie sprawnych skrzydeł. Wiedział jakie one dla pegazów są ważne i cenne. A potem jeszcze coś co ją zadziwiło. Powiedział że jest specjalistą "od protez", też takich jak skrzydła. Zaproponował że zrobi jej protezy skrzydeł za darmo, bo nie robił ich wcześniej. Zgodziła się. Następnego dnia zainstalował jej "gniazdka" i resztę mechanizmu. Bolało, owszem. Ale gdy miała już gniazdka wystraczyło wpiąć pióra. Dostała od niego kilka rodzajów piór, ostrza, trochę oleju i osełkę. Nauczył ją konserwować sprzęt, ostrzyć ostrza, oliwić mechanizmy. Wiedziała że najpewniej już go więcej nie spotka więc przyjęła te lekcje i sprzęt jsko prezent porzegnalny. Po paru dniach, gdy zregenerowała się dostateczne Zebra odprowadziła ją do wioski. Rodzina i znajomi z wielką ulgą przyjeli jej powrót bo stracili już nadzieję. Gdy opowiedziała co się stało i wyjaśniła skąd ma protezy nie byli zbyt szczęśliwi z ich powodu. Zresztą który rodzic byłby zadowolony widząc dziecko z proteząmi skrzydeł. Bray nie dopuszczał do siebie myśli że wygrał przez jej kontuzję i razem ze swoją bandą którą zebrał gdy kurowała się u Zebry przezywali ją, wypominali to że jest inna. Na szczęście Likan i jej przyjaciele mówili że dzięki tym skrzydłą jest jedyna, wyjątkowa. Przez pare tygodni nie mogła latać nim nie przyzwyczaiła się do skrzydeł i odrosły jej mięśnie i pióra (w miejscach gdzie nie straciła mięśni skrzydeł). W sumie widząc Braya, i jego bandę która była "Normalna" cieszyła się że jest "inna". Chyba to było decydujące - jej obojętność na jego przezwiska. Bray "przez przypadek" strącił jej plecak po ostatniej lekcji i wypadły z niego jej rzeczy. W sumie bardzo się nie zdziwiła. Od dawna ze swoją bandą ją popychał, spychał jej rzeczy, i podnosił kopyta tak żeby się potykała. Nie robił jednak więcej niż szkolny huligan więc nie reagowała. Wyszła ostatnia, tuż przed nauczycielką która wyszła tuż za nią. Skierowała się na skróty do domu, bez Likana który kończył wcześniej i już był w domku. Wtedy do akcji wszedł Bray ze swoją bandą. Gdy przechodziła za domami, w cieniu zepchnęli ją na ścianę. Chcieli ją pobić, ale najpierw zaczęli z niej szydzić. Zniosła to bez słowa. Z obojętnością wręcz. I to go rozwścieczyło. Uniósł szybko kopyto by ja uderzyć, a ona odruchowo zasłoniła się skrzydłem. Usłyszała jego krzyk. Gdy odsunęła metalowe - i twarde - skrzydło zobaczyła z zaskoczeniem że Bray trzymał się za kopyto którym próbował ją udeżyć. Zebrała się w sobie i uderzyła go w twarz (mordę?), po czym spojrzała na zastyłych z zdumienia członków jego bandy obserwujących ją i zwijającego się z bólu szefa. Krzyknęła na nich każąc zabierać się z tąd nim oni też oberwą. Usłuchali, razem z Brayem któremu krew leciała z nosa. Gdy nikogo nie byłp opadła zdumiona i wystraszona nieco użytecznością skrzydeł. Od tamego czasu zaczęła się trzymać na uboczu, a Bray unikał jej. Nikt nie przyszedł ze skargą na młodą Lariskę. Potem dorosła, zaczęła wędrować od miasta do miasta, od wioski do wioski w poszukiwaniu roboty. Jeszcze w rodzinnej wiosce zdobyła swój znaczek. Gdy przyleciała do Pegazopolis jakiś Aleksy dał jej propozycję. Odzyskanie sztandaru. Właściwie nie wie czemu ją wybrał i się zgodziła. Może dlatego że chciała pokazać swoją wartość.

Edytowano przez Lariska
Link do komentarza

- Siła - 0pkt

(...)

Walka wręcz- 4 (licząc razem ze skrzydłami)

Przydział punktów jest jak najbardziej Twoja decyzją, jednakże, jak w pierwszym poście zostało wspomniane wszelkiego rodzaju interakcje z innymi postaciami będą rozstrzygane na zasadzie cecha główna*cecha poboczna*ilość wyrzuconych oczek, przy czym cecha poboczna odpowiada cesze głównej. Przypasowywane są one sobie na zasadzie logiki- ty przydzielając sile 0 punktów, zaś walce wręcz dając 4, postawiłaś się w takiej sytuacji, że bez względu na ilość wyrzuconych oczek iloczyn wynosić będzie 0. (cecha główna 0pkt*cecha poboczna 4pkt*ilość wyrzuconych oczek zawsze da 0) A więc Twoja postać będzie zadawać obrażenia przeciwnikowi tylko i wyłącznie wtedy, gdy iloczyn odpowiednich cech i ilości wyrzuconych oczek wynosić będzie 0 (bo ujemny nie może być), co może zdarzać się nie zwykle rzadko. Dlatego radziłabym przy zaistniałej sytuacji dać sile choćby ten 1 punkt.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...