Plothorse

Przeczytane i odpowiedziane. Gaaah! Aj łont maj chusteczkazz olredy.

Żesz... że też Ci się chciało... wcale nie prosiłem o to wszystko. Tylko jedna uwaga... na dobry początek... uzgodniliśmy przecież, że wszyscy bierzemy dla równowagi postacie z jednej kategorii grupowej zatem... masz chyba sporo do poprawy...?

Arpegius - przyznam, że i ja nie gustuję w klimatach post-apokaliptycznych. Jednakże... tym właśnie większe wyzwanie, aby tam przenieść magię przyjaźni... chyba...? Haaah... może skłonimy MG do zmiany rodzaju sesji? A... i chemikowi chodziło o potrzebę pisania nowej KP na potrzeby innego kliamtu sesji, nie przepisywania jej w to miejsce... Amolek - radzę spojrzeć do tematu meetów warszawskich - spotykamy się co sobotę o 13:00 w paradox cafe... mamy już z... 10 osób na stanie. Oprócz tych co przychodząc na same meety bez chęci grania w RPG... Choć teoretycznie maksimum jakie może udźwignąć MG to 6... ale co tam! Najwyżej mu pomogę... I w ogóle to mamy nieco dziki wybór ras... pojedynczy ziemniak, pegaz i smoczyca.... oraz z 6 jednorożców. Wszyscy ciągną do pałera. Edit: W imieniu grupy zapraszam, jak coś. Poza MG to praktycznie wszyscy zaczynamy dopiero zabawę z kucykowymi sesjami..

Naaah. Spokojnie. Tę KP sobie zachowaj. Nie zmarnuje się. Być może zechcesz ją wykorzystać, jeśli zagramy w jakąś tradycyjną, equestriańską wersję MLP:RIM. Może sam się o to pokuszę... pytanie do ogółu: jeśli w przyszłości pragnęlibyście jakąś inną wersję tej zabawy, to jaką konkretnie? Zwykłą, czy też może z jakiegoś fica? Bądź też w uniwersum jakiejś konkretnej gry/książki? Być może... nadal w Equestrii, lecz w jej domniemanej przyszłości/przeszłości? Podzielcie się swoimi wizjami, marzeniami i pragnieniami..

Och, wiem... a jakże... jednakże - już z projektem? Czyż nie mamy jeszcze 90% ról nieobsadzonych?

Niestety nie... Dlaczego? Po pierwsze: kijowo się to czyta. Po drugie: MG prowadzi sesję w klimatach Fallout Equestria... (tak, nie każdemu się podoba, jednak tak właśnie wyszło/zgodziliśmy się na/to jedyny dostępny MG chętny do Mg-owania ) Znając życie zapewne będziesz chciał zmienić co nieco postać... Tak więc... zapomnij o potędze przyjaźni, gdyż zaginęła w mrocznych wiekach... w ponurej przyszłości istnieje tylko wojna... a nie, moment, to nie z tej beczki...

Gah! Właśnie żem założył tam konto, aby móc z tego korzystać, a tymczasem wyjeżdżasz z czymś takim, Arpeg. Keh... Surprise. Nie no, spoko, nic się nie stało. Zapraszam do wątku Maklaka..

Może, jako osoba ogarniająca tę grę, spytam przed czasem... jak idzie Wam wszystkim tworzenie historii/wyjątkowego celu, zaklęć (w przypadku jednorożców) oraz pozostałych, wymagających czasu i zastanowienia części KP? Jeśli jesteście gotowi, choćby i posiadając bardzo skróconą wersję tych pierwszych, zamieśćcie tu swoje prace. Zgodnie z tym co powiedział Maklak, tworzenie drużyny powinno być zajęciem zespołowym. Im wcześniej zaś zabierzemy się za przygotowania, tym szybciej zaczniemy w sobotę. Dla ułatwienia zamieszczam wzór: Imię/Nazwisko/Tytuł/Ksywa: Rasa: Element Harmonii: Wyjątkowy cel/Powołanie: CM: Pozostałe punkty doświadczenia: Historia: Atrybuty pierwszorzędne: Umysł: Ciało: Serce: Atrybuty drugorzędne: Energia: Odwaga: Wytrzymałość: Siła woli: Aerobatyka: Kunszt pogody: Talenty: Umiejętności: Praca: Ulepszenia: Wady: Aspekty magii: Zaklęcia: (Tu poproszę po kolei: Nazwę, poziom trudności, ,,skład" aspektów/metod manifestacji oraz przewidywany efekt)

Dziękuję. A tak w ogóle... to byłbym raczej za wątkiem. Formularz przesłany przez Arpegiusa nie pokrywa wszystkich punktów... Umm... O co w takim wypadku poprosić?

Umm... konkretnie pół plecaka.

Przecież już na początku się zdecydował nim być, Vulture. Zapomniałeś? Liczyliśmy przecież razem... po jednym pegazie, ziemniaku i smoku... a poza tym całych sześć kokszących jednorożców. PS: Sam bym chętnie uzyskał takowy kontakt.

No zobacz, Saka, zaniemówili z wrażenia. Zobaczyć Cię w akcji... mm... powiadasz, że dopiero zacząłeś z nią przygodę? Cóż... to konkretne wyzwanie nadal ważne?

Proszę bardzo. Podobieństwo jest zauważalne, czyż nie...? Nie chcę spoilerować, ale osoby, które zechcą obejrzeć g1, mogą zostać zaskoczone większą ilością podobieństw niż tylko w wyglądzie... Osobiście ważam, że uhonorowanie Spike' a akcją dostarczenia Serca oraz witrażem, co mógł w praktyce osiągnąć każdy kuc będący w danym miejscu... może się wydawać z lekka naciągane. Jednakże, tak ma prawo być, ponieważ jest to odznaczenie symboliczne. Ot. trybut dla postaci, która, choć rzadko dostrzegana, ma swój znaczący wpływ na historię mlp. Jeżeli chodzi o mnie, jestem zadowolony z ilości przydzielanych jemu oraz jego gatunkowi odcinków i byłbym raczej usatysfakcjonowany utrzymaniem tej... tendencji? Co do jego i Rarity... mm... czemu nie? Jeśli będą w stanie zaprezentować to wystarczająco ciekawie... wszak mają do dyspozycji zaledwie nieco ponad dwadzieścia odcinków trzeciej serii na podorędziu. Naturalną koleją rzeczy mogłoby być poświęcenie tego na rzecz czegoś nieco... świeższego.

Piekielnie dobry post, Saka? Archer vs Tessa Pingu vs Hakumen

Meet spoczko. Do samego końca. Przyjacielska atomsfera spotkania, emojonujące, wspólne oglądanie nowego odcinka, pomysły wymodzone z Chemikiem, wyśpiewywana na ulicy poniaszcza muza, reakcja dresów na ulicy, widzących nasz pochód: ,,O ku**a...". No i.. RPG, które nam zaproponowano... mam nadzieję, że następnym razem skoń.. tfu, zaczniemy? W razie czego - oto znaleziony, link do 164-stronnej instrukcji, którą zdążyliśmy przerobić... w 1/3? Radzę tym, którzy tworzyli KP przejrzeć, czy aby czegoś nie pominęli. http://www.mlprim.com/s2e/RoleplayingIsMagic-hi.pdf Jak mniemam, nasepny meet w najbliższą sobotę w tym samym miejscu i o tej samej godzinie?

Spin: No przecież o Tryndamere' a z League of Legends. Sam o nim wspomniałeś.

Sekcja zwłok wykazała, że denat... nie żyje. Samobójstwo skończyło się dla samobójcy śmiertelnie.

Ryu vs Nu-13 Shredder vs Ichigo Naruto vs Kempachi Edit: Postanowiłem, że w pierwszej walce drugiej edycji na początku wystąpi Gambit. Nie mam jednak jeszcze podkładu. Jakieś propozycje, Koszmarze?

Guts vs Model Z Solid Snake vs Segalov Hiryu vs Kung Fu Man

Lukiner? Mmm... patrząc na jego działania w przeciągu ostatnich miesięcy... zaproponowałbym tu kwiat paproci. Jedyny w swoim rodzaju, kwitnie tylko w czasie nocy... No i wiadomo - JEST. Tylko nie każdy miał okazję go zobaczyć... (Bez obrazy, proszę. Wiadomo, życie..)

To DLATEGO kolej polska się tak spóźnia! ,,Dear Princess Celestia. Today, i learned nothing... i was right all along!" A tak w ogóle - ciekawe to wyzwanie/ten bonusik. Widać, że najlepiej radzą sobie postacie, które nie marnują cennego czasu na wzloty w powietrze do aeriali/opadanie w dół/ładowanie ataków (Zoro) czy też chwytanie (Louis) Muszę Ci pogratulować, Discors. Nie spodizewałbym sie, że najlepszą metodą demolowania kolei jest... wydzieranie się na nią.

No zobacz, Linds, odświeżyłem Twój temat! W zamian za to czuj się zobligowany do posiadania w nim takiego obrazka.

Bajer. Wszystko poszło dziś nie tak. Budzik nawalił, więc obudziłem się o 7, nie 6 jak planowałem i nie zdążyłem odrobić całej pracy domowej na lekcję o przełożoną z 12 na 11, tak aby się nie spóźnić... lekcja skończyła się o 12:40. Poszedłem na przystanek - tramwajów ni widu ni słychu. W ogóle. Czekam, czekam... nic. Idę do sklepu... po Skittles' y. I co? Nie ma ich... zły omen. Wróciłem, tramwaj pierwszy dopiero jechał... na patelni byłem o 13:15. Nikogo już nie było... mgliste wspomnienia miałem dotyczące tego, że miano przejść się do niejakiego ,,Paradoxu". Zacząłem pytać ludzi gdzie to. Po pewnym czasie jakaś kobieta w średnim wieku odrzekła, że także nie wie... ALE zadzwoni do znajomego, czy kogoś w tym guście, kto będzie mógł wiedzieć... wie! Jednakże... o dwóch ,,Paradoxach"... w dwóch różnych kierunkach. Opisała mi szczegółowo jak dotrzeć do jednego i mętnie jak do drugiego, ogólnikowo - ot. podała stronę... o pierwzym wyraziła się, że to jakieś ,,typowe miejsce spotkań". Heh, rzut monetą... pojechałem... pytałem dalej... trafiłem. Do remontowanego budynku. Nie ten ,,Paradox". Jadę z powrotem docentrum. Tym razem nikt nic nie wie... zdesperwany, biorę 15-kę i jadę pięć przystanków w drugą stronę... pytam po ludziach, po przechodniach i kioskarzach... nic. Minęła godzina z kawałkiem. Broniacze z pewnością przemieścili się już do nowego miejsca... Zrezygnowany, wracam do domu. A nuż ktoś zajrzy na forum i powie mi dokąd się udać...?

Mm... kto by pomyślał? Zatem opętany Model Z vs Guts... Model Z. Zero to robot - bohater, który w serii, w której występuje, słynny jest min. z tego, że nie chce porządnie zdechnąć. Po ostatniej z jego kanonicznie przedstawionych śmierci zostaje przerobiony, wraz z Harpuią i paroma innymi na coś zwanego biometalem... dzięki któremu zwykli ludzie i roboty (zwane tam jako reploidy) mogą korzystać z umiejętności, ekwipunku i doświadczenia starych bohaterów (animacja Modelu Z na początku walki pokazuje jego transformację z reploida w tzn. Megamana - istotę korzystającą z biometalu.) Ach, przeczuwam masakrę... albo dostaniesz po tyłku, Spinwide, albo zjedziesz mnie czymś w rodzaju perfecta. Jedno z dwojga... choć obstawiałbym raczej to drugie - przynajmniej po analizie zasięgu jego ciosów zbliżeniowych..

Ja winienem się jutro w centrum zjawić... gdyby nie ten meet, nie wiem jak wytrzymałbym myśl, iż nie jadę na konwent... Mm... Munchkin, huh? Nie grałem, lecz whateva hazard na zapomnienie jest świetny. Nie mogę się doczekać..