-
Zawartość
5524 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
97
Wszystko napisane przez Niklas
-
Od razu poddźwignąłem się, wziąłem swój karabin i dyskretnie zerknąłem w stronę ulicy. Głodny czy nie, musiałem zachować skupienie.
-
Ku mojemu rozczarowaniu, ciemności nie powstrzymały walk. Wciąż gdzieś tam trwały w oddali. Westchnąłem. Miałem już powoli dosyć tego wszystkiego. Podniosłem się z łóżka i rozejrzałem uważnie.
-
Nie miałem już nawet siły, by myśleć o tym czy to pułapka, czy nie... Nie mogłem nawet pomyśleć o tym, czy Crystal przeżyła ten atak bestii. Liczyło teraz się tylko... wygodne... łóżko. Rzuciłem się więc na nie i przymknąłem oczy.
-
- 577 odpowiedzi
-
- sztuka
- twilight sparkle
- (i 4 więcej)
-
Past Sins i historie poboczne [PL][Z][Dark][Sad][Slice of Life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Nowy rozdział! 15 - Brakująca Radość -
Nawet nie miałem siły wsłuchiwać się w nie dłużej. Po prostu... chciałem jedynie znaleźć względnie bezpieczne miejsce, które nie grozi większym zawaleniem, no i gwarantuje jako takie ukrycie przed innymi. Zacząłem więc szukać najbliższego odpowiadającego mi miejsca.
-
Wiedziałem już, że muszę odetchnąć. Potrzebowałem snu... prawdziwego snu, nie takiego na czuwaniu jak ostatnio. Tylko gdzie...? Miałem nadzieję, że gdzieś w tym morzu ruin znajdę nieco miejsca dla siebie i to tak, by nie zostać odstrzelonym przez jakiegoś oszołoma...
-
Z pomocą magii zamknąłem mu powieki. Może i Lunarni zawsze byli moimi wrogami, ale... mimo wszystko ich szanowałem, czego nie mogłem powiedzieć o wielu moich dawnych towarzyszach... Postanowiłem jednak przeszukać go. W końcu trupowi na nic się nie przydadzą naboje...
-
IMO dowalić wszystko do tematu o Past Sins, w końcu to temat i do dyskusji o odcinkach, jak i postaciach, nie? Licencjat, co? Ja miałem na swój cały semetr... zrobiłem go w ostatnie dwa tygodnie... a nawet w półtora xD
-
Fragin: http://mlppolska.pl/Watek-Past-Sins-PL-normal?pid=36671 I wszystko w temacie xd
-
I znów bardzo mi się podobały wszystkie Wasze propozycje. Znowu trudno było wybrać tę jedną zwycięską... Tym razem nagroda trafia do... Zethariela! Brawa! Dziś albo jutro popołudniu dorzucę zwycięzców i ich opisy albo do pierwszego postu tego tematu, albo zrobię osobny, zamknięty temat "Księga Zaklęć", gdzie każdy będzie mógł poczytać najciekawsze propozycje zaklęć. I myślę też o ustaleniu jakiegoś limitu czasowego, by jak najwięcej osób zdążyło skorzystać z zabawy... Dwa tygodnie chyba powinno być ok, prawda? Więc... pora na kolejne zaklęcie! Dzisiaj pytamy Was o... PROMIEŃ JUTRZENKI. I pamiętajcie: najciekawsza propozycja zostanie przez nas wyróżniona.
- 172 odpowiedzi
-
- twilight sparkle
- twilight
- (i 3 więcej)
-
Ostrożnie rozglądając się wokół, ruszyłem w jego stronę. Wyglądał co najmniej jakby wpadł na minę. Jakiekolwiek były powody jego stanu, nie miało to znaczenia - w sumie... teraz zdecydowanie nie będzie potrzebował swojego sprzętu... wystarczy chwilę poczekać...
-
Zabrałem wszystko co się dało i przystanąłem na chwilę, skupiając się na jego ranie. Tak potężną dziurę mogła zrobić broń podobnego kalibru co mój karabin. Z tym, że obrażenia wyglądały na świeże, a ja przecież dzisiaj nie ściąłem żadnego Księżycowego... Więc... musiałem bardzo uważać, bo gdzieś tutaj jest snajper... a przynajmniej był jeszcze kilka godzin temu... Ostrożnie zacząłem krążyć pomiędzy ruinami, próbując się zorientować, gdzie jestem.
-
Zawiesiłem swój karabin na grzbiecie i podszedłem do trupa, dysząc i próbując uspokoić oddech. Podniosłem jego karabin i sprawdziłem czy cokolwiek się uchowało w magazynku.
-
"służyły jako okna okna" - spoko xd _____ Byłem wściekły na siebie... Gdybym tylko miał więcej sił... gdybyśmy nie wpadli w łapy tego cholernego doktorka... gdyby nie to wszystko, wyciągnąłbym go... A teraz... zostałem sam. Nie miałem naboi, nie miałem sił na nic... Jedynie zacząłem człapać z wolna w stronę dawnych drzwi, by choć dojrzeć co i jak i... odpocząć... Teraz nie liczyło się nic innego jak tylko odpoczynek...
-
Skoncentrowałem się na powrót, próbując utrzymać te resztki mocy, którą miałem ze sobą... a nie było jej już wiele... Coś czułem, że jeśli coś złego czaiłoby się na górze, nie miałbym już sił walczyć... Miałem ochotę po prostu odpłynąć... Skupiłem wszystkie siły i zacząłem mozolnie wchodzić do góry... poza obręb zębów wrogów.
-
Jednak kiedy uświadomiłem sobie, że kolejne tunele oznaczałyby kolejne godziny biegania, jedynie zakląłem pod nosem i ruszyłem z wolna w stronę drabiny.
-
- Ja mam... tylko... pięć! - wydyszałem dość głośno, bo nieco ogłuchłem przez te ostrzały. - Przy odrobinie... szczęścia kilka... padnie... pod jednym... strzałem... Ale... c-co... co dalej...?
-
Wszystko w sumie sprowadza się do psychiki. Gdy Twilight jest opanowana i spokojna, potrafi zdziałać cuda, jak właśnie z Winter Wrap Up. No ale jeśli coś pójdzie nie tak, tudzież o czym zapomni (vide: Lesson Zero), zaczyna popełniać błędy. Presja jej nie służy.
-
Coś, czego nie ma w książce? Nie może być - nie istnieje! Takie w sumie miała podejście w tym odcinku xd Coś takiego:
-
Jak tam se chcecie to sobie róbcie jego dział, ale po prostu event z nim w dziale Twilight pokazał, że był raczej mało popularny xd No ale, skoro sądzicie, że czujecie się na siłach go kreować, proszę bardzo - mnie w tę rolę nie wrabiajcie tylko.
-
Spojrzałem w wspominanym kierunku i skinąłem głową. - To się ruszaj i strzelaj do tych mend cholernych! - odparłem. - Ja już muszę oszczędzać pociski! Z wolna ruszyłem wskazaną drogą.
-
Xyz, i weź zrób w końcu ikonki nowych tematów w podforach dla trybu nocnego xD O ile jeszcze na dziennym w miarę to widać, na nocnym niebieski się zlewa z ciemnym tłem. Ja bym widział tutaj takie... kolorowe kropki - dla dziennego niebieskie przy nowych tematach, szare przy braku nowych; dla nocnego... biały przy nowych, szary przy braku? Dunno.
-
- To świetnie, że znasz! - odparłem, poddźwigając go z pomocą magii. - To lepiej prowadź szybciej, masz, k*rwa, pięć trupów czasu!
-
Zakląłem pod nosem, po czym z wolna ruszyłem w jego stronę. - Trzymaj się! - krzyknąłem. - Nie damy tym sk**wysynom wygrać! - dodałem, mozolnie ostrzeliwując bestie ze snajperki.