Bajka jest fajna i bardzo przyjemnie się to ogląda. Część pierwsza według mnie była najlepsza, druga to podobnie jak u Tristego, a trzecią oceniam również wysoko. Ulubiona postać to ta mała wilkołaczka?
Co do tego całego Zing i reszty z dziećmi to rozumiem, że na potrzeby fabuły i dla dzieci no ale weźmy pod uwagę, że Drakula i jego córka są nieumarłymi... to martwe organizmy. No, chyba że bierzemy pod uwagę jakieś nowsze wersje wampirów.