Skocz do zawartości

Talar

Brony
  • Zawartość

    1041
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    33

Wszystko napisane przez Talar

  1. Talar

    Pracownia Deca

    Coś ślepy jestem, moja wina.
  2. N: Kiedyś miał inny, teraz ze względów śmieszkowych zmienił se bo haha hihi. 1/10 A: Takie coś mi wyskakuję, ja wpisze "koniec internetu" po angolsku. Samo w sobie nijakie, nie wiem, co to jest, ale nie śmieszy mnie widok tego. 5/10 S: "Żarty" z rush b to chujnia pierwszej wody. 0/10 U: Nick i avek niby coś o dank memach mówi, a użytkownik nic takiego nie postuje. Wrecz po emotkach zachowuje się ja 14-letnia dziewczyna. Jednak z tego, co pamiętam (a pamięć mam słabą) był on dosyć w porządku, choć nigdzie go zbytnio nie widzę. W sumie, sam nie wiem.
  3. Talar

    Pracownia Deca

    No zaznaczyłem to właśnie, więc o co loto?
  4. Talar

    Pracownia Deca

    Styl w stylu Dazzlingów bym prosił.
  5. Talar

    Overwatch

    I widzisz? Mówiłem, że nie uwierzysz...
  6. Talar

    Overwatch

    Nie. W sumie i tak nie uwierzysz.
  7. Talar

    Overwatch

    W sumie, chciałem się jeszcze jako tako do tego odnieść, ale patrząc na wasz odzew, straciłem na to ochotę.
  8. Talar

    Overwatch

    http://pl.ign.com/overwatch-pc/8455/news/the-game-awards-2016-list-zwyciezcow Macie, cieszcie się.
  9. Overwatch najlepszym tytułem e-sportowym roku XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [8 więcej]
    2. Talar

      Talar

      No właśnie sam o nich praktycznie nic nie słyszałem. O ile samej grze jest hype nieziemski, to zawodów jako tako żadnych nie widziałem, a przynajmniej żadne takie większe. Kilka było w Polce, ale to na skale krajową, z dwoma drużynami jedynie.
      W ogóle sam pomysł e-sportu z tą grą jest jak dla mnie chybiony i na siłę. To jest raczej taka gra dla odprężenia i zabawy, a nie spinania tyłka i potu z krwią i łzami

    3. Sowenia

      Sowenia

      Nie no, moim zdaniem gra się nadaje na e-sport. No bo czemu nie? Zawody da się z tego zrobić. Umiejętności mają w tej grze znaczenie. Praca zespołowa także. 

      Skoro Hearthstone jest grą e-sportową to OW tym bardziej :v 

       

      Ale no na litość boską, niech nagrody za najlepszą grę e-sportową zacznie dostawać jak profesjonalne zawody się odbędą :rainderp: 

    4. Talar

      Talar

      hajs się musi zgadzać

  10. O czym były te komiksy? Post edytowałem i przeniosłem z tematu o spoilerach do dyskusji, żeby zachować tam porządek. ~Draques
  11. Talar

    [Archiwa Forum] Rayman

    Jest teraz za darmo na google play. Wersja pecetowa bez niektórych dźwięków i z topornym sterowaniem, ale jest. Dla mnie statuetkę dostaję druga część, bo - jak na tamte czasy gra oferowała wodotryski graficzne jak nigdy dotąd (1999) - ponad to, gra się dobrze zestarzała, w przeciwieństwie do np. Raymana 3, gdzie jak ostatnio zobaczyłem sobie fragment i mocno się zdziwiłem, jak ta gra jest jednak... średnia? - odejście od dziecięcego klimatu (który i tak świetnie współgrał w jedynce) i zastąpienie go światem dosyć ponurym, gdzie płaczą dzieci, przyjaciele są porywani i więzieni albo robią im pranie mózgu, czy też są po prostu "dziwnie chorzy" (oby dwa przykłady dotyczą Clarka) itd. - fajnie zrobione, charakterystyczne postacie które stały się znakiem rozpoznawczym serii - duża ilość cutscenek, w dodatku tak dobrze odegranych, jakby jakiś wyższej klasy scenarzysta kontrolował ich powstawanie - gra posiada chyba moją ulubioną frakcje przeciwną, czyli "robo-piraci", którzy w walce nie byli głupi a już 2 na raz mogło sprawić problem - chyba jedyna gra, w której również przeciwnicy mają tą "kilkusekundową nieśmiertelność po otrzymaniu obrażeń" - muzyka nie dość, że sama w sobie prezentuję się niesamowicie (jeden z najlepszych soundtracków z bossa w grach) to niczym najlepsze tytuły w 100% oddaje klimat gry - ogólnie poza tym wszystkim gra jest niesamowicie grywalna i nadal jest to jedna z najlepszych przygodówek, w jakie grałem Ogólnie rzecz ujmując, Rayman 2 rozpierdalał, rozpierdala i rozpierdalać nadal będzie. Jedynka zresztą też jest niesamowitym tytułem, lecz jak grałem w trójkę to już jakoś czułem, że coś jest nie tak. Natomiast Orginsy i Legendsy... To są jakieś spinoffy. Niby cieszą, ale równie dobrze to mogłaby być jakaś inna gra, niż Rayman i choć Ubisoft to teraz taka wątpliwa firma, która skupia się na zupełnie innej tematyce + wałkowanie w kółko tego samego cały czas (z tymi assassinami to się zajebać idzie), to po cichu liczę, że jednak jakąś godną kontynuacje Raymana zrobią, i żeby był to Rayman 4, a nie jakieś Super-Adventure czy coś. A jakby była to część na wzór dwójki, to ja wykładam hajs na kolekcjonerkę. Mój portfel będzie płakał, ale moja dusza będzie szczęśliwa.
  12. dobre.... pomarańczowe! A tak właściwie to trudno to określić. I tak właściwie, chyba u każdej osoby trudno to określić. A przynajmniej ja mam z tym duże trudności.
  13. "wolny rynek to najlepszy system gospodarczy!"
  14. Z bólem przyjąłem wieść o (oficjalnej) śmierci towarzysza Castro. Mam nadzieję, że tak, gdzie teraz jest, ma cygar pod dostatkiem.

    ;_;

    1. Coldwind

      Coldwind

      Nie wiem, jak z cygarami, ale na brak ognia nie może narzekać. :aj5:

    2. Sun

      Sun

      Cytuj

      Nie wiem, jak z cygarami, ale na brak ognia nie może narzekać. 

       

      Trafia Fidel do piekła i widzi szerokie, zaorane poletka najlepszej ziemi, oraz stosy przygotowanych nasion tytoniu. Niewiele myśląc zaczyna siać. Podchodzi diabeł i mówi:

      - po co siejesz, jak tam już wysiane - pokazuje na pole z ładnie wychodowanym, dorodnym tytoniem.

      Fidel natychmiast biegnie i zaczyna zbierać.

      - Po co rwiesz, jak już narwane - mówi diabeł, pokazując stos liści.

      Fidel podbiega, segreguje, rozkłada i zaczyna suszyć

      - Po co suszysz, jak już ususzone? - pysta diabeł, pookazując stosy wysuszonych liści.

      Fidel podbiega i zaczyna zwijać.

      - po co zwijasz, jak tam już leżą zwiniete? - pyta diabeł, pokazując stosy cygar. 

      Fidel pobiega uradowany do stosu i wybiera siobie najpiękniejsze cygaro.

      - Masz ognia? - pyta fidel.

      - Gdybyśmy mieli ogień, to byłby raj. 

  15. Na google play można pobrać pełną wersję pierwszej części Raymana. Trochę uciążliwe sterowanie, ale da się przyzwyczaić.
  16. Talar

    [Archiwa Forum] Rayman

    Ostatnio mocno zajarałem się tą grą (a właściwie samą drugą częścią). Da się jakoś odświeżyć ten temat?
  17. Talar

    Zakupy!

    Mam tanią podróbę/wersje dla biedaków tego zegarka, lecz w czarnym kolorze. Powiedz mi, czy te dwa guziczki pomiędzy pokrętłem u Ciebie też nic nie robią, bo u mnie nie i w sumie nie mam pomysłu, do czego by one mogły służyć.
  18. Talar

    Sucharrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrry!

    Dobrym żartem to jest dział Twilight na tym forum :I
  19. Talar

    Statystyki Sezonu 6

    Wszystko pięknie ładnie, ale te oceny i tak nie są w stu procentach rzetelne, bo dla wielu osób odcinek "średni" to taki 8/10 i na ogół nie dają ocen mniejszych niż 7. Jednak sama statystyka ładna bardzo i tu propsy za zmarnowanie czasu akurat w taki sposób, a nie inny.
  20. Ostatnia rodzina Oglądałem ten film z jakieś 3 tygodnie temu, ale jakoś nie mogłem się zabrać za napisanie o tym. Tak czy tak, dwa słowa: gra aktorska, a właściwie trzy słowa: wybitna gra aktorska. Konieczna jako Beksińska była tak niesamowicie naturalna, jakbym oglądał rodzinę pod ukrytą kamerą, a nie aktorów. Seweryn jako Zdzisław, nieco podobnie co "żona" był również niesamowicie naturalny, szczególnie jeśli chodzi o jego nienaturalności. Postać ta została tak idealnie odwzorowana, że gdyby ów artysta jeszcze żył, to wydałbym grube pieniądze na spotkanie się z nim. Natomiast Ogrodnik jako Tomasz to była sztuka nieziemska. Wyobrażam sobie, jak niezwykle trudno było odegrać takiego człowieka, jakim był Tomasz Beksiński, jednak Dawid, wbrew obawom wielu, odegrał mistrzowski spektakl. Z jednej strony, widzimy tutaj człowieka z paralitycznymi ruchami, bełkoczącego coś do siebie, z drugiej jest to osoba, która udziela miodowym głosem wywiadów w radiu i pracował jako lektor na żywo w amatorskich kinach. I ta różnica pomiędzy tym dwoma "twarzami" została odegrana przez Ogrodnika w tak niesamowicie (znowu się powtórzę, ale nie umiem tego inaczej ująć) naturalny sposób, że na prawdę łatwo człowiek utożsamia się z ów bohaterem oraz przeżywa jego losy. W sumie, to losy każdego członka rodziny widz przeżywa, co uzupełnia świetna praca kamery oraz zachowanie czasu i przestrzeni w filmie. Nie jest to żaden spoiler, bo o tym fakcie na ogół się wie, ale scena zabójstwa Beksińskiego została ukazana w taki sposób, że ciężko jest przejść koło tego obojętnie. Obojętność kamery tylko dopełniała to wszystko. Ogólnie nie ma co się tu rozpisywać o fabule czy innych sprawach, film ten jest jednym z najlepszych filmów polskich minionych lat i powinien, moim zdaniem, wpisać się w arcydzieła polskiego kina, koło takich dzieł jak filmy Wajdy, Pianistę itp. Takie filmy powinny wychodzić częściej, zamiast takich bezpośrednich średniaków z dominacją fory nad treścią jak Wołyń czy totalnych gniotów pod komercję, jak Miasto 44. 9/10
  21. Kilka lat temu to ja sobie wymyśliłem, że zacznę pisać ficki jak chory, jednak jak przyszło co do czego, to szybko się wykruszyłem. Jednak samych pomysłów miałem dosyć dużo, chyba z 30. Gdzieś to mam zapisane, jednak na razie przedstawię szkic jednego. Miał to być fick o tym, że jakiś mało istotny przegryw wraca ze szkoły zmęczony i postanawia, ponieważ MLP odkrył niedawno i nie obejrzał wszystkiego jeszcze, umilić sobie resztę dnia oglądając kuce. I tutaj, przy włączeniu (dziwnego) odcinka, pisana akcja przeskakuję do kuców, które przez jakiś czas niby coś tam odcinkowego robią, ale nagle ogarniają, że są w jakimś innym miejscu i ktoś je ogląda przez szklany ekran. W jakiś sposób, przez ten ekran, wydostają się do normalnego świata, czyli do pokoju tego przegrywa. On nie ogarnia i nie wierzy w to, co widzi, a kuce nerwowo wybiegają na ulice, gdzie dostają szoku spowodowanego przez ów nieznany im świat. I tutaj byłoby miejsce na jakieś gagi i inne pierdoły, kiedy nagle wszystko się urywa jak wyrywana kartka i pozostają same kuce na tle bieli. Te nie ogarniają, aż tu nagle pojawia się jakiś gruby typ z niechlujnymi włosami i taką samą "brodą". Tworzy się rozmowa, w której typ tłumaczy, że jest on twórca fanficka i tłumaczy im, co to takiego jest oraz wyjaśnia im, że są teraz one właśnie w wymyślonym przez autora świecie (tak, ten autor to byłby ja). Później powiedziałbym im coś w stylu, że one to bohaterki serialu który ma dużo rzeszę fanów itd., i gdzieś tutaj byłby jakiś koniec. Z dzisiejszej perspektywy nie wiem, co mam myśleć o tym moim pomyśle. Pewnie i tak już było z kilka podobnych do tego, no ale cóż. Tak to jest, jak chce się do tego zabrać, choć nigdy się nie przeczytało nawet jednego ficka
  22. Talar

    Zakupy!

    A żeby nie było, że marnuje cenne miejsce na bezużyteczny post, jakieś kilka dni temu (nie wiem w zasadzie, czy to się liczy) kupiłęm sobie item do Doty. Płonący hak dla Pudge'a za jakieś 27 euro. Niebagatelnie dużo, ale ja to lubię kupować. Plus jakieś kilka tygodni temu na i tak dosyć niskiej przecenie kupiłem jedną z najlepszych gier, w jakie grałem, czyli Darkest Dungeon. Wgniata w ziemie inne tytuły z tego roku i jak to nie dostanie jakiejś nagrody za grę roku indie to ja strzelam focha na cały świat.
×
×
  • Utwórz nowe...