Skocz do zawartości

Zegarmistrz

Administrator Wspierający
  • Zawartość

    1465
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    26

Posty napisane przez Zegarmistrz

  1. AP combo to musi najpierw trafić ;>Gdzie tylko R i E masz autoaim słonko. A E+R+1-2AA na dobrym AD buildzie wystarczą żebyś znikł. I popatrz, przy dobrej rotacji, jest to możliwe za każdym razem jak spalisz flasha do mnie lub ode mnie(tak, tak, polecę za tobą, bo czemu nie).

    I nie myśl nawet o zoni, bo jak ją odpalisz, to gwarancję na zgona masz jak w banku - wystarczy zgrać ją z twoim zejściem, bo przecież mi się nie odflashujesz, bo czym, nie? ;)

    Gdzie już na wejście dostaniesz Q+W i tyle będzie, bo nawet bez AP, te maleństwa mają dość fajny dmg bazowy.

     

    A teraz z czystej ciekawości - nigdy nie widziałeś dobrego AD Malzy czy zwyczajnie się wygłupiasz?

    Bo teks AP malza> Ad malzą wystarczy "odbić" anyskilled player with any champ > unskilled player with most OP champ ._.'

  2. I co planujesz mi zrobić tym Ap malzą?

    Musisz trafić ścianą i kółkiem, inaczej nie masz żadnych obrażeń poza Vision.

    Ja z kolei muszę tylko skupić sie na unikaniu, no może jeszcze na ciapaniu cię z AA za 3-4x twoje AA obrażenia? A nawet jeśli mnie trafisz, to i ja mogę trafić ciebie. Różnica taka że moja pasywka zje twoją i ciebie po drodze ;>

     

    Śmiałem się kiedyż z AD Malzy, a każdego grającego nim zwyczajnie można było nazwać trolem.

    Potem zobaczyłem to to w rekach diamentu... nigdy urwa więcej...

  3. A ja mam wrażenie że gracie w kompletnie inną grę o podobnych nazwać co w lolu ._.''

     

    Już przykładowy TF udowadnia że wasze przemyślenia o "niemożliwości zabicia kogokolwiek pasywem" są tak genialne, że aż śmieszne...

    Ok, mamy TF, tanky Sion odpala W(które ma spory przelicznik z HP więc jeśli jest tanky, to jest tego sporo.

    Drużyna przeciwna fokusuje Siona = tanka = jeśli twoja drużyna się nie opala w międzyczasie, to nie dość że oni biją w tanka a wy robicie swoje, to jeszcze jeśli niedaj boże ktoś u nich wpadnie na pomysł nie zbicia tego W... na 2 poziomie już bije 11% max hp przeciwnika bez żadnego capa.

    Ale spokojnie, jeśli już go ubiją(zakładając że Sion tank nie będzie się bał wbijać przed swoją drużyną) to co dalej? Cała drużyna się od niego odflashuje? Spali cc na już martwego gościa i pozwoli żebyście wy odpalili cc na nich?

    Wpada ci Sion z tym swoim śmiechowym Q w TF. Unikacie tego(no logiczne, nie?) to jak myślisz, gdzie posyła się wszystkie skill shoty? Ano tam, gdzie jego Q nie trafia - prosty wybór, albo dostać wszystkim co nie jest jego Q w ryj, albo dostać tym Q.

     

    A sam fakt opisu TF tutaj...znaczy się, twoja drużyna w międzyczasie spała? Czy to był typowy TF 1vs5 i potem bluzgałes na czacie że drużyna nie pomaga?

     

    Ktoś tu stwierdził że Kog ma lepiej...well, nie wiem jakie musiały by być założenia żeby porównać Siona do Koga xD No chyba że to jakieś alkoholowe, no to rozumiem ;)

    Kog wstaje - i przez chwilę drepta zanim zada spore obrażenia na małym Aoe. Unikasz poprzez wydostanie się z zasięgu. Nie można tego stunować, spowolnić.

    Sion wstaje - nie wybucha sam z siebie, nie jest aoe i obrażenia ma mimo wszystko bazowo mniejsze. ALE!

    Na Siona można palić cc, żeby go zatrzymać. I co w tym dobrego? Ano to, że każde cc spalone na kolesia, który i tak nie żyje, to jak palenie ich na minionach w TF.

    Każde cc które wyląduje na umarlaku, to cc którym nie dostanie jego drużyna, a jeśłi jego drużyna nie dostanie cc, to gwarantuję, twoja je dostanie.

    Ile tu filozofii?

     

    Jego mobilność jest słabsza niż Vi i Garena, jasne. Ale on nie jest ani Vi ani Garenem. Vi to nurek, który wybiera cel, doskakuje i ewentualnie ucieka z Q po skoku. Garen to wbijacz, który trochę cię pokręci i skasuje jeden cel(jak Vi). Sion z kolei to koles, który po wskoku nie ma jak uciec i ma spore szanse na śmierć. Ale co z tego, skoro wstanie(kiedy tamci nie wstają xD) i trzeba od niego uciekać/palić skille które normalnie wywalasz w resztę wrogiej drużyny?

     

    Bo jak na razie patrzycie na jego użyteczność 1v1 albo 1v2-5, gdzie w sytuacji innej niż1vX on jest potworem ._.''

    Gdzie najgłupsze zagranie widziałem na rankedzie dzisiaj, Tank Sion wbija bez ulta w TF, ci próbują go ubić(taka rola tanka że ciężko go zabić, nie?) a kiedy doszli do wniosku że to się nie opłaca(bo kto normalny daje fokus na tanka, nie? xD) to zaczynają uciekać - i ups, Sion akurat odlicza setne do odpalenia na R. Odpalił Ghousta, odpalił R - ciu ciu motherbucker. A jak już dopadł ich topera, to po tych 2 sekundach jego drużyna go skasowała(chwalmy supporty za składanie monety ;) ).

  4. Fakt, wypadało by to wyjaśnić.

    Że grafik to tylko missclick, miało być heretyk w panelu jedno obok drugiego a robiłem na szybkiego bo się śpieszyłem xD

     

    A co do działania na szkodę.

    Fuks zarówno w sygnaturze, jak i w skasowanej informacji profilowej, podawał się za administratora na tymże forum(tak, to o to poszło, a nie o jego nieudolne wręcz próby obrażenia kogokolwiek). Podszywanie się pod administrację było, jest i będzie karane jako działanie na szkodę forum, bo nie oszukujmy się, jeśli widzę jaki idiota jest adminem, to z forum wolę nie mieć nic wspólnego.

    I właśnie za to wyłapał od Tarreta perma(kolejny zwykły z rzędu ban z jego poprzednimi zsumował mu się na perma[tak, jeśli ktoś łapie kilka banów, jeden za drugim, to potem rozpatrujemy perma]). Tyle tylko, że Tarreth ze swoimi "wielkimi" umiejętnościami dał "perma" na 30 dni, a po 30 dniach, standardowo, ten zszedł, mimo że był zapisany jako perm(kwestia kliknięcia 2 guziczków i wszystko było by tak, jak powinno ale nieeeeee po co). Zatem jak tylko zobaczyłem osobę na forum z wyrokiem "Perm", zgłosiłem to do Technicznego a on z kolei zadziałał zgodnie z moją prośbą.

    Z kolei każde kolejne multikonto tylko pogrążyło naszego "inteligentnego" kolegę, ponieważ zamiast założyć konto i  kulturalnie napisać coś inteligentnego w Księdze zażaleń(na początek przeprosiny by nikomu nie zaszkodziły), on wolał wykrzykiwać obelgi i pomówienia w stronę każdego kto miał lub mógł(nie patrzył za bardzo w kogo ciska łajnem) mieć do czynienia z jego banem, obrażając nie tylko moderację ale też Technicznego i randomowych, nawiniętych użytkowników.

     

    Wniosek z tego taki, że jako jednostka przedstawiająca nie tylko zerową ale wręcz ujemną wartość dla forum, do odwołania, Fuks tu nie wróci.

    Oczywiście ma szansę się odwołać od tej decyzji(każdemu przysługuje takie prawo) ale z jego zachowaniem jest to raczej formalność nie warta uwagi.

     

    Myślę że to wyjaśnia wszystkie pozostawione kwestie, zatem temat nadaje się już tylko do arch.

    • +1 3

  5. A mianowicie: jeśli chodzi o postacie to czy mają to być kuce, czy też istoty ludzkie (powiedzmy), a jeśli jest teoretycznie dozwolone zarówno jedno, jako i drugie, to czy starcia "konikowatych" z humanoidami też są teoretycznie możliwe?

     

    Z tego co mi wiadomo - obie "rasy" są dozwolone :D I tak, zdarza się że kuc staje naprzeciw humanoida(nie zawsze człowieka).

     


    Forma zaklęć i ich efekty, jeśli niczego nie przeoczyłem, są >>>W PEŁNI<<< dowolne, pod warunkiem, że nie kładą od razu oponenta na łopatki bez jakiejkolwiek teoretycznej możliwości responsy z jego strony, tak?

    Owszem - i staramy się unikać opisowych jednostronnych masakr.

    Znaczy się - nie możesz palnąć "To ja go strzeliłem kulą ognia i on spłonął. The End." Bo to właśnie jest takie cuś czego regulamin woli nie widzieć.

     

    Z drugiej strony już dawno tłumaczyłem komuś - to że napiszesz litanię jak trafiasz przeciwnika i rzucasz nim po arenie przy akompaniamencie łamanych kości nie robi na nikim wrażenia. No chyba że na młodszej widowni.

    ALE - jeśli napiszesz wszystko tak, że czytając cię przeciwnik sam ci opisze jak rzucasz nim po arenie przy akompaniamencie łamanych kości - to gwarantuję że cała publika doceni twoje starania ;>

     

    Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to wal - po to mamy ten temat :D

  6. A chciał być człowiek miły...

    Zamykam temat do momentu, aż nie rozmówię się ze Skayem i Triste w kwestii zabezpieczenia go przez chamstwem - bo inaczej się nie da tego nazwać...

     

     

    Edit:

    No, po dogadaniu się z Triste, temat będzie miał zmienione zasady rozdawania.

    Triste podaje tytuł, a kto pierwszy się tutaj zgłosi dostanie na PW kod.

    Prośbę o kod zgłaszamy tutaj, namolne PW będą ignorowane/karane.

    Innym osobą proponuję to samo, szanujmy się na wzajem a chamstwu mówmy stop.

    • +1 4
  7. No to się lepiej szykuj xD

     

    Imię i Nazwisko: Rock "Solid" Cave

    Wiek: 33

    Rasa: Diamond Dog

    Opis postaci:

    worgen-fire-world-of-warcraft-wolf-games

    Rock to diamentowy pies wart swojej ceny. Postawny, mierzący 210 cm wzrostu i ważący prawie 100kg wilczur. Zwykle jego ciało okrywa stalowa zbroja, która wbrew pozorom nie krępuje jego ruchów, przez co potrafi on zaskoczyć szybkością mniej domyślnych przeciwników. Pod zbroją zaś gęste futro w którym gromadzi minerały w postaci dużych ilości pyłu. Brązowe oczy pasują do jego szarego umaszczenia, a kiedy się uśmiecha, widać brak kilku ostatnich zębów - te stracił dawno temu w jakiejś bijatyce. Przy pasie zwykle nosi mała sakiewkę oraz jednoręczny młot. Całości obrazu dopełniają jego gołe stopy i dłonie - nie nosi ani butów ani rękawic, te bowiem zniszczyły by się na jego długich na kilka cm pazurach.

    Rodzaj alchemii: Alchemia Minerałów - poprzez zrozumienie minerałów i własnej natury, Diamentowe psy opracowały unikalny rodzaj alchemii. Wykorzystują minerały na i w ciele, te same, którymi na co dzień się żywią, używając ich jako paliwa i materiałów do transmutacji.

    Charakter: Cave to charyzmatyczny osobnik, który dba o swoich ludzi. Nie jest szefem w grupie bo tego chce, jest szefem bo jego ludzie mu ufają. Jest świadom ryzyka jakie codziennie podejmuje, zatem stać go zarówno na heroiczne wyczyny, jak i na te najbardziej pogardzane.

    Nazwa organizacji: Bangarang - organizacja zajmująca się podżeganiem i podtrzymywaniem walk na których zarabiają, sprzedając informacje i uzbrojenie każdemu, kogo na to stać. Wszak cioteczka Wojna to stara i zaufana klientka.

    Ilość osobników w organizacji: Skład Bangarangu:

    11 osobników różnej maści i gatunku:

    3 Alchemików, 5 Wojskowych, 2 Techników-mechaników, 1 Oficer Medyczny.

     

    Jeśli potrzeba ci coś więcej to mów, w razie czego będziemy to i owo edytować :D

  8. No to zmieniamy profilowane założenia - skoro są krety lubiące po cichu podkopywać tytuły, to i znajdzie się łopata żeby w kretowisko przywalić.

    Jak jeszcze raz ktoś wykorzysta i nic nie owie, to proponuję skorzystać z poprzedniego pomysłu jednej z tutejszych osób.

    Podajesz tytuły i tylko tytuły, a kto pierwszy ten lepszy na PW. W temacie tylko pojawiał by się:

    Tytuł - użyty - nick używającego.

    Tytuł - wolny.

     

    Jak są osoby które nie rozumieją po dobroci, to możemy to robić po złości.

    • +1 2
  9. Trawa

     

    Na południe od niego znajdował się kordon, o ile pamięć nie myliła. Nie musiał długo kombinować żeby podjąć decyzję - najpierw złomowisko, potem się zobaczy.

    Przyśpieszył odrobinkę kroku, w myślach rozplanowując zużycie prowiantu. Coś go łamało w kościach, a to niezawodny znak - znak zbliżających się kłopotów.


  10. Pozdrawiam oczywiście Zegarmistrza, który zapewne to czyta :)

     

    Wcale że nie xD

     

    No, ale poszerzmy twoje FAQ o dafq.

    Czy możliwe jest stworzenie organizacji która zarabiała by na wojnie i niekoniecznie dążyła do jej osłabienia. Stabilizacja walki to zarobek warty swojej ceny.

    Czy możliwe jest stworzenie alchemii opierającej się na dowolnych zasadach tejże z zachowaniem zasad i ograniczeń tejże?

  11. Znaczy się tak - Karczma musiała by być osobnym tematem, żeby można było sobie tam popisać z ludźmi i/lub ich postaciami(starajmy się unikać akcji właściciel gada namiętnie z własnym OC ._.'').

    Otwarta 24h - tylko że karczmarz czasami będzie odpisywał częściej a czasami rzadziej.

     

    I kolejna propozycja:

    Pojedynki drużynowe wymagają kolejności. Ta była by losowana poprzez rzut monety. I wtedy piszecie na zmianę(ustalacie sobie z kolegą w drużynie który pierwszy a który drugi) i wyglądało by to tak:

    A1

    B1

    A2

    B2

    W ten sposób każdy będzie miał równe szanse odpisów.

    • +1 1
  12. Ok, potrzebowałem chwili żeby wszystko przemyśleć - oto moja propozycja, być może coś przydatnego.

     

    Pojedynki drużynowe.

     

    Nie osobny dział ale działy - w każdej sekcji(EPIC/CASUAL) zrobić poddział drużynowe.

    Osoby zapisujące się normalnie do danego działu w zapisie podają czy uwzględniają też walki drużynowe odpowiednim Tagiem przykład:

    Ja XXX zapisuję się do pojedynku SOLO/TEAM - osoba uwzględnia i to i to.

    Ja XXX zapisuję się do pojedynku TEAM - osoba chce tylko grać w drużynie.

    Ect.

     

    Karczma Wojowników.

    Tutaj jest o wiele łatwiej - bowiem wystarczy ustawić konkretne zasady.

    1. Gracz nie pojawia się w karczmie - wchodzi do niej.

    2. Gracz nie znika z karczmy - wychodzi z niej.

    3. Gracz opisuje TYLKO swoją postać w karczmie - PG będzie surowo karane.

    4. Karczmarz to NPC - gra nim Hoffman(:D) ewentualnie gracze, ale tylko w zakresie "Podał/nalał/powycierał".

    5. Czytamy posty innych osób - nie chcemy sytuacji w której karczmarz jest w 3 miejscach na raz bo jeden napisał że gada z nim, drugi że karczmarz wyciera stoliki a trzeci że na;lewa mu trunek.

    6.Staramy się przestrzegać zarówno regulaminu forum, działu jak i tematu.

    7 Dobrze się bawimy :D

     

    To tak pokrótce - wrzucam tutaj bo wiem że Hoffman to dość zajęty człowiek a to się może przydać :D

    • +1 2
  13. Trawa

     

    Wyciągnął z torby lornetkę i rozejrzał się po okolicy. Szukał. Mutantów, ludzi, migających świateł. Słyszał opowieści o tutejszych "anomaliach" jak je zwali weterani. Wolał nie wleźć w taką przez nieuwagę.

    - Kpia jucha, toż to pieprzona ziemia obiecana.

    Kiedy zakończył rekonesans chowając lornetkę i nóż, udał się powoli w kierunku złomowiska.

    Nie w linii prostej, naturalnie, starał się obchodzić ewentualne zagrożenia łukiem.

    W międzyczasie też skrzętnie uzbroił się w karabinek.

  14. Ciiiiiiiiiii....

     

    No ale serio - fakt że trochę nikt nic nie mówi xD

    Zasadniczo meet jak meet - standardowe spotkanie pod makiem(i skacząca BassCofe), potem zebranie niektórych ludzików i dojście innych(do maka, zbereźniki jedne :D).

    Skład z lekka kameralny ale i tak większy niż ostatnio xD

    Cyg, Lordek, Gandez, ja, Xsadi, Temp i kolega Wojtek.

    Odwiedziliśmy Jakuby, połaziło się tu i tam, ponabijało z tuszy Cyga(prawie najlepszy moment meta ^^) a potem koło 18(chyba) się porozchodziliśmy(nie mówiąc o gubieniu się w Jakubowym tłumie xD).

     

    A, i jeszcze przed Jakubami - sesija SingStara u Xsadi(czyli jaka to melodia wersja wyjemy ile dusza pragnie).

     

    Było dobrze, choć niestety bez fotki.

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...