Skocz do zawartości

Talar

Brony
  • Zawartość

    1041
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    33

Wszystko napisane przez Talar

  1. Mój nick? A więc pochodzi on od mojego nazwiska, które jest nieco dłuższe. Nie ma to nic wspólnego z tą starą walutą, czy też tymi dolnośląskimi krakersami. Od nazwiska. Jednak sam na to nie wpadłem, żeby się tak nazywać. Mówiono tak na mnie od bodajże podstawówki. Jednak, z uwagi, że mam starszego brata, to on był pierwszym "Talarem". Dlaczego też czasem występuje także pod nickiem "mlodytalar", co miało oczywiście znaczyć młody = młodszy. Tak czy siak, bardzo podoba mi się ta "ksywka" i nie lubię, gdy ktoś mi się notorycznie zwraca po imieniu. Jestem Talar i koniec.
  2. Droga Twiligth. Czy potrafisz "miotać" dość trudnymi i ciężkimi zaklęciami w dość szybki tempie jeden po drugim? No wiesz, że pierw np. pojawiasz ścianę lodu, a po dwóch sekundach wytaczasz wielką, śnieżną kule, tworzysz małe tornado, ciskasz promieniami, błyskawicami, płomieniami itd. Chodzi mi po prostu o to, czy umiesz w krótkim czasie rzucić wiele trudnych czarów. Jeśli tak, to przydało by się to w walce (których w Equestrii jest jak na lekarstwo), lecz jednak podczas starcia z chordą kucyków obaliłabyś ich 10 mocnymi zaklęciami, rzuconymi w może 10-15 sekund. Pozdrawiam
  3. Uczyć powinni mniej więcej tego samego, co w normalnym życiu. Biologia, geografia, chemia, WOK, WOS, fizyka, historia, j.polski, czy wa jakim one się tak komunikują, matematyka, WF itd. Również przedmioty praktyczne, takie jak np. ekonomika. Jedyne, co by mogło dość, to specjalny WF dla pegazów oraz sztuka magi dla jednorożców. Coś jak taki nowy kierunek po gimnazjum. "Magiczne Liceum" z przedmiotami jak z Harrego Pottera, czyli: historia magii, transmutacja, eliksiry, zaklęcia, astronomia, słynna obrona przed czarną magią itd. Krótko mówiąc, kucyki w szkołach mają raczej takie same, jak ludzie, jednak dochodzą do nich również przedmioty związane z ich "specjalnymi atrybutami", czyli skrzydła i magiczny róg.
  4. No ja sądzę, że kuc zarost mieć może, lecz raczej "nie jest to w modzie" więc nie praktykują zapuszczania brody i wąsów. Jednak ja, pisząc fickia, tworze postacie z brodami. Nie widzę nic przeciwko, aby naukowiec w starszym wieku nie miał brody, Jednak, jest ona częścią grzywy, przez co jeśli postać ma włosy koloru np. purpury, to zarost też. A jeśli ktoś jej po prostu stary, to ma zarówno brodę, jak i grzywę siwą. A jeśli o wąsy chodzi, to też raczej sprzeciwu nie widzę. Ja osobiście lubię brody, przez co często dodaje je jakimś przechodniom w ficku. Zresztą, sam bym chciał być takim Mikołajem, jak: http://bioshock.wikia.com/wiki/Zachary_Hale_Comstock.
  5. Dziwne. Leciała mi dzisiaj krew z nosa, a takie zjawisko zachodzi u mnie bardzo rzadko (gdzieś dwa razy na rok).

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [15 więcej]
    2. Talar

      Talar

      Robisz śmietnik...

    3. Oreo_maniak

      Oreo_maniak

      Robi to bo może (tylko zgaduje) poza tym jeśli robi to aby unikać kontaktu z tobą, najprawdopodobniej ten status też usunie....

    4. Oreo_maniak

      Oreo_maniak

      aha no to masz wytłumaczenie...

  6. Kolejny nieśmiertelny utwór:

    1. Oreo_maniak

      Oreo_maniak

      patrząc na twoją listę utworów idealnie nadajesz się do radia...

      (taki żarcik xD)

  7. Pozwolę sobie przetoczyć tutaj fragment "Kwiatki Świętego Fanficka', który znalazł mój brat: Luna siedziała właśnie przy stole. Rozejrzała się, czy nikt jej nie przeszkadza, po czym wyjęła go. Był gruby i długi, takie lubiła najbardziej. Wzięła go do ust. Nieco soku pociekło po jej twarzy. Przez chwilę klacz rozkoszowała się cudownym smakiem ogórka kiszonego."

  8. W sumie, nie wiem. Chyba raczej nie, ale bym musiał wejść do sklepu i zobaczyć. A, i jeszcze wolałbym to kupować sam, ewentualnie z kolegą/bratem itd. Z rodzicami, nie. Jednak long time ago w biedronce, gdy byłem z mamą na zakupach, wypaczyłem taką mini książkę o MLP. Poprosiłem mamę, aby wzięła jedną i podeszłą do mnie, mówiąc "Jak myślisz, spodoba się jej?". Mój evil plan wypalił, dzięki czemu zarobiłem książkę, która okazałą się gunwo warta ze względu na swoją zawartość. Ale mam ja, a to zawsze coś. Zresztą, mój brat raz kupił w kiosku w jakimś tam większym sklepie komiks. Niby się lekko wstydził (a osobą nieśmiała jest, i to bardzo), lecz z kamienną gębą kupił (a miał tedy 19, albo już 20 lat). Wzbogaciłem się o dość kiepawe czasopismo, długopis, dziadową figurkę czy co to tam jest i inne artefakty, ale mam. Jeśli będę gdzieś w sklepie i hajs się będzie zgadzał, to spróbuje sobie kupić. Zobaczymy, jak mi wtedy pójdzie.
  9. Nadszedł czas i na mój przypadek. Jeśli chodzi o rodzinę, to tutaj akurat mam całkowity spokój. Gdy powiedziałem o tym mamie, była dość zdziwiona/roześmiana, jednak całkowicie to przyjęła, z uśmiechem na ustach mówiąc "Lepiej, że oglądasz jakieś taki kucyki niż porno". Zresztą, czasem rozmawiam z nią o tym, lub ona zaczyna temat "A w tych kucykach masz to i tamto?". Ciesze się, że moja mama powiela poje zdanie, jeśli chodzi o clopy, gore i wszystkie tego typu szkodniki, lecz to już rozmowa na inny temat. Jeśli chodzi o mojego ojczyma, to nie chciałem mu tego mówić, gdyż jest on dość stereotypowym i prostym człowiekiem. Jednak pewnego wieczoru zostawiłem swoją cegłę (telefon) w salonie, a ponieważ wszyscy, nie licząc brata, mamy dość podobne, pomylił go ze swoim. Zapewne chciał sprawdzić, która godzina i, zapewne, przykuła go tapeta z Twilight. Spytał się "Co to?", a ja już miałem się odezwać, gdy mama mnie "obroniła". Śmiał się, ale przyjął to. Pytał się jedynie "Czy ta postać coś oznacza?" i nadal za bardzo nie wiem, o co mu dokładnie chodziło. Mojemu ojcu powiedziałem bez skrupułów, lecz jakoś się tym nie zainteresował. Zresztą, ten człowiek w ogóle się mną nie interesuje, wiec co się dziwić ( w końcu, dzwoni do mnie jedynie przed rozprawą w sądzie, a mojego brata to już w ogóle olewa). Jeśli chodzi o mojego brata, to sam wciągnąłem go w kucyki zaledwie tydzień po tym, jak sam to "odkryłem", choć usłyszeliśmy o tym razem. Natomiast jeśli chodzi o szkołę i reakcje innych. No cóż. Wiecie, jak to jest w pierwszej klasie ogólniaka. Albo normalne ostoje życia, albo zbyt wcześnie wyklute poczwarki. Nie wie o tym cała klasa (chyba), lecz w większości ludzie to tolerują. Paru prawdziwkom wydaje się to głupie, lecz jeden z nich to hejter, a drugi to największy gimbus, jaki chodzi po tym świecie (serio, jak można się jeszcze gangnam style podniecać?), więc gunwo mnie jego zdanie obchodzi, gdyż to, co on mówi, opisuje jego samego, czyli balasy, głupoty i ogólna głupota. A jeśli chodzi o hejtera, to mogę powiedzieć, że obwód jego ręki wynosi chyba z 10 centymetrów, jest niski, garbaty itd., więc z nim, mogę powiedzieć, nie ma problemu (nie stosuje się do przemocy, gdyż to jest dla debili). Jednak i tak to nie jest prawdziwy hejt, lecz drobne dokuczanie co jakiś czas. Co do reszty, połowa to akceptuje bez zbędnych grymasów, połowa o tym nie wie. W tej szkole, jeśli chodzi o starsze klasy, to raczej są tam ludzie wyrozumiali, więc nie sądzę, żeby jakiś 20 letni koleś się do mnie przyczepił o coś takiego, no chyba, że ma styropian zamiast mózgu. W końcu jest to liceum wraz z technik-ekonomista i inne, a nie jakaś zawodówka (bez obrazy dla tej szkoły wyższej i ludzi do niej uczęszczających). Tyle z mojej strony.
  10. Nie musisz krzyczeć. Słyszałem i ich nie lubię. Zwłaszcza, gdy występują w kucykowej formie. Zadowolony?
  11. Niejaki prawdziwek o nawie "Applejuice" właśnie wysłał do mnie paczkę zdjęć zawierających shippingi "męskie". Oczywiście dana persona dobrze wie, że bardzo nie lubię tego typu rzeczy. Jednak chłopie, co ty odpieprzasz? Już od dawna siedzisz mi na ogonie, krytykując wiele moich poczynań i próbując udowodnić, że jestem wioskowym głupkiem. Rozumiem, że mnie nie lubisz, ale to nie jest powód, aby robić wszystko przeciwko mnie. Proszę inkwizycje/administracje o wyprostowanie tego c...

  12. Niejaki prawdziwek o nawie "Applejuice" właśnie wysłał do mnie paczkę zdjęć zawierających shippingi "męskie". Oczywiście dana persona dobrze wie, że bardzo nie lubię tego typu rzeczy. Jednak chłopie, co ty odpieprzasz? Już od dawna siedzisz mi na ogonie, krytykując wiele moich poczynań i próbując udowodnić, że jestem wioskowym głupkiem. Rozumiem, że mnie nie lubisz, ale to nie jest powód, aby robić wszystko przeciwko mnie. Proszę inkwizycje/administracje o wyprostowanie tego c...

  13. Jeszcze dzisiaj była tutaj mowa o fetyszach. Dzisiaj chyba facebook się na mnie wkurzył, bo od zwykłej strony ze zwykłymi zdjęciami natrafiłem na to: Moja reakcja "CO TO KU*WA JEST!?!" Ogarniam już homo-clopy czy nawet gore, ale coś takiego! To jest jakiś skandal! To w ogóle nie powinno istnieć. A jak już, to gdzieś, gdzie się tego znaleźć nie da, a nie na dieviancie. Coś takiego się powinno skazić ku*na uranem, by nikt normalny na to nie wlazł. W dodatku, postanowiłem o tym obrazku napisać posta, którego właśnie czytasz, więc wlazłem na źródło tego cudzysłów "arta", aby móc mieć link. To, co zobaczyłem po prawej stronie przeszło moje pojęcie. Miniaturowe kucyki, które są "lizane" przed te normalnego wzrostu??? Kucyki ciążowe??? Ary jamy ustnej kucyka??? Aż zacząłem wymachiwać rękoma, tak jakby "bronić się" przed monitorem. Ja dzisiaj nie zasnę. Już od dawna tak bardzo nie zawiodłem się na fandomie. Pomimo, iż post nie dotyczy shippingów, to ostatnio rozmawialiśmy o fetyszach w fandomowskich pracach. O ile takie jakieś "normalne" fetysze (w sumie, to brzmi to jakbym powiedział "sucha woda") jeszcze ujdą, to jakieś takie cudaki już nie. Każdy niech se lubi co chce, ale bez jaj. Ja do teraz żałuje, że to widziałem. Pieprzony facebook!!!
  14. http://komixxy.pl/349098/Polska-i-EURO-2012 Zamiast "Polska wygrała Euro 2012" Powinno być "Usunięcie działu o shippingach autorstwa klimuk777" A na samej dole powinni być Tarreth i Siper, czy ktoś tam inny
  15. Mnie sytuacja Twlight w S4 bardzo ciekawi, zapewne jak was wszystkich. Nie sądzę, żeby odwróciła się od swoich przyjaciółek. Co to, to nie. Jednak zapewne jako świeżo upieczona księżniczka będzie miała dużo spraw na głowie. Jakich? Nie mam zielonego pojęcia. Nic mi do głowy nie przychodzi. Być może będzie miała lekki "dyskomfort królewski", jednak nie sądzę, aby był to główny wątek S4. Wiem jedno. Nieważne, co będzie, będzie zaje*iście, gdyż Twilicorn jest zaje*isty.
  16. Dlaczego uważam Twilight za najlepszą postać? Dużo tego jest... Trudno powiedzieć dlaczego, ale bardzo mi się ona podoba z wyglądu (bez skojarzeń). Lubie fioletowy kolor, a jej postura oraz grzywa wraz z ogonem są wręcz idealne. Zresztą, najbardziej z tych "kucykowych ras" lubię właśnie jednorożce (każda z 10 najbardziej lubianych przeze mnie postaci to jednorożec, nie licząc Alicornów i Fluttreshy) Pomimo, iż czytam raz na ruski rok, to lubię książki i czytać. Zresztą, Twilight nie tylko czyta, lecz także się uczy. Zapewne chce się samo-kształcić oraz po prostu wiedzieć więcej o otaczającym nas świecie. Mam podobnie. Dlatego poszedłem do liceum, by po prostu wiedzieć więcej. Olać to, że mam mniejsze szanse na zdobycie zawodu. Chce być mądry, a przynajmniej mądrzejszy, niż jestem dzisiaj. Tak właściwie, to wmawiam to sobie każdego dnia, co jest dość dobrą motywacją. Twilight uważa, że wszystko musi być sprzeczne z logiką i wszystko musi mieć jakieś logiczne wytłumaczenie. Całkowicie się zgadzam z takim myślenie, i właśnie dlatego np. nie wierze z boga. Nawet w złość wpadam podobnie, jak Twiligth. Z serialu raz na jakiś czas, jak była wkurzona, wydawała z siebie takie oto dźwięki: http://www.youtube.com/watch?v=eoDcS7lruhI co również występuje u mnie. Woli siedzieć w domu, a niżeli iść gdzieś ze znajomymi. Taaa, taki forever alone zemnie Oraz po prostu uwielbiam jej zachowanie. Jak jest zdołowana, to wali takimi tekstami, że można się tarzać ze śmiechu. Jak jest podenerwowana (początek The Crystal Empire) to jej zachowanie wręcz rozwala. Gdy jest spokojna, to bardzo miłą się ją ogląda. O dziwo, kiedyś wcale nie przepadałem za tą postacią, jednak panowało to gdzieś przez miesiąc od obejrzenia pierwszego odcinka. Teraz nie wyobrażam sobie powiedzieć złego słowa o tej postaci. Nie widzę w niej żadnych rzeczy, które by mi się nie podobały.
  17. Pomimo swojej "starości", ten utwór nadal jest najlepszy.
    1. Oreo_maniak

      Oreo_maniak

      teledysk chciałeś powiedzieć, mam rację?

    2. Talar

      Talar

      Nie. Chodziło mi o piosenkę. Teledysk to co innego.

  18. Tak i ich nie lubię. Każdy może mieć własny taki "fetysz" ale to jest raczej sprawa prywatna, więc po kij to udostępniać dla innych?
  19. Dzisiaj sobie wchodzę zadowolony na facebooka, przeglądam kucykowe nowości i nagle natrafiam na to: Ja naprawdę nie mam nic do homoseksualistów, ale no kurde. Gdyby to był fick w stylu "Kurde, co się ze mną dzieje? Dlaczego podoba mi się ten łogier, skoro sam jestem łogierem? Głupie uczycie, które nie daje mi spokoju! A może po prostu mu to powiem, zobaczymy, jaka jest jego reakcja." Okazuje się, że ten drugi też "czuje to samo" i razem uśmiechnięci siedzą pod drzewem na tle zachodzącego słońca-Koniec. Gdyby był taki fanfick, to nie miał bym nic przeciwko ukazaniu "gejów". Jednak gdy wyskakuje nam taki syfiasty obrazek, jak jakiś tani film porno (uczennica chce zdać, więc egzaminator przeprowadza specjalny test) jednak zamieniają postacie, że mamy dwóch facetów. Jakie to jest okropne, po co w ogóle ludzie tworzą takie rzeczy? No może coś takiego ma wytłumaczenie, ale tak z innej beczki dodam, że niektóre arty są całkowicie zbędne i chyba nikomu nie potrzebne. Podobno istnieją takie (chociaż ich nigdy nie widziałem i dobrze) że: (Uwaga, jeśli masz słaby żołądek bądź nie tolerujesz różnych dziwactwa wśród kucyków, nie czytaj dalej tego zdani) kucyki... ych... zjadają własne fekalia itd.... BLE.... Nie ma to nic związanego z shippingami, ale czasem się zastanawiam, co autor miał na myśli, rysując to, a potem wstawiając. Ale wracając do tematu, to wkurzają mnie takie ary, gdyż to nie są prawdziwe shippingi, ponieważ one mówią o miłości, a na tym obrazku prędzej mamy potrzebę "niewyżytego seksu". Shipping ukazuje miłość, zarówno pomiędzy przyjaciółmi, rodziną jak i zakochanie, a nie seks i podobne rzeczy. Od tego jest barachło, zwane clopy i saucy, które według mnie, nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego, ale to tylko moje zdanie.
  20. Coś ostatnio zamarło we mnie forumowe życie. Jutro postaram się to nadrobić. Zaszaleje w dziale moich ulubienic, Twilight i Rarity.

×
×
  • Utwórz nowe...