Miejscami miałem wrażenie że kogoś kto pisał scenariusz zamknęli na klucz w jednym pokoju z Pinkie, byle tylko wyszmądził jakiś pomysł na odwal xD
Mimo iż finał oglądało się w miaaaarę przyjemnie, to był tu najgłupszy villain jakiego widziałem, źrebię z chorobliwą ambicją i zerowym pomyślunkiem, której jedyną w miarę dobrą cechą była gadka. W dodatku to żaden jednorożec, tylko pegaz. Jak ona wykorzystała artefakty, krąg, i uwięziła Starlight, skoro nawet czarować potrafi? Jak w ogóle porozumiewała się z zamkniętym na cztery spusty Tirekiem xD? Serio... Można było ją spokojnie zatrzymać, skoro nic specjalnego nie umie, poza manipulacją którą jednak łatwo byłoby skontrować dobrą argumentacją, co ona niby by zrobiła? Skąd ten strach, najbardziej mi się śmiać chciało jak kanclerz, zaatakowany bezprawnie urzędnik, przywiązany łańcuchami przełykał ślinę bo ojeju cotusiewyrabia się boję, no porażka xD. Nie ogarniam co miał jej dać zanik magii, ani by to jej nie dało żadnej faktycznej władzy, każdy zorientowałby się po niedługim czasie że jest zdrajczynią Equestrii i nie tylko jeżeli sprowadzałaby swój niby-plan rządzenia, to byłby efekty odwrotny bo stała by się przeciwnikiem publicznym numer jeden za tą akcję a nie żadną władczynią przyjaźni. I tak zakończenie podbija, gdzie zamykają ją kurde w więzieniu zamiast nie wiem, doedukować, indyktrunować, leczyć itd bo to po prostu nadal niezbyt rozgarnięty bachor który nagle (przepraszam za wyrażenie) z dupy okazał się być zły z niezrozumienia tematu, kucyki znowuż pokazały jak bardzo nie ogarniają, gg
Nie rozumiem też wahania pomiędzy ratowaniem szkoły a magii we świecie, to prawie oczywisty wybór skoro jedno idzie z łatwością odbudować a drugie nie. Wystarczyłoby przedtem zatrzymać jakimkolwiek sposobem tą całą Cozy.
No, generalnie trochę się wkurzyłem i musiałem wylać ten rant bo mi to spać aż nie daje, ja wiem że to bajka i w ogóle no ale są granice, plz.
Tak 5/10 dam bo są fajne sceny, lecz całościowo zbyt naciągane a to przeszkadza w odbiorze. Now hate on me.
*Mic drop