Skocz do zawartości

Talar

Brony
  • Zawartość

    1041
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    33

Wszystko napisane przez Talar

  1. Krótka piłka z mojej strony. Nie, talent nie jest zmienny. Jeśli ktoś ma jako znaczek książkę i przez całe życie czyta, to talem ów się nie zmieni. Jeśli np. stracie wzrok, to wtedy zostaje kaleką/inwalidą, który nie może wykonywać swojego zajęcia. Można by go niegrzecznie nazwać "beztalenciem". Biedny los zastaję takiego kucyka. Jednak utrata zmysłów to skrajny przypadek. Jeśli, jak to w tym temacie zostało przyjęte, ktoś straci swój róg, a osoba ta specjalizuje się w magii, to raczej nie jest skazany na "wózek". Być może w Equestri można wykonać jakieś zabiegi z tym związane tzw "przyszyć", "skleić" "zastąpić nowym", albo nawet "róg zastępczy". Któż to wie. Jednak bardzo ważną rzeczą jest to, że każdy kucyk potrafi chyba coś jeszcze, oprócz swojego talentu. Raczej to nie jest tak, że specjalizuje się tylko w jednym, a w reszcie jest zielony. Fakt, swoje ulubione zajęcie straci, ale chyba potrafi robić wiele innych rzecz. Zresztą, stracenie rogu można porównać do stracenia np. nogi czy tam obu rąk w ludzkim świecie. Zarówno tutaj jakoś ci pomogą, ale nadal to nie jest to samo i ze wszystkim jest ci gorzej. W Equestrii zapewne też tak jest. Zresztą, chyba kucyki nie są tak stworzone, że jak nie będą wykonywać swojego talentu, to zwariują. W sumie, nie wiem. Jednak wiem, że w świecie kucyków osoba, która nie może wykonywać swojego talentu, staje się kaleką i ma, tak brzydką mówiąc, przesrane w życiu. Zresztą, tak samo, jak w ludzkim życiu ktoś by miał np. sparaliżowaną część ciała.
  2. Pomimo, iż sprawa odbyła się dość dawno, to wypowiem się na jej temat. Sam fakt, że pokazali jakiegoś broniacza i opowiedzieli o jego przypadku w tak znanej stacji jak TVN 24 już o czymś świadczy. Że to nie jest byle co. Jednak samo MLP zostało ukazane bardzo biednie. Była to tylko wzmianka, a tematem głównym było "Hello Kitty". Jednak dobrze, że w ogóle o tym wspomnieli. Chociaż wcale nie powiedzieli o tym, że ogląda to taka chmara osób. Być może to i nawet dobrze, bo był to temat o zakazie noszenia atrybutów szkolnych do danych placówek, a niżeli o popularności kreskówek wśród ludzi powyżej 20 lat. Mogli by jednak zrobić osobny reportaż o MLP. Zobaczylibyśmy, co TVN ma na ten temat do powiedzenia. Sam przykład ukazania jednego z naszych braci był jednak bardzo dobry. Student biotechnologii powiedział to, co powinno zwalić z krzeseł zarówno dużą liczbę hejterów, jak i tych bezmózgich księży. Narrator też niczego złego o mani kucyków wśród studenta nie powiedział. Krótko mówiąc, o MLP było tak, jak być miało. Czekam tylko na więcej. Jednak jeśli chodzi o sam temat, to tym klechom się chyba w dupach poprzewracało. Czy oni mają umysł na poziomie jakiegoś troglodyty wyrwanego z epoki kamienia łupanego? Czy może wyjęli ich z wieków ciemnych, gdzie palono wszystko, co niby z szatanem było związane? Jak trzeba mieć nasrane w czaszce, aby gadać takie bzdety!?! Hello Kitty to twór szatana? Że jego twórca podpisał pakt z diabłem? To przechodzi wszelkie pojęcie! Nie dość, że to niema żadnego wytłumaczenia (no chyba, że według tych przygłupów rzeczy stają się popularne tylko dzięki szatanowi (co były praktykowane w średniowieczu)), to jeszcze szkoły się na to zgadzają! Dlaczego zawsze to księżą mają najwięcej do powiedzenia? Chyba dlatego, że mają forsę. Zresztą, ciekawi mnie jedna rzecz. Jeśli według niego, coś jest bardzo popularne, to jest to z udziałem szatana, to co jeśli chodzenie do kościoła i dawanie na tace też by się stało popularne? Też by gadali, że to za sprawą szatana? No nie sądzę. W ogóle to, co odwalają księża "dla religii" to zawsze była i zawsze będzie ku*wa jakaś paranoja. Jest to jeden z powodów, dlaczego nie lubią kościoła, wszelkiej maści zakonnych oraz sam nie wierze w boga, bo on by takich debili nie stworzył. Oczywiście, są fani kościelni (np. nowy papież) ale no kurde. Mnie osobiście w tym materiale rozwalił ten narrator. Było słychać gołym uchem, że on także uważał tych księży za ostro pochrzanionych. Sam się naśmiewał, krytykował itd. Widać, że polska telewizja nie schodzi na psy i ma się dobrze. Tak trzymać. Plus dla TVN. Czekam na więcej takich numerów.
  3. Ciekawy dzień. Na angielskim gościliśmy szkota, który jest drwalem i pracuje dla Królowej przy jej rezydencji, przez co zarabia 2000 funtów miesięcznie :O i potrafi powiedzieć po polsku "dziń dobry" i "dzikuje". A niemieckim poznałem liczebniki. Zapis liczby powyżej miliona to jedno słowo na 3 linijki...

    1. Foley

      Foley

      ein Million achthundertfunfundzwanzigtausenddreihundertsechsundsiebzig to są niby trzy linijki?

    2. Talar

      Talar

      Moim pismem tak. Zresztą, czy to słowo nie jest piekielnie długie?

    3. Foley
  4. Podczas przeglądania facebooka natknąłem się na takiego oto cudaka: https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/q71/s720x720/1383099_656396574379482_615388012_n.jpg. Mi tematyka tego obrazka zupełnie nie pasuje (Thunderlane bardziej Rarity odpowiada, a Soarinowi ciasto ). Jeśli ktoś je lubi, ok. Ja powiem tyle, że ich nie lubię, lecz przy takich skazach (a przynajmniej dla mnie są to skazy) jak saucy czy clopy się umywają. Jednak wcześniej swoje zdanie wyraziłem zbyt mocno, przez co nastąpiła pomyłka. Jeśli ktoś lubi takie shippingi, ok. Nie jest przeze mnie gorzej postrzegany. Ja ich nie lubię, lecz nie nienawidzę. Są rzeczy o wiele gorsze.
  5. http://28.media.tumblr.com/tumblr_lzbbndvQvU1qggh0ro1_r1_500.gif Powinieneś dostać nagrodę za to, co napisałeś... Wszyscy, absolutnie wszyscy, w tym również ja, powinniśmy brać z przykład z Ciebie! Udowodniłeś, że jesteś w 100% tolerancyjną osobą. Szacunek z mojej strony. Przyjmij moje przeprosiny: Jednak nie należy uważać Luny za najlepszą postać tylko za wygląd. Można ją lubić, iż wygląda fajnie, lecz uznawać z najlepszą już raczej nie. Jestem chyba jakiś inny, bo nie mam takiej osoby :( Jednak pamiętam, że już po odcinku "Zaćmienie Luny" nie była wcale tak popularna i dopiero po jakimś czasie to przyszło. Chyba na końcu S2, albo podczas oczekiwania na 3. Wtedy górowała Derpy, Discord i Vinyl. Jednak po jakimś czasie postacie te zanikały, a Luna się rozchodziła "jak choroba" że tak powiem. Zapewne użyłem zbyt ostrych słów na początku, gdyż sytuacja z Luna jest drażniąca, lecz w fandomie to małe piwo. Są znacznie bardziej wkurzające rzeczy (clopy i saucy). Luna to przy tym nic. Jednak interesowało mnie zdani innych, dlatego założyłem ten temat (co nie znaczy, że tylko dla tego).
  6. 2 godziny pisania poszły w niebyt. Szkoda, że ludzie stali się aż tak chamscy...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [24 więcej]
    2. Generalek

      Generalek

      "lecz jeśli w najbliższym czasie wstawi jakiś "zakazany obrazek" usuwam gnoja." Masz prawo obrażać tę osobę, w ogóle jej nie znając, tylko dlatego, że lubi rysować saucy?

    3. Talar

      Talar

      Generałek: Owszem, są to ostre słowa. Nawet bardzo. Lecz kiedyś też je używałem, i jakoś za to nic nie dostałem. Ale raczej masz racje,aż w tak zły sposób pisać nie powinienem.

    4. Talar

      Talar

      Owszem, to, że osoba rysuje to nie oznacza, że jest od razu zła. I nie powinienem był pisać o tym w taki sposób. Jednak trudno mi było opanować emocje przy chyba najbardziej nielubianej rzeczy na świecie. Jednak to nie za to usunęli temat, gdyż nie dostałem warna za wulgaryzmy (na razie).

  7. Od razu powiem, że mam spore wątpliwości, czy ten temat powinien znajdować się akurat tutaj. Jeśli ktoś uzna to za złe miejsce, proszę o przeniesienie. Może na początek powiem, co to jest saucy, gdyż nie każdy brony wie, co to jest. Otóż są to obrazki, które zawierają elementy pornograficzne, jak na przykład podkreślanie "pewnych miejsc", wyzywające pozy, nagość (kucyki same w sobie są nagie, lecz chyba wiecie, o co mi chodzi), jakieś zboczenia erotyczne, lecz bez pokazywania całkowicie gołych części ciała (chyba wiecie, o jakie "części ciała" mi chodzi), gdyż to już są clopy, czyli jeszcze większe barachło. Postacie są najczęściej ubrane w tzw. "erotyczne ubranie", które jeszcze bardziej podsyca dany obrazek, lecz sex nie jest w nim ukazywany. Saucy ma też na celu bardziej "podniecić" (Jezu... Nie wierze, że wypowiedziałem te słowa...), a niżeli clopy. Ja powiem tyle, że w samy ogóle pokazywania kucyków niczym panien z "Playboy'a", nie ważne w jaki sposób, jest obrazą dla serialu, fandomu i w ogóle całego społeczeństwa. Nienawidzę tego i jestem śmiertelnym wrogiem każdej tego typu rzeczy. Oglądanie tego jest wstrętne, lecz ich twórcy to o wiele gorsi ludzie. Jak można tworzyć obrazki związane z kucykami dla podniety innych? Według mnie, łączenie czegokolwiek, co jest dla dzieci (np. zabawki, filmu itd) z pornografią jest okropne a ludzie za te twory odpowiedzialni powinni smażyć się w smole do końca swoich dni. Tacy ludzie udowadniają, że człowiek swoimi rękoma może zamienić coś pięknego w najprawdziwsze gówno. A oglądanie takich rzeczy to także porażka. Podniecanie się zwierzętami (bo w końcu kucyki to zwierzęta), oglądanie takich zdjęć a nie daj borze fapowanie przy tym podchodzi o zoofilie. I taka jest prawda. Jeśli podniecają Cię zwierzęta i lubisz to oglądać, to wnioski wysuń sam. Oczywiście przesadzam tutaj trochę, lecz lubienie tego typu obrazków podchodzi pod ten stan. A wiecie, co jest w tym najgorsze. Otóż gdy osoba, która takich obrazków nie lubi (np. ja) i się ich brzydzi, po przechadzkach na deviancie znajdzie jakiś na prawdę "pikantny" art. Co w tedy? Osoba ta chce go wyłączyć, lecz "urok" tego obrazka (chyba domyślacie się, jaki urok może mieć taki obrazek) spowoduje, że trudno mu oderwać wzrok. Zachodzi wtedy niechciana reakcja (mam nadzieje, że wiecie o co chodzi? Jeśli nie, to co się dzieje z "dolna częścią ciała mężczyzny", gdy zobaczy np. mocno podniecająca kobietę? Chyba już wiecie). Osoba tak, pomimo, iż chętnie obejrzała by dalej, wyłącza obrazek po czym jest wkur*iona zarówno na ten art, jak i na siebie, że przez tak długi czas (co może być nawet 5 sekundami) oglądał go, co spowodowało, że "jego kij był już gotowy do uderzenia", jeśli wiecie, co mam na myśli. Taka osoba przez reszta dnia jest mocno zdenerwowana, a w myślach ciągle ma ten obrazek, którego nie chce. I wiecie co? Ja tak miałem wiele razy. Te niechciane wiele razy (trochę dziwne jest to, że mówię wam o moich "przeżyciach", gdyż jest to moja prywatna sprawa). Być może tylko ja tak mam, choć wątpię w to, jednak to nie zmienia faktu, iż czegoś takiego nie powinno być! Kucyki nie mogą powodować, że coś takiego się ze mną dzieje!!! Ja nie chce, żeby coś takiego się ze mną działo! Owszem, nie oglądam ani nie szukam takich rzeczy, dzięki czemu zachodzi taka sytuacja raz na może 3 miesiące, ale i tak sam fakt jest mocno dla mnie dołujący. Co innego clopy, bo takie przedstawianie kucyków po prostu mnie brzydzi i taka rzecz nie zachodzi. Właśnie dlatego, saucy, ze względu swego oddziaływania, są często gorsze od clopów. Saucy ma wiele swoich rodzajów i, niestety, wiele z nich poznałem, choć wcale nie chciałem. Tak naprawdę, to tylko ja je tak podzieliłem. Raczej nie sądzę, aby była jakaś stała klasyfikacja. I tak i tak, są one gówniane. Nie są one jakoś specjalnie oddzielone od "normalnych artów", dlatego też na deviantarcie oraz na facebooku można łatwo je znaleźć, z o google grafika już się nie wypowiem, bo tam tych "zakazanych obrazów" jest więcej, a niżeli zwykłych. Może wpierw powiem o tym, co mnie z saucy chyba najmniej wkurza, a dokładnie postać w miarę normalnej pozie, lecz z czymś, co w np. humanizacjach podkreśla obfity biust. Oto przykład: http://anii-ki.deviantart.com/art/MLP-Rarity-402157251 oraz to: http://nirac.deviantart.com/art/Latex-Rarity-396029289. Być może wielu z was uzna, że w obrazkach elementy saucy nie występuje i być może jest to prawda, lecz mnie osobiście takie obrazki lekko denerwują. O ile ten pierwszy nie jest taki zły, to art #2 już jest o wiele gorszy. Dlaczego? Widać, że autor miał na celu tylko "wyostrzyć" elementy, które powinny zostać zakryte. Zresztą, lateks przecież w pornografii cieszy się powodzeniem. A co do pierwszego arta, to aż tak nie skupia się on na tym, co w arcie nr 2, lecz ja i tak zbytni nie przepadam za czymś takim. Nie jest złe, ale dobra też nie. Kolejny typ, to postacie, które są żywcem wyjęte z serialu (wygląd), lecz zachowanie bądź poza jest o innej, gorszej tematyce. Przykłady: Tego typu obrazki należą do jednego z najgorszych. Dlaczego? Otóż są one najbardziej podobne do oryginalnego stylu z serialu. A gdy te same ukochane postacie z serialu, które darzę uczuciem miłości, widzę robiące takie rzeczy, to aż mam ochotę rozwalić monitor młotem, a potem łeb kolesiowi, co to barachło stworzył. Uspokójsięuspokójsięuspokójsięuspokójsię... Dobra, przesadzam i w rzeczywistości zapewne bym czegoś takiego nie zrobił (szkoda mi monitora) lecz nie da się opisać słowami, jak bardzo tego nienawidzę i jak bardzo chcę, aby zniknęło to i nigdy nie wracało, a twórcy tych syfów ponieśli zasłużoną karę. A wracając do tych dwóch artów (czytaj. gniotów), to obrazek nr 2 przedstawia jeszcze jeden z wielu fetyszy/dziwactwa/psychopatycznych rzeczy/świństw itd. jakie są tworzone. Takie rzeczy obrzydzają jak nie wiem co. Już ogarnę ploty i cycki, ale jakieś takie okropieństwa to już nie. Mnie takie rzeczy czasem powodują o odruch wymiotny, połączony z próbo zalania sobie oczu octem, aby nie móc nigdy więcej widzieć czegoś takiego. Kolejny gnojem w tym przeku*aśnym rodzaju artów, jakie są saucy, są takie, w który kucyki są pokazywane w postaci pokojówek, sprzątaczek, pielęgniarek i cholera wie, co jeszcze. Nienawiść moja do tego jest równoznaczna z nienawiścią do tego, co opisałem wyżej, a spowodowane jest to, iż te, cudzysłów, "obrazki", są najczęściej tak wykonane, że powodują to, co opisałem na początku, czyli niechciane reakcje oraz perfidnie wbijają się w czachę i goszczą w niej przez jakiś czas. A oto kilka obskurnych przykładów, które miałem nieszczęście zobaczyć: Zresztą, niestety kiedyś widziałem takie arty, przy których te dwa wręcz wysiadają. A teraz przyszedł czas na prawdziwy pier*olnik, czyli kucyki w ubraniach, które sprawiają, że wyglądają tak, jak wyglądać nie mają. Oto przykłady: Co tu dużo mówić. Kolejny hejt wielki jak księżyc z mojej strony. Powodowanie, że kucyki są podniecające, a takie być nie mają. Jednak dopowiem coś do tego obrazków tego gościa, co link do niego jako drugi wstawiłem. Otóż dwa pierwsze obrazki na jego profilu są bardzo ładnie zrobione. Podobają mi się, dzięki czemu je ściągnąłem oraz dodałem kolesia do znajomych na deviancie. W drugiej linijce po prawej stronie widnieje art z Venomancerem, czyli postacią z Doty 2, a twórców artów z tej gry poszukuje. Jednak niestety pozostałe arty to już bród, smród i ubóstwo. I tu mnie martwi to, że jedna osoba tworzy jednocześnie bardzo fajna arty, jak i te fajne inaczej. Mam teraz dylemat, co zrobić z tym kolesiem i postanowiłem, że na razie go zostawię, lecz jeśli w najbliższym czasie wstawi jakiś "zakazany obrazek" usuwam gnoja. A teraz przyszedł czas na takie rzeczy, w których golizna mnie nie drażni. Dwa ładne przykłady: http://the-butch-x.deviantart.com/art/Relax-Time-397046577 oraz http://the-butch-x.deviantart.com/art/Beach-Day-393087779. W takich przypadkach mnie to w ogóle nie denerwuje. Zresztą, obrazki są dla mnie ładne, przez co zagościły w "Moich Obrazach". Niestety, takie wyjątki zdarzają się dość rzadko i najczęściej są one bardzo mało związane z saucy. Czas zebrać to wszystko to wielkiej kupy gówna i podsumować. Saucy należą do elity trzech najgorszych rzeczy, jakie są tworzone w tym fandomie. Na czele stoją razem z clopami o gore. Mojej nienawiści do tego chyba nie da się opisać słowami. Jest to chyba jedna z najbardziej nielubianych przeze mne rzeczy na świecie. Tematyką owe obrazki ranią mnie, gdyż gdy widzę postacie, które są darzone przeze mnie miłością w takich sytuacjach, mam ochotę wydłubać sobie oczy plastykową łyżeczką. Nie powinno się łączyć rzeczy, które są skierowane dla małych dzieci z pornografią, a zwłaszcza, gdy dana rzecz jest tak piękna. Gdy widzę taką twory, co na szczęście zdarza się dość rzadko, mam ochotę rozwalić sobie komputer i rozwalić sobie mózg, by już nie mieć koszmarów związanych z tymi artami. Wolałbym spier*olić się ze schodów, byle by tego badziewia nigdy nie oglądać. Wolałby, aby Freddy Krueger wsadził mi łapę w dupę, żeby przynajmniej te wszystkie gnioty zniknęły mi z pamięci. Gdybym wyłowił złotą rybkę, która spełniła by moje 3 życzenia, jednym z nich było, aby to wszystko znikło i nigdy nie wracało. Gdybym został dyktatorem świata, to kazałbym usunąć wszystkie tego typu śmieci, a za tworzenie czegoś takiego powinna być surowa kara. Natomiast tych, co to tworzyli, wysłałbym na lobotomie, żeby nawet przez myśl im nie przeszła taka rzecz. Dobra, trzeba się uspokoić i trochę opamiętać. Jednak naprawdę ostro tego nienawidzę i czasem nawet żałuje, że dołączyłem do fandomu. Jednak ma on swoje dobre strony, które mnie w nim trzymają. Lecz, według mnie, bez sacuy, fandom byłby miejscem niemalże idealnym. Niestety, w każdym fandomie występują taki shity oraz nie można zrobić, aby to tak po prostu znikło. Jedynie mogę sobie o tym pomarzyć. Dodam jeszcze, że wątpię, aby ten temat był odpowiednio przeze mnie przydzielony do działu. Proszę jakiegoś administratora czy kogoś innego o przeniesienie, w razie w. Jeszcze dopowiem, że w głównej mierze napisałem to, aby się, że tam powiem, wyżalić na ten temat. Być może wszyscy to oleją, aby może pojawią się tutaj dyskusje? Ja się lepiej poczułem, pisząc to. Zły humor spowodowany tymi obrazkami nieznacznie spadła dzięki tej ścianie tekstu. A, i jeszcze jedno. Zaraz ktoś mi zarzuci, że ja sam szukałem tych obrazków, przez co sam "pakowałem się w gnój". Te przykłady, do których podałem linka zostały niedawno znalezione na deviancie oraz facebooku, pomimo iż wcale nich nie szukałem. Ogółem, trochę łatwo je znaleźć: http://cheezburger.com/7837269504. A jeśli chodzi o te inne przykłady, których nie podałem, lecz pisałem, że kiedyś widziałem to i tamto, to dawno temu nie miałem jeszcze aż tak krytycznego zdania na ten temat, przez co widziałem takie obrazki częściej, co nie znaczy, że je lubiłem.
  8. Wiecie, co mnie doprowadza jeszcze do białej gorączki? Shipping Trixie i Twilight. Nienawidzę tego! Tak mnie to do cholery doprowadza, że aż lepiej nie stać wtedy koło mnie. Niestety, jest to strasznie popularne, przez co mogę dostać ataku, gdy tylko wejdę na devianta i wpiszę "Twilgiht" bądź "Trixie". Tak przykład, dzisiaj w nocy (późna pora jest spowodowana internetem na limit) przeglądałem devianta, miałem polubioną osobę o nazwie "NavitaErusSirus". Na początku jej arty wydawały się fajne, lecz po wzięciu n widelec jej wszystkich tworów spowodowało u mnie wybuch wściekłości oraz usunięcie danej osoby ze znajomych. A oto, co mnie do tego skłoniło (radze nie patrzeć): Noż ja pierniczę, jak można robić tak obskurne rzeczy? Jak widzę takie badziewia, jak aż mam ochotę rozbić butelkę po Kubusiu i rzucić się na tego pędraka, który tworzy takie balasy. Jednak nie wszystkie obrazki typu TrixiexTwilight są złe. Ten na przykład taki nie jest: http://the-butch-x.deviantart.com/art/Don-t-Cry-362942165 A wiecie dlaczego? Gdyż on nie ukazuje miłości typu seks, lecz miłość typu przyjaciel, którą da się znieść. Ale to nie zmienia fakt, że miłosc Trixie do Twilight jest głupia i bezpodstawna.
  9. Em, żadna z mane 6 nie jest idealna ani cukierkowa. Luna ma poczucie humoru? Jakoś tego nie zauważyłem, mógłbyś podać przykład? Celestia jest płytka? Nie użyłbym takiego określenia w stosunku do niej. Ej, ej! To, że według Ciebie Luna jest tak lubiana, gdyż np. mane 6 jest płytkie, to tak mówić nie można. Jak na razie jesteś chyba jedyną osobą, którą spotkałem z takim zdanie, lecz to nie oznacza, że Luna jest tak lubiana, gdyż mane 6 pozostawia wiele do życzenia. Swoim przypadkiem tłumaczysz się, dlaczego inni tak bardzo lubią Lunę. Ja osobiście uważam Flima i Flama za najlepsze postacie, co nie znaczy, że są najbardziej lubiane, a wręcz przeciwnie. Należą do najbardziej hejconych przez fandom. Ze statystyk, które wyszły z mej głowy, dzięki moim obserwacją. Oczywiście, nie są one jakieś zgodne. Może się okazać, że całkowicie wszystko spierniczyłem. Ale na moje oko jest gdzieś właśnie tak. Być może trochę przesadziłem, ale co tam Co do lubienia bez powodu, to ja jestem osobą, która uważa, że wszystko ma i powinno mieć swój powód. Dlatego wszelka rzecz bez powodu jest dla mnie... nie tyle co głupie, lecz bezsensowne. Dla mnie, musi coś mieć przyczynę i koniec. A co mnie inne fandomu obchodzą. Ja się tutaj skupiam tylko na tym. Zresztą, co to, jakieś prawo fandomowe jest, że w każdym musi być mało ważna ostać, na której punkcie rozpływają się fani??? Bo jeśli tak, to ludzie przestrzegający to prawo chyba nie mają gustu, tzw. lubię postać, gdyż w każdym fandomie jest postać, którą trzeba lubić. No aż chce się wyjść z siebie i stanąć obok! W końcu ktoś udowodnił, że Celestia wcale nie jest OP oraz że nie jest idealna. W sumie, to prawda, nie ma to zbytnio znaczenia, jak postać powinna być odbierana, lecz ja nadal uważam, że Luna jest lubiana przez zbyt dużą ilość fanów, jak na taką postać. Jednak twój przykład jest trochę błędny. Nie dość, że Kryśka to antagonistka, a jak to dobrze Niklas napisał niżej, antagonistów dotyczą inne prawa, to nie była ona postacią epizodyczną. Zresztą, nie mam nic przeciwko fanom Kryśli, gdyż jest to zła postać oraz jej fanów nie jest wcale tak dużo. Gdyby fanów Chrysalis było tyle samo, co Luny raczej aż tak by mnie to nie drażniło, gdyż postacie złe mogą sobie taką sławę przypisać. Jednak jej fanów, w porównaniu do fanów Luny, jest bardzo mało, oraz nie zachowują się w jakiś dziwny sposób. Cóż, idąc tym tokiem myślenia ja mam prawo to skrytykować. Zresztą, równie można powiedzieć, że zoofile mogą uprawiać seks ze zwierzętami, gdyż czują do nich miłość etc. Takie mówienie jest dobre, lecz nie zawsze się sprawdza. Może i nie jest, lecz jeśli ktoś uważa za najlepszą postać Lunę, gdyż jest ładna, to jest to wręcz puste. Dobra, wygląd jest ważny, lecz darzenie uwielbieniem postać za tą jedną cechę jest mało modre. Jeśli ktoś lubi postać za wygląd, to raczej jest ok, ale jeśli ta postać jest najfajniejsza, gdyż jest ładna, to jedno się z drugim nie łączy. Zaiste. A jeśli chodzi o te ficki, to niestety nie przeczytam ich. Nie jestem aż tak biegły w języku angielskim, aby móc zrozumieć to na 100%. Jednak nie sądzę, aby tak duże zainteresowania Luną były spowodowane akurat tymi fickami. Być może każdy fick o Lunie jest bardzo dobry i właśnie przez to jest tak lubiana? Osobiście nie mam nic przeciwko, jeśli ktoś dzięki fandomowi polubi jakąś postać, gdyż samemu ostatnio dzięki licznym artom oraz jednej piosence zaczęła mi się podobać Celestia (co nie ma nic wspólnego z tym tematem oraz zdaniem, jakie w nim wypowiadam). Jednak te ficki, pomimo, iż ich nie czytałem, raczej nie są dobrym argumentem, dlaczego postać ta jest tak lubiana. Sam muszę zacząć czytać ficki, lecz brakuje mi czasu oraz więcej jest po angielsku, a nie zamierzam co chwile wchodzić do słownika. Zresztą, większość osób, która się tu udziela, uważają Lunę za jedną z najlepszych postaci. Nie obwiniam was za to, ale wy będziecie bronić swojej postaci, nie zgadzając się ze mną itd. co jest całkowicie normalne. Jednak ja tutaj potrzebuje kogoś, który wygłosi swoją opinie, nie będąc fanem owej postaci. Jakby była ona obojętna w stosunku do niej. Ciekawiła by mnie wtedy opinia takiej osoby. PS. Dodałem ankietę. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
  10. Talar

    Flash Sentry

    Tak sam jak w przypadku postu o Sunset, nie chce mi się pisać nowego opisu postaci, więc wezmę ją na Ctrl + C i Ctrl + V z tej oto mojej recenzji: http://mlppolska.pl/watek/4343-equestria-girls/page-37 Nowy "bojfrend" wyszedł raczej kiepawo. O ile Sunset bardzo mi się spodobała, to Flesh już raczej nie bardzo. Zły nie jest, lecz niczym ciekawym mnie nie zaskoczył. Postać jak postać. Trochę to dziwne, bo niby gra ważną postać w serialu. Z wyglądy jako człowiek jest ok, lecz przypomina takie tzw. szkolne "ciacho" (jezu, nie lubię tego określenia) czyli wszystkie laski na niego lecą, a on się tym szczególnie nie przejmuje, a przynajmniej takie sprawia wrażenie. Jako kucyk, jest taki jakiś, typowy... Mało wyróżnia się od przeciętnego kucyka z tła. Jest na pewno dość miły oraz "zależało" mu na Twilight, co widać podczas tańczenia razem z nią tego jej tańca wykręńcańca. Jednak raczej mało wiemy o tej postaci. Ja osobiście, jeśli chodzi o Twilight, bardziej wyobrażałem sobie shipping jej z Flimem, więc trochę mnie razi ten związek, ale tak tylko troszeczkę. Tak ogółem, dziwi mnie fakt, że to pegaz. To znaczy, że Twilight "związała" się z pegazem. Zarówno jak wielu innych, ja zawsze sobie wyobrażałem "partnera" naszej głównej bohaterki jako jednorożca. Ale dobra, trochę odbiegam z tematu.
  11. Talar

    Sunset Shimmer

    Ponieważ jestem leniem, zamiast posać nową, lepszą opinie na temat owej postaci, wpierniczę to na kopiuj wklej z mojej recenzji całego filmu, którą znajdziesz tutaj: http://mlppolska.pl/watek/4343-equestria-girls/page-37 Ogólnikowo powiem szczerze, że postać bardzo mi się spodobała oraz od obejrzenia filmu zajęła ona 4 miejsce najbardziej lubianej postaci. Jeśli chodzi o wygląd, to zarówno jako człowiek, jak i kucyk, prezentuje się bardzo dobrze. Jako człowiek jest jedną z ładniejszych, jak nie najładniejsza. Z charakteru: ostra, nie dająca sobie w kasze dmuchać babka, która lubi rozstawiać innych po kontach i mieć nad innymi nie tylko przewagę, lecz kontrole. Mi osobiście taki charakter bardzo przypadł do gustu. Jest ona dość podobna do Trixie, lecz ona była bardziej łagodna i mocniej się przechwalała. Sunset natomiast była o wiele bardziej "rządząca" i lubiła być takim jakby tyranem. Ma także bardzo fajny głos. Jeśli chodzi o jej transformacje w demona, który przypomina mi golema z Doty: http://www.youtube.c...h?v=5Acrscqt0dU. Zawładnęła wtedy nad super mocami, jak miotanie kulami ognia, niszczeniem budynków czy nawet przejmowaniem kontroli nad innymi lub zmienianiem innych w pomniejsze "mini-demony". Dość kontrowersyjne, jak na tego typu film, jednak mi się tam podobało i marudzić nie marudzę. Dostała mocny wpiernicz od mane 6, przez co wypaliła się do swojej dawnej postaci, w dodatku robiąc krater, jakby dopiero co był tutaj Gyrocopter: http://www.youtube.com/watch?v=giXbV1mdaBw. Bardzo wielu ludzi skarży się, że tak bez powodu nagle się nawróciła. Według mnie, Elementy Harmonii działają właśnie w taki sposób, że zamiast zabijają, to "nawracają" (no, nie licząc Discorda, chociaż on nie zginął). Zła Nightmare Moon zamieniła się w dobrą Lunę, więc i zła Sunset przemieniła się w dobrą Sunset. Zresztą, ktoś już wcześniej w tym temacie o tym pisał. Raczej nie sądzę, aby Panna Shimmer zmieniła się tak sama z siebie. Bardzo chętnie bym zobaczył, co będzie z nią dalej. Ciekawi mnie ten wątek i mam nadzieje, że kiedyś go poruszą. Zauważyłem też coś interesującego. Twilight oraz Sunset bardzo kojarzy mi się z dwiema innymi postaciami, a dokładnie ze Sknerusem McKwaczem i Granitem Forsantem. Prostu przykład: http://dyn2.heritagestatic.com/lf?set=path%5B7%2F2%2F7%2F6%2F7276212%5D%2Csizedata%5B450x2000%5D&call=url%5Bfile%3Aproduct.chain%5D. Wszystkie postacie mają wspólne cechy (Twilight i Sunset były uczennicami Celesti i są bardzo uzdolnione magicznie, a Granit ze Sknerusem są dwoma najbogatszymi ludźmi kaczorami świata i są skąpi że aż strach) oraz dążą do wspólnego celu (zdobycie korony u Twilil i Sunset oraz zdobycie tytułu najbogatszego kaczora świata, lecz w każdym komiksie tłuką o się o jeden dany przedmiot np. złoto inków czy inne skarby). Jednak każdy z nich ma charakter, który całkowicie się sprzeciwia z drugim. Taką właśnie różnice zauważyłem pomiędzy tymi postaciami. Czy to dobrze? Ja osobiście lubię takie rzeczy. W dodatku, McKwacz i Forsant to moje ulubione postacie z Donalda, a Twilight jest moją drugą ulubioną, natomiast Sunset czwartą.
  12. Talar

    Punktowa ocena filmu

    Tutaj już krótko napiszę. Daje temu filmowi zasłużone 10/10. Za co? Za to, że obejrzenie tego filmu było jak obejrzenie po raz pierwszy MLP. Oczywiście film ma też baaaardzo dużo innych zalet, o których napisałem o tutaj: http://mlppolska.pl/watek/4343-equestria-girls/page-37. Zapraszam do czytania. Nie będę się tutaj rozpisywać, iż już to zrobiłem. Tyle wystarczy.
  13. Truskawkowe Stuuuudio! Truskawkowe Stuuuudio! ...owe Stuuudio! ...e Stuuuudio!

    1. Oreo_maniak
    2. Talar

      Talar

      Truskawkowe Stuuuudio! Truskawkowe Stuuuudio! ...owe Stuuudio! ...e Stuuuudio!

  14. Jeśli temat już istnieje bądź znajduje się w złym dziale, proszę o korektę. Chciałbym podyskutować tutaj o nieodłącznej części wielu artów oraz ficków. Jak zapewne po tytule domyślacie się, temat ten dotyczy wszelkiej maści shippingów. Zarówno tych mądrych, jak i głupich; hetero i homo; popularnych i niepopularnych; wytworzonych przez serial bądź przez bronys i tak dalej. Na początku sam powiem, co myślę o ogóle, jakimi są shippingi. Sam pomysł tworzenia artów czy tam ficków miłosnych o kucykach jest jak najbardziej na miejscu. Jak na każdy normalny świat przystało, miłość, przytulasy oraz całusy istnieją, czego nawet udowadniać nie trzeba. Nie mam nic przeciwko tworzeniu miłosnych opowiadań czy tam obrazków, na którym dwa kucyki się całują. Wszystko jest ok, ALE... Musi być jeden warunek, a dokładnie postacie nie mogą być tej samej płci. Jest to jedyna rzecz, jaka mnie w tym denerwuję. Wszystko inne ujdzie. Jeśli chodzi o przedstawianie postaci kucyków jako związki klacz-x-klacz, bądź ogier-x-ogier, to mnie osobiście to denerwuje. Dlaczego? Postaram się tutaj skupić tylko na mane 6, gdyż tam widać najwięcej tego typu rzeczy. Ponowne zapytanie, dlaczego? Ano dlatego, iż, jak to w temacie "Czego nie lubimy fandomie" ktoś mądry napisał, że mane 6 to najlepsze przyjaciółki, a nie lesbijki. I nawet nie próbujcie mi udowodnić, że nigdzie nie jest w serialu nie jest powiedziane, że nie mogą być "kochankami", gdyż jest to argument głupi jak but. Owszem, darzą siebie nawzajem miłością, lecz no kurde. Najlepsze przyjaciółki taką miłość okazują w hagach, co najwyżej w pocałunkach w polik, a nie w "lizaniu się" (zarówno w usta, jak i inne części ciała i nie chodzi mi tu o elementy saucy czy tam clopów), obmacywaniu itd. Ja pierniczę, jak można ukazywać (chodzi mi tu głównie o arty) np. RD i Twilight, jak leżą razem w łóżku i się obmacują, całują wszędzie gdzie się da itd. Wiem, że takie dziwactwa są nieodłączną częścią chyba każdego fandomu, lecz to nie znaczy, że ma mnie to denerwować. Zważywszy, że z tego, co widzę na deviancie oraz ED/FGE, tych lesbijskich shippingów jest więcej, a niżeli tych normalnych. Powiem jeszcze raz. Mane 6 kochają siebie nawzajem, lecz nie jest to miłość "mąż - żona" lecz "przyjaciel - przyjaciel". To samo tyczy się także innych kucyków. Jakieś romanse Celestii i Luny nie dość, że są głupie, to na dodatek jest to kazirodztwo. Jeśli chodzi o inne kuce, to również nie sądzę, aby także miały taką orientacje i wciąż jest to irytujące, lecz już wolę zobaczyć obrazek, na którym całują się Derpy i Carrot Top, a niżeli Fluttreshy i Rainbow Dash. Jeśli chodzi o "tą drugą płeć", to nie dość, że wygląda to brzydko (a przynajmniej dla mnie), to sam pomysł, tak samo jak w przypadku płci pięknej, jest głupi. Ale no dobra, na, delikatnie mówiąc, "miziającą się" Trixie i Twilight da się jeszcze patrzeć. Jednak na robiących to samo Soarina oraz Braeburna, to na to patrzeć się nie da. Nie mam nic do gejów, jednak nie da się na to patrzeć w realnym życiu, a co dopiero jak są w postaci kucyków. Jeśli chodzi o inne aspekty shippingów np. kto z kim (byle by nie tej samej płci), to nie mam absolutnie nic przeciwko. Pomimo, iż bardziej wiarygodny jest shipping RD z Soarinem, a niżeli jej z nawet Iron Willem (nie widziałem jeszcze czegoś takiego, jakby co ). Jednak nawet przeciwko czemuś takiemu nie mam nic przeciwko, pomimo iż zawsze oglądając jakiś art czy coś w tym stylu, staram się dopasować to do samego serialu i sprawdzić, czy się to z nim zgadza. O ile pierwszy wymieniony shipping z RD zgadza się z ideom serialu (co nie znaczy, że jest w nim ukazany) to ten drugi już raczej nie. Lecz pomimo tego, taka rzecz raczej do wkurzających nie należy. Jeśli chodzi o shippingi, to nie licząc czegoś tego ukazanego w EG, uznaje tylko dwa, a mianowicie Flim z Twilight oraz Flam z Rarity. Nie dość, że to moje trzy, a właściwie cztery ulubione postacie, to nawet w serialu można było dostrzec drobną rzecz, a w szczególności z Rarity. Na dodatek, mała grupka bronys tworzy z tym arty oraz ficki. Co do reszty, jak na przykład Fluttershy z Discordem, to już mniej, lecz w zupełności mi to nie przeszkadza. Mogę jeszcze podzielić shippingi na arty, oraz ficki. Jeśli chodzi o arty, to takie typu: dwie postacie trzymają się za ręce kopyta, leżą oparte o siebie, wpatrują się w oczy, ściskają, całują itd. to wszystko jest git, puki nie są to postacie jednej płci. Jednak, jeśli art przedstawia np. Applejack i Pinkie Pie, które śpią, leżąc oparte o siebie z zadowolonymi minami, czy nawet serduszkami koło głowy, to takie coś może być. Głównie nie lubię artów, które wskazują na taką miłość w związku, a niżeli przyjacielską. Jednak jeśli chodzi o ficki, to żadnego nie czytałem, lecz zasada opiera się na tym samym, co w obrazach. Mówi o miłości Flasha do Twilight; jest git! O... nie wiem. Każdej parze kucyków,. jest git. Gdy mówi o np. Twilight i AJ, FUJ! Co najwyżej, kiedy fick jest o tym, że np. Rarity nagle zakochuje się w Twilight, pomimo, iż wolała by mieć męża; przeszkadza jej to uczucie i ma z nim problemy, lecz postanawia powiedzieć o tym Twilight itd. itp. Wtedy uznam coś takiego. Mogę jeszcze co najwyżej podać przykłady, co mi się z artów podoba, a co nie. Te, które ujdą, gdyż nie są ukazany w sposób, którego nie lubię: http://the-butch-x.deviantart.com/art/Little-Hug-389881035 https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/s720x720/1234758_299860993485040_1046190103_n.png http://the-butch-x.deviantart.com/art/Relax-Time-397046577 (nie wiem nawet, czy jest to Shipping, ale dodam to Te, które już są dla mnie czymś gorszym: Niestety, nie mam artów typu klacz-x-ogier, lecz chyba każdy z tego rodzaju mnie nie denerwuje. Podsumowując, w shippingach nie ma całkowicie nic złego. Mi osobiście wątki miłosne się nawet podobają, do puki nie ukazując dwóch postaci jednej płci, zarówno w fanfickach, jak i w artach, tzw. "związki partnerskie" mnie denerwują. Cała reszta może być. Co najwyżej uznam obrazek typu: dwie klacze leżą koło siebie z zadowolonymi minami, czy jedna się opiera o drugą, boć się tulą (lecz chodzi mi tu o friend-hug, a nie o sex-hug). A co wy o tym sądzicie? Jakie macie swoje ulubione shippingi, jako art, ficki czy łącznie danych postaci? A może w ogóle tego nie lubicie? Zapraszam do komentowania.
  15. Talar

    Equestria Girls

    Zapomniałem napisać, że gdy po po raz pierwszy jest pokazana dyskoteka oraz CMC gibające się na boki, w tle mamy kolesia tańczącego Gangnam Style. I co z tego, że ten taniec jest idiotyczny oraz, jak sam PSY powiedział, zrobił go, aby się gimbusy śmiały. Samo wstawienie tego świadczy o tym, że było to robione dla bronys. Ci, co mówią, że ten film nie jest dla fanów, lecz dla pustych dziewczyn, za kare powinni liczyć wszystkie ziarenka piasku na Saharze.
  16. Dzisiaj rano jeden z moich kotów (a właściwie to jest kotka, a tak jeszcze bardziej właściwie, to żbik :O) zaczęła w końcu wydawać na świat potomstwo. Mam teraz 1 mamę żbik + 4 małe żbiczątka + 5 pozostałych kotów :OOO

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [13 więcej]
    2. Mrs.Octavia

      Mrs.Octavia

      Sama nie wiem,tak weterynarz powiedział.

      Ale jest trochę podobny do rysia, tylko nie ma frędzelków

    3. Arcybiskup z Canterbury

      Arcybiskup z Canterbury

      To spory bydlak musi być.

    4. OttonandPooky

      OttonandPooky

      Moj kot lubi wchodzić do wersalki a potem jęczy pół dnia... bo nie umie wyjść. To jest wredne stworzenie

  17. Wybaczcie za mały rozmiar, ale inaczej nie mogłem. Tak czy siak, prawda wyszła na jaw, lecz inna, niż się spodziewałem. Nie mam już do Arjena żadnych pretensji, gdyż do Ciebie kierowałem ten tylko jeden "zarzut" odnośnie wychwalania i rozpisywania się. Czas teraz wszystko tutaj wyjaśnić, bo co do niektórych różne słowa nie docierają. Ja osobiście zauważam bardzo duże znaczenie Luny w fandomie, co mnie trochę denerwuje. Stała się strasznie popularna wśród fanów, zarówno jako inspiracja do fanficków, artów itd. Gdyby dotyczyło to tylko tych rzeczy, nie miał bym żadnych zarzutów, lecz irytuje mnie fakt, iż co druga osoba na forum uważa Lunę za najlepszą postać, a przynajmniej ich profil tak mówi. Nie mam nic przeciwko temu, żeby lubić tą postać, jednak jestem dość statystyczną personą, która ceni sobie ład oraz równowagę. Luna swą popularnością ową równowagę psuje, gdyż nie powinno być tak, że jedna postać drugoplanowa jest darzona tak fanatycznym uwielbieniem, że można ją porównać do jednej z głównych bohaterek. Powinna być równowaga. Główne postacie powinny być lubiane najbardziej, potem te drugoplanowe, te dalsze drugoplanowe (do nich owa postać należy) oraz epizodyczne, jednak te ostatnie to już jest inna sprawa, ale to już rozmowa na inny temat. Jednak gdyby to polegało na sensownym lubienia tej postaci, to bym się aż tak nie czepiał, a przynajmniej nie było by tego tematu. Jednak jakieś 40% fanów Luny z niewyjaśnionych przyczyn darzą uwielbieniem ich liderkę, a kolejne 40% we wręcz kuriozalny sposób okazuje lubość do tej postaci. Jedynie te 20% procent to ludzie, którzy zachowują się normalnie oraz w normalny sposób twierdzą, dlaczego akurat ona. Wpierw zajmę się tym pierwszym procentem. Już wcześniej pisałem, że duża ilość osób albo podaje jakieś kosmiczne argumenty, albo nie wie, po co ją lubi (dla mnie odpowiedź: "lubię ją, bo jest fajna" jest równoważna z "nie wiem, dlaczego ją lubię, ale jest lubię"). Więc z czego wynika owe zainteresowanie? Pisałem wcześniej, że moda i nadal się tego trzymam, lecz zatwierdzam także inne stwierdzenia. "Luna jest zagadkowa i pełna tajemnic". Ok, z tym się zgodzę, lecz co dalej? Postać jest tajemnicza, więc najlepsza? Owszem, też lubię takie wątki, ale no bez przesady. Uwielbianie postaci po takim jednym argumencie jest raczej bezpodstawne. Można powiedzieć, że z wyglądu jest fajna. Owszem, wygląda dobrze i na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że na pewno jest niezła postacią. Jednak ocenianie po wyglądzie jest dość mało mądre, więc taki argument jest głupi. No chyba, że coś tam logicznego + wygląd. To tak i żadnych zastrzeżeń nie mam. Jednak pamiętam, że istnieje takie zjawisko, że jak jakaś osoba się na podoba (bardzo często pod względem wyglądu, lecz także np. jak jest dobrym aktorem), to od razu przypisujemy jej zalety. Sam kiedyś często to robiłem (zawsze, jak widziałem kolesia z brodą to uważałem, że na pewno jest mądry facepalm). Takie zjawisko do Luny by pasowało. Kolejne 40% to Ci fanatycy, którzy wyrabiają takie rzeczy, jakie się takiemu przeciętnemu zjadaczowi chleba jak ja w życiu nie śniły. Nie będę pisało co, gdyż w pierwszym poście już to zrobiłem. Co jest tego przyczyną? Nie wiem. Nie wiem, dlaczego fani akurat tej postaci mają aż taką schizę. Oczywiście, psycho-fani np. RD czy tam Twilight to też chodzące skandale. Zgodzę się, to, co "fani" Twilight czasem odpierniczają to taki absurd, jakiego żeście w życiu nie widzieli a samo oglądnie artów, filmów itd. z owa postacią chyba wypala im szare komórki, lecz to jest coś innego. Nie wiem dlaczego, ale fanatycy Luny są jacyś... inni. Nie umiem tego wytłumaczyć. Może chodzi mi o to, że maniacy Twilight, RD, Derpy itd. robią mniej więcej jedną i tylko jedną rzecz. A może robią to tylko w jeden sposób? Nie wiem sam, jak to powiedzieć. Jednak fani Luny mają dość dużo "objawów" tej swojej psychodeliki. A może robią to na wiele sposobów? Nie potrawie wam tego powiedzieć. Tak czy siak, psycho-fani Derpy, RD i reszty to jedna kupa, natomiast fani Luny to druga. Różną się czymś, dlatego nie porównuje jednych do drugich. A teraz bardzo ważna rzecz. Ja tutaj nikogo nie hejce, że jak lubi Lunę, to od razu jest gorszy albo że każdy fan owe postaci jest "specjalny". Są normalni fani, którzy nie zachowują się w tak nienormalny sposób oraz ze spokojem potrafią podejść do tego tematu i wytłumaczyć, co? gdzie? i dlaczego? Nie zmuszam też do "odlubienia" Luny. Pomimo, iż cieszył bym się, gdyby taka osoba, które bez całkowitych podstaw wielbi daną postać, zdała sobie sprawę z tego i zaczęła szukać postać, która naprawdę jej odpowiada. Jednak ja nikogo nie zmuszam. Jak chce lubić Lunę, to niech se ją lubi. Nie mam na to wpływu oraz nie mam co z tym zrobić. Mogę jedynie wygłosić swoją opinie, co teraz właśnie robię. A, i bardzo ważna rzecz. Ja tutaj nie prowadzę jakiegoś najazdu na fanów Luny. Nie tworze żadnej armii oraz nie szykuje się na żadną wyprawę do Zmieni Świętej. Komuś się tutaj coś mocno uroiło. Dzisiaj to jak ktoś założy temat (nie na tym forum, ale ogólnie) np. Dlaczego ludzie tak nie lubią Disco Polo, a twórca tematu powie, że jemu się to bardzo podoba i nie lubi ludzi, którzy to mocno hejcą. Jednak wszyscy normalni nie-słuchacze owego gatunku zaczną go hejcić, oraz mówić, że ma jakiś "ból dupy". Nienawidzę już tego określenia, gdyż jest używane prawie wszędzie oraz pod każdym zarzutem, zażaleniem, krytyką itd. Chyba nie da się już teraz cokolwiek powiedzieć, aby nie mieć tego "buttharta". Ale teraz trochę zboczyłem z tematu. Zbytnio nie rozumiem, dlaczego Luna jest aż tak popularna. Tak właściwie, to rozumiem, gdyż sporo faktów mówi, dlaczego, jednak nadal jest to dla mnie trochę... denerwujące. Postać poboczna, a tak przez fandom przemielona, że aż strach. Mi, jako człowiekowi statystycznemu oraz który twierdzi, że wszystko musi mieć swoje uzasadnienie (chodzi mi o to, iż według mnie nie ma żadnego uzasadnienia, żeby Luna taka jaka jest w serialu była aż tak popularna) nie podoba się po prostu ten aspekt, a zachowanie tych, cudzysłów, "fanów" dolewa jeszcze oliwy do ognia. Nie hejce nikogo za to, że ją lubi, lecz sam fakt mnie drażni. Skoro utworzyłeś temat o Lunie, to dlaczego nie utworzysz tematu o psycho-fanach np. Derpy? - pytanie się ktoś. Ano dlatego, iż ich zachowanie, pomimo iż pozostawia wiele do życzenia, niezbyt mnie denerwuje, zresztą, oni to coś innego. Jak chcecie, możecie utworzyć temat dotyczący tych dziwaków. Nie zabraniam. Mi się nie chce, gdyż tylko w sprawie Luny miałem aż tyle dopowiedzenia. Zapraszam do dalszego komentowania. Jeśli zgadzasz się ze mną, dzięki. Jeśli sam lubisz Lunę, wypowiedz się na ten temat. Jeśli się nie zgadasz.... Powiedz, lecz nie coś w tym stylu "Luna wcale nie jest tak lubiana, gdyż na tej i na tamtej stronie jej nie ma" bądź "Głupich fanów RD jest więcej" albo "Wejś idź z tym bólem dupy! Jak się nie podoba, to wynocha z internetów!!!11" Te komentarze nic nie wnoszą do tematu, wyprowadzają z równowagi oraz prowokują tylko do kłótni. Co z tego, że niby fanów RD jest więcej? To jest temat o Lunie, a jak Cie tak fani Tęczowego Uderzenia tak wkurzają, co załóż własny temat. Na razie tyle z mojej strony.
  18. Zmarł Tom Clancy [*]

  19. Nie przeczytałem tego. Nie chcę mi się marnować czasu, psychiki oraz nerwów. Niestety, wczoraj dałem się ponieść emocją, dlatego post wyszedł tak, jak wyszedł. W najbliższym czasie (jutro/pojutrze) zrobię tutaj porządek. PS. Dziwie się, że Daffy twojego postu nie skomentował tak samo, jak mojego.
  20. Miłego czytania. I jeszcze raz dopowiem, że założyłem ten dział głównie z powodu, iż Luna jako postać stała się jedną z najbardziej lubianych, co jest według mnie, dziwne. To, że niektórzy tam odwalają różne dziwne rzeczy, to też, lecz główny cel jest jeden. Dowiedzenie się, dlaczego i co o tym sądzą inni.
  21. Ale dzisiaj po powrocie ze szkoły beznadziejny dzień miałem. Tyle nerwów straciłem, a jeszcze napotkałem się z niezrozumieniem, odrzuceniem i kompletny wk*rw. Czasem mam dość tego miejsca. Jednak z niego nie odejdę, gdyż nie jestem słaby i się nie poddaje. Chociaż przyznam, że dzisiaj forum mocno napsuło mi krwi.

    1. Talar

      Talar

      Taaa... Jednak jakoś dziwnie ono na mnie wpłynegło dzisiaj, a właściwie wczoraj. Muszę się z tym przespać.

  22. Z przekleństwami sądzę, iż masz racje, lecz podczas pisania byłem tak wkurzony, że aż opanować się nie mogłem (w sumie, to nadal jestem wkurzony). Ja pierniczę, przestańcie już z tym bólem. Kiedyś to było raz na jakieś 200 postów, a teraz w każdym to jest. Co chwile jest: ból tego, ból tamtego. Niedługo będzie coś takiego, jak to Krzysztof Gonciarz opisał, że w jakimś sklepie klient do sprzedawcy "Przepraszam, ale tu się cena nie zgadza na produkcie." a sprzedawca na to "A idź pan z tym swoim bólem dupy! Co, jak się nie podoba, to nie przychodź!"... Dlaczego ma ten temat zostać zamknięty? Niech ten, co chce, się wypowie. Nie zabraniam. Byle by nie wyjeżdżał mi tu z jakimiś krucjatami. Ech, człowiek ciężko pracuje, a wy tą niechęcią do czytania to olewacie... Takie tl;dr to taki jakby "Hah! Spierniczaj! Nie chce mi się czytać"... Niezbyt przyjemnie się to czyta. Zresztą, jakbyś napisała dłuższe niż trzeba wypracowanie na polski, a nauczyciel powiedziałby "Za długie. Nie chce mi się czytać. Pała" to też byś się zezłościła.
×
×
  • Utwórz nowe...