Skocz do zawartości

Cygnus

Brony
  • Zawartość

    697
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Wszystko napisane przez Cygnus

  1. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    Ap 12,7-9 Jak zauważyłeś, są to cechy ludzkie. Z racji tego, że człowiek nie potrafi i nigdy nie będzie potrafił swym rozumem objąć Boga, człowiek nadaje mu ludzkie cechy by Go jakoś "uczłowieczyć" a przez to sprawić by był ludziom bliższy. Khy khy, wypędzenie kupców ze świątyni, khy khy.
  2. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    W tym momencie izolujesz się od tradycji apostolskiej i dorobku dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa.
  3. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    To swoją drogą. Pytałem się czy jesteś jednym z tych, którzy nie uznają nad sobą żadnego autorytetu ziemskiego. Wiesz, sola scriptura, sola fide, sola gratia, solus Christus, soli Deo gloria.
  4. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    Nie można być "tylko chrześcijaninem". Mam też dziwne wrażenie, że wielu pytań tutaj by uniknięto, gdyby ludzie na religii, zamiast śmiechać i heheszkować, uważali na słowa katechetki. I nie, na grzech sodomski nigdy w normalnym kościele przyzwolenia nie będzie.
  5. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    Sttark, jesteś katolikiem? Pytam się, bo próbuję zrozumieć tok twojego rozumowania.
  6. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    Nie wiem co na celu ma dyskusja na temat homoseksualizmu. Przedstawiłem z Chemikiem tylko oficjalne stanowisko Kościoła katolickiego. Tu nie ma dyskusji - albo jesteście temu posłuszni, albo jesteście nieposłuszni i grzeszycie. Uwielbiam stałość i niezmienność Kościoła. Poza tym wielu z was próbuje odrzucać autorytet Kościoła katolickiego w sprawach "łózkowych". Nie wiem dlaczego. Wydaje mi się to bez sensu. Znaczy, kościół ten istnieje od samego początku, jest jednym z tych apostolskich, obfituje wręcz w ludzi mądrych i inteligentnych, którzy grube tomy pisywali interpretując w swój sposób każdą, choćby najmniejszą zagwozdkę Pisma. Nigdy nie zastanawiało was, że nikt nie zagłębiał się w temat homoseksualizmu? Przez dwa tysiące lat istnienia chrześcijaństwa nikt nie podnosił tej kwestii. Czemu? Demagogia uprawiana tu przez niektóre osoby jest wysoce nie na miejscu. Raz - nie jestem rzecznikiem Boga i nie przedstawiam go w żaden sposób. Dwa - wy chcecie Boga miłosiernego, bezgranicznie dobrego, pozwalającego na wszystko, żeby tylko tu na ziemi jego owieczkom było dobrze. No super, świetnie. A niebo? Wieczna szczęśliwość, dobro i tak dalej? Jeśli mam być szczery, to wolę tu pocierpieć i mieć nagrodę w niebie, zamiast stwarzać sobie niebo na ziemi a potem... A potem co? Ogarnijcie się ludzie.
  7. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    Na jakiś czas przeszedłem do Spectators, uważam jednak, że czas powiedzieć co-nieco. Bóg jest zawsze taki sam, zaś to człowiek w przeciągu wieków przedstawia go w inny sposób. Jeśli ktoś kiedyś powie, że Bóg był taki kiedyś, a teraz jest inny, to nieprawda - po prostu zmienił się sposób jego opisania przez człowieka. Generalizowanie Kościoła, który ma około 1 miliarda swojej trzody na całym świecie, jest kompletnie nie na miejscu. Wiedza na ten temat czerpana z Discovery Channel czy innych Super Expressów jest jednym wielkim kabaretem. Historia Kościoła katolickiego nie jest śnieżnobiała, jak cokolwiek w czym maczał swe palce człowiek. Odnośnie zaś homoseksualistów, Kościół katolicki w Katechiźmie Kościoła Katolickiego wspomina, że ludzie homoseksualni, żeby zostać zbawionymi, muszą tym bardziej nad sobą pracować, modlić się o wytrzymałość i nie dopuszczać do czynów sodomskich z tą samą płcią. Znaczy to, że jeśli jesteś homo, módl się, zapomnij o seksie, zero buziaczków, nic. Jeśli ktoś taki podejmie taki krzyż... Szacunek.
  8. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    Zauważ, że masz wolną wolę. To ty decydujesz jak masz postępować. Bóg wie wszystko, to jest oczywiste. Mimo to, to ty masz wolność wyboru każdego dnia, w każdej chwili. Ci odrzuceni, oni zdecydowali swoim życiem odrzucić zbawienie które oferował im Chrystus. "Gdy dobrze czynisz, niech nie wie twoja lewica co czyni prawica", czy jakoś tak to szło...? Zastanów się nad swoimi słowami. Oskarżasz nie mając żadnych dowodów. Oczerniasz. Oczywiście na bieżąco zaglądasz w zeznania podatkowe swojej parafii, przychody i rozchody, i tak dalej, mam nadzieję? To według ciebie mogą istnieć dobrzy księża? SZOK! Nie widzę związku. Zdradzę ci coś: poza Kościołem nie ma zbawienia. Księża są niedoskonali, bo to też ludzie, jak i Kościół, kierowany wszak też przez ludzi. Mimo to tylko zostając w nim będziesz zbawiony. Nikt ci nie zakazuje zmieniać parafię, chodzić co niedzielę gdzie indziej do kościółka. Twoim zadaniem tutaj na ziemi jest zasłużyć na zbawienie po śmierci. Przykro mi, że masz takie doświadczenia. Tak nie powinien wyglądać Kościół. Mam nadzieję, że dasz mu drugą szansę. Sądzę, że wiara jest istotna. Nawet fest istotna. Link pominę, bo to już czysta kpina.
  9. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    Obrazy i figury są tylko po to by wiedzieć jak wyglądali święci. To wszystko było bardziej potrzebne, kiedy czytanie było umiejętnością nielicznych. Tą samą rolę spełniają witraże - to jak "czytanie" książki przez dziecko które nie umie czytać - szuka obrazków i to na nich bazuje swoją wiedzę. Zaś modlenie się "do" świętych to nic innego jak uproszczenie. Chemik świetnie to tłumaczy w spoilerze odnośnie pośrednictwa między Bogiem a człowiekiem. Modlimy się do Boga przez świętych, nie do świętych. To popularny błąd logiczny. By mu uświadomić, że być może nieświadomie (w co trudno mi uwierzyć) prowokuje i robi szkodę. Jezus powiedział by wziąć swój krzyż i iść. Być jak on. Być dobrym, za zło dobrem odpłacać. Nie bać się i nie wstydzić się wiary, a w razie czego - umierać za Niego. To nasze poświęcenie, które sprawia, że drzwi Nieba są otwarte. I jaki sens miałaby wiara bez żadnych trudności? Bez niczego co utrudnia drogę i sprawia, że Niebo nie jest czymś powszednim, a mimo wszystko dla tych, którzy na nie zasłużyli? Wyszczególniam gdzie się zapędzasz i gdzie prowokujesz niezdrowe reakcje. Tak, jednak nigdzie nie zmieniałem wyznania ani religii. Tym zaś jest konwersja - zmianą wiary bądź religii. Zły adres. Sam tu przyszedłeś i mówisz, że nie chcesz religii. Powtarzam - wszedłeś do religijnego wątku. Tu chodzi o coś więcej niż o bycie "dobrym" na ziemi. Życie po śmierci na przykład. Zbawienie od wiecznego potępienia. Wiesz, takie tam nic nie znaczące bzdety. Ponieważ wiemy, że należy szanować każde życie, nawet te, które dopiero rozwija się pod postacią zygoty. Uważamy też, że należy uszanować wolę Boga zrobienia z ciebie faceta czy kobiety. To zaś czego się ktoś naczytał w necie i w ile płci wierzy, zasługuje na potępienie jako coś, co nie pochodzi od Boga i nie prowadzi do zbawienia. Czym jest intuicja? Ateista i wierzy w takie irracjonalne rzeczy? A kogo jeszcze? Przykro mi, że tak odbierasz religię, której mimo wszystko członkiem jesteś, włączony przez chrzest. Caritas i inne organizacje charytatywne się nie liczą. Działalność księży też. Cóż... Ech ci protestanci. PRawdopodobnie stara, dobra ekskomunika. wykluczenie z kościoła. Nieobca apostołom i pierwszym kościołom. No tak, bo przecież gość który spędził w seminarium kilka lat zgłębiając tajniki teologii i poznając nauki jest niewart jakiegokolwiek zaufania w kwestii... teologii. Dowody! Żądam dowodów! ^^ Nie łaska jednak zauważyć, że ofiary idą na utrzymanie parafii, czasem na KUL, a ta zaś w Wielki Piątek na utrzymanie Bazyliki Grobu Pańskiego w Jerozolimie? Ksiądz proboszcz okazuje się chujem? Rozciągnij winę na wszystkich księży. Bo tak lepiej. :T Boży plan. Nie dla twojej wiadomości. Poza tym prawo jest po to by je przestrzegać. Nie przestrzegasz? Jesteś karany. Hierarchia zaś jest. I to potrzebna.
  10. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    Co to jest "zdrowa religijność"? Poza tym nazywanie mnie fanatykiem... Tego jeszcze nie grali. Prawdopodobnie dlatego, że taki jest Jezus. Zaś co do Boga - bluźnierstwo. Pierniczenie o Szopenie, nic poza jadem skierowanym w religie. Po prostu przedstawia się prawdę, taki był Jezus. Poza tym nie trzeba być geniuszem by stwierdzić, że chrześcijanie traktują jako ważniejszy NT niż ST. Różnica polega na tym, że Stary Testament to wszystko, co doprowadziło do Jezusa: od stworzenia człowieka, przez Naród Wybrany aż do pism proroków mówiących o Chrystusie. Nowy Testament to przede wszystkim cztery zeznania poświadczające o autentyczności zmartwychwstania Jezusa, listy do pierwszych wspólnot wierzących, oraz początek Kościoła. Ba, nawet mamy Apokalipsę. Najważniejszą jednak dla każdego chrześcijanina wiadomością, jest to, że Jezus żył, umarł i zmartwychwstał, my zaś możemy to zrobić także. Ale że ja konwertyta? I słusznie, bo nie ma co komentować. W wojnie dobra ze złem nie ma "neutralnych". Tak, odrzucam. Mam naukę. I zdrowy rozsądek. Zdajesz sobie sprawę, że taka na przykład Księga Królewska jest księgą historyczną? Że Królestwo Izraela i Judy istniało, tak jak Świątynia, król Dawid, Salomon...? Jak Imperium Perskie, Babilon, Egipt i faraonowie? Grecja? Jerozolima? Rzym? To, że księga jest traktowana jako religijna, nie dyskwalifikuje jej z bycia historyczną. As I said - postaci te istniały, o Jezusie mówią nie tylko źródła chrześcijańskie, ale i faryzejskie i rzymskie. Wiem, bo jestem historykiem. Nie możesz udowodnić że tak jest, ale traktujesz to jak fakt, bo na ten temat masz swoją opinię. Widzisz, Biblia jest wiarygodnym źródłem historycznym, stwierdzono to już dawno. I na litość boską, jak mielibyśmy zasłużyć na Niebo, skoro nie mielibyśmy problemu z uwierzeniem w pewne rzeczy? Jaki jest sens wiary, jeśli wszystko byłoby potwierdzone naukowo? Byłbyś wtedy pewny zbawienia, nic nie kosztowałoby cię wierzenie w Boga, zaś chrześcijaństwo byłoby jedyną religią na świecie z racji posiadania dowodów na bycie Jedyną Słuszną. Czy ma to sens jakikolwiek?
  11. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    Czyli olałeś zupełnie tekst kwitując, że "ale ja i tak w to nie wierzę". Super, tylko nie mów że to bez sensu i nie ma wytłumaczenia, albo coś. A teraz Mon. Ale że komiksy świadczą o istnieniu Ewangelii? Czy że Spiderman był autentyczny? I don't get it, honestly. Tato Spidermana, czy sam Spiderman? Co jest przykre. :T Polejesz takiego wodą i się rozpuszcza. Dlatego na chrzcie się tylko kropi. Bóg jest Źródłem Świętości w zasadzie. Bluźnisz. Drogi Jego nie są drogami twoimi, a myśli Jego myślami twoimi. Nie masz pojęcia dlaczego tak zrobił, bo nikt ci nie powiedział jaki był i jest Jego plan. Jesteś jak człowiek który widzi z boku, co robi drugi. Choć jego czyny wydają ci się złe i okrutne i w ogóle karygodne, znając cały plan, byś był mu posłuszny i pomagał mu. Bo tak działa Bóg. Ty zaś możesz iść z nim, lub przeciw niemu. Nie ma innej drogi. Bo przecież człowiek jest równy Bogu. To nie wymóg. Możesz być posłuszny, ale i nie musisz. Po prostu za odpowiednie uczynki są odpowiednie konsekwencje. Jak w sumie podczas każdego wyboru. i wiara w to, że treść książki sprzed 2000 lat jest zgodna z rzeczywistością, jak nie bezpośrednio, to symbolicznie. Odrzucasz więc Herodota, Cycerona, Piliniusza, oraz innych wielkich, którzy działali nawet wcześniej niż te 2000 lat? Jak to jest mieć w zasadzie czarną dziurę w historii świata kończącą się 2000 lat temu? Ja osobiście nie, ale mój kumpel fest głęboko wierzący coś takiego miał. Tulpa Twi? To się raczej nazywa opętanie. Z tego co mi wiadomo, Bóg nigdy nie praktykował takich rzeczy. ----------------------------- Nie mam zamiaru prowokować.
  12. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    Nigdzie tak nie napisałem.
  13. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    Ach ta protestancka wykładnia...
  14. Cygnus

    O Bogu tak po prostu

    Mam dziwne przeczucie, że ten temat potrzebuje mnie. Cóż. Jestem Cygnus, jestem chrześcijaninem, jestem katolikiem, jestem rzymskim katolikiem. Tak, tak będzie dobrze. Moja historia zbawienia jak na razie nie jest jakaś imponująca. Ot, mini Cygnus chodził do kościółka, wszystko zgodnie z planem. Nie lubił kościółka bo TRZEBA było chodzić. W pewnym momencie zostałem ministrantem a potem lektorem. Wszystko było właściwie super, ale skończyło się, bo TRZEBA było chodzić. Oficjalnie rezygnowałem bo matura i studia. Tak czy siak kontakt się urwał, właściwie przestałem chodzić do kościoła, zacząłem żyć jak ateusz, tylko że jakoś nie było mi śpieszno do obrażania religii. Potem uczęszczałem na dwie edycje kursu Alfa, który dał mi motor do odkrywania Boga na nowo. Szkoda tylko że Alfa uczyła trochę w doktrynie protestanckiej, gdzie wciąż uważałem się za katolika. Teraz zaś jestem Cygnusem, jakoś nie chodzę do kościoła, ale wciąż - szukam, wierzę, bronię wiary (w necie ). Gdy jedni poddali się, bądź odwrócili się od katolicyzmu, ja dałem mu drugą szansę, i muszę przyznać - nie przejechałem się na tym. W zasadzie to tyle mojej historii zbawienia. I'm monitoring this thread.
  15. Cygnus

    Daj swoje foto :P

    Zostałem papieżem fandomu. Źródło: Bronies Memes
  16. Cygnus

    XVI Zgorzelecki Ponymeet

    Nie masz gdzie się reklamować, przybłędo?
  17. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  18. Najfajniejsze jest w sumie to, że tu nie wygrywa ten który jest OP, ale ten, który ma najciekawsze opisy. To mnie urzekło, kiedy tu wszedłem. Także fakt, że walka nie była równa od samego początku, ponieważ Zegar sobie sesjuje i potrafi robić opisy. Cóż, mój głos pozostanie tajemnicą.
  19. Cygnus

    XV Zgorzelecki Ponymeet

    W karaoke jesteś dobry, ale nie niepokonany.
  20. Cygnus

    XV Zgorzelecki Ponymeet

    Propsuję meeta. Jeden z lepszych. ^^
  21. Cygnus

    XV Zgorzelecki Ponymeet

    Lordek robi się na bóstwo?
×
×
  • Utwórz nowe...