No cóż, nie grałem jeszcze w piątkę, ale nie przeszkadza mi coś takiego. Żeby nie było, pewnie że wolałbym "brudnego", dorosłego, FPSa, który jest wierny realiom drugiej światowej (np. odwzorowanie bitew), ale z przyjemnością pogram w coś co ma niewiele wspólnego z historią (nawet jeśli będzie to coś w stylu: "zniszcz rakiety V69, które przenoszą wirusa LGBT sprawiającego, że żołnierze zmieniają orientację seksualną i tracą chęć do walki. Make love, not war!")
Pograłem w to jakieś dwie godziny i muszę przyznać, że daje radę. Ostatnio pojawiła się łatka, która zajmuje aż 11GB co oznacza, że twórcy robią co mogą żeby dopracować grę. Na pewno do niej wrócę, ale nie wiem jeszcze kiedy. Nadchodzące wielkimi krokami Borderlands 3 wciągnie mnie na dłuuuugie godziny i nie pozwoli grać w nic innego .