Skocz do zawartości

Ziemowit

Brony
  • Zawartość

    90
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Ziemowit

  1. Ziemowit

    Odnośnie fanfica "Happy End"

    Przepraszam, ale no o co tu chodzi? Fanfika nie czytałem, no ale mi się wydaje, że autor powinien robić wszystko, by jego działo trafiło do jak największej grupy odbiorców. No tutaj chyba no coś nie podziałało. Nie wiem po co pisałeś ten post i nie wiem po co się tak długo męczyłeś się nad czymś takim. Myślisz, że to co tutaj napiszesz będzie miało jakikolwiek wpływ na cokolwiek? Nie to, że jestem przeciwny aktywności na forum, ale takich rzeczy nie trzeba załatwiać na widocznej dla wszystkich części forum, bo efekt będzie odwrotny do oczekiwanego i to takie no głupie. No nie wiem co ma piernik do wiatraka, no już jak piszesz post to daruj sobie mało istotne szczegóły i napisz co miało miejsce jak już musisz, a nie wychodzisz z czymś takim . No spoko, wybaczam. Jeżeli były rażące błędy ortograficzne no to nie świadczy o tym, że się namęczyłeś. Jak czytam coś z błędami ortograficznymi to nie wiem na jakiej podstawie mam uważać, że się namęczyłeś jak jakiś niewolnik no ten teges. Protip: Załóż słuchawki i puść swoją muzykę, to może ci zagłuszy, albo nie wiem zadzwoń na policje.
  2. Ziemowit

    Champions League!

    Odkopuję, bo jakimś cudem nie zauważyłem posta z marca i nie nawiązałem dyskusji z @ByczekPazerny. No ale mniejsza. Mamy półfinały, dzisiaj Liverpool w składzie z faraonem przeciwko Romie, która dzięki Manolasowi wyrzuciła Barcelonę za burtę. Jutro Real z Bayernem, ale mimo wszystko uważam to za niższej klasy widowisko, niż to z którym do czynienia będziemy mieli dziś. No nie tym razem . Kibicuję Liverpoolowi i uważam, że The Reds tym razem sięgną po zwycięstwo Ligi Mistrzów. Mają na tyle mocną ofensywę, że nawet ta Roma ich nie zatrzyma, ale widowisko szykuje się górnolotne.
  3. Zorientowałem się, ale mimo to podziwiam za to jak ogarnąłeś ten dział i chodzi mi o to, że w tym dziale będzie cię brakować . Miłego dnia. Smacznej kawusi.
  4. No to ten - będzie Ciebie tutaj brakowało, sporo żeś dobrego zrobił i szanuję za kreatywną działalność. Miłego dnia :<
  5. Ziemowit

    Co mówi sygna?

    ...pracować nie chciałem, włóczyłem się
  6. Zaproszone . Jak by ktoś chciał to mam nick Ziemovit000, albo Ziemowit000. Sam polecam gierkę, bardzo często umila mi czas ^^. Też dodany
  7. Ziemowit

    Solarny urlop

    Nie, bagiety już jado . No tak na serio to nie będę miał bólu dupy o bajkę o kucykach dla dzieci, wbrew pozorom są inne powody o które muszę się martwić . Nie no tak na serio to pewnie rządy Luny, bo ona nie zna tajnego przepisu Celestii, a mianowicie ona sobie wcina jedzonko, a Mane 6 zmieniają świat, a większość zasługi i jedzenia idzie dla niej. Proste.
  8. Ziemowit

    Solarny urlop

    Nie szkaluj Luny, bo zadzwonię na policję. @Ziemowit Nie psuj zabawy, bo zadzwonię po moderację ~Szonszczyk
  9. Ziemowit

    Witam!

    Heeej, witaj na forum! Też mam 14 lat i tym razem nie używam tego podstępu co Triste . Masz fajne i ciekawe zainteresowania, jak by ci się nudziło czy coś to możesz się odezwać na PW, bo nie gryzę ^^.
  10. Ziemowit

    Witajcie

    Podziwiam cię gościu, że w takim wieku potrafisz tak dużo o sobie napisać. Ja w zasadzie jestem rok starszy od Ciebie, ale strasznie leniwy, a inteligencja moja opiera się na przedmiotach humanistycznych . No to ten - baw się dobrze na forum i mam nadzieję, że będziesz tu sobie miło spędzał czas .
  11. Chyba crossover to crossover, sam Triste wspomniał, że może być z czymkolwiek, ale skoro można robić coś w zupełnie randomowym i popieprzonym klimacie to tak trochę mało ambitnie i głupio, no ale twój wybór.
  12. No to ten, w zasadzie chyba wyczerpany wątek, ale jeszcze dołożę trzy grosze. Jak chcesz robić, to rób i życzę powodzenia, podejrzewam że to może być fajna sprawa. Tylko jest kilka małych haczyków. Kwestii dotyczących robienia jako takiej gry nie poruszam, bo po prostu nie znam się na tyle, aby na ten temat się wypowiadać, ale wiem kto się zna. No ale chyba najważniejsze. Silver już się na kwestię numer jeden wypowiedział. Ogólnie fandom dzieli się na tych ludzi co lubią tego typu gry, dużo krwi i przemocy. Jest jeszcze druga strona, która uważa, że jak można coś takiego lubić i tworzyć. Żeby było zabawniej jest jeszcze trzecia grupa, która ma wywalone - niestety też na twój projekt. Jasne jest, że spośród tych trzech grup ew. pod twoje skrzydła dojdzie tylko jedna. Musimy to jeszcze rozbić na tych co mają jakieś pojęcie o informatyce. Może z tego uda się wyodrębnić 15 osób, ale na forum, czy na Fejsbukach nie znajdziesz wszystkich takich ludzi. A wszyscy to nie wiele ponad 15 osób. Nie, nie robiłem badania, ale do tego starczy mieć jakieś pojęcie o fandomie, a ja siedząc w nim prawie trzeci rok coś o nim wiem. Kwestia numer dwa. Coś wiem na temat robienia czegoś dla fandomu. Rok temu robiłem projekt, również fandomowy, dla ludzi. W zasadzie miałem jednoosobowe wsparcie. Projekt upadł niedługo po starcie. Oczywiście wiem, że i ja zrobiłem parę błędów, ale muszę przyznać że i na niektórych trochę się zawiodłem. A jakie mieli ci "niektórzy" zadanie? Napisać jakie dni w tygodniu im nie pasują i powiedzieć co byłoby dla nich najfajniejszą opcją, następnie przyjść na umówiony termin, na max 15 minut. W dodatku można było w fajnej atmosferze pogadać na głosowym, czy popisać na chacie i rzecz jasna poznać fajnych, nowych ludzi, robiąc przy tym coś relaksującego i przyjemnego. I za każdym razem kogoś brakowało, a z czasem to tylko 5-6 osób nie miało na to wywalone i bało się napisać (nie wiem dlaczego do dziś xD), że po prostu nie chce. Nie miałem wielkich wymagań. Niestety ty takowe posiadasz. Mi starczyło 20 osób z garstką wolnego czasu, internetem i dobrym humorem. Nic z tego nie wyszło, co w sumie było dla mnie trochu smutne. Ty no niestety wymaganie masz gigantyczne i może jakieś 10 osób do współpracy znajdziesz, ale zapewne potrzeba ci ich troszku więcej. Po trzecie - robota za darmo. Z tego co widzę wyżej i w sumie z czego da się wywnioskować to masz całą masę roboty, a jeszcze ludzie mają szkołę/pracę/zajęcia no i potrzebują wolnego czasu, ponieważ szukasz chyba ludzi. Czy ktoś z fandomu będzie chciał robić coś takiego za darmo? Wątpię. Nie będę się dziwił osobie, która chciałaby coś takiego zrobić, ale za jakieś pieniążki . Po czwarte - możesz coś narysować, możesz napisać fanfika, możesz zrobić coś prostego na kompie, skoro masz wiedzę na temat informatyki. Możesz robić fandomowe turnieje w jakieś gry. Chcesz coś zrobić dla fandomu? Nic prostszego - możesz wymyślić coś łatwiejszego i równie ciekawego w chwilę. Wyobraźnia w połączeniu z logicznym myśleniem mogą już zrobić naprawdę bardzo dużo dla danej społeczności. Po piąte - jeżeli chcesz zostać przy tworzeniu tego projektu to wymyśl coś, co by zachęciło ludzi i rozwiązało wszelkie problemy i wątpliwości. Wówczas projekt ma szansę wypalić. Jeśli wciąż chcesz coś takiego robić to powodzenia. Po prostu życzę ci szczęścia i tego, że wymyślisz coś fajnego, na czym skorzysta fandom. Fajnie, że masz ambicje i jeśli bardzo chcesz to je realizuj, bo to fajna sprawa.
  13. No dobra, pora trochę ponarzekać. Nie mam nic lepszego do roboty + nudzi mi się :v

     

    Mam sobie te 14 lat, idę do tej całej siódmej klasy. Weźmy sobie taki dzień - poniedziałek. Mam sobie na 8:55, ale jako że mam dość długą drogę do domu, muszę obudzić się wcześniej. Powiedzmy, że 8:00-8:10. Rano to się wstaje, ogarniam się i takie tam. Potem przychodzi szkoła. Siedzę sobie, wychodzę na przerwę i tak na przemian. Koniec lekcji o 16:30. W domu jestem koło 17. Godzinka jest na zjedzenie obiadu i przetrawienie, zatem 18. Kolejna godzinka to zadania domowe, mamy godzinę 19. Potem jeszcze kolejna godzinka, albo dwie na naukę. Powiedzmy, że taka 20:30. 

     

    I to jest godzina o której nie spotkasz się z kolegami, nie wyjdziesz na dwór. Po prostu siedzi się znudzonym i lekko przymulonym najczęściej przed komputerem i idzie się spać. Całe szczęście przez resztę dni kończę o 14:40, to da się porobić fajne rzeczy. 

     

    Nie wiem jak było za waszych czasów, nie mam pojęcia, czy wy też to czujecie/czuliście. Nie wiem również czy to wina szkoły, czy może po prostu ministerstwa. I nie wiem, też czy to wszystko mi się przyda w przyszłości. Może nieco przesadzam, ale co innego jak ma się 14 lat i na osiem godzin wychodzi się z domu, by się pouczyć, a co innego jak mamy 25 lat i idziemy na taki sam czas do pracy. Nie mówię broń Boże, że ci co pracują mają łatwo. W większości mają ciężej ode mnie i współczuje im, ale jednak co innego mając 14 lat, a co innego mając grubo ponad dwudziestkę. 

     

    Miło będzie jak napiszecie czy za "waszych czasów" było podobnie i ja mam coś nie tak ze sobą, czy może faktycznie mieliście mniej. Dobranoc. 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Starlight Sparkle

      Starlight Sparkle

      U mnie odległość nie grała roli gdyż szkoła zawsze była dość niedaleko. Co innego koniec lekcji. Zdarzało się, że była to 15-16 i wtedy naprawdę był problem z czasem ale zwykle kończyliśmy około godziny 14 (zwykle po). Inna sprawa, że Triste był ostatnim rocznikiem, który uczęszczał do 7 klasy, a my byliśmy pierwszym rocznikiem gimnazjum więc zamieszanie z wprowadzania tego było odczuwalne :) Kwestię nauki i tego czy wszystko co wbijają Ci do głowy się przydaje... dyplomatycznie przemilczę. 

    3. Syrth

      Syrth

      Pamiętam jak zawsze gadałam jako gówniak że chce do pracy, wolę pracę itp, to mnie wyśmiewali. Poszłam do tego ogólniaka i nawet miałam ambicje na jakieś studia, które wybrałam sobie sama. Ale przy ilości stresu jakiego się tam nabawiłam rzuciłam to w pizdu i poszłam do najprostszej roboty, za minimalną krajową. Uczę się dalej, bo znalazłam darmową zaoczną szkołę o fajnym kierunku, jednak głównie chodzę do pracy i dalej jak mam iść na zajęcia to wolę do tej męczącej psychicznie jak i fizycznie pracy, bo ciężko mi usiedzieć i słuchać, słuchać, słuchać...

    4. Mielcar

      Mielcar

      No nie wiem, ja jestem w 2LO i mam sporo czasu wolnego :v Dwa dni w tygodniu mam do 16:30 i jakoś znajduję czas, by wyjść gdzieś z kolegami. Nie raz wracałem do domu po 20.

      Lecz z tą nauką muszę się nie zgodzić. Bardzo rzadko spędzam na naukę + pracę domową więcej niż 3 godziny. (No chyba że to są wypracowania, czy rozprawki, bo mam do nich słabość) Materiał z zadania domowego najczęściej wystarczał, ale są też okazyjne kartkówki i sprawdziany to troche więcej się siedzi. Zazwyczaj udaje mi się wszystko zrobić w 1,5h. I serio aż tyle czasu na przeżucie i strawienie obiadu? Nawet jeśli, to chyba można porobić wtedy coś ciekawego i wykorzystać ten czas.

      Spoiler

      Odkryłem też tajną technikę słuchania na lekcji, która pozwala nie tylko na robienie prac domowych szybciej, ale też na brak konieczności powtarzania materiału w domu. :giggle:

       

       

  14. Ziemowit

    Witam!

    Uuu ten sam rocznik i pobliskie miasto! Samo w sobie forum to fajna sprawa. - Tutaj możesz podyskutować o serialu - Tutaj masz działy postaci, gdzie znajdziesz dyskusje, zabawy i konkursy związane z danymi postaciami - Tutaj wszelkiej maści fiki - Dużo rysunków - Wszystko co nie ma związku z kucykami i jest po prostu luźną kwestią. Głównie zabawy' Zatem baw się dobrze, resztę forum szybko dość odkryjesz. Pozdrowionka.
  15. Przejście z G4 na G5 to kwestia czasu. Nie jestem jakoś szczególnie podekscytowany, ale to pewnie dlatego, że kuce mnie już tak nie wciągają itp. Mniejsza z tym. Ja jestem pewien, że będzie dało się G5 oglądać i to jest chyba najważniejsze. Twórcy mają jakieś poczucie estetyki, co nie raz udowodnili. Wniosek? W tej kwestii nie należy się bać. Kwestie fabuły też zawsze były dopracowane i w ogóle cud, miód i orzeszki. Skoro wiemy, że G5 będzie dobre to po co nam do szczęścia wycieki? Może jakiegoś adoratora kucy te przecieki interesują i się ekscytuje na ich myśl, ale ja uważam że to nie jest do szczęścia nikomu potrzebne, skoro wiemy że G5 będzie na jakimś poziomie.
  16. Ziemowit

    Wyżal się.

    Dobra, dobra, dobra - odniosę się do rodziny, bo co do tego ze szkołą to nie znam dokładnie sytuacji i nie chcę zbyt pochopnie wygłaszać swojej opinii. Wiesz, zasadniczo jak większość była nastolatkami to wykorzystywała każdą sytuacje by się uwolnić od rodziców i poszaleć. I co na to rodzice? Nic, jak skończyły się nastoletnie lata to po prostu rodzic i dziecko śmieją się z tamtych czasów itp. Co jest z tego najważniejsze? A no to, że jeśli jesteś nastolatkiem to miej wyjebane na rodziców. Może lekko demoralizuję, ale teraz masz trochę oleju w głowie, wiesz co i jak o życiu, dobrze się uczysz i nie masz wielu obowiązków - idealny czas na szaleństwa, nietuzinkowe zachowania, bo za kilka lat będziesz miał być może tyle obowiązków, że nie będziesz miał czasu na kucyki. Wniosek? Póki nie ma jakiś konsekwencji to oglądaj kucyki, a jeśli ktoś ci zabroni to powiedz, że nie jego sprawa, albo coś w tym stylu. Jedyne co się stanie to może rodzice podniosą głos, ale co z tego?
  17. Ziemowit

    [DYSKUSJA] Zmiana na lepsze

    Zmiana na lepsze to fajna sprawa. Tylko trzeba wiedzieć jak do tego podejść i która cecha jest zła. Przez co ja się zmieniłem? Dzięki pewnemu wydarzeniu, które miało miejsce rok temu. W zasadzie wtedy zaczęła się moja zmiana, która ciągnęła się bardzo długo, aż całkowicie wyeliminowałem kilka złych cech. Przede wszystkim chciałem skończyć z byciem chamskim i bytem nieudacznikiem. Doszło do mnie, że mam na siebie wpływ i dawno tego nie wykorzystywałem w pozytywniejszych celach. Teraz na pewno jestem sympatyczniejszy niż niegdyś, ale też nie jestem takim nieudacznikiem. Co rozumiem pod słowem "nieudacznik"? A no to, że nie umiałem zrobić prostych czynności i dużo rzeczy przez przypadek niszczyłem, albo po prostu nie umiałem, choć umieć powinienem. To udało się w jakiś sposób naprawić. Czasem stare cechy dają się we znaki - głównie bycie chamskim, ale to wtedy kiedy faktycznie mam bardzo zły dzień, bądź jestem w słabym humorze. Może to dla was w większości takie gadanie bez sensu, ale jednak warto się zmienić. Zrobić to dla ludzi wokół, dla siebie. Fajne uczucie i jeszcze fajniejsze są tego skutki.
  18. No i spoko wiersz. Co dodać więcej? Liczę na trochę kreatywniejsze tematy wierszy, bo ten jest dość prosty i uważam, że coś trudniejszego spod twoich dłoni fajnie by się przeczytało. No i oczywiście to co napisał WhiteHood wyżej - ja również zmieniłbym trochę konfiguracje wiersza, czasem zmienił nawet jego słowa, ale to nie zmienia faktu, że treść jest przyjemna i po prostu plusik dla Ciebie za umilenie wieczoru.
  19. Nareszcie będzie śnieg na Święta <3

  20. Zatem droga Celestyno. Zastanawia mnie to dlaczego jesteś taką leniwą bułą i w zasadzie nic nie robisz, a całą robotę zrzucasz na Twilight.
  21. No to ten. Miałem pojebany sen, który wiele was nauczy. Nigdy nie obrażajcie swojego komputera. Ostatnim czasem mój komp łapie ciągle bluescreeny i ostatnio też go obrażam. 

     

    We śnie było podobnie. Szkalowałem swój sprzęt, nazywałem ciotą, złomem itp. To w śnie komputer zaczął mnie gonić i strzelać do mnie nożami z ekranu. Wsiadłem w panice i w piżamie z resztą też, do autobusy MZK. Tam siedziały wszystkie komputery z których korzystałem. Zaczęły rzucać we mnie kamieniami i postawili na mnie flagę ZSRR. Dalej nie pamiętam. 

     

    Traktuję to jako cenne pouczenie. 

    1. misterspauls

      misterspauls

      Hihihihi.... dziwne sny masz. ja miałem gorzej. śniło mi się że moje postacie z gry fallout 3 mnie goniły bo go/ją(grałem dwoma postaciami tej gry) mnie goniły i strzelały do mnie bo zabiłem ich dla zabawy tej grze. Dalej do się obudziłem. (dalej już nie grałem bo się bałem że się zemszczą za to).

    2. Syrth

      Syrth

      ~ sajuz nieruszymyj riespublik swabodnych~ :salut:

  22. No fajnie, że znalazła się rówieśniczka i wnioskując po tym co pisze wygląda na inteligentną. Cóż mogę powiedzieć - Witaj na forum i zostań na trochę dłużej niż kilka dni. To nie grzech. Imo, ludzie którzy są dziecinni zwykle są ciekawszymi osóbkami, nawet jak na papierku są dorośli. Co do metalu - lubię posłuchać, zwłaszcza lubuję w takim robionym przez skandynawskich wykonawców. Uwierz mi, że ja na żadnym instrumencie nie nauczę się grać. Umiem grać jedynie na nerwach. No to ten polecam siebie do rozmowy, jak będziesz się nudzić czy coś. Miłego dnia i smacznej kawusi życzę.
  23. Nie wiem czy żyjesz, ale załóżmy że tak jest. 

    Wszystkiego Najlepszego. 

  24. Tak jak wspominał Decu i cała reszta tak powiem i ja. Działy żyją, są jak najbardziej okej. Może to nie jest super zabójcza aktywność, ale jest. Jeżeli mielibyśmy usuwać wszystko na siłę to na dobrą sprawę na forum pozostałby tylko Off-Topic i regulamin.
  25. No dobra, póki wątek jeszcze jest to ocenię fika. Niestety nie będę miły, ponieważ fanfik jest fatalny. Przede wszystkim - zapewne czytałeś jakieś opowiadania, książki, artykuły czy recenzje. Te cztery formy wypowiedzi (i wiele wiele więcej) łączy fakt, że zawierają przecinki. Jeszcze zrozumiałbym, gdyby przecinki były źle stawiane, ale tutaj w ogóle ich nie ma. I przez to opowiadanie jest jeszcze bardziej chaotyczne. Po drugie ortografia - czytając ten twój twór, miałem wrażenie, że wciskałeś losowe przyciski na klawiaturze. Np. "Rzedł". Jak coś napiszesz to kilka razy to sprawdź, coś takiego musi się rzucać w oczy. Wracając do treści - sama fabuła może nie byłaby taka zła, gdyby czynniki powyższe i ten o którym zaraz napiszę. Pomysł nie jest genialny, ale też nie wygląda źle i można jak najbardziej zrobić z niego coś fajnego, tylko że ty zepsułeś to po całości. Po pierwsze: Język. Zróbmy to na przykładzie pierwszej strony. Zdania mogą być długie, ale tutaj jedno zdanie to zdecydowana większość akapitu. I wszystko dzieje się tak szybko, że w pewnym momencie nie wiedziałem o co chodzi. Co możemy wywnioskować z twoich zdań? Główny Bohater włączył komputer jak uruchamiał system Postać spała siedząc na tyłku Główny bohater ma jakieś zaburzenia psychiczne, bo raz pisze w pierwszej osobie, a raz w trzeciej Główny bohater chce wkładać piękny nóż i laptop do dupy Dziwny znak zrobił się senny i po chwili zasnął Główny bohater lunatykuje - ogląda MLP i śpi jednocześnie Na fioletowo zaznaczyłem jakich sformułowań powinieneś unikać. "Ruscy" to słowo potoczne i jeśli miałoby gdzieś wystąpić to albo w cytacie bądź w dialogu. Na zielono zaznaczyłem za długie zdania, które można podzielić na trzy krótsze. A na końcu na niebiesko jakaś dziwna reakcja, no ja bym trochę gwałtowniej zareagował, gdybym trafił do lasu znanego mi z bajki. Poza tym - czemu wcześniej nie było żadnego opisu nowego miejsca, w którym znajduje się bohater? Warto coś takiego zrobić, bowiem to zdanie trochę niepoważnie wygląda. Przecinki, ortografia, składnia, opisy i język. Nad tym popracuj. Kilka rad: Nie śpiesz się z pisaniem. Nic się nam nie stanie, jeśli zobaczymy twoje dzieło tydzień czy nawet miesiąc później. Po drugie porównanie. W opisie na swoim profilu z zainteresowaniach masz książki. Przeczytaj pierwszą stronę swojego fika i pierwszą stronę jakiejś książki. Porównaj sobie, czego u ciebie brakuje i jak to sformułować. Rób coś takiego przez miesiąc, dwa miesiące, napisz coś innego. Jak napiszesz to porównaj oba opowiadania, później drugie opowiadanie z dowolną książką i zobacz gdzie zrobiłeś postępy. I tak przez jakiś czas, ale rób to w stu procentach samemu. Po roku powinno być choć trochę lepiej. Jeszcze jedna kwestia, czyli tagi: Tutaj masz regulamin, pod piątką są tagi, które twoim zdaniem pasują do klimatu twojego opowiadania, klikasz "Edytuj", między "Cytuj" a "Opcje", w nazwie tematu po prawej wklejasz tagi, z czego jeden obowiązkowy, w twoim przypadku [NZ], poza tym sam uważam, że jeszcze [Adventure] i [Human]. Mimo, że ci pomogłem to zapoznaj się z kwestiami zawartymi w powyższym linku.
×
×
  • Utwórz nowe...