Z góry ostrzegam, że przeczytałam zaledwie jakieś 1/3 tematu.
Co do pierwszego wątku - nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Coś w tym jest, ale nie całkiem, głównie przez to, że to tylko bajka, a w realnym świecie o wiele trudniej o zrozumienie danej osoby. Osobiście nie dostrzegam w serialu kuca, który byłby moim dobrym odbiciem. Raczej trzeba by było rozkminić osobowości kilku różnych kucyków... Nie twierdzę tym samym, że bohaterki są stereotypowe czy coś, ale jednak o wiele łatwiej je zrozumieć niż przeciętną kobietę. Tym bardziej, że te drugie zmieniają się nierzadko nie do poznania, co u naszych bohaterek nie wchodzi w grę. I mówię tu o czymś więcej, niż tylko czymś w stylu przemiany Discorda w tego dobrego.
Co do drugiej sprawy - to już raczej jest niepokojące. Ja rozumiem, że komuś może się podobać postać, jako postać i fajnie by było, jakby ktoś taki istniał naprawdę. Ale jeśli już mówimy o czymś więcej, to jak dla mnie już zboczenie...
O, to to. I mam tu na myśli głównie osoby, które tworzą poniakową pornografię... Zwłaszcza jak jest tam mieszanka gatunków, to już w ogóle...
Mówisz o tentaklach. A o niektórych fetyszach w tej kwestii lepiej nie wiedzieć - fandom mangowy wciąż mnie zaskakuje.