Frodo Posted May 3, 2014 Share Posted May 3, 2014 (edited) Siedziałam po drzewem paląc fajkę i obserwując drużynę. Widząc to zabawne zajście z drzewem wstałam i skierowałam się tam - Zwycięzca- drzewo- powiedziałam podchodząc do miejsca "walki" Edited May 3, 2014 by Frodo Link to comment Share on other sites More sharing options...
emili878 Posted May 3, 2014 Share Posted May 3, 2014 - Mało powiedziane, że nie lubię, nienawidzę, nigdy bym nie zasnęła na koniu- Powiedziałam przypominając sobie ostatnią jazdę- Jestem lekka, więc ktoś by mógł mnie ponieść, tylko, że ten ktoś musiałby iść pieszo Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flippyn Posted May 3, 2014 Share Posted May 3, 2014 (edited) - Jakie drzewo? Tam był goblin tylko uciekł!, nie mogłem się mylić, też go widzieliście prawda?Zresztą nieważne, pomoże mi ktoś wstać?-powiedziałem. Edited May 3, 2014 by Flippyn Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mephisto The Undying Posted May 3, 2014 Share Posted May 3, 2014 Arthael zeskoczył z konia. - Lekka powiadasz? Sprawdźmy. - powiedział podnosząc ją. - No, fakt. Wygodnie? - zapytał ruszając. Farah posłusznie ruszyła za nim. Link to comment Share on other sites More sharing options...
emili878 Posted May 3, 2014 Share Posted May 3, 2014 Artheal podniósł mnie i zapytał czy jest mi wygodnie. - Może być- Powiedziałam, zamknęłam oczy i starałam się zasnąć. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paladyn Zanderson Posted May 3, 2014 Share Posted May 3, 2014 (edited) Podchodzę do Emra i pomagam mu wstać Goblin za drzewem mówisz ? Nie wróży to dobrze zatem, powinniśmy ruszać jak najprędzej - odparłem z niepokojem i zarzuciłem swój tobołek za plecy. Na szczęście był teraz lekki. Zauważyłem też jak Arthael niesie Delois i poczułem w sercu lekki zawód eh jak widać czasy kiedy Ludzie i Elfy byli sobie braćmi już nie wrócą nigdy westchnąłem Edited May 3, 2014 by Sin Judge Zandi Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mephisto The Undying Posted May 3, 2014 Share Posted May 3, 2014 - Czemu tak uważasz? - zapytał Sardo, ze zdziwieniem. - Przecież nie czuję do ciebie niechęci czy coś. - dodał. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paladyn Zanderson Posted May 3, 2014 Share Posted May 3, 2014 (edited) Ale uważasz mnie za miękkiego, bo łzy przy tobie okazałem. Co prawda nie pokazałeś tego wprost, ale twe gesty mówiły o tym dość - rzekłem. Nagle poczułem, dziwny chłód z oddali i usłyszałem jęk Coś złowieszczego się zbliża. Dlaczego akurat teraz ? Gdy mam tylko jeden sztylet do obrony - Ustawiłem się w pozycji obronnej z wyciągniętym Isurilem. Usłyszałem też Delois, która pytała się o to czy nie przeszkadza mi to że Arthael ją niesie nie bardzo, choć oferowałem ci pomoc, a ty odmówiłaś - powiedziałem szczerym tonem Edited May 3, 2014 by Sin Judge Zandi Link to comment Share on other sites More sharing options...
emili878 Posted May 3, 2014 Share Posted May 3, 2014 - Chyba nie przeszkadza Ci to, że nosi mnie Arthael?- Powiedziałam lekko żartobliwie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paladyn Zanderson Posted May 3, 2014 Share Posted May 3, 2014 (edited) hm widzę, że trzymają się ciebie żarty Delois - powiedziałem i wziąłem ją z barków Arthaela Edited May 3, 2014 by Sin Judge Zandi Link to comment Share on other sites More sharing options...
emili878 Posted May 3, 2014 Share Posted May 3, 2014 Chciałam powiedzieć coś w stylu " Tylko się o mnie nie pobijcie" ale odpłynęłam w świat snów i nocnych mar. Czyli po prostu usnęłam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paladyn Zanderson Posted May 4, 2014 Share Posted May 4, 2014 No patrzcie śpi hej Arthael może, będe ci pomagał ją nieśc na zmianę, dzięki temu ty też nabierzesz sił - Odparłem Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Nie sądzę Posted May 4, 2014 Share Posted May 4, 2014 Aremira zamilkła na jakiś czas, po czym znów się odezwała do Emyra - Nie wiem czy to były zwidy, jednak mogłeś się nie mylić. Droga którą teraz podążamy nieuchronnie zmierza koło jaskiń goblinów... a co do zwidów... ty możesz zasnąć na koniu? - zapytała nie zważając chwilowo na rozmowę trójki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flippyn Posted May 4, 2014 Share Posted May 4, 2014 - Sen? Komu potrzebny sen? Jakbym zasnął w takiej chwili to mógłbym się już nie obudzić. - powiedziałem i na chwilę się otrząsnąłem - Jestem nieco rozkojarzony z powodu piaskunki, ponieważ jest ona dobrym środkiem przeciwbólowym, a jednocześnie bardzo mocnym i ciekawym trunkiem. Musiałem ją zażyć, ponieważ do oczyszczania nieznanych ran używam specjalnego kwasu, i gdyby nie to w nocy teraz zwijałbym się z bólu, a będąc w takim stanie mam większe szanse na przeżycie. - i znowu wróciłem do majaczeń i innych dziwnych rzeczy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leah Posted May 4, 2014 Share Posted May 4, 2014 Eldinera wstała z lekkim opóźnieniem. Zebrała szybko rzeczy i podbiegła do reszty grupy. - Dziękuję że na mnie poczekaliście - powiedziała, ale w jej głosie nie było słychać pretensji. Wiedziała bowiem że to jej wina, w końcu zaspała. Odwiązała szybko Pączka i wsiadła na niego. Topór miała w pogotowiu, miała złe przeczucia. Spojrzała w niebo. - Po południu może padać. Będziemy jechać w dosyć sporej ulewie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Nie sądzę Posted May 4, 2014 Share Posted May 4, 2014 (edited) Aremira lekko zmartwiona stanem Emyra w końcu podeszła do trójki - Sardo, na prawdę uważasz, że przez jedno nieporozumienie mają się zakończyć czasy współpracy elfów i ludzi? - zapytała dając usłyszeć w jej głosie przedstawianie dla elfa jego dość dziwnej naiwności. Edited May 4, 2014 by Elfka z Amanu Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frodo Posted May 4, 2014 Share Posted May 4, 2014 Wsiadłam na Hwestę i ostatni raz sprawdziłam czy wszystko mam. Miałam. Byłam gotowa, by ruszać dalej Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paladyn Zanderson Posted May 4, 2014 Share Posted May 4, 2014 Cóz Aremiro może, może i przesadziłem, ale wynika to po częsci z mojego młodego wieku.. Mam bowiem ledwie 270 lat, ale znam historię mojego ludu i jego kontaktów z ludźmi, a z nimi róznie bywało: były chwile piękne, ale i tez smutne - Odparłem, trochę wyniosłym tonem, ale po chwili uśmiechnąłem się szeroko Ale nie ma co się smucić, mam przynajmniej nadzięję, że mimo iż się nie popisałem na tej wyprawie, to udowodnię swoją wartość Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Nie sądzę Posted May 6, 2014 Share Posted May 6, 2014 - Dobrze, a więc ruszajmy - zarządziła. Tymczasem w pewnej odległości od grupy niezauważenie byli obserwowani. Co prawda jeszcze nie mogli tego zauważyć czy wyczuć, ale z czasem i tak się o tym dowiedzą. W końcu byli już bardzo niedaleko od jaskiń goblinów. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paladyn Zanderson Posted May 6, 2014 Share Posted May 6, 2014 Aremira, zarządziła, że pora, ruszać, więc pobiegłem, przodem śpiewając cicho piosenkę Na kominku ogień gorze, A pod dachem ciepłe łoże; Lecz, że stopy wypoczęte, Może jeszcze za zakrętem Ujrzym drzewo albo kamień Przez nikogo nie widziane... Kwiat i drzewo, trawa, liść - Trzeba nam iść, dalej iść, Woda, niebo, wzgórze, jar - Naprzód marsz, naprzód marsz. Za zakrętem może czeka Droga nowa i daleka, A choć dziś ją omijamy, Jutro tuż za progiem bramy Może ścieżka nas uwiedzie, Która wprost na księżyc wiedzie... Jabłko, orzech, cierń i głóg - Nie żałuj nóg, nie żałuj nóg, Staw, dolina, piasek, głaz - Żegnam was, żegnam was. Dom za nami, świat przed nami, Wielu trzeba iść drogami, By w krąg nocy wkroczyć godnie, Nim zapłoną gwiazd pochodnie. Wtedy znów przed nami wrota I powracać w dom ochota... Cień i chmura, zmierzch i mgła Niech znikną - sza, cicho sza. Piec, wieczerza, lampy blask, I do snu czas! I do snu czas! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frodo Posted May 17, 2014 Share Posted May 17, 2014 Jechałam, wsłuchując się w stukanie końskiej kopyt, i śpiew elfa. Coś czułam, że nie będzie to krótka wędrówka. Co jakoś czas nerwowo sprawdzałem czy mam przy sobie torbę. Po chwili muzyczny nastrój udzielił się i mnie, więc zaczęłam lekko postukiwać palcami w torbę Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Nie sądzę Posted May 24, 2014 Share Posted May 24, 2014 Aremira uśmiechnęła się lekko, po czym i sama postanowiła zaśpiewać coś krótkiego, z myślą o hobbitce: W zachodnich krajach, w słońcu wiosny Kwiaty się budzą, kwitną drzewa, Ruszają wody, śpiew radosny Ptaków, być może, tam rozbrzmiewa. Lub może tam, bezchmurną nocą, Buki wiatrami kołysane, Elfickich gwiazd klejnoty rodzą W gałęzie ich wczesane. [Zapożyczone od Sama, Władca Pierścieni, szósta księga, rozdział pierwszy] Po pewnym czasie grupka dotarła do szczelin górskich - Uważajcie, bardzo łatwo się tu zgubić - oświadczyła Aremira z troską. Tam, gdzie się znajdowali zasadzka mogła czekać za każdym zakrętem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Nie sądzę Posted June 9, 2014 Share Posted June 9, 2014 ((Tu duża dziura. Albo odejść albo odpisać . Tyle, że jak chcecie odejść to powiadomcie i wytrwajcie chwilę, zabiję was. Hue hue)) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frodo Posted June 9, 2014 Share Posted June 9, 2014 ((No pomysłu nie mam Ale może coś wymyślę)) - Bardzo ładnie. Masz naprawdę ładny głos- powiedziała Mira do elfki i zaczęła jechać wolniej i jeszcze ostrzożniej. Nie czuła się tu pewnie Link to comment Share on other sites More sharing options...
emili878 Posted June 10, 2014 Share Posted June 10, 2014 ( Ja chcę, tylko, że śpię xD) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts