-
Zawartość
602 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Odpowiedzi do statusów napisane przez Lemi
-
Jeszcze jakiś czas temu nie myślałem że to będzie możliwe, ale jednak. Finalna przebitka
SpoilerOczywiście tak naprawdę nie ma czym się tu chwalić
-
Jeszcze jakiś czas temu nie myślałem że to będzie możliwe, ale jednak. Finalna przebitka
SpoilerOczywiście tak naprawdę nie ma czym się tu chwalić
-
-
Pochowałam za stodołą kota. Czyjegoś. Nie wiem, czyjego. Widziałam go wcześniej może raz, gdy dobierał się do miski naszych.
Zaczęłam płakać dopiero przy zasypywaniu dołu.
Tyle z "prawie-weterynarza" i "przyszłego biologa". Nie umiem pochować głupiego kota i nie rozryczeć się na kolejną godzinę.
-
Pochowałam za stodołą kota. Czyjegoś. Nie wiem, czyjego. Widziałam go wcześniej może raz, gdy dobierał się do miski naszych.
Zaczęłam płakać dopiero przy zasypywaniu dołu.
Tyle z "prawie-weterynarza" i "przyszłego biologa". Nie umiem pochować głupiego kota i nie rozryczeć się na kolejną godzinę.
-
Muszę się chyba zrzec rangi przegrywa. Za dużo mi ostatnio rzeczy wychodzi
-
Muszę się chyba zrzec rangi przegrywa. Za dużo mi ostatnio rzeczy wychodzi
-
I jak potem zaufać czemuś takiemu jak " autoodtwarzanie "
-
A wy, gdzie należycie?
-
Okazuje się, że "nie piszcie notatek, bo wam dam gotowe" jest podłą pułapką, bo owych notatek prawienie da się odczytać.
-
Czasami mam tak, że myślę o czymś po angielsku, lecz kiedy zapomnę jakiegoś słówka albo zwyczajnie nie znam to sobie potem zdaję sprawę, że po cholerę w ogóle po angielsku myślę, a nie po polsku, skoro będzie o wiele łatwiej.
-
Niespodziewany prezent, jaki mama dzisiaj dostała. Nadal mam lekkie zszokowanie i trzeba się teraz uczyć opieki nad takim.
-
Niespodziewany prezent, jaki mama dzisiaj dostała. Nadal mam lekkie zszokowanie i trzeba się teraz uczyć opieki nad takim.
-
Niespodziewany prezent, jaki mama dzisiaj dostała. Nadal mam lekkie zszokowanie i trzeba się teraz uczyć opieki nad takim.
-
Kurna, wróciłbym do szkoły. To był taki fajny okres. Zero rachunków, zero stresu, zero pracy... ;_;
-
Wesoło siedząc i rozmyślając sobie w toalecie wpadłem na pewien koncept dotyczący ostatnich wydarzeń z Half Life'm
Myślę że Half Life jeszcze nie wydał ostatniego tchnienia. Wiadomo że hype po wydaniu epizodu drugiego rósł i rósł, za czym rosły oczywiście wymagania fanów. Valve może się obawiać że nie sprosta wymaganiom, i wyda grę słabą, niedopracowaną. Ale za to mają dużą wiarę w społeczność modderską, spora część ich gier to mody, wystarczy spojrzeć na CS'a, Left 4 Deada, Dotę, czy Team Fortress. Wszystko to powstało z modów, a Valve w pewnym momencie wzięło nad nimi swoją pieczę i patronat wspierając twórców bądź nawet ich zatrudniając. Co jeśli wyciek skryptów i fabuły tego nieszczęsnego epizodu trzeciego/trzeciej części był zabiegiem celowym, by fani podchwycili pomysł i sami go stworzyli? Jeżeli jest lekko nieoficjalnie, wymagania ludzi teorytycznie będą sporo mniejsze, skoro nie robi tego super zaawansowane Valve tylko paru fanów z zawzięciem, a na pewno znajdą się osoby chętne do pomocy przy pracy i w końcu do zagrania, ludzie mają dość czekania więc wezmą cokolwiek. Wtedy wkroczy sam Gaben ze swoim Zaworem (xD) i doszlifuje pracę, wynagrodzi twórców, być może też ich zatrudni, wszyscy będą zadowoleni a epizod 3 ujrzy światło dzienne w swojej nienagannej formie. Ta teoria nawet trzyma się kupy, co sądzicie? A może mam paranoję
-
Odkryłem fajne narzędzie:
Można sobie swoją skórkę do Steama zrobić, zawalić go twarzą Gabe'a, kucykami, czymkolwiek, bo zwykły jest nudny i be. Fajna sprawa xD
Jakby kto chciał: http://steamcustomizer.com/
-
Wesoło siedząc i rozmyślając sobie w toalecie wpadłem na pewien koncept dotyczący ostatnich wydarzeń z Half Life'm
Myślę że Half Life jeszcze nie wydał ostatniego tchnienia. Wiadomo że hype po wydaniu epizodu drugiego rósł i rósł, za czym rosły oczywiście wymagania fanów. Valve może się obawiać że nie sprosta wymaganiom, i wyda grę słabą, niedopracowaną. Ale za to mają dużą wiarę w społeczność modderską, spora część ich gier to mody, wystarczy spojrzeć na CS'a, Left 4 Deada, Dotę, czy Team Fortress. Wszystko to powstało z modów, a Valve w pewnym momencie wzięło nad nimi swoją pieczę i patronat wspierając twórców bądź nawet ich zatrudniając. Co jeśli wyciek skryptów i fabuły tego nieszczęsnego epizodu trzeciego/trzeciej części był zabiegiem celowym, by fani podchwycili pomysł i sami go stworzyli? Jeżeli jest lekko nieoficjalnie, wymagania ludzi teorytycznie będą sporo mniejsze, skoro nie robi tego super zaawansowane Valve tylko paru fanów z zawzięciem, a na pewno znajdą się osoby chętne do pomocy przy pracy i w końcu do zagrania, ludzie mają dość czekania więc wezmą cokolwiek. Wtedy wkroczy sam Gaben ze swoim Zaworem (xD) i doszlifuje pracę, wynagrodzi twórców, być może też ich zatrudni, wszyscy będą zadowoleni a epizod 3 ujrzy światło dzienne w swojej nienagannej formie. Ta teoria nawet trzyma się kupy, co sądzicie? A może mam paranoję
-
Wesoło siedząc i rozmyślając sobie w toalecie wpadłem na pewien koncept dotyczący ostatnich wydarzeń z Half Life'm
Myślę że Half Life jeszcze nie wydał ostatniego tchnienia. Wiadomo że hype po wydaniu epizodu drugiego rósł i rósł, za czym rosły oczywiście wymagania fanów. Valve może się obawiać że nie sprosta wymaganiom, i wyda grę słabą, niedopracowaną. Ale za to mają dużą wiarę w społeczność modderską, spora część ich gier to mody, wystarczy spojrzeć na CS'a, Left 4 Deada, Dotę, czy Team Fortress. Wszystko to powstało z modów, a Valve w pewnym momencie wzięło nad nimi swoją pieczę i patronat wspierając twórców bądź nawet ich zatrudniając. Co jeśli wyciek skryptów i fabuły tego nieszczęsnego epizodu trzeciego/trzeciej części był zabiegiem celowym, by fani podchwycili pomysł i sami go stworzyli? Jeżeli jest lekko nieoficjalnie, wymagania ludzi teorytycznie będą sporo mniejsze, skoro nie robi tego super zaawansowane Valve tylko paru fanów z zawzięciem, a na pewno znajdą się osoby chętne do pomocy przy pracy i w końcu do zagrania, ludzie mają dość czekania więc wezmą cokolwiek. Wtedy wkroczy sam Gaben ze swoim Zaworem (xD) i doszlifuje pracę, wynagrodzi twórców, być może też ich zatrudni, wszyscy będą zadowoleni a epizod 3 ujrzy światło dzienne w swojej nienagannej formie. Ta teoria nawet trzyma się kupy, co sądzicie? A może mam paranoję
-
Wesoło siedząc i rozmyślając sobie w toalecie wpadłem na pewien koncept dotyczący ostatnich wydarzeń z Half Life'm
Myślę że Half Life jeszcze nie wydał ostatniego tchnienia. Wiadomo że hype po wydaniu epizodu drugiego rósł i rósł, za czym rosły oczywiście wymagania fanów. Valve może się obawiać że nie sprosta wymaganiom, i wyda grę słabą, niedopracowaną. Ale za to mają dużą wiarę w społeczność modderską, spora część ich gier to mody, wystarczy spojrzeć na CS'a, Left 4 Deada, Dotę, czy Team Fortress. Wszystko to powstało z modów, a Valve w pewnym momencie wzięło nad nimi swoją pieczę i patronat wspierając twórców bądź nawet ich zatrudniając. Co jeśli wyciek skryptów i fabuły tego nieszczęsnego epizodu trzeciego/trzeciej części był zabiegiem celowym, by fani podchwycili pomysł i sami go stworzyli? Jeżeli jest lekko nieoficjalnie, wymagania ludzi teorytycznie będą sporo mniejsze, skoro nie robi tego super zaawansowane Valve tylko paru fanów z zawzięciem, a na pewno znajdą się osoby chętne do pomocy przy pracy i w końcu do zagrania, ludzie mają dość czekania więc wezmą cokolwiek. Wtedy wkroczy sam Gaben ze swoim Zaworem (xD) i doszlifuje pracę, wynagrodzi twórców, być może też ich zatrudni, wszyscy będą zadowoleni a epizod 3 ujrzy światło dzienne w swojej nienagannej formie. Ta teoria nawet trzyma się kupy, co sądzicie? A może mam paranoję
-
Wesoło siedząc i rozmyślając sobie w toalecie wpadłem na pewien koncept dotyczący ostatnich wydarzeń z Half Life'm
Myślę że Half Life jeszcze nie wydał ostatniego tchnienia. Wiadomo że hype po wydaniu epizodu drugiego rósł i rósł, za czym rosły oczywiście wymagania fanów. Valve może się obawiać że nie sprosta wymaganiom, i wyda grę słabą, niedopracowaną. Ale za to mają dużą wiarę w społeczność modderską, spora część ich gier to mody, wystarczy spojrzeć na CS'a, Left 4 Deada, Dotę, czy Team Fortress. Wszystko to powstało z modów, a Valve w pewnym momencie wzięło nad nimi swoją pieczę i patronat wspierając twórców bądź nawet ich zatrudniając. Co jeśli wyciek skryptów i fabuły tego nieszczęsnego epizodu trzeciego/trzeciej części był zabiegiem celowym, by fani podchwycili pomysł i sami go stworzyli? Jeżeli jest lekko nieoficjalnie, wymagania ludzi teorytycznie będą sporo mniejsze, skoro nie robi tego super zaawansowane Valve tylko paru fanów z zawzięciem, a na pewno znajdą się osoby chętne do pomocy przy pracy i w końcu do zagrania, ludzie mają dość czekania więc wezmą cokolwiek. Wtedy wkroczy sam Gaben ze swoim Zaworem (xD) i doszlifuje pracę, wynagrodzi twórców, być może też ich zatrudni, wszyscy będą zadowoleni a epizod 3 ujrzy światło dzienne w swojej nienagannej formie. Ta teoria nawet trzyma się kupy, co sądzicie? A może mam paranoję
-
Gra na Nintendo 3DSa po polsku? Świat oszalał
-
Z dedykacją dla homofobów
Spoiler -
Z dedykacją dla homofobów
Spoiler -
Z dedykacją dla homofobów
Spoiler