Skocz do zawartości

[GRA] [ZAPISY] ◘The Original City .. ◘ [ SUPERNATURAL]


MoonwalkersFOREVER

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1.5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Nastał ranek. Było około 8:00. Kat obudziła się. Lee chyba jeszcze spał. Usiadła na łóżku i przetarła leniwie oczy. Popatrzyła na Lee i się uśmiechnęła. Zeszła na dół żeby zrobić mu śniadanie. Szybko zrobiła kanapki i postawiła je na blacie kuchennym. Ubrała się i napisała kartkę: WYSZŁAM PO GAZETĘ (RYSOPIS)  WRÓCĘ NIEDŁUGO. Była podekscytowana, że zaraz wszystko się wyjaśni. Pobiegła jak najszybciej w wampirzym tempie do sklepu. Gdy kupiła gazetę nie patrzyła na rysopis, chciała poczekać na Lee. Jednak wcześniej poszła na ,,śniadanie" do lasu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lee obudził się. Zobaczył że Kat nie ma. - Hm. Cóż. - poszedł do łazienki - Przydało by się wykąpać... - mruknął pod nosem, poszedł po swój pokrowiec na gitarę. W tylko sobie znany sposób zmieścił tam ręcznik. Wziął szybką kąpiel i szedł już ubrany na dół. - Hm. Miła jest... - zjadł kilka kanapek. Przeczytał kartkę. - Chyba już dziś będę musiał sobie iść... Mimo wszystko nadużywam gościnności... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakaszlała, była w szoku i ciężko jej było mówić. Usiadła.-Ma na imię Niklaus.. Znaczy miał. 543 lata temu był moim narzeczonym.. wampirem. Ojciec przebił go kołkiem. A ja uciekłam. Widziałam to na własne oczy to nie możliwe żeby żył i do tego mordował ludzi w tym mieście.- Spuściła wzrok i zaczęła kręcić głową.-Kiedy ci mówiłam o złej przeszłości..-westchnęła.-Kiedy ojciec go zabił byłam już po przemianie. Byłam wściekła. Wpadłam w szał mordowania. Zabiłam tysiące niewinnych ludzi !- krzyknęła.- Później właśnie po tej ,,zabawie" w mordercę musiałam się ukrywać przez całe stulecie. We wszystkich miastach do jakich trafiałam wisiały moje rysopisy i wielkie plakaty o nagrodzie za ujęcie seryjnej morderczyni. Później tylko żałowałam, że nie dałam się zabić ojcu. Ten facet z rysopisu wygląda dokładnie tak jak Niklaus.- Spuściła wzrok.-Nie chciałam żebyś się dowiedział.

 

((Przekupuję go właśnie obietnicami ;D Po za tym dziwnie by to wyglądało gdybym grała dwie niezależne postacie na raz xdd))

Edytowano przez MoonwalkersFOREVER
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lee przysłuchiwał się wszystkiemu z kamienną twarzą. - Fakt. Słyszałem o tym... Chyba nawet kiedyś chciałem cię złapać ale nie zrobiłem tego. Jak tak w sumie myślę to nie poznałem cię... To były ciekawe czasy... - Powiedział jakby do siebie. - Nie poznałem też tego kolesia... Ale przez te 1700 lat mało kogo zapamiętałem z wyglądu... To był 1471 prawda? 18 lat po zdobyciu Konstantynopola... Ile miałaś w 1471 lat? - zapytał już bardziej ogólnikowo. - Czemu nie chciałaś żebym się dowiedział? Nie myślisz chyba że demon nie zabijał. - powiedział lekko obojętnym tonem. - Cóż. Jeżeli żyje to się spotkacie... Nie cieszysz się? - zapytał lekko zdziwiony. 

Edytowano przez Ojciec Dyktator
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Boję się. Tej nocy kiedy ojciec rzekomo go zabił miałam szanse go uratować. Mogłam zabić ojca i ratować Nika. Ale ja uciekłam. Boje się, że będzie na mnie wściekły. Kiedyś wspominał o tym, że nie jest zwykłym wampirem, że jest hybrydą czy coś podobnego..Nie chciałam żebyś wiedział, ponieważ co to za kobieta, która jest seryjnym mordercą..Wstydzę się mojej przeszłości robiłam okrutne rzeczy. Nik.. on na pewno by tego nie chciał. Przez te wszystkie lata bycia wampirem przeżyłam i wyłącznie dlatego, że nigdy nie oglądałam się za siebie. Cały czas kłamałam i uciekałam byle by przeżyć. Chcę w końcu zacząć żyć.- Nie wytrzymała i rozpłakała się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lee objął Kat. -Hej. Nie martw się. Morderczyni czy nie robiłaś to żeby przeżyć. Nie ważne czy jest wampirem pół krwi czy nie. Jeżeli zechce coś ci zrobić to cię obronie. - spojrzał jej w oczy i wytarł łzy. - No, uśmiechnij się. Wyglądasz wtedy o wiele lepiej. - uśmiechnął się lekko. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Dziękuję.-Ale twarz nadal miała smutną. Już nie płakała. Nie widziała w tym sensu. Usłyszała pukanie.- Ktoś puka. Zaraz przyjdę.- Zeszła na dół żeby otworzyć, ale nikogo tam nie było. Ale na ziemi leżała kartka. : Wiedziałem, że cię w końcu znajdę. Przyjdź o 20:00 na opuszczoną hale sportową Victory. Klaus.   zadrżała. Ale wiedziała, że taka jest kolej rzeczy, i jej i jemu należały się wyjaśnienia. Poszła z powrotem na górę i pokazała kartkę Lee. 

-To było do przewidzenia. Muszę tam iść, chcę wiedzieć co się stało.

Edytowano przez MoonwalkersFOREVER
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Ok tylko staraj się trzymać z tyłu.-powiedziała spokojnie.

 

[[Haha ;33 Moja moc nie zna granic ;D Misiek, ta guma do żucia będzie jak zarobię ^^ (dłuugoo) Ale miło, że się zgodziłeś :) ]]


-Lee.. chodźmy już teraz. Chcę mieć to za sobą. A on pewnie już czeka. (17:00)- powiedziała z  lekkim drżeniem w głosie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...