[GRA] [ZAPISY] ◘The Original City .. ◘ [ SUPERNATURAL]

[MoonwalkersFOREVER]

-Wchodź !- Krzyknęła.-Czemu pukasz, w tej sytuacji to mieszkanie jest tak samo moje jak i twoje.-uśmiechnęła się uroczo. Właśnie wyjmowała ciasto z piekarnika.

[Mephisto The Undying]

- A nu racja... - odłożył gitarę. - Co piekłaś? - zapytał słodkim tonem. 

[MoonwalkersFOREVER]

-Tradycyjne Bułgarskie ciasto.-Powiedziała z równie słodkim uśmiechem.-Smacznego.-Postawiła ciasto na stole kuchennym. Uśmiechnęła się raz jeszcze i poszła na górę pod prysznic.

[Mephisto The Undying]

Lee ukroił kawałek. Spróbował. - Hm, nie jest złe. W sumie to dobre. - zjadł jeszcze trochę. Po drugim kawałku już się najadł. - Hm. Idę nastroić tę gitarę. 

 

((Gitara w sumie taka. http://www.guitarunity.com/filestorage/images/full/694_IRON-MAIDEN-airbrushed-electric-guitar.jpg)) 

[MoonwalkersFOREVER]

Kat wyszła z łazienki. Schodząc ze schodów zauważyła nową gitarę Lee.

-Kupiłeś nową ?-zapytała z ciekawością.

[Mephisto The Undying]

- Ta. Stara miała kilka pęknięć. Musiałem. - powiedział wzruszając ramionami. - Jak chcesz to mogę cię nauczyć grać. - powiedział z uśmiechem. 

[MoonwalkersFOREVER]

-Hmm.. Może innym razem. Wolę posłuchać jak ty grasz.- Uśmiechnęła się.

[Lightning Energy]

Biegłem sobie przez las z wilczą prędkością. Księżyc nie zakrył się całkowicie, więc nadal mnie nęcił. Wbiegłem na wysokie wzgórze i zawyłem swym wilczym skowytem. Odpowiedziało mi wycie mojej watahy. Uśmiechnąłem się, co prawda przywykłem do samotności, ale wilki były moją rodziną. Wśród nich czułem się taki... wolny. Byłem sobą.

[Mephisto The Undying]

-  A co ci zagrać? Jacksona nie umiem... - powiedział i uśmiechnął się. 

[MoonwalkersFOREVER]

Haha ;33 A szkodaa.. Coś łagodniejszego, niż Metalicka ^^ - Kat Uśmiechnęła się pogodnie.

[Mephisto The Undying]

- Metallica już sama w sobie jest łagodna... Nie wiem czy znam coś łagodniejszego... - podrapał się po brodzie. 

 

((METALICKA METALICKA METALICKA METALICKA!))

[MoonwalkersFOREVER]

-W takim razie Back to Black ^-^ - Poprosiła.

[Mephisto The Undying]

- To jest Back in Black. - westchnął. - Może lepiej coś takiego. - zaczął grać.

 

((A ten oto utwór http://www.youtube.com/watch?v=2ogXmrZTppA)) 

[MoonwalkersFOREVER]

Zaśmiała się-Haha. Nie znam się na tym przykro mi.  Wolę inny rodzaj muzyki.-Uśmiechnęła się szeroko.

 

 

[[bdw. żeby nie było nie jestem Ani Belieberką, ani Directionerką. Słucham prawdziwych wykonawców czyli MJ. Queen The Beatels itp. ;33]]

-Wow.. Masz prawdziwy talent.-Otworzyła szerzej oczy ze zdumienia.-Wiesz.. pójdę się położyć. Tylko błagam cię nie wygłupiaj się i nie kładź się na podłodze !-Lekko się uśmiechnęła. I poszła na górę do sypialni. Przebrana w koszulę nocną ułożyła się po jednej stronie łóżka.

 

[[ehh.. już idę nmg. przez wieczność czekać xdd]]

Edytowano Marzec 17, 2014 przez MoonwalkersFOREVER

[Mephisto The Undying]

- To teraz trzeba wykoncypować gdzie spać... Może z tobą... - zachichotał. Schował gitarę. - Cóóż... 

[MoonwalkersFOREVER]

Katerina nie spała. Czekała na Lee, bo wiedziała, że innego wyjścia nie ma. Trzeba dotrwać, aż otworzą znowu sklepy. W tej chwili po prostu tłumaczyła sobie, że to wcale nic dziwnego. Że to najbardziej naturalna czynność jaka jest.  Kat Usłyszała, że Lee wchodzi po schodach..

[Mephisto The Undying]

- Eh. Chyba będę musiał spać z tobą. Nie bój się ja nie chrapię... - powiedział i podszedł do łóżka ściągając koszulę. Usiadł obok. - To mogę? 

[MoonwalkersFOREVER]

-Mhm. Spokojnie ja też nie.-Lekko się uśmiechnęła i położyła się z powrotem po jednej stronie łóżka.

[Mephisto The Undying]

-Dzięki. - Powiedział i cicho położył się po drugiej stronie.

[MoonwalkersFOREVER]

Kat nie mogła zasnąć. Myślała cały czas o morderstwie. Jeśli ludzie odkryją, jak nas wytropić nigdy już nie będziemy mieli normalnego życia. Jeśli nazwać to obecne normalnym. Odwróciła się w stronę Lee chyba spał. No przynajmniej miał zamknięte oczy. 

[Mephisto The Undying]

Lee po pewnym czasie zwyczajnie spadł z łóżka, pozostawał na nim tylko jedną nogą. Nie obudził się ale teraz miał, najpewniej czarne, skrzydła przypominające anielskie. Poruszył tylko lekko ręką nie budząc się. 

 

 

((Chciałbym zobaczyć czyjąś reakcje na kogoś takiego...)) 

[MoonwalkersFOREVER]

Kat nadal nie spała. Usiadła na łóżku. Zobaczyła Lee leżącego na ziemi z jedną nogą na łóżku. Nie wytrzymała zaczęła się śmiać.

-Hahaha ;D- Przycupnęła obok niego.-Lee wstawaj. Spadłeś z łóżka.-powiedziała nieco rozbawionym tonem mimo godziny. Lekko go szturchnęła.

[Mephisto The Undying]

Lee otworzył oczy. Podniósł się do siadu. - To już ranek? - zapytał zaspany. Rozejrzał się. - O damn. Mam skrzydła... Musiało mi się coś śnić... - powiedział po czym skrzydła zaczęły się rozsypywać, zanim pióra dotykał ziemi znikały. - Obudziłem cię? - zapytał trochę zmieszany. 

[MoonwalkersFOREVER]

Nie, nie spałam.Chodź-pokazała gestem żeby usiadł na łóżku.- Co ci się śniło ?-zapytała Kat.

[Mephisto The Undying]

Lee usiadł na łóżku. Podrapał się po głowię. - W sumie... Nie pamiętam. Coś z jakimś mieczem czy coś... Rzadko kiedy pamiętam sny. - przetarł oko ręką.