Zakończenie tego sezonu mi się podobało, choć po obejrzeniu całości miałem mieszane uczucia. Zaczynało się bardzo ciekawie od zniknięcia magii w Equestrii i wyprawie do najcięższego więzienia w całej krainie w celu sprawdzenia, czy to przypadkiem nie jest kolejna akcja Tireka. Sama obecność tej postaci to też była miła niespodzianka, chociaż nie przepadam za tym osobnikiem. Kolejna sprawa, która mnie delikatnie zdenerwowała w tym finale to wizyta tego urzędnika, ale z nim akurat skończyło się fajnie i nawet zmienił zdanie o innych istotach, ale to akurat było pewne. Przez cały pierwszy odcinek miałem jeszcze nadzieję, że Cozy okaże się przemienioną Chrysalis. Jakoś tak mi pasowała i osobiście czekam również na dokończenie historii z królową.
Zakończenie było dobre i interesujące jednak nowe mane6 mogło się szybciej zebrać do wyjęcia tych klejnotów, a nie rozprawiać o tym, co się stanie i tak dalej doprowadzając do konfrontacji z Cozy i jej "sługusami" co doprowadziło praktycznie do porażki i dopiero interwencja Drzewa Harmonii pozwoliła ocalić Equestrię, jaką znamy. Podobała mi się też scena w której Luna i Celestia prowadziły armię Canterlotu do Ponyville, jak i obecność księżniczki Luny przy zamykaniu Cozy w więzieniu.
Co do zakończenia G4, o którym pisze Sebastian... cóż jest ciekawa opcja z nową 6 i może, zamiast definitywnie skończyć G4 to poprowadzą coś innego może G5 to będzie właśnie ich historia, a znane i lubiane postacie przejdą na drugi czy trzeci plan jako okazyjne supporty.