Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 04/20/18 we wszystkich miejscach

  1. @Arcybiskup z Canterbury robi najlepsze prezenty urodzinowe, potwierdzone info.
    1 point
  2. Widzę, że jest trochę chętnych na objęcie opiekuna Krain Podmieńców. Z czego się bardzo cieszę Więc informuję, że deadline składania podań mija 30 kwietnia. Potem zdecyduję w czyje ręce, bądź też kopyta (jak ktoś czuje się kucykiem [???]), oddam ten przekolorowy dział
    1 point
  3. Kucyk. Kredki, farby akwarelowe i akrylowe. ^^
    1 point
  4. Mane6 odpowiadają pewnym ludzkim stereotypom, przełozonym na bajkę. Ich ewolucja nie przebiega w wyraźny sposob, ponieważ mają być jedynie użytecznymi dla scenarzystów elementami układanki które dopasowują do swoich epizodów. Nie mogą przez to zbytnio wypaść ze swoich "ról", aby nie utrudniać pisania kolejnych epizodów, dlatego nie nakreśla się u nich wyraźnych zmian. Wychodzi przy tym na to że autorzy lekko zlewają pracę pozostałych, posiłkując się jedynie archetypiczną rolą danej postaci, nie wnikając zbytnio w jej dotychczasowy rozwój. Tak to widzę. I nie chciał bym się tutaj rozdrabniac i rozmieniać tematu na przykłady, w których to jedna z 6 zrobiła progres, a kilka odcinków później jak by zapomniała, a inna w jednym sezonie miała regres, po to by po dwóch odcinkach poźniej ją na nowo olśniło i tak dalej, bo od takich dyskusji-przeplatanek to wolę sobie zagrać w karcianą Wojnę, najlepiej od 2 do A. Fakt, dobry przykład. Ja będąc w podstawówce jarałem się pierwszym sezonem Pokemonów, z resztą hype był na to ogromny. A minęło dużo czasu (eufemizm), a serial jest bardzo podobny (nawet nie chodzi mi o głównego bohatera, co o zarys fabularny), i wynika to z tego że pierszeństwo mają gry, a one nadal idą praktycznie jednym schematem. Proste. A dzieci dorastają. Sześciolatki które oglądały pierwszy sezon są teraz starsze, i marka już do nich nie dociera. Co rok ubywa i przybywa targetu dla handlarzy z Hasbro, którym zwisa jak przebiega fabuła w kreskówce. A więc po co one mają ewoluowac, skoro ich dotychczasowe osobowości się sprawdzają? Zdecydowanie lepiej jest dorabiać nowe postacie. Tak swoją drogą to kiedy widze nowe intro to mam wrażenie że otwiera się przede mną animowany katalog zabawek. Nadal. Są. No. Musiałem...
    1 point
  5. Mnie pasuje to, że pomimo tego, że kucyki nauczyły się swoich lekcji w pewnych sytuacjach, to w innych sytuacjach o nich zapominają. Twilight jest molem książkowym, i to dla niej naturalne, że będzie bardziej polegała na encyklopedii niż radach koleżanek. Na książkach zawiodła się chyba tylko raz, jak budowała szkołę, a że głównie zbywała tę oczywistość (no bo jak to?), ktoś musiał jej to uświadomić. Applejack nauczyła się nie być nadopiekuńcza wobec swojej siostry. Swoją babcię też jakoś na farmie specjalnie nie niańczyła. Ale to nie przeszkadzało jej myśleć o pozostałych wiekowych krewnych jak o bardzo kruchych i delikatnych osobach, które z byle powodu mogą doznać urazu. To jej natura, że będzie przesadzała z opiekuńczością. Jej problemem, nad którym musi pracować jest też to, że działa pod wpływem pierwszej myśli, jaka jej przyjdzie do głowy i nie zatrzyma się, by się zastanowić, czy nie ułatwić sobie pracy na farmie, pomimo tego, że poza farmą potrafi zaradzić wielu problemom innych. Pinkie jest hiperaktywna i zdziwiłabym się, gdyby traktowała specyficzne kucyki inaczej niż mieszkańców Ponyville. Nauczyła się przy Crankim, że pewne osoby mogą nie lubić jej charakteru, nauczyła się przy bliźniakach, że nie każdy ma takie samo poczucie humoru co ona i że czasem trzeba robić tak jak chce druga osoba. Można tak wypisywać o każdej z nich. Zauważcie, że one się uczą swoich lekcji w konkretnych sytuacjach. Czy wy ucząc się komunikować z osobą pod wpływem autyzmu będziecie umieli także komunikować z osobą ze zespołem Downa czy schizofrenikiem (większość chorych na schizofrenię ma lekkie objawy, czasem im odwala, jak uznają, że nie mają czasu brać leków)? Albo coś prostszego. Nauka jazdy na deskorolce, kontra umiejętności surfingu i snowbordingu. Niby podobne, a jednak trzy różne sporty.
    1 point
  6. Dobre porównanie dałeś. I Pokemony i MLP jako serial istnieją tylko po to, żeby być reklamą. MLP - reklamą zabawek kucyków, Pokemon - reklamą gier. Dlatego też istnieje tyle sezonów i dlatego też bohaterowie są "zretardzeni" w pewien sposób. Kucyki notorycznie zapominają swoich lekcji, co mnie coraz bardziej irytuje. Nie ma co ukrywać - rozwój postaci w MLP leży i jest praktycznie zerowy. Co boli i przez to ciężko mi wybrać ulubionego bohatera, kiedy w każdym odcinku zachowuje się zupełnie inaczej. Ciężko ogólnie też wczuć się w te postacie, w te uniwersum - przynajmniej mi, serial ogląda się bardzo dobrze, ale jednak brakuje tego "czegoś". Wiem z czego to wynika, ale cóż. MLP lubić nie przestanę z tego powodu. Po prostu rozumiem i toleruję jego cel. Jedyna postać u której widzę rzeczywisty postęp to Fluttershy. Czy jest jako główna postać danego odcinka czy poboczna - pamięta o swoich lekcjach, jest o wiele śmielsza i bardziej asertywna, u innych postaci wygląda to tak, że może i uczą się swoich lekcji kiedy mają poświęcony sobie odcinek, jednak kiedy są pobocznymi postaciami to nagle ich wady wszystkie wracają.
    1 point
  7. Gdybym wzięła to ten dział by zapewne zmienił się w dział o stawonogach
    1 point
  8. I oto wróciłem XD Link nie działa ponieważ były jakieś problemy z hostingiem. Inna sprawa, że w trakcie tworzenia nowej wersji silnika strony, pojawiła się konkurencja jakieś 1,5 roku temu) i dość ostrym słownictwem podsumowała moje 4 lata prowadzenia spisu. Szczerze, przez to zbrzydł mi fandom. Oczywiście jeśli jest taka potrzeba i ktoś będzie tym zainteresowany, mogę wznowić działalność strony. Przyda mi się tylko trochę czasu na jej ulepszenie (ewentualnie napisanie od nowa ~ pomysły mile widziane) ^^
    1 point
  9. Biała Klacz Link Celestia, schwytana w pułapkę, trafia na Ziemię - do Polski. Przechodząc przez portal, ulega przemianie - staje się zwykłym, ziemskim koniem, białą klaczą arabską. Bez magii, bez skrzydeł, pozbawiona mowy i nie rozumiejąc nawet języka, zostaje schwytana do szkółki jeździeckiej. Wożąc dzieci na grzbiecie uczy się o obcym świecie, planuje ucieczkę, czeka. Zanim będzie mogła wrócić, musi najpierw zdobyć nowych przyjaciół. ...i oprzeć się pokusie wykorzystania swoich specjalnych talentów... Opowieść ilustrowana, [Teen] z uwagi na wulgaryzmy, przemoc nie przekraczającą dopuszczalnej przez polskie prawo obrony koniecznej i odrobinę treści sugestywnych. Około 30,000 słów, 8 rozdziałów + epilog. Komentarze włączone, jeśli zobaczysz coś nie tak, komentuj.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...