Niklas

Fajnych masz czytelników zatem

No nie bardzo, bo jedynie dźgasz swoje oko niepoprawnością I cóż, kamień to moje przeznaczenie, jak u Rarity Będę tworzyć więcej takich opowiadań ku waszej uciesze

Bardzo mnie to cieszy Taki żarcik sytuacyjny, zważywszy na pewną postać Dobre, bester, dobre Poprawione. Nie lubią hotlinków, bucki

No chyba nie. Najkrótsze dzieło było Soliego, a zaraz po nim moje Brawo wszystkim, którzy wzięli udział i gratsy dla zwyciężców. Also, nominuję Foleya i Iltin do Hejted: Bronies za to, że bezczelnie i bezpardonowo odebrali mi szansę na trzecie miejsce

PRZEMAWIAJĄCY ZE SZCZYTU Pewien jakże nikczemny antagonista wspina się na najwyższy szczyt, by z niego móc przemówić do swoich towarzyszy niedoli. Jaki ma plan? Czy mu się uda? Czy ma odpowiednio dużo magii? Tego dowiecie się, czytając opowiadanie! LINK

Bo podświadomie próbujesz je zrobić aż za dobrze i w efekcie nie wychodzi ci Also, co to za blokowanie komentarzy, Foleyu*? Chciałem zasugerować małe poprawki, a tu dupa, nie da się! Bo tak, błędy są. Ale cóż, twoja strata Cóż więcej rzec... Bardzo przyjemny fic i zasłużona wysoka ocena Dolara. Dobór bohaterek oczywisty, ale ich przedstawienie było wyborne. A plan? Iście wyjęty z tamtej kreskówki. Dobra robota, Foley! *tak, ta urocza odmiana jest z premedytacją

To może u ciebie Ja to zwykle jestem ślepy na to Co najwyżej - ale i nie zawsze - literówki znajdę.

Hmm, a ja znam wyrazy (nawet dużo!), a i tak zauważyłem, coś tutaj zrobił, bez zaglądania w spoiler Nie wiem, to dobrze czy źle? ;-;

O to właśnie chodzi xd Jak Dolarowi dolary No ale to tak działa, w swoim tekście często odruchowo przekakujemy przez literówki, bo tak działa nasz mózg (składa sobie poprawne zdanie w całość), ale wystarczy ktoś inny, by znaleźć heheszki językowe.

Mi by się nie chciało Od tego mam prereaderów

Tak to jest zawsze Dopiero po kilku dniach dostrzegasz niecnoty tekstowe

Ja będę. Bo inaczej besterek nam tu złapie zastój i będzie smutno :c Obserwuję cię, bester! W razie czego zbiorę ekipę kopaczy

A, to racja, źle sugerowałem zatem. Chyba po prostu odczytałem to jako wykrzyknięte "nie!" zamiast dokończenia słowa "naturalnie".

Ale w sumie i tak bym sprawdził chociaż czy działa mi możliwość gry multi xd

No to tak jak mówiłem, różnica wyobrażeń postaci Zapewne nie, ale wspomnienie jakieś przelotne byłoby na miejscu tutaj. Wszystkiego po trochu w sumie. Ogółem, wykreowanie Marchii jako całości. Oczywiście poprawiłem swój błąd, ale jakby nie patrzeć, źle napisane imię Cadance jest zdecydowanie częstszym błędem http://prntscr.com/4oibtg - i o które tu chodziło? Bo niestety sugestie mają tę wadę, że po odrzuceniu, nie wiadomo już, o co się pytało

Dlatego też sądzę, że ma to potencjał fikotwórczy. Bo zasiałeś kilka ziaren niepewności w postaciach, no i stworzyłeś parę furtek do dalszej części xd Ale to już wiesz z pewnością. Tak czy siak, będzie na co czekać. Na pewno nie wszystko Damn you! Czemu tak daleko :c

Jeśli Kredke już tak chwali, to albo go nachlali, albo zmusili, albo fic jest po prostu tak wybitny.

Raczej nic, skoro mnie unikałeś nawet O, widzę że zdjęć nie mamy? Panowie na PW przejdą, bo będzie mandacik. ~ Wspaniały

No jak chciałem się spotkać to byłeś tak motzno na nie, że aż wątpię

A teraz to masz?

Ale czy aby na pewno?

Tak bardzo nie-żywy Ihnes :c

Przenieśli już muliplayera, jeśli o to pytasz. Może i bym zagrał, ale jakoś... niespecjalnie chce mi się ogrywać to samo jeszcze raz

Owszem. I skończyłem misję z Claptrapami. Momentami misje były wkurzające, ale końcówka i walka z bossem to iście pomysły rodem z Saint's Row I nie ma to jak mieć pistolet-rewolwer silniejszy niż snajperka

A ja przegryzam się przez DLC do Bordera Jedynki i już mnie wkurwia Ta misja dla tej babki naukowiec... Przynieś 5 części Claptrapów... Ok. Miło z twojej strony, ale potrzebuję ich jednak jeszcze trochę. Tak z 42... Emm... ok, da się zrobić. Dzięki ci, dzięki! Ale jakbyś tak mógł mi przynieść 75... A SPIE , babsztylu jeden!